GANT [GNT]

Widać że kasa jaka pojawiła się w związku zamknięciem jednego z projektów podbudowuje zaufanie inwestorów.
Technicznie Gant czepił się SMA200 jak rzep psiego ogona i zastanawiam się w jakim stylu sobie z nią poradzi?
Trochę wyżej czai się mega-linia trendu spadkowego:


kliknij, aby powiększyć

Tak mi się rzuciło w oczy po wykasowaniu jednego z postów Klipperka(Szkoda, że zawierał odnośniki osobiste, bo był dość merytoryczny) Z automatu po takim czynie przenosi na pierwszą stronę wątku.
Post był pisany przy cenie.... 10,18 w lutym 2009 roku

Niech to troszkę ostudzi optymizm, bo nie zawsze ma się rację. Mam nadzieję, ze w omówieniu znajdą się dane dotyczące podpisanych umów przedwstępnym i ich relacji do poprzedniego roku. O ile da się je znaleźć oczywiście.

Właściwie to o co macie do mnie pretensje, że piszę prawdę.
Każdy przy odrobinie wysiłku może zrobić to co ja i dowiedzieć się że np. Wrocław Tower - sprzedane 11-12-02 71 mieszkań 12-01-06 77 mieszkań, 12-02-20 76. Liczone na stronie ganta piętro po piętrze.
Na pocieszenie dla posiadaczy akcji dodam że W-wa Sokołowska idzie dobrze.
Więc proszę mnie nie posądzać że chcę tanio kupić BO nie chcę kupić wcale.
A mieszkania liczę ponieważ jestem posiadaczem GNT0912 i GND0513.

Zobaczymy II kwartał, bo teraz mamy strasznie niską bazę. przypomnę, że w zeszłym roku była zmiana VAT, co napędzało sprzedaż w poprzednim kwartale, a dodatkowo było strasznie dużo rezygnacji.
Na razie optymizm powinien być ograniczony

EDIT:
Ciekawe... Wziąłem pod uwagę kondycję całej branży, a jak przejrzałem pap to gant miał podobną sprzedaż w 2010 i 2011, więc baza nie była wcale taka niska...

Buldi z przychodami umowy przedwstępne mają się tak sobie ku sobie :) Tzn te zaraportowane dziś ze sprzedażą dziś.

A pamiętam, że w Polnordzie efekt Vatu był widoczny. Powinien być gdzieś wykres ze sprzedażą na kżdy miesiąc. Mniejsza sprzedaż, bo popyt przesunął się na wcześniejszy kwartał i duża liczba rezygnacji, bo można było :)
1% to niby nie wiele, ale zawsze :) Zawsze lepiej mieć 3-4 kafle w kieszeni niż ich nie mieć. Z resztą nie ma tematu, bo tego efektu w Gancie nie widać, a właściwie to został pewnie zamaskowany przez zwiększoną sprzedaż.

Buldi, a jakie widzisz perspektywy dla kursu ganta na najbliższe półrocze. Jaki będzię następny opór, jeżeli obecny zostanie przełamany?

Przychody
2010' 156,6mln
2011' 279,3mln
Zysk na akcje
2010' +0,40
2011' +1,50
To nie dowcip.

Ale masz rację zysk brutto w samym IVQ - jak piszesz.
Ale tu znów patrząc wyżej widać że nie wynika to ze spadku przychodów ze sprzedaży, bo te w IV Q wyniosły 81 baniek, tylko z kosztów własnych sprzedaży prawie na takim samym poziomie
Jest też temat aktualizacji wartości nieruchomości inwestycyjnych, który nie musi być związany z jakimś pływającym przeszacowaniem.
To co było kiedyś fundamentem budynku może być teraz stanem surowym, ale nie wiem czy to jest w pozycji kosztów własnych sprzedazy czy w aktualizacji, ale gdzieś to być musi a przynajmniej powinno. Zatem te koszty nie muszą dotyczyć tych akurat przychodów patrząc na proces budowlany bo prawdopobnie odnoszą się do "obiektów budowlanych" które zobaczymy w przyszłych przychodach. Podobnie jak nadwyżka podatku dochodowego może zostać juz zniwelowana w IQ 2012'.
Takie manewry wychodzą w deweloperce nawet w wielokrotnie mniejszych od Gantu podmiotach i nie muszą wynikać z celowego kreatywnego działania księgowych. Taki jest często księgowy opis procesu budowlanego.

Z niecierpliwością jednak czekam na Twoje omówienie.

Powiem tak, ja po przebiciu istonych oporów staram sie nie patrzeć na kolejne, tylko na wsparcia na których pozycję redukuje lub dobieram, w zależności od podejscia do papieru.

Budopol buduje prawie w całości dla Ganta i to sie konsoliduje w Gancie na zapasie.
Przeszacowania dotyczą gruntów i nieruchomości inwestycyjnych
Reszta jutro ;)

Tak by było w świecie idealnym. Wtedy omówienia raportów mogły by być zbędne. Wystarczałyby by wskaźniki. Ale guzik, bo prawdziwa rzeczywistość bliższa jest tej wersji rodem z Orwella, tylko tu wielkim bratem jest np fiskus.
Sami się nie ograniczacie do streszczeń, kierujecie się ograniczonym zaufaniem do podawanych cyferek i dopiero przeprowadzając nie raz sporą detektywistyczną robotę wyciągacie wnioski podsumowujące omawiany okres.
Dlatego - za co Wam chwała - Wasze jednostronicowe omówienia warte są bez porównania więcej niż lektura pokaźnych często "elaboratów" okresowych.