Krewa mi podsunął pomysł na...egzotykę. Zastanawiałem się, czy tym kogoś nie przestraszę, ale zaryzykuję- jak egzotyka to egzotyka! Na dziś Afryka!
Aha i zeby nie było niedomówień - ja naprawdę tego słucham. To nie jest efekt przeszukania YT tylko część mojej płytoteki!!!!
Shwi Nomtekhala, Zululand Natal:
A teraz prawdziwi Mistrzowie mbaquang'i i legenda Soweto czyli "Soul Brothers". W Afryce Południowej to ktoś na miarę powiedzmy Perfektu albo Budki Suflera w Polsce, a David Masondo (wokalista) to nawet więcej niż Hołdys, Lipko i Cugowski razem wzięci:
Tylko jedna grupa przebijała tam popularnością Soul'ów. Znowu będzie soczysta mbaquanga. Działali w RPA od lat 60-tych, niestety wielki Mahlatini już nie żyje. Ten "basujący" dziadek w skórach lamparta to właśnie on. Zostały tylko jego dziewczyny z Mahotella Queens:
Na koniec muzyki z Republik van Suid Africa jedyny biały w tym towarzystwie, Johnny Clegg, także z Natalu:
Kim dla Afryki Południowej był Mahlatini, tym dla sąsiedniego Zimbabwe jest Oliver "Tuku" Mtukudzi:
A to drugi gigant z Zim, czyli Thomas Mapfumo:
Ciekaw jestem Waszych odczuć. Wiem, ze to już mocna egzotyka i nie każdemu musi się podobać. Ja uwielbiam to, co gra się na południu Afryki
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)