Trochę zależy od spojrzenia, czy myślimy jak trader nie pozostający na rynku więcej niż kilka dni, czy uwzględniamy również długoterminowe ruchy.
Według mnie teoria z funduszami jest prawdziwa, bo weryfikują ją ruchy na obligacjach. Dlaczego ten sam dzień? Dlaczego nie, kiedyś trzeba w końcu rebalansować, a fundusze emerytalne mają obowiązek utrzymywać określone proporcje ze względu na wiek populacji. Mówię tutaj o głównym czynniku zapalającym odbicie (większość kapitału), a nie jego każdym możliwym fragmencie.
Zgadzam się, że wydarzenia polityczne mogą ukształtować dalszy trend. Jest prawie pewne, że głównym tematem dla USA jest wojna handlowa. Tylko czy to jest nadal wyłącznie temat polityczny? Posunięcia spowodowały realne skutki dla gospodarek, czyli oczekuję złych wskaźników z Chin (wskazujących na spowolnienie, które zresztą powoli zaczęły nadchodzić).
Teraz dla mnie głównym powodem, dla którego spodziewam się ostatecznego wyjścia w dół, jest to, że zakładam, że dopóki Chiny nie pobudzą gospodarki, otrzymamy tylko złe dane makro. Dlaczego? Bo kwartały wojny handlowej i przed nią powinny być rozgrzane przez producentów próbujących wyprzedzić cła, co stworzyło relatywnie wysokie bazy.
Drugim problemem jest wygasanie cyklu na rynkach półprzewodników, potwierdzone przez problemy Apple (redukcja dostaw), co będzie spychało NASDAQ.
Trzecim potencjalne problemy z cyklem automotive: obecnie widziane w USA i Niemczech (być może tutaj tymczasowo, ale spodziewam się trwałego efektu na najbliższe kwartały, podobnie jak w wojnie handlowej).
Co by mogło być ewentualnym pozytywnym zaskoczeniem?
1. Skala pobudzenia gospodarki Chin.
2. Odbicie automotive w Niemczech.
3. Zażegnanie Brexitu na korzystnych dla handlu warunkach.
4. Powrót kapitału na giełdy w wyniku wygaszenia QT przy relatywnie niskim poziomie stóp procentowych (3%?)
Obecnie wydaje się, że przeważają czynniki negatywne i takiego ruchu oczekuję przez najbliższe pół roku. W szczególności gracze indywidualni tworzący typowy tłum nie mają podstawowego powodu wchodzić - patrzą na wykres za ostatni rok dowolnego rynku i widzą tam osuwanie. Dlatego czekałbym na prawdziwy czynnik fundamentalny, potwierdzony danymi makro przez chociaż jeden kwartał, zanim będzie prawdziwe odbicie.