Muzyka inwestora

@ Krewa
Kino i DDT coś kojarzę, ale pojedyncze utwory. Nie jestem specem od Rosjan.

Teraz coś zuuupełnie innego. Takie rzeczy też kocham. Będzie stare i nowe. Na początek stare:




Tego słucham ostatnio bardzo często. To jest recenzja z płyty, na YT nie ma niestety innej wersji tego utworu, szkoda. "Third Eye Light" - utwór leci nie cały, ale większość; trzeba przewinąć na 2'44''.
Ci Włosi genialnie czują harmonię:


Na koniec Szwedzi z Uppsali. Istnieją gdzieś na marginesie, a zasługują na dużo, dużo więcej:

Bez Mahavishnu chyba nie przetrzymałbym w zdrowiu psychicznym stanu wojennego i czasu bezpośrednio po:





Kto się zna na sztuce perkusyjnej, niech popatrzy i posłucha co Cobham tam wyprawia na bębenkach i tu poniżej. Tego utworu do dziś nie mogę słuchać w aucie, bo gdy leci to mam za ciężką nogę i za mocno na gaz cisnę:

Jak potrzeboje mobilizacji do walki z gieldowymi silami zla :) to buzuje sie tym i kilkoma innymi z serii Sabatonu :)




dla uspokojenia



Rowniez w miare zapotrzebowania na dany nastroj lubie dence lat 90tych

Nie jest mi obca muzyka operowa ale wole jej sluchac w wykonaniu orkiestrowym bez piania :)
Choc mialem okazje pracowac w operze a z racji wykonywanej pracy bylem zmuszony uczestniczyc w probach oczywiscie jako widz :) i musze przyznac ze niektorzy spiewacy robia potezne wrazenie :)

Z cyklu czego słucham...u dentysty
Mój dentysta to stary pancur. Bardzo się cieszy, gdy mnie widzi [ja nieco mniej:-(]
Szybko zgadaliśmy sie i od pewnego czasu jest tak, ze mloda pomoc dentystyczna na moj widok opuszcza gabinet (ona takiej muzyki nie trawi, to już pokolenie disco-techno) , a pan dochtór wyciąga płyty, puszcza na 0,5 regulatora i nawet mu moje wrzaski nie przeszkadzają :







I taka muzyka mi się ostatnio z dentystą kojarzy

Dla zaciemnienia sytuacji takie kawałki są mi jednak bliższe:

A to jest Jimmy Nail. Repertuar ma taki sobie, ale ten jeden kawałek jest po prostu genialny. Kto zna język Lengłydż niech sobie przeczyta tekst. To powinien być hymn wszystkich Niedźwiedzi, wierzących w bliski koniec świata, który znamy
Dołuje bardziej, niż cała pisanina Rybińskiego, Prechtera i pozostałych ultras'ów

Roxy Music nim poszli w słodszą stronę:

i kontra z Crimson'ami. Mój ukochany Starless:

Starless trudno by probowac pobic, bardzo trudno.
A teraz slabsze jednostki prosimy o wprowadzenie dodatkowego wieczornego prozaku ...

I teraz łagodne wychodzenie z dołów, tak by nie doznać szoku:


"Z całej naszej woli nurkujemy po cenne życie,
kiedy moglibyśmy nurkowac po perły".