topfacet napisał(a):nie wiem czy warto startowac ponownie w konkursie w ktorym glownym czynnikiem wyboru jest zapewne cena.
Zapewne cena, piszesz

Tiaa, no niestety. Nie masz racji kolego, tym razem właśnie
nikt o cenę nie pyta - tu jest cały pies pogrzebany, tym bardziej szkoda że tego typu projekty po prostu odpuszczają.
Przetarg ma formę konkursu, a jego celem jest wybór firmy która przygotuje najlepsze (merytorycznie) i najciekawsze wizualnie prezentacje / filmy na wskazane tematy. Dlatego IMHO efekt końcowy, z punktu widzenia atrakcyjności muzeum dla dziatwy, może być bardzo fajny, a samym organizatorom należą się akurat brawa - dość mamy w kraju nudnych muzeów stworzonych według kryterium najniższej ceny, a temat II wojny światowej chyba można wyjątkowo ciekawie pokazać (patrz: Muzeum Powstania Warszawskiego).
Konkurs był otwarty, międzynarodowy, ogłoszono go w biuletynie, ale dużo było o tym również artykułów w internecie i magazynach kolorowych. Skoro Hiszpanie się o nim dowiedzieli i złożyli dobry wniosek, to chyba i i3D mogło do tej informacji dojść.
Krótko: firmy przygotowują prezentacje multimedialne / filmy na 4 tematy. Potem 7 osobowe jury ocenia każdą z prac (prace są "anonimowe") i przyznaje punkty. Po przyznaniu punktów odtajniają które prace należą do poszczególnych firm. Sumują punkty.
Ta firma która uzyska największą liczbę punktów wygrywa cały konkurs (=zgarnia 55 000 PLN + ewentualnie coś ekstra z puli ogólnej 25 000, wedle uznania Sądu Konkursowowego) i... teraz uważaj, bo to najważniejsza część - dostaje z wolnej ręki zamówienie na ponad 200 stanowisk multimedialnych. Z wolnej ręki, bez konkurencji - tu również nikt się nie będzie szczypał i pytał o koszty.
No, ale żeby wygrać na loterii, to przynajmniej ten los trzeba kupić...

A tu, no cóż - niestety, firma nie miała czasu zająć się tym tematem
Dla zainteresowanych, tu są podwieszone pdf'y z opisem i całą specyfikacją do w/w konkursu (drugi link na stronie, ten z datą 2012-10-18):
LINK