0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
15 marca 2009 18:27:17
tadekmazur napisał(a):Za półtora miesiąca może być wszystko jasne. Do końca kwietnia wszystkie banki amerykańskie z aktywami ponad 100mld zostaną sprawdzone na okoliczność zdolności przetrwania tej recesji. Takich banków jest 19 w tym 4 giganciory (JPM,Citi, WF,BoA). Jeśli ich kapitały własne okażą się wystarczające dla przetrwania to ryzyko resetu systemu zniknie, a lokalny dołek 666pkt pozostanie na zawsze dnem całej bessy. Ten sam wariant wystąpi gdy braki kapitałowe banków okażą się umiarkowane (np.200mld); uzupełnią je emisje prywatne lub Wuj Sam. A jeśli zabraknie jakiś gigantycznych sum to o prywatnych emisjach nie ma mowy. Pojawi się pytanie czy Wuj Sam da radę. Sytuacja zrobi się baaardzo dynamiczna i niepewna. Zejście śmiertelne indeksu bardzo możliwe.
Skąd masz to info o badaniu banków? Chęnie o tym poczytam. Może więc warto poczekać do maja? Jeśli banki są ok (w co cholernie wątpię) to jeszcze pozostaje kwestia wieli innych firm. Napewno wśród S&P500 jest kilkadziesiąt firm które mogą w każdej chwili upaść a takie info może załamać indeksy. Wolałbym formację podwójnego dna. Jest pewniejsza niż V.
|
|
6 Dołączył: 2008-09-16 Wpisów: 2 876
Wysłane:
15 marca 2009 18:28:10
vandee kanał jak kanał. można go skorygować jakby co ale przynajmniej lepiej widać co się dzieje na wykresie. EEX
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
15 marca 2009 18:30:13
No, czyli ceny są jeszcze wysokie. Wszystkie głębokie recesje zawracały przy c/z poniżej 10. A mamy prawie 12. Mam podobny wykres wg. zysków z 10 lat i tam jest 13,2.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
15 marca 2009 18:31:26
owner napisał(a):Rogers i Soros to dwa ludki zawsze wieszczące kataklizm ale z drugiej strony może mieć racje. patrząc na naszego wiga nie widać nic poza korektą spadku ot i cała nasza bessa i kryzys:  kliknij, aby powiększyćedit: jedyne co mogłoby przemawiać za jakimś większym odbiciem to to że wig spadł od szczytu o 70% osiągając prawie 20k chociaż trudno uwierzyć żeby taki mega kryzys zakończył się formacją V  raczej W albo ABC. V może być ale po jeszcze jednej mocnej zwałce znacznie poniżej wartości fundamentalnej.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
15 marca 2009 18:35:18
owner napisał(a):vandee kanał jak kanał. można go skorygować jakby co ale przynajmniej lepiej widać co się dzieje na wykresie. Trzymajmy się faktów. Nie można rysować kanału bez równoczesnych 2 szczytów i 2 dołków a tego nie ma.
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
15 marca 2009 19:20:32
Dla mnie wykres Addiego jest błędny, bo optymistyczny. Gdyby przepuścił swoje górne ograniczenie przez szczyt świeczki, a nie 2/3 i drugą z użytych świeczek i mamy trójkąt zwyżkujący, z któręgo zgodnie z regułami powinniśmy wyjechać dołem. Dla mnie szkoda jest czasu na rysowanie takich wykresów, szczególnie dla WIG20, bo dyweryfikacja branż praktycznie żadna, wpływ udziałów SP i inne odchylenia od prawdy.Analiza Janków czy FTSE, DAX, CAC i to w sumie może dała by efekt.
Moje zdanie jest takie: Polska dziś nie jest oddzielona od świata. Duża część polskiego eksportu opiera się o firmy córki wytwarzające na potrzeby swych zachodnich matek. Reszta też idzie na rynki europejskie, często pod marką europejską, a niezależna polska firma jest tylko podwykonawcą. Wniosek: Polski eksport zależy od zapotrzebowania na rynku europejskim, a tam bryndza. Przeniesienie produkcji z Irlandii czy Italii do nas z pewnością nie podniesie popytu na zachód od Odry. Ich eksport to USA i Azja. Azja to maszyny do produkcji tanich wyrobów na rynek europejski. Koło zamknięte - mniejszy popyt na chińskie towary to mniejszy popyt na wysokie technologie. Tak naprawdę prawdziwe zapotrzebowanie na towary dziś to szeroko rozumiana Azja. Jeżeli Chiny, Indie będą miały gwałtownie rosnący popyt wewnętrzny to cały świat ruszy. Jeżeli tam dalej będzie obowiązywała umowna miska ryżu jako płaca to daleko nie zajedziemy. Symptomów końca bessy poszukajmy na Wschodzie,a nie u Janków. Na dłuższą metę z powodu kryzysu za Atlantykiem zmieni się trochę czołówka milionerów i obniży poziom życia amerykanów, ale jeśli na Dalekim Wschodzie będzie trwale OK to cały świat urośnie. Uwaga : czytałem gdzieś, że wzrost w Chinach poniżej 10% rocznie to jak recesja u nas. Więc nie jest łatwo.
|
|
0 Dołączył: 2008-10-03 Wpisów: 1 086
Wysłane:
15 marca 2009 19:57:03
vandee napisał(a):owner napisał(a):vandee kanał jak kanał. można go skorygować jakby co ale przynajmniej lepiej widać co się dzieje na wykresie. Trzymajmy się faktów. Nie można rysować kanału bez równoczesnych 2 szczytów i 2 dołków a tego nie ma. Nie no ... koleś ... prosiłem! Nie wprowadzaj ludzi w błąd!!! Kanał tworzą ZAWSZE! 2 linie RÓWNOLEGŁE! Prawdopodobieństwo utworzenia 2 linii równoległych z 2 dołków i 2 szczytów jest zbliżone do trafienia 6 w totka! Jasne?
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
15 marca 2009 22:06:48
addi napisał(a):vandee napisał(a):owner napisał(a):vandee kanał jak kanał. można go skorygować jakby co ale przynajmniej lepiej widać co się dzieje na wykresie. Trzymajmy się faktów. Nie można rysować kanału bez równoczesnych 2 szczytów i 2 dołków a tego nie ma. Nie no ... koleś ... prosiłem! Nie wprowadzaj ludzi w błąd!!! Kanał tworzą ZAWSZE! 2 linie RÓWNOLEGŁE! Prawdopodobieństwo utworzenia 2 linii równoległych z 2 dołków i 2 szczytów jest zbliżone do trafienia 6 w totka! Jasne? Ale te 2 linie muszą być sensownie wyprowadzone a nie rysujesz na siłę górne ograniczenie kanału by ładnie wyglądało. Zgadzam się z przedmówcą że prędzej to wygląda na trójkąt zwyżkujący. Nie wiem kto cię uczył AT ale linie równoległe z 2 dołków i 2 szczytów zdarzają się bardzo często. Wystarczy popatrzeć na wykres WIGu który wkleił Owner. Tam z układu dołków i szczytów wychodzi ładny kanał spadkowy. JASNE? :D
|
|
9 Dołączył: 2009-01-18 Wpisów: 1 151
Wysłane:
15 marca 2009 23:14:28
@ Vandee
Do 30 kwietnia wszystkie amerykańskie banki z aktywami powyżej 100mld obowiązkowo podlegają tzw. stress -testom. To znaczy że zostaną zbadane ich kapitały pod kątem przetrwania wariantu recesji (-3.3% w tym roku, a w przyszłym +0.5%). Organ nadzoru poda do wiadomości kwotę brakujących kapitałów lub info o tym że bank jest OK i recesję wytrzyma. Banki będą miały kilka miesięcy czasu na pozyskanie brakującego kapitału u inwestorów prywatnych, a w przypadku niepowodzenia otrzymają kapitał od podatników.
Poziom startu bessy nie był aż tak wysoki jak to czasem bywa. Przecież NIKKEI 225 miał c/z=120 w 1990r, a NASDAQ dekadę później c/z=105. Tym razem SP500 zaczynał od c/z=19.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
16 marca 2009 00:20:46
tadekmazur napisał(a):@ Vandee
Do 30 kwietnia wszystkie amerykańskie banki z aktywami powyżej 100mld obowiązkowo podlegają tzw. stress -testom. To znaczy że zostaną zbadane ich kapitały pod kątem przetrwania wariantu recesji (-3.3% w tym roku, a w przyszłym +0.5%). Organ nadzoru poda do wiadomości kwotę brakujących kapitałów lub info o tym że bank jest OK i recesję wytrzyma. Banki będą miały kilka miesięcy czasu na pozyskanie brakującego kapitału u inwestorów prywatnych, a w przypadku niepowodzenia otrzymają kapitał od podatników.
Poziom startu bessy nie był aż tak wysoki jak to czasem bywa. Przecież NIKKEI 225 miał c/z=120 w 1990r, a NASDAQ dekadę później c/z=105. Tym razem SP500 zaczynał od c/z=19. Oby tylko audyt tych banków został przeprowadzony rzetelnie. Ogólnie to chciałbym wiedzieć jaka jest kondycja amerykańskich spółek giełdowych. Przynajmniej pierwszej setki. Głupio by było, gdyby się okazało, że banki są OK ale mamy kolejne Enrony itp. Jak mawia Buffett - kiedy fala opada, widać kto kąpał się nagi. Kryzys bezlitośnie obnaża kiepskie firmy. Wiemy że kiepsko stoi branża samochodowa ale napewno będą jakieś bankructwa z innych branż.
|
|
|
|
9 Dołączył: 2009-01-18 Wpisów: 1 151
Wysłane:
16 marca 2009 10:13:35
Tym razem to nawet Buffet kąpał się nago. Takie czasy przyszły. Odpływ zbyt silny - wszystkim gacie pozrywał.
Mnie w tej chwili przede wszystkim interesuje ryzyko resetu systemu. Jeśli do tego nie dojdzie, a zależy to głównie od amerykańskich banków to będzie dobrze lub prawie dobrze. Dlatego bardzo czekam na te wyniki stress-testów. Sytuacja giganciorów niefinansowych też ma znaczenie. Bo jeśli Taki GM padnie to zostanie po nim 600mld niespłaconych długów. Byłby to spory cios dla osłabionego sektora bankowego. Ale jestem dobrej myśli bo nie wydaje mi się aby łączne straty tego kryzysu przekroczyły 3.0-3.5bln, a tyle to świata nie zniszczy. Obecnie prognozują nieco ponad 2bln, ale te prognozy szybko się przesuwają i to tylko w tym gorszym kierunku.
|
|
9 Dołączył: 2009-01-18 Wpisów: 1 151
Wysłane:
16 marca 2009 11:42:52
Jeśli ktoś wierzy w to co ostatnio powiedział Bernanke, że ryzyko upadku amerykańskich banków jest już za nami to niech tankuje akcje pod korek. Najlepiej średnich i małych spółek, bo one jeszcze prawie nic nie urosły. Wszystko jedno czy recesja w USA skończy się pod koniec roku czy na początku przyszłego. I tak znajdujemy się blisko ostatecznych dołków bo dno bessy powinno wyprzedzić koniec recesji o 6-9 miesięcy. Ben jest najlepiej poinformowaną osobą co do rzeczywistego obrazu sytuacji. Wie najwięcej o tym ile kto jakich toksycznych aktywów posiada. Jeśli mówi to co mówi to albo to koniec bessy  albo kłamie  . Niestety ryzyko tego że kłamie jest spore. Zatem sytuacja jest normalna. Albo wzrośnie, albo spadnie, albo pozostanie na obecnym poziomie.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
16 marca 2009 20:53:39
W 2 godziny amerykański SP500 spadł o 2,5%. Podali kolejne dane - produkcja przemysłowa r/r minus 11%. To największy spadek od 1975.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-15 Wpisów: 468
Wysłane:
16 marca 2009 21:18:23
czyzby koniec wzrostow
|
|
9 Dołączył: 2009-01-18 Wpisów: 1 151
Wysłane:
16 marca 2009 21:24:00
Ta obsuwa produkcji przemysłowej (nie tylko w USA) wygląda dosyć dramatycznie, ale w cywilizowanych krajach przemysł to raptem 20% gospodarki. Reszta to usługi, a w tym segmencie takiej obsuwy nie ma. To nie koniec wzrostów, ale przerywniki muszą być.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
16 marca 2009 22:22:07
tadekmazur napisał(a):Ta obsuwa produkcji przemysłowej (nie tylko w USA) wygląda dosyć dramatycznie, ale w cywilizowanych krajach przemysł to raptem 20% gospodarki. Reszta to usługi, a w tym segmencie takiej obsuwy nie ma. To nie koniec wzrostów, ale przerywniki muszą być. Raczej ostatnie wzrosty były przerywnikiem spadków. Jutro może być mocno czerwono na polskiej giełdzie. GPW podała w piątkowym komunikacie że 65-75% otwartch pozycji na kontrakty WIG20 jest w rękach zaledwie 2 inwestorów. Nie nastraja to optymizmem.
|
|
0 Dołączył: 2008-11-16 Wpisów: 268
Wysłane:
16 marca 2009 23:22:25
vandee napisał(a):tadekmazur napisał(a):Ta obsuwa produkcji przemysłowej (nie tylko w USA) wygląda dosyć dramatycznie, ale w cywilizowanych krajach przemysł to raptem 20% gospodarki. Reszta to usługi, a w tym segmencie takiej obsuwy nie ma. To nie koniec wzrostów, ale przerywniki muszą być. Raczej ostatnie wzrosty były przerywnikiem spadków. Jutro może być mocno czerwono na polskiej giełdzie. GPW podała w piątkowym komunikacie że 65-75% otwartch pozycji na kontrakty WIG20 jest w rękach zaledwie 2 inwestorów. Nie nastraja to optymizmem. Czyli mają przeciwstawne - i teraz pytanie który jest "grubszy" ? :) Moim zdaniem cały spadek możemy luką zalatwić a później wspinaczka.
|
|
9 Dołączył: 2009-01-18 Wpisów: 1 151
Wysłane:
17 marca 2009 08:46:30
Oni chyba mają krótkie. Kontrakty czerwcowe są notowane niżej od marcowych. To wygląda na rolowanie S-ek. Dziwne by to było. Wątpię aby ponownie udało się zrobić Polsce taki czarny PR jak na początku roku. Czyli grubasy oberwą i uciekając pociągną rynek wysoko. Ale może chociaż ten mniejszy grubas jest na L-kach?
Na giełdzie nic pewnego, ale akurat najbliższy kwartał zapowiada się wzrostowo. Po kolejnych siedmiu spadkowych trudno będzie o ósmy.
|
|
0 Dołączył: 2008-09-23 Wpisów: 166
Wysłane:
17 marca 2009 11:57:37
tadekmazur napisał(a):Wątpię aby ponownie udało się zrobić Polsce taki czarny PR jak na początku roku.
Tak naprawdę wszyscy mają kościotrupy w szafach a gra polega na wyciąganiu ich w najmniej spodziewanej kolejności. Polska nie jest tu wyjątkiem. Wystarczy wystraszyć nabywców obligacji by nie kupowali polskich papierów a budżet się załamuje i ciągnie giełdę w dół. Inna możliwość - wszyscy drukują pieniądze "na chama" a Polska nie - bo konstytucja pisze że nie wolno. Złotówka rośnie, eksport staje.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-20 Wpisów: 364
Wysłane:
17 marca 2009 12:27:36
Słaba złotówka, fiasko wielu polskich firm na opcjach, bankructwa, masowe zwolnienia, wzrost cen... Życzylbym sobie, żeby było inaczej, bo chciałbym zainwestować w polska giełdę, ale raczej tego teraz nie zrobię, bo obawiam się, że może być tylko gorzej i kryzys w Polsce jest dopiero przed nami, a zatem cena akcji jeszcze spadnie, a obecne niewielkie wzrosty to raczejna pewno tylko pułapka na byki.
Edytowany: 17 marca 2009 12:29
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.