Muzyka inwestora

Jako, że od dawna oprócz giełdy fascynuję się również muzyką to bardzo ciekawi mnie jak przedstawia się rozkład upodobań muzycznych wśród inwestorów. Jeśli próba będzie dostatecznie duża skrobnę w przyszłości artykuł będący punktem stycznym moich dwóch wielkich pasji. Zapraszam do oddania głosu

o to to .... Frog
filmowa bardzo niedoceniana a naprawdę wyśmienita muzyka

choć zagłosowałem na rock bo równie ważny dla mnie jak OST

Ja słucham bardzo wielu różnych gatunków, których nawet nie potrafię wymienić z nazwy. Muzykę filmową także lubię

Ostatnio słucham sobie "Carbon Based Lifeforms" (np. Supersede, Abiogenesis). Lajtowy klimacik, mam zamiar wciągnąć na półkę całe ich dyskografie, podobnie jak dysko Vibrasphere. Zerknijcie na to arcydzieło, materiał filmowy BBC, podkład CBA

Powiedziałbym... SYTE Ja ostatnio skłaniam się w stronę czegoś takiego za sprawą kolegi:



W ogóle to dzięki za odzew Panowie (i Panie jeśli są)

THE PAPERBAGS

Ktoś mi musi powiedzieć jaki to rodzaj muzyki, a będę mógł wziąć udział w ankiecie.

Wydawało mi się, że osoby z tej kapeli są ze mną dość blisko powiązane, ale od kiedy odmówiły mej prośbie pośpiewania czegoś o hossie, bessie lub cyklu koniunkturalnym sam już nie wiem.

Fajne klimaty Nocny.

Ja się nie dziwie Twojej bliskiej osobie, że nie chce śpiewać o bessie i hossie.
Nie ma o czym śpiewać.
Giełdę tworzy banda spekulantów.
Jeden gorszy od drugiego.
Każdy każdego chce skoić dla choćby minimalnego zysku.
W dodatku ponoć większość traci w dłuższej perspektywie.
Z tego wynika, że to banda kretynów tańczących wokół stosu na którym sami spłoną.
Moja żona kojarzy giełdę z bazarem, po którym czasem buszuje i osobiście nie czuję sie powołany do tego by jej te ścieżki prostować.

Digi, patrz co wyczaiłem, samo dobro

Świetne to flamenco.

To i ja dorzucę flamenco, w śląsko- irlandzkim wydaniu.



V3 pewnie juz nie dzierży.

Klimat zapewne bardziej piwny niż andaluzyjski, ale też ciekawy.