PARTNER SERWISU
zjecorny
888 889 890 891 892

Kiedy dno bessy?

mihumor
PREMIUM
147
Dołączył: 2021-01-30
Wpisów: 892
Wysłane: 4 września 2022 13:01:35
To, że będzie podwyższona inflacja wiedział każdy jesienią 2020 kto ma jakiekolwiek kompetencje powyżej zerowych. To, że będzie wysoka wiedział każdy wczesnym latem zeszłego roku. Reszta czyli to jak to sie rozlało i gdzie doprowadziło to wojna i kryzys energetyczny. Nie trzeba tego szukać w teoriach spiskowych czy różnych własnych ograniczeniach intelektualnych. Banki centralne z FEDem na czele gigantycznie powiększyły bilanse i nie mogły stosować innej retoryki w tej trudnej sytuacji, zaklinały rzeczywistość nawet wtedy gdy już to się całkowicie posypało. Myślenie magiczne zwykle się nie spełnia. Jeśli traktujesz FED jako instytucje o kompetencjach boskich i czarę nieomylności to pozostaje mi tylko Ci współczuć i odesłać na lekcje historii byś mógł zaznajomić się z tym ile razy byli w będzie i do czego doprowadzali.
Co do wezwania do pisania elaboratu o inflacji w Czechach to zasmucę, gdyż brak mi kompetencji do oceny i porównania. Zresztą po co tu bić pianę. Zbyt długie utrzymywanie zaniżonych stóp procentowych (co czyniono zresztą już od 2015 roku) pompowało kredyt, grzało rynek nieruchomości i doprowadziło wielu ludzi do sytuacji w jakiej są teraz. Szybsza zmiana retoryki, szybsze podniesienie stóp ograniczyłoby skale zdarzenia a tak mamy wakacje kredytowe i kolejne "pokolenie franka" czy "pokolenie glapy". Tanie finansowanie rządu i przelewanie z kieszeni oszczędzających do kieszeni kredytobiorców oraz klientów socjalnych.

1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 4 września 2022 14:51:42
Po co personalizować tę dyskusję?

Prawda jest taka że umacnianie złotówki poprzez podwyżki stóp czy interwencję na rynku ma mizerny efekt. Niestety z inflacja nie da się walczyć w sytuacji gdy podaż surowców jest elementem gry politycznej ze strony Rosji. To nowa sytuacja i same podwyżki stóp nie wystarczą.

Poza tym skuteczna walka z inflacja musi spowodować podwyżki stóp do poziomu powyżej inflacji. Nikt tego nie robi.

Dla mnie czynnikiem pro inflacyjnym jest wojna na Ukrainie. Gdyby kraje Europy Zachodniej wysłany dość broni. Ukraina by wygrała i sytuacja by się unormowała. Obecnie grany jest scenariusz na to aby Ukraina walczyła, aby dostarczać jej broń i aby Rosja miała jakieś zdobycze terytorialne. Ukraina nie chce oddać swojej ziemi. Gdy przestanie dostawać broń nie będzie miała wyjścia.

Nie tylko FED ale i EBC i parę innych banków nieskutecznie walczy z inflacją. Czy waluty krajów CEE są istotnie mocniejsze od PLN?

Mnie boli że zamiast szukać rozwiązań dla dobra Polaków nie ma współdziałania. Rozumiem że jesteśmy przed wyborami ale dla mnie to znak braku klasy politycznej polityków w Polsce (szeroko rozumianej).

szarlej81
178
Dołączył: 2020-08-12
Wpisów: 1 398
Wysłane: 4 września 2022 19:11:45
1ketjoW napisał(a):
Szarlej81,

Ostatnia interwencja NBP z lutego czy marca 2022 r. była na umocnienie złotego.

Szkoda że tak elementarnych informacji nie sprawdzasz.


Ja piszę o roku 2021, ówczesne interwencje na osłabienie złotego były delikatnie rzecz mówiąc kontrowersyjne.


Cytat:

Natomiast co do cen ropy. Jaką przez 14 lat była inflacja narastającą? Jak policzysz może zauważysz że nie ma się czym chwalić. Zresztą takiego czynnika jak ograniczona podaż ropy z Rosji wtedy nie było. To ma obecnie istotny wpływ na cenę ropy.


Ograniczona podaż ropy ma wpływ na cenę ropy. Natomiast porównanie ile na stacji kosztowało paliwo gdy ropa wówczas była po 140 dolarów i ile kosztuje obecnie gdy ropa jest po 90 dolarów pokazuje z grubsza jaki jest wpływ słabej złotówki na ceny surowców energetycznych pochodzących z importu.

Zresztą ceny ropy ostatnio są na poziomach sprzed wojny. Ceny na stacjach jakoś nie bardzo (i to pomimo tarczy).
Edytowany: 4 września 2022 19:17


1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 4 września 2022 21:37:18
Rozumiem że wybrałeś cenę ropy i kurs wymiany przed kryzysem w 2008 r. gdy USD kosztowalo około 2 zł, a baryłka kosztowała ponad 140 USD. Sprytne, ale nieco tendencyjne moim zdaniem.

Poza tym niektóre podatki składające się na cenę na stacjach benzynowych podlegają waloryzacji z tego co pamiętam.

Ponadto cena paliw zawiera obecnie opłatę emisyjna której nie było w 2008 r.

Istotne jest również uwzględnienie kosztów transportu. W 2008 r. Polska sprowadzała zapewne około 95% paliwa z Rosji. Dziś ten wskaźnik jest dużo niższy, a koszt transportu wyższe. Co przekłada się na wyższe ceny paliw.

Polityka NBP nie była kontrowersyjna moim zdaniem. Inflacja zaczęła gwałtownie rosnąć w 2021 r. od miesiąca kwietnia 2021 r. ale w listopadzie 2020 r. wynosiła 7,7% (zmiana od kwietnia do listopada nie była duża) i retoryka wtedy była taka że jest to zjawisko przejściowe. Przygotowania Rosji do wojny zmieniły sytuację. Ceny surowców poszły w górę i unormowaniu sytuacji można było zapomnieć.

W styczniu 2021 r. średni kurs PLN/euro wynosił 4,5597 w grudniu 2021 r. ten sam kurs wynosił 4,6639. Osłabienie w % można policzyć. Jakieś 4%. Dla jednych to będzie dużo dla drugich mało.


anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 5 września 2022 07:58:27
Ja nie jestem makroekonomistą, ale rząd popełnił IMO błędy przy covidzie - dotacje dla przedsiębiorstw były za duże. Wniosek taki można wyciągnąć po stopie bezrobocia. Ona praktycznie wszędzie wzrosła w I połowie 2020 r. a w Polsce płasko.


kliknij, aby powiększyć


Na 500 + w 2020 r. wydano 40 mld zł, natomiast 13 emerytura 11,7 mld zł. Za to na na tarcze poszło 100 mld zł...
Edytowany: 5 września 2022 09:51

1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 5 września 2022 09:31:25
Niestety rozdawanie wszystkim po 5.000 zł niezależnie od sytuacji było błędem. Z drugiej strony było sporo głosów, że pomoc jest za mała. W przypadku galerii handlowych tak było.


mihumor
PREMIUM
147
Dołączył: 2021-01-30
Wpisów: 892
Wysłane: 5 września 2022 11:23:31
To przykładowe wyliczenie historycznej ceny paliw w zależności od kursu PLN pokazuje tylko jak istotnym czynnikiem proinflacyjnym jest osłabianie kursu złotego i zapewne dla jednych to będzie super narzędzie do pobudzania eksportu a inni będą na te działania w danym kontekście cyklu koniunkturalnego patrzeć jak na zabawy małpy z brzytwą. Konstatacja jest zapewne stara jak świat czyli punkt widzenia zależy od punktu siedzenia albo bardziej współcześnie punkt widzenia zależy od "zbioru lektur".
Co do dotacji covidowych to większe środki trafiły do dużych firm, które wyliczyły je wg wzoru. Wielu biorców środków zupełnie ich nie potrzebowało i ta dotacja to była pozycja w postaci całkiem przyzwoitego ekstra zysku. Warunkiem utrzymania kwot było utrzymanie zatrudnienia co każdy kto liczyć umie do czterech uczynił (widoczne na wykresach). Transfer środków z firm do pracowników był oczywiście opóźniony ale przecież mieliśmy do czynienia z rynkiem pracownika i wakatami w wielu branżach więc proste wnioskowanie dawało jasny obraz coraz szerszego strumienia środków kierowanych do konsumentów w dłuższym terminie co musiało podnieść ceny wszystkiego a co już latem 2020 widać było w cenach wielu usług, na które mimo sporych podwyżek popyt nie spadał. Już jesienią było widać pierwsze spore wzrosty cen materiałów budowlanych. Od 2021 gdy Rosja zaczęła wojnę energetyczną z Europą by przygotować grunt do wojny w Ukrainie ceny wielu produktów już były rozpędzone a rynek przegrzany więc dołożenie do tego drastycznych podwyżek wszystkich produktów obciążonych dużym kosztem energetycznym przy bardzo wysokich cenach surowców było gotowym przepisem na skokowe wzrosty cen wszystkiego. Sporo błędów popełniono zwłaszcza, że sytuacja była bardzo czytelna i klarowna. Inflacja to nie tylko odczyt z dzisiaj, to też długotrwałość jej trwania i koszt zwalczania. W porównaniu do innych krajów zaczął bym od tego, ze u nas opuszczono masę obciążeń fiskalnych więc te porównania skuteczności działań NBP w stosunku np do Czech są nieco bezwartościowe bo widzimy tylko cyfrę a warto jeszcze podać koszt tego odczytu oraz to ile kosztuje kredyt by ten koszt ponieść. To wycenia złotego i tu odpowiedź leży dlaczego mimo niby lepszych odczytów mamy gorsze oceny działań.

1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 5 września 2022 13:59:21
NBP nie odpowiada za politykę fiskalną.

Nie sprawdzałem jak w Czechach wygląda kwestie podatkowe tj. czy były ulgi itd.
Porównywać można natomiast działania banku narodowego Czech i Polski. Jak widać po wskaźniku inflacji to moment rozpoczęcia podnoszenia stóp procentowych nie miał znaczenia, bo czynniki powodujące gwałtowną inflacje są zewnętrzne tj. związane z surowcami i polityką Rosji.

Natomiast jeżeli chodzi o cenę ropy, to siła nabywcza złotówki w 2008 r. była inna niż obecnie.

Kurs PLN wobec EUR przez 7 lat od 2016 r. do dziś osłabił się o około 12% czyli jakieś 1,7% rocznie. Gdyby liczyć od 2008 r. do 2015 r. to osłabienie złotówki wyniosło z około 3,60 do 4,18 tj około 16,1% przez 8 lat, czyli 2,01% rocznie.

Zalecam sprawdzenie ile wzrosły ceny pali na stacjach w Niemczech np. od maja 2020 r. do maja 2022 r. i czy Polska jest wyjątkowa w tej stawce.

www.autozeitung.de/spritpreise...






mihumor
PREMIUM
147
Dołączył: 2021-01-30
Wpisów: 892
Wysłane: 5 września 2022 14:48:41
NBP nie odpowiada za politykę fiskalna - pełna zgoda, odpowiada za wartość pieniądza czy coś takiego cokolwiek to znaczy. Tyle, że to polityka fiskalna powoduje, że inflację wg wskaźników mamy nieco niższą niż np Czesi (czy Niemcy lub Francuzi) bo obniżyliśmy VAT na paliwa i inne kwestie pozawierane w tarczach. Te genialne i proste rozwiązania jednak kosztują o czym się nie wspomina bo przecież sukces jest i nie ma co sobie głowy zawracać jego ceną i płatnikiem . Nie jest wiec zasługą działań NBP ta różnica a i szukanie w tych porównaniach argumentów jest nie do końca sensowne. Nie obwiniam NBP za całą inflację czy jej skalę bo to byłoby dosyć głupie uproszczenie czyli coś jak motylek na sztandze co przeważa Wilka podczas próby rwania na olimpiadzie nota bene w Moskwie. Wskazuje tylko błędy popełnione w tych jakby nie patrzeć trudnych czasach. W sumie grube błędy ale one może nie miały w skali makro wielkiego wpływu natomiast wpędziły w problemy czy naraziły na straty wielu ludzi poprzez złą politykę informacyjną która wpuszczała ludzi w kredyt czy pomagała podejmować złe decyzje inwestycyjne. To ta polityka pokierowała mnóstwo kapitału (ludzi) do kupna mieszkań jako inwestycje i tego typu grzechy. W sumie to bogaci skoro ich stać więc im na pohybel.
Koszt działań fiskalnych (promocji) widzimy w kursie złotego i giełdy ale tylko w krzywym zwierciadle. Czas to wszystko zweryfikuje dokładnie.
Edytowany: 5 września 2022 14:49

1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 5 września 2022 16:13:58
Akurat tak się składa, że Niemcy też dopłacają do paliw na stacjach.

Co natomiast do błędów NBP. Lubie pisać o konkretach. Napisz jakie błędy popełniło NBP Twoim zdaniem, co powinno zrobić i jaki efekt Twoim zdaniem miałby te działania. Chętnie poznam Twoje zdanie.

Ja uważam, że NBP nie odbiega od innych banków narodowych czy EBC i popełnia te same błędy.

Ciekawe swoją drogą, że ceny energii w Europie są wyższe niż w Polsce, a Polska nie ma przecież, węgla a oni kupowali węgiel do sierpnia 2022 r. od Rosji Teraz zamykają zakłady chemiczne, huty itd. Niemcy nawet dostały pozwolenie z KE na dofinansowanie swojego przemysłu energochłonnego kwotą 5 mld EUR.


1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 6 września 2022 08:14:47
Wygląda na to że gazu nie zabraknie w zimie. Jak wyglądają teraz te tzw. dziennikarze i politycy, którzy siali panikę? To pytanie retoryczne.

Cytat:

Uruchomienie gazociągu Baltic Pipe łączącego Polskę, przez Danię, ze złożami gazu na Norweskim Szelfie Kontynentalnym otworzy wkrótce nowy kierunek dostaw gazu do Polski. Wydobycie własne w Polsce i Norwegii oraz pozyskane w ostatnich tygodniach kontrakty na dostawy gazu gazociągiem Baltic Pipe, a także dostawy drogą morską w postaci LNG oraz zgromadzone zapasy magazynowe zapewniają PGNiG odpowiednią ilość gazu, aby zaspokoić zapotrzebowanie odbiorców na paliwo gazowe przez cały sezon grzewczy 2022/2023 – czytaliśmy w komunikacie PGNiG odpowiadającym na obawy o zapełnienie magazynów gazu w Polsce przed zimą.



biznesalert.pl/pgnig-ma-nowe-u...

flesz
PREMIUM
78
Dołączył: 2009-12-10
Wpisów: 1 835
Wysłane: 6 września 2022 09:26:56
anty_teresa napisał(a):
Ja nie jestem makroekonomistą, ale rząd popełnił IMO błędy przy covidzie - dotacje dla przedsiębiorstw były za duże. Wniosek taki można wyciągnąć po stopie bezrobocia. Ona praktycznie wszędzie wzrosła w I połowie 2020 r. a w Polsce płasko.


kliknij, aby powiększyć


Na 500 + w 2020 r. wydano 40 mld zł, natomiast 13 emerytura 11,7 mld zł. Za to na na tarcze poszło 100 mld zł...


Mogę potwierdzić na konkretnym przykładzie.
branża budowlana, subwencja PFR z tarczy 1.0 - 2 mln, covid żadnej krzywdy firmie nie zrobił a finalnie to może nawet pomógł, Środki z tarczy poprawiły płynność finansową, pozwoliły spłacić przeterminowane długi.

mihumor
PREMIUM
147
Dołączył: 2021-01-30
Wpisów: 892
Wysłane: 6 września 2022 11:07:08
1ketjoW napisał(a):
Wygląda na to że gazu nie zabraknie w zimie. Jak wyglądają teraz te tzw. dziennikarze i politycy, którzy siali panikę? To pytanie retoryczne.

Cytat:

Uruchomienie gazociągu Baltic Pipe łączącego Polskę, przez Danię, ze złożami gazu na Norweskim Szelfie Kontynentalnym otworzy wkrótce nowy kierunek dostaw gazu do Polski. Wydobycie własne w Polsce i Norwegii oraz pozyskane w ostatnich tygodniach kontrakty na dostawy gazu gazociągiem Baltic Pipe, a także dostawy drogą morską w postaci LNG oraz zgromadzone zapasy magazynowe zapewniają PGNiG odpowiednią ilość gazu, aby zaspokoić zapotrzebowanie odbiorców na paliwo gazowe przez cały sezon grzewczy 2022/2023 – czytaliśmy w komunikacie PGNiG odpowiadającym na obawy o zapełnienie magazynów gazu w Polsce przed zimą.



biznesalert.pl/pgnig-ma-nowe-u...


Miło. Ile tego zakontraktowali? Ile wejdzie do końca roku a ile po nowym roku? Jakie będą te przepływy i jak to się będzie bilansować by w 2023 było łącznie dostaw powiedzmy na poziomie 80% średniej z ostatnich 5 lat zakładając, że nic do nas nie wejdzie rewersem z Niemiec i nic więcej nie uda się zakontraktować? By to załatwiało sprawę mniemam, że musiałby to być umowy na znaczące ilości ale nic chyba na ten temat nie podają. Ciekawe jest też jak rząd zamierza sobie poradzić z cenami gazu bo sprawa ceny węgla przy tym to delikatna rozgrzewka tylko i tzw małe piwo.

flesz
PREMIUM
78
Dołączył: 2009-12-10
Wpisów: 1 835
Wysłane: 6 września 2022 11:46:42
Jak to jak, zrobią to co z bankami i kosztami kredytów. Teraz spółki energetyczne wezmą na siebie większość kosztów podwyżek. Nie bez powodu dopłaty do opału nie objęły odbiorców z cenami taryfowymi.

1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 6 września 2022 12:50:09
mihumor,

Chyba sam możesz poszukać informacji w internecie. To nie są tajne dane.

Cytat:
Gazociąg Baltic Pipe jest zakontraktowany na przesył gazu w tym roku w wysokości 5 mld metrów sześciennych - poinformował premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że na przyszły rok zakontraktowano 10 mld metrów sześciennych.


polskieradio24.pl/42/259/artyk...

Cytat:
PGNiG pozyskał kontrakty z kilkoma producentami i firmami aktywnymi na norweskim szelfie, m.in. z Total, które łącznie z gazem z własnego wydobycia są wystarczające do wypełnienia w 100 proc. zarezerwowanych mocy w gazociągu Baltic Pipe do końca 2022 roku - poinformował wiceprezes PGNiG Przemysław Wacławski.

"W tym roku wykorzystamy całą zarezerwowaną przepustowość Baltic Pipe. W ostatnim czasie pozyskaliśmy kontrakty, które łącznie z gazem m.in. z własnego wydobycia są wystarczające do wypełnienia w 100 proc. zarezerwowanych mocy na Baltic Pipe do końca 2022 roku. Aktualny bilans gazu zabezpiecza sezon grzewczy" - powiedział PAP Biznes wiceprezes Wacławski.

"Kontrakty zawarto z kilkoma producentami i firmami aktywnymi na norweskim szelfie. Jedyną z nich jest Total" - dodał.


www.bankier.pl/wiadomosc/PGNIG...

W 2022 r. Baltic pipe będzie miał przepustowość około 2,5-3 mld m3, a w 2023 r. 10 mld m3.

W 4q2022 r. magazyny 3 mld m3 + gazoport (ca. 1,6 mld m3) + Baltic Pipe 2,4 mld m3 (zostanie uruchomiony pod koniec września) + gazoport z Litwy + własne wydobycie. Na 4q2022 mamy więc łącznie około 7-8 mld m3 gazu.

W Polsce zużycie gazu w 2022 r. ma być 10% mniejsze niż w latach poprzednich. tj. około 18 mld m3. Kwartalnie wychodzi 4,5 mld m3. Mi wychodzi że gazu wystarczy.

Nie wiem, z czego wynika różnica w możliwościach przesyłowych (dane z internetu) a ostatnią informacją, że przez Baltic Pipe zakontraktowano w tym roku 5 mld m3 gazu.

Patrząc natomiast na plany fuzji Orlenu i PGNiG wydaj mi się jasne kto poniesie koszty niskich podwyżek cen gazu. Będzie to głównie nowy większy podmiot.
Edytowany: 6 września 2022 12:57

1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 6 września 2022 12:53:56
flesz napisał(a):
Jak to jak, zrobią to co z bankami i kosztami kredytów. Teraz spółki energetyczne wezmą na siebie większość kosztów podwyżek. Nie bez powodu dopłaty do opału nie objęły odbiorców z cenami taryfowymi.


Zauważ, że UE też chce wprowadzić mechanizm regulowania cen energii.

Cytat:
Ceny energii elektrycznej w Niemczech i Francji spadały między innymi w reakcji na ogłoszenie przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen pilnej interwencji w celu obniżenia notowań i strukturalnej reformy rynku.


serwisy.gazetaprawna.pl/energe...

mihumor
PREMIUM
147
Dołączył: 2021-01-30
Wpisów: 892
Wysłane: 6 września 2022 14:16:00
No nie wiem czy to mogę wyczytać bo to mi się nijak nie spina i komunikaty oraz przekaz nie są klarowne. Pytam bo nie znajduje na szybko. To co mówi Morawiecki o jakiś 5 mld m3 to chyba jakieś uproszczenie myślowe lub pomyłka. Może tyle mają zakontraktowane w ogóle np do końca przyszłego roku. Nie wiem . Trudno mi to oceniać, on wiele razy różne tam rzeczy opowiadał więc jego wypowiedzi dla mediów trudno traktować jako źródło danych.
Orlen +PGNiG tego nie pokryją, szacuje się, że deficyt to ok 60 mld pln czyli jakieś 12% rocznych wydatków budżetowych kraju. Podnosząc gaz ludności tylko o 100% schodzimy chyba do 38 mld - dalej cholernie dużo. By to wyzerować ceny musiały by dla suwerena wzrosnąć pięciokrotnie co jest niewykonalne w żadnej płaszczyźnie i to nawet przekracza pojęcia typu rok wyborczy, samobójstwo polityczne itp. Po prostu większość odbiorców przestałaby płacić i wszystko to rozsypało się jak domek z kart. Ja szacuje podwyżkę od stycznia na 100%. Resztę pokryje budżet pożyczkami oraz coś weźmie na klatę koncern. Będzie musiał.

flesz
PREMIUM
78
Dołączył: 2009-12-10
Wpisów: 1 835
Wysłane: 6 września 2022 14:35:39
1ketjoW napisał(a):
flesz napisał(a):
Jak to jak, zrobią to co z bankami i kosztami kredytów. Teraz spółki energetyczne wezmą na siebie większość kosztów podwyżek. Nie bez powodu dopłaty do opału nie objęły odbiorców z cenami taryfowymi.


Zauważ, że UE też chce wprowadzić mechanizm regulowania cen energii.

Cytat:
Ceny energii elektrycznej w Niemczech i Francji spadały między innymi w reakcji na ogłoszenie przez przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen pilnej interwencji w celu obniżenia notowań i strukturalnej reformy rynku.


serwisy.gazetaprawna.pl/energe...


Zauważyłem i niepokoi mnie to, bo to jednak jest patologia, a skoro zachód zamierza to robić, to u nas nie będzie już żadnych hamulców.

Trochę z innej beczki - zastanawiam się kiedy prywatni właściciele instalacji PV będą "dzielić się swoimi oszczędnościami" z tymi którzy instalacji nie mają. Bo w myśl powszechnej ostatnio idei - zabrać bogatym i dać biednym - to całkiem realny scenariusz. Np. poprzez dodatkową, niemałą opłatę dystrybucyjną albo sieciową. Bo dlaczego jedni mają cierpieć przez drożejącą energię, a inni ani trochę? To przecież niesprawiedliwe.

1ketjoW
PREMIUM
922
Dołączył: 2012-08-02
Wpisów: 5 243
Wysłane: 6 września 2022 14:48:55
Niepokoi Cię socjalizm w UE. Bez jaj. Niby z czego są długi krajów PIGS i Francji. Socjal od dziesięcioleci.

Będę konkretne propozycje będzie o czym rozmawiać. Myślę że ustalą maksymalna cenę na poziomie takim aby za dużych dopłat do prywatnych podmiotów z budżetu nie było. Ci co tanio produkują i tak zarobią. Pytanie tylko ile.

Edytowany: 6 września 2022 14:49

mihumor
PREMIUM
147
Dołączył: 2021-01-30
Wpisów: 892
Wysłane: 6 września 2022 15:28:06
Mnie bardziej niepokoi socjalizm w Polsce. Zasada koszuli i ciała zawsze tak działa.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


888 889 890 891 892

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,229 sek.

wsuufijx
ozoulnes
tmmmjhio
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
dnjcnule
dqfvgozi
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat