I3D [I3D]

o właśnie to! co chwilę można znaleźć w necie informacje o wystąpieniach (przed wszystkim vice) na różnych imprezach. Oby nie było tak, że zwieńczeniem występów będzie udział w konferencji "Jak pozyskać kapitał - praktyczny przeowdnik przed wejściem na NC"... ale chyba w zeszłym roku vice uczestniczył, co więcej zabierał głos na konferencji poświęconej bodajże pozyskiwaniu pieniędzy na rozwój. I owszem rozwój się powiódł ale inwestorzy nie mają z niego nic...

Niestety obiecywanych kontraktow nadal nie ma, wyniki tego roku jakie beda kazdy wie. Moze na poczatku przyszlego roku cos wiekszego wpadnie.

myślę, że właśnie to fatalne info rynek dyskontuje..

strata w 4 kwartale..
nowa emisja akcji bez pp
strata w 1 kwartale 2013
brak nowych kontraktów
itd..
każdy sobie może wybrać

ale to, że nowe i "duże" kontrakty będą później rynek dyskontuje od dłuższego czasu, natomiast teraz może być tak, że dochodzą obawy o to czy to oczekiwanie nie zostało przeciągnięte poza krawędź finansowej stabilności spółki...
Nie chce nic krakać, ale przyglądałem się innej spółce notowanej na NC, konkretnie Mediacap. Sytuacja na wykresie niemal identyczna jak w przypadku i3D - długoterminowy trend spadkowy i tak jak w przypadku i3D od dnia (praktycznie) debiutu na NC. Dwa lata spadków doprowadziło kurs do wartości 10% wartości z oferty prywatnej (i3D do tego poziomu jeszcze brakuje). Winą Mediacap był zakup udziałów innej agencji - wyniki zdołowane, kasy coraz mniej, kurs coraz niżej. Niestety pomogła dopiero zmiana prezesa i jeden rok cięzkiej pracy. Po roku wyciągania (ponoć czasami zdecydowanego i "brutalnego") spółka 3 rok po debiucie prawdopodobnie zakończy zyskiem.
Historia tych dwóch spółek ma wiele wspólnego w przypadku jednej zakup udziałów w agencji (miało być pięknie a wyszło jak zawsze) a w przypadku i3D Quazar3D (miało byc pięknie a zwrot poniesionych kosztów to 1-2 lata)... Mediacap zmieniło prezesa i pomogło - spółka staje na nogi, w przypadku i3D zmiana prezesa jest chyba niemożliwa,a nawet gdyby tak się stało to i tak byłby "marionetką" głównych starych akcjonariuszy. Coś zostało w i3D przegapione, źle rozwiązane lub przewidziane. Być może za szybko chcieli przeskoczyć od małych zleceń do wielkich bez rozwoju sprzedaży małych zleceń potem średnich... Wszyscy wiemy, że duże kontrakty negocjują duże firmy bo trwa to bardzo długo i tylko bogate firmy na to stać...

Mozna tez założyć ze ktoś sprzedaje aby pod koniec roku zrealizować stratę podatkowa.

Mądrzy odbierają akcje od niecierpliwych.
Spółka i branża ( w ujęciu globalnym) mają ogromny potencjał, zatem sprytni powinni tu bardzo przyzwoicie zarobić w dłuższej perspektywie (co najmniej 2-3 lata). Oby tylko spółka przetrwała słabszy okres, spowodowany częściowo sytuacją rynkową (ogólnie w gospodarce oraz przedłużające się podpisywanie nowych kontraktów), a cześćiowo niezbyt roztropnym zarządzaniem. Jeśli nie stracą płynności i przetrwają bez emisji, to po informacji o jednym lub dwóch większych kontraktach trend się odwróci i cena zacznie się szybko piąć do góry.
A nowych umów może być lada chwila sporo (Hongkong, USA, MON, Saudi Aramco, uczelnie i kilka innych). Do tego dojdą przychody ze sprzedaży licencji na Quazara. Rok 2013 zweryfikuje potencjał i wartość spółki.

nie podniecałbym się 20 tys akcji wystawionych na kupnie bo to zlecenie może za chwilę zniknąć albo może to być "ustawka" .. nie warto podejmować decyzji pod wpływem wyglądu karnetu zleceń
ja jakoś nie wierzę w wielkie zlecenia od Saudi ( rok negocjacji to można między bajki włożyć)
martwi mnie ze spółka koncetrując sie na Quazarze... położyła inne swoje pomysły a co najmniej 2 uwazam za bardzo ciekawe i perspektywiczne

Mnie martwi od jakiegoś czasu, że spółka bardzo hmmm... oszczędnie komunikuje się z akcjonariatem. Gdzieś coś powiedzą, gdzieś jakby przypadkiem przemycą informację o pierwszych zleceniach w USA, ale jakich, z kim, za ile, w jakiej branży? Już nie napiszą. A tak też buduje się reputację i znajomość firmy, nie tylko nagrodami z konkursów dla prezesów.

Rozumiem, że pewnie część klientów nie chce się afiszować ze szczegółami zleceń, część być może ma to nawet zapisane w kontraktach (szczególnie popularny zwyczaj w branży finansowej i zleceniach państwowych) i OK, należy to uszanować. Ale przydałoby się też nieco więcej ikry i jakiegoś pomysłu na spójną komunikację odnośnie kierunków rozwoju, realizacji planów czy też ich poszczególnych etapów. A tu zwykle jest cisza. A jak już piszą, że szukają kogoś w USA do sprzedaży i pracy przy mniejszych kontraktach, a potem po 6 czy 7 miesiącach dalej twierdzą, że nikogo na to stanowisko nie znaleźli i dalej szukają, to przepraszam, ale to jest to już lekka kpina. Albo kierownictwo wie jakie są priorytety i je realizuje, albo nie zawracajmy ludziom gitary. Są firmy dużo mniejsze, działające na dużo słabszych i (nie ukrywajmy) mniej nośnych branżach, a jednak ta komunikacja jest lepsza. Tu moim zdaniem jej po prostu brakuje, i podejrzewam, że może to również mieć jakieś odzwierciedlenie w pikująym od kilku miesięcy kursie. Jak się o coś nie zapytasz, nie będziesz dociekał i męczył o odpowiedź, to firma sama tego po prostu nie napisze. A szkoda.

Co do podłóg - już wcześniej to napisałem, ale naprawdę nie wiem czemu je tak lekceważycie. Moim skromnym zdaniem, to akurat fajne źródło względnie stałego przychodu dla i3D. Przy takiej liczbie nosników, każda dwutygodniowa kampania powinna przynosić firmie ok 120-150k PLN (minus ewentuany rabat dla klienta, plus ewentualne koszty za jakieś ekstra frykasy przy projekcie). Pytanie - ile takich kampanii są w stanie rocznie zdobyć, ale to już wypadkowa aktualnych budżetów reklamowych dostępnych na rynku, indywidualnych zdolności handlowców i3D oraz odpowiednio motywującego poziomu prowizji dla Biura Reklamy Multikina. Niemniej, wcale bym się nie zdziwił, gdyby przyniosło to firmie więcej zysku niż cały ten Quazar3D

Hmm, ten tajemniczy kupujący poprawił nieco humor akcjonariuszom na koniec,a na forum i3D już wiało samym pesymizmem (łącznie ze mną) .
Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale dzisiejsza biała świeca niemal w całości zakryła wczorajszą czarną, wolumen duży, spory dolny cień. Moje nastawienie jest dalej pesymistyczne, ale nie mniej jednak dzisiejsza sesja mnie zaskoczyła, a zwłaszcza jej finał...