Kiedy dno bessy?

Wlasnie od dwoch godzin sie nad tym zastanawiam
jeden dzien nic nie znaczy zobaczymy co bedzie w nastepnych do ciagniecia gieldy nie potrzebna zagranica mysle ze nasi moga podciagnac wiadomo ze stoja z kasa z boku i czekaja na wyjasnienie sytuacji. Wystarczy impuls i jedziemy 10-15% do gory

ot i czytasz w moich myślach. ktoś musi od goldmanów te akcje kupić :)

a i ropka jest dużo niżej niż wczoraj, prawie o dwa procent. lekko mi tu trąca myszką :) :) :)

Właśnie tak sobie kombinuję jaka to przyszłość Nas czeka. Pierwszy w miarę lepszy kwartał to się również pojawił w amerykańskim PKB i jaka euforyczna reakcja świata powitała teoretyczny koniec recesji? Adekwatna do jego wiarygodności.
Pytanie dlaczego? Bo po za faktem sztucznej stymulacji rynek wcześniej zdyskontował to co niedawno ogłoszono. Wbrew pozorom owa stymulacja chcąc nie chcąc, podkręca koniunkturę na giełdach całego świata. Dzisiaj wiemy tyle, że powoli dobiega końca. Kryzys był moim zdaniem zbyt poważny by giełda mogła znieść jego konsekwencje jednym odbiciem V w takiej skali jaką obserwujemy od ośmiu miesięcy. Konsolidacja o której wspominasz może przebiegać równie dobrze między poziomami np 2600 a 1600 pkt przez trzy kolejne lata!
Wyceny SW odnoszą się do przeszłości to fakt, ale powiedz na jakich innych wiarygodnych danych możemy się oprzeć jak nie dane z przeszłości. Przecież nawet ostatnie raporty to obraz przeszłości. Dodać do tego możemy jedynie nasze własne oceny zwiazane z perspektywani dalszego rozwoju spółek, w oparciu o bieżące - napływające informacje. Powiedź jednak, czy w świetle manipulacji informacjami, które oczywiście nie dotyczą wszystkich spółek (kolejne pytanie których?)- nie jest to kolejna zgadywanka?

Na S&P nie zeszlismy do 1010, a więc jest możliwość, że od wrzesnia wciaz jeszcze jesteśmy w małej podfali WZROSTOWEJ "e", a zatem nowe szczyty są możliwe. Alternatywnie jesteśmy już w poczatkowej fazie dużej spadkowej fali C, a konkretnie w podfali wzrostowej "b", ale to byloby trochę za szybko. Tak, ze jesli o mnie chodzi, to wciaz jestem bykiem. Jutro jeszcze mozna bedzie zarobic obstawiajac wzrosty.

Taurus, masz rację, ale sytuacja o której wspominasz, która zdaża się raz na 100lat dalej jest nie rozstrzygnięta. Sam nie raz przyznawałeś , że czeka nas głebsza przecena. Skąd dziś wiemy, które spólki wrócą do swoich wartości z końca lutego? Czy ktoś w maju mógł przypuszczać że np Sygnity czy nawet TPSa będą dzisiaj wyglądały jak wyglądają? Kto sie spodziewał takiej jazdy na Techmexie?
Myślę, że pomijając indeksy czeka nas jeszcze wiele niespodzianek.
Za szybko wziąłem dupę w troki - fakt, ale na pierwszym - najsilniejszym odbiciu skorzystałem nieźle. To co robię teraz, też póki co jakoś żre, choć przyznam bywało i dramatycznie. Czuję jedynie pewien niesmak, że zamiast inwestować obstawiam "zakłady" kiedy urośnie, a kiedy spadnie. Chętnie bym się zapakował w papiery, wierz mi, ale nie na tym etapie.

Jak juz wspomnialem wszystko zalezy od ilosci puzli ktore zlozysz tak to juz jest.
Zawsze istnieje ryzyko pomylki niestety.
Ja kase zbieralem na rachunku juz w zeszlym roku i czekalem czekalem zonie mowie beda jeszcze spadki po czym 6 stycznia zaladowalem sie za 50% kasy po czym nastapila ostatnia fala spadkowa o ktorej mowilem :) oczywiscie mialem strate fale przeczekalem i doladowalem do 100% i tak jade do dzisiaj z ladna stopa zwrotu ale mam juz czerwona lampke bo tez zakladalem ze dojedzie do 2400 co juz sie zdazylo mam nadzieje ze sie mylilem ale jestem elastyczny i czekam narazie nie widze zmiany trendu wiec czekam.

We wrzesniu mialem potezny naplyw gotowki jak dla mnie i mialem dylemat co zrobic polowa poszla na lokate w razie jak by gielda mi nie poszla zapas gotowki na usrednianie a polowa gielda po czym poczatkowo z gieldowej czesci 60 % odrazu w akcje jak zobaczylem ze mam dalej racje doladowalem do 100% i przez 1.5 miesiaca mam 15% zysku z calosci.

Krotko podsumowujac oplacilo sie zaryzykowac teraz mam bufor bezpieczenstwa w postaci 15%
Pierwszy portfel zostawiam na cala hosse ktora nastapi predzej czy pozniej a najprawdopodobniej juz jest w trakcie.

Jak dobrze wiesz zawsze decyzja co robic nalezy do ciebie jednak nie mozna sie trzymac kurczowo jednego scenariusza bo mozna zaspac, zawsze musimy byc elastyczni i dostosowac sie do panujacych warunkow.

Jak dla mnie narazie dane gospodarcze sa zaskakujaco pozytywne, a anale jak zwykle szukaja dziury w calym wystarczy przeczytac dzisiajsze podsumowanie sesji w USA w tym tyg dane byly dobre a gieldy tak sobie reagowaly po dzisiejszej sesji anale widza tylko dzisiejsze dane.

Buldi zycze duzo zyskow i podejmowania trafnych decyzji to sie oczywiscie wszystkich tyczy.

Kapitał raczej jest, tylko siedzi na PGE. W dwie godziny obrót wynosi tam ponad 1800mln
Myślę, że jak tylko dojdzie tam do realizacji zysków, efekty zobaczymy na pozostałych indeksach.
Po za tym wczoraj nr1 we wzrostach, dzisiaj przedostatni, to przecież normalka na tym naszym łez padole.

TFI nie mają PGE i w najbliższych dniach będą kupować. Może to wywierać negatywną presję na WIG20 bo to z tego segmentu będą uwalniać kasę na zakupy.
O los PGE byłbym spokojny, a już na pewno spokojniejszy niż o losy WIG20.

kliknij, aby powiększyć

Teraz sobie polecimy do 70.