Kiedy dno bessy?

Mathu, Drogi Przyjacielu, jeżeli obraziłem, wybacz, nie miałem tego na celu. było to z przymrużeniem oka, ale jeśli oko zbyt niewyraźnie mrugnęło, to przepraszam. w żadnym wypadku, nie zamierzałem z Ciebie szydzić. złap mały dystans do siebie. myślę, ze to winno wystarczyć celem wyjaśnienia.

ps. może nie jedna, a ze dwie, a może nawet trzy moje prognozy były celne. look wstecz


natomiast wcale nie jest to takie nieistotne z punktu widzenia ameryki, ta słabość strefy euro. jak już wspomniałem wyżej, słabe euro=silny dolar, a to już rządowi usa nie na rękę. ich plan ratowania gospodarki opierał się na osłabieniu dolara poprzez dodrukowanie waluty i jej osłabienie. dla nich to był opłacalny eksport i tani import. przy tak drogim dolarze cały plan ratowania gospodarki leży. dlatego też surowce tak tanieją, bo są w większości rozliczane w dolarach. to dla nich ogromny problem, mocny dolar. przestają być konkurencyjni, szczególnie w stosunku do europy. stąd ta panika.


a tak na marginesie, rynki były już tak napompowane, że korekta wisiała w powietrzu

i to bedzie czas eLek na EURUSD

A ja sie zastanawiam czy faktycznie te jazdy były spowodowane ratingiem Portugali, czy może tym, że Benek wkurzony o rosnący deficyt USA pogroził palcem i wspomniał o ewentualnej konieczności podniesienia stóp procentowych jak nic z tym nie zrobią.
Czasowo to info pasuje do pionowej kreski na S&P.
finance.yahoo.com/news/Fed-bos...

jutro będzie rzeź niewiniątek... otwarcie 2450? to chyba minimum kary.

Chcesz to masz Ten close nie wygląda dobrze. Współczuje ludziom grającym na kontraktach i krótkoterminowo bo sytuacja jest zagadkowa. W dłuższej perspektywie wierzę we wzrosty, ale wykres wygląda nieciekawie. Kojarzy mi się z taką ciuchcią co wyjeżdża pod górę z co raz mniejszym impetem, ledwo dowleka się na szczyt i... teraz powinno być z górki
Buldi idź lepiej na drugie piwo

Prognoza na jutro - czerwono na wszystkich indeksach, MiSie zdecydowanie mocniej będą się broniły od b chipów. Ciekawe co będzie jutro na Kernelu bo to jemu zawdzięczamy dzisiejszy wynik mwigu. WIG20 już dzisiaj oddał 40 pktów, ileż można? 2450 jeśli padnie to najwyżej na zamknięciu, o ile amerykanie będą dalej spadać.

Będzie dym - to mało powiedziane.
Ciekawe, że tak nagle i Grecji i Portugali ratingi poobniżali a jednocześnie podnosi się temat deficytu USA w dramatycznych słowach Bena.
Wszystko to żadne nowinki.
Nihil Novi.
Specjaliści od public relations zarządzili korektę, to też ją zobaczymy.

Vox otwarcie myślę w okolicach 2480 i paniczne zamykanie elek, jeśli niżej, otwarcie, to zamykam oczy i nie patrzę, bo wtedy najbliższe dno to 2380.


Mathu, ten wykres z przed kilku dni co rysowałeś, tamte wsparcie przełamane, więc korekcina może być dużo większa, chyba, że w ameryce zanegują dzisiejszą czarną jutro


wszystko zależy od Chiny, wczoraj -3,5% jeśli dzisiaj poprawią o kolejne -3,5% lub więcej to mogą nadejść czarne, tzn czerwone dni i zaczną spadać noże


Taurus80, ok miesiąca temu pisałem że na edku będzie 1,31. wydawało się być mało wiarygodne dla Ciebie, więc proszę.myślę, że to nie koniec. co do surówki to wystarczy popatrzeć na miedź -4,5, ropa -2,5 od szczytów już -8%


póki co mam eski na fw20 i fw40 może dadzą zarobić więcej, zobaczymy

@ Buldi,

Niby nihil novum. Ben ważniejszy niż europejskie krajiki.

Każda wzmianka o możliwości podniesienia stóp wywołuje u usiaków drżenie łydek. Nie chodzi tylko o carry trading. To co napisał Serpico odnośnie gospodarki i jej wspomagania zdewaluowanym dolarem jest jak najbardziej prawdziwe. Na dodatek podniosą sie ceny towarów krajowych, bo droższy kredyt. Ci co mają hipoteki do spłaty też mają problem, bo im mniej zostanie na wydatki. Wszyscy się przestraszą, a kasa zostanie w ... bankach. Te znowu zarobią. Chyba, że im najpiew kredytobiorcy padną.

Może to jak pisze Mathu, tylko korekcina, i pewnie tak będzie. Ale z drugiej strony od dna odbiliśmy się na tyle wysoko, ze może teraz pora zacząć sie zastanawiać, gdzie jest sufit ?
Bądż co bądż indeksy giełdowe, realny poziom produkcji czy zatrudnienie nie osiągnęły poziomów sprzed kryzysu. Zresztą wszyscy się chyba zgadzamy, że spadek indeksów do minimów nie miał zadnego uzasadnienia w realu.
W obecnych realiach: poziomie zatrudnienia, płac, produktywności, cenach surowcach, relacjach między walutami, poziomie zadłużenia firm i gospodarstw domowych i spłacalności kredytów pewnie jest jakieś maksimum. Takie na bieżący miesiąc czy kwartał. Mi się wydawało, że nasze odbicie od lutego było za szybkie i, że ten poziom przekroczyliśmy. Pisałem o tym kilka razy z pół roku temu. Teraz optyka mi się zmieniła. Doszedłem do wniosku, że z każdym miesiącem ten pułap sie podnosi, a my do niego zdażamy. Cały czas od dołu. Ponieważ jest coraz bliżej to zbliżać się będziemy coraz wolniej. Czyli na dziś taki pułap to 11500 na DJ, 1250 na SP500 czy 2650 na WIG20.(tak na okrągło)
Zmiana tak ważnego parametru jak poziom stóp procentowych plus wypadnięcie kilku trupów z szafy, tym razem europejskiej, może spowodować, że "mój" sufit osunie się od 10%, a na giełdzie wskażniki np o 15 czy 20%. Za to będą miały dokąd potem się szybciej wznosić

@ Mathu,

Dołożyłeś piękny rysunek.
Wynika z niego, że za około 4 miesiące bedziemy na 1350 na SP500. Przynajmniej ja tak to sobie odczytałem.

@ Serpico,
co do wyjścia zagranicy na podstawie kursu dolara 2,96 to bym był ostrożny. Ten kurs to już po zamknięciu kasowego i w dużej mierze to ruch forexowy mający w swej genezie umocnienie dolara do euro do dawno nie notowanych poziomów.
Jak zobaczymy osłabienie złotówki po około 10 groszy do tych walut, do franka czy funta to OK. Zgodzę się z Tobą, że zagranica wyszła.
Nawet jesli w samym zamykaniu pozycji na futach masz rację, to ta gotówka kisi się póki co w pln w Polsce i czeka na kolejną okazję. Wycofywać to oni mogą co najwyżej zyski. Stąd są może te 2-4 gr.

Uciekać czy nie uciekać - oto jest pytanie?
Taka strata na otwarciu powoduje, że mi się nawet odechciało ulegać zbiorowej panice.
Myślę że po otwarciu kasowego może nas DAX wyciągnąć, bo tamtejsze futy na małym plusie.
Wiem jak to dziwnie zabrzmi, ale wg mnie jeszcze nie zeszliśmy poniżej poziomu konsolidacji.
Iskierka nadziei jeszcz się tli.