PARTNER SERWISU
rzvmchtw
Lorenzo

Lorenzo

Ostatnie 10 wpisów
mBank (usługa eMakler) dwukrotnie w styczniu nie potrącił podatku od zysków kapitałowych od odsetek od obligacji korporacyjnych (wypłata = odsetki brutto). Przypadek czy przegapiłem jakieś zmiany w podatkach? z bankiem się jeszcze nie kontaktowałem bo dopiero zauważyłem.

Może zabrzmi to naiwnie z mojej strony ale co tam: jak dokładnie te "wakacje kredytowe" przekładają się koszty dla banków?

Kiedy klient spłaca ratę kredytu to aktywo w postaci udzielonego kredytu zamienia się w aktywo w postaci gotówki. Czy pozostawienie o kilka miesięcy dłużej aktywa w postaci udzielonego kredytu jest aż takim problemem? Ostatecznie klient korzystający z wakacji będzie miał wyższe saldo kapitału do spłaty w przyszłości (a właściwie to tylko nie niższe) stąd wszystkie koleje raty będą miały wyższą podstawę do naliczania odsetek, kapitał przecież nie jest darowany.

A może chodzi o to, że ludzie będą masowo nadpłacać? Tyle że to zawsze mogą zrobić i przy kredytach o zmiennym oprocentowaniu żadne przyszłe odsetki nie są pewne.

Pewnie diabeł tkwi w szczegółach typu rata kapitałowa idzie na koniec a odsetki przepadają - ktoś ma to rozpracowane? Pomijam że państwo dekretuje zmniejszenie zysków spółek prawa handlowego bo na to szkoda słów.

A ja mam następujące pytanie (przy okazji proszę o wyrozumiałość).

W sprawozdaniu spółki w nocie dotyczącej "Revenue recognition" znajduje się informacja, że przychód jest rozpoznawany w momencie przekazania ryzyka, zwykle w momencie dostarczenia towaru.

W I kwartale 2021 roku spółka rozpoznała przychód na poziomie 58,6mln USD w tym 57,7mln USD ze sprzedaży kukurydzy. Kukurydza ma do siebie to, że nie zbiera się jej w pierwszym kwartale (w zasadzie to niczego się nie zbiera). Spodziewałbym się więc zobaczyć odpowiednią różnicę w zapasach, tymczasem różnica między końcem I kwartału 2021 a końcem 2020 wynosi (82,0mln USD - 57,4mln USD =) 24,6mln USD.

O ile nie udało się sprzedać zapasów o wartości 24,6mln USD za 58,6mln USD (a patrząc po cenie kukurydzy w I kwartale 2021 w porówaniu do końca 2020 to nie udało się) to widac że ja czegoś tu nie dostrzegam. Czy mogę prosić o podpowiedź czego?

bzdkas napisał(a):
Lorenzo, obawiam się, że to nie ma znaczenia.


Oczywiście się zgadzam, żadnych złudzeń. Chodzi mi tylko o to jak to wygląda techniczne: czy przy mojej bierności w sprawie (100% moja wina) w ogóle jestem jeszcze w jakiejś sprawie? PCZ na straty ale mogą być kolejne takie przypadki i nie wiem czy wystarczy ufać instytucjom (haha) czy trzeba przeglądać siódme strony lokalnych gazet z poszukiwaniu ogłoszeń że wierzyciele winni się zgłosić w jakąś środę o 14:15 do pokoju 302.b...

Na moim rachunku leży obligacja PCZ sprzed wielu lat. Nie zgłosiłem się do żadnego postępowania windykacyjnego/upadłościowego. Czy to jest dla mnie temat stracony czy jak najbardziej jestem uwzględniony skoro państwo wie o moim stanie posiadania?

Bardzo dużo zależy tutaj od osobistych preferencji i składu całego portfela inwestycyjnego a nie tylko części obligacyjnej.

Ja na mój gust rentowność całego portfela na poziomie 7,2% to sporo, to już strefa niepewności. Czy masz aż taki apetyt na ryzyko czy może równoważysz to lokatami? U mnie na przykład rentowność portfela obligacji oscyluje w okolicy 4,00-4,25% ponieważ mam spore pakiety spółek o wysokim ratingu a tym samym ich obligacje są niżej oprocentowane.

Jak to fundusz obligacji - korzysta na obniżkach stóp ale tylko do czasu. Głośno się mówi o bańce na obligacjach za oceanem a właśnie amerykańskie papiery mają w nim największy udział. Ja osobiście już jakiś czas temu przestałem kupować ten fundusz i jestem w przeddzień decyzji o całkowitym wycofaniu się.

mBank - przyszły 02.01

Czasy dla ubezpieczycieli są historyczne (dzieje się dużo i szybko) w związku z Solvency II i dopiero w 2014 okaże się który ubezpieczyciel jest bankrutem a który śpi na kasie (za sprawą nowych wyliczeń wymogów kapitałowych) - do tego czasu nie spodziewałbym się sowitych dywidend, bo lepiej dmuchać na zimne (stąd takie a nie inne stanowisko KNF).

A te nowe obligacje GNB będą na Catalyst?

Minimalny zapis na obligacje GNB (nie mylić z Goliath National Bank) to 25 tys.

Ale po co sztuczki? Getin zachowuje pozostałe 16,5% na 5 lat więc 1) nowi wcale nie zamierzają kupić całości akcji a wezwanie jest na całość bo takie być musi oraz 2) przez 5 lat nie będzie przymusowego wykupu jeśli Getin dotrzyma słowa. Jak dla mnie spokojnie można nie odpowiadać na wezwanie i trzymać kilka lat.

Tak trochę z innej beczki: jaki jest sens porównywania rentowności obligacji w Euro i PLN? Przecież wiadomo że ze względu na stopy procentowe i inflację 5,8% w EUR jest lepsze niż 6,1% a w telewizjach mówią, że (na przykład) Polska płaci inwestorom więcej niż Belgia. Ale nasz rząd się wykpi inflacją a Belgowie nie (nie wspominając o tym że złotówka winna się osłabiać patrząc po samej tylko inflacji i stopach). Jaki jest sens tych porównań?

Odczucia są takie same jak zawsze: jak rząd mówi że podniesie podatki to podniesie, a jak mówi że obniży to mówi. Z tego wszystkiego to za niebezpieczne uważam mówienie o "przywróceniu" składki rentowej z dwóch powodów:

1. Będą szli w zaparte żeby nie nazwać tego podniesieniem podatków bo to nie podatek a składka (konia z rzędem temu kto powie dlaczego zwyczajnie nie płacimy 40% podatku od wynagrodzeń bez babrania się w jakichś składkach),

2. Po drugie podniesienie podatków to podniesienie podatków a nie żadne "przywrócenie". Ciekawe czy jakby przywiązali chłopów do ziemi albo wprowadzili kartki na mięso to czy też nie byłoby powodu do niepokoju bo to przecież tylko przywrócenie.

Niemniej moim zdaniem Tusk zrobił coś, co go stawia o kilka długość przed konkurentami: podał konkrety i jakieś liczby, co jest rzadkością u polityków. Kontrastowała z tym zwłaszcza wypowiedź jednego małego smutnego dziada który to posługiwał się kategoriami "musimy", "powinniśmy", "podniesiemy" - czyli to samo co zawsze bez konkretów. Potem Kempa to samo: coś o patriotyzmie i tak dalej (jakby nie wiedziała, że kilka lat bez reform i nie będzie już kraju do kochania) ale nic konkretnego, mierzalnego, co by pozwalało zorientować się o co jej chodzi (już lepiej by było gdyby chociaż powiedziała że chce ustawowo zwiększyć dumę odczuwaną z bycia Polakiem u każdego obywatela o 27,4% od 2015 roku).

Wreszcie postanowiłem przejrzeć stare podręczniki do ekonomii bo nie rozumiem jak można jednocześnie podnieść wiek emerytalny i podnosić koszty pracy co musi się odbić na zatrudnieniu.

A wiodące odczucie jest niezmienne od kilku lat: niech to się wreszcie zawali bo na gruzach łatwiej się buduje.

Dlatego ja nie zamierzam dać się wrobić w III filar ani w ogóle w żadną formę oszczędzania na emeryturę związaną z państwem - właśnie z obawy przed nacjonalizacją dla mojego (a jakże) dobra, żebym nie wydał na głupoty czy coś w tym stylu.

A to nie o to chodzi żeby skubać KGHM regularnie zamiast się martwić czy będzie dywidenda czy nie? Plus całość nowego podatku pójdzie to kasy państwa a nie do akcjonariuszy, innymi słowy nie trzeba się będzie tą kasą dzielić.

Mi się szczególnie podoba zapowiedź kwotowej waloryzacji emerytur. Czyli jak zarabiasz więcej to płać większe składki a potem będziesz dostawał coraz mniej kosztem tych co płacili mniejsze składki. "Sprawiedliwość" pełną gębą ;)

A jakby taka Grecja czy inny kraj opuścił strefę Euro to w jakiej walucie będzie spłacał swoje zobowiązania? W swojej nowej czy w Euro? Pomijając fakt, że jeśli w Euro to i tak nie spłacą.

Jakże to bankructwo nie jest nikomu na rękę? Jak najbardziej jest na rękę uczciwym i oszczędnym krajom/instytucjom/jednostkom bo w przyszłości sytuacja się (raczej) nie powtórzy i nie trzeba będzie wykładać kasy za bankrutów. Wreszcie jest to na rękę uczciwym podatnikom bo ich rządy choćby nie wiem jak durne nie będą w stanie zadłużać państwa bądź co bądź w ostatecznym rachunku na koszt tychże podatników. A wreszcie jeśli wszyscy mają stracić to dla zasady powinno się zrobić wszystko żeby zadłużony kraj oberwał jak najmocniej - tak dla zasady. Co to w ogóle jest za pomysł że jeden żyje na kredyt, drugi skromnie ale w końcu obaj równo obrywają? Frog ma rację - niech sobie wypiją piwo które naważyli a reszta winna spokojnie obserwować i wyciągać wnioski. Naprawdę, fala bankructw to i tak niska cena - co najwyżej następna generacja banków i ich klientów będzie ostrożniejsza. Wszystko czego nam potrzeba to brak zgody na uspołecznianie straty czyli ryzykant zostaje ze stratą a dłużnik z długiem do spłacenia. Tylko tyle i nic więcej.

Niech mi ktoś powie dlaczego wszyscy aż tak panikują z powodu rentowności włoskich obligacji? Przecież tu chodzi o ceny tych obligacji na rynku wtórnym i obliczone na tej podstawie rentowności a nie o odsetki płacone przez włoski rząd. Obligacje wyemitowane kilka lat temu niosą taki sam koszt dla emitenta jak w dniu ich emisji. Jasne, gdyby dzisiaj Włochy emitowały nowy dług to zapłacą te 7% ale przecież nie będą rolować wszystkiego jednocześnie, musiałoby minąć pewnie z 10 lat żeby włoski rząd faktycznie tyle płacił (dług publiczny razy rentowność obligacji czyli 9% PKB na emisję długu) bo dzisiaj płaci dokładnie tyle samo co płacił wczoraj. A może ja czego nie rozumiem?

Nie wiem co miałaby dać premierowi Grecji znajomość szczegółów pomocy. Jego kraj i tak już jest zatopiony a czy będzie to z ową pomocą czy też nie to już tylko kosmetyczne szczegóły. Jedyne co mi przychodzi do głowy to obawa premiera o własne zdrowie, innymi słowy czy zdąży uciec z kraju zanim co zlinczują.

Czy na skutek sytuacji z CDSami nie powinno być tak, że następnym razem nikt nie pójdzie na "dobrowolność" redukcji długu?

Tak sobie czytam z rana i widzę coś takiego: "...zmianę opodatkowania przedsiębiorców, czyli o przejście na podatek ryczałtowy. Główną zaleta takiego rozwiązania jest to, że nie trzeba prowadzić ksiąg. Należy również zastąpić podatek dochodowy podatkiem od przychodów. Zamiast 19 proc. CIT, 1 proc. od przychodów.".

Czy mi się zdaje czy to nie ma sensu? Przecież im więcej pośredników wystąpi między producentem a konsumentem tym wyższy podatek zgarnie państwo. Jak już trzeba to ruszać to nie lepiej zamiast CIT zostawić tylko VAT przy ujednoliconych stawkach? Wtedy łatwo będzie namierzyć wartość dodaną i podstawę opodatkowania.

Czy są w obrocie certyfikaty na odwrotność cen złota (wzorem RCSCRAOPEN na czarne złoto)? Albo jak inaczej samodzielnie obstawić rychłe pęknięcie bańki?

Ja stosuję miarę zaangażowania w akcje do oszczędności gospodarstwa domowego a nie do portfela (bo wtedy wystarczyłoby przelać większość żonie, kazać pozakładać lokaty i już statystyki byłyby inne). A tak wychodzi poniżej 15%.

Spektakularne bankructwo banku spowodowałoby, że ludzie składający depozyty zapytaliby: a co żesz ten bank z temi naszemi pieniędzmi zrobi?

Wygląda na to że łupienie się fiskusowi udało. Niemniej spółka powinna mieć dość gotówki w razie czego. Zobaczymy w półrocznym.

A co jest złego w krótkiej sprzedaży? Przecież żeby Kowalski mógł dokonać krótkiej sprzedaży to przez ten czas Malinowski musi mieć zablokowane akcje na rachunku. To jest DOKŁADNIE to samo co sprzedaż papierów przez Malinowskiego i późniejsze ich odkupienie. O ile kontrakty są instrumentami bez fizycznego pokrycia to krótka sprzedaż jak najbardziej odpowiada fizycznym wielkościom instrumentu bazowego w obrocie.

No i jak tego zakazać? Zawsze przecież Kowalski może powiedzieć Malinowskiemu: sprzedaj, odkup a zarobkiem się dzielimy - czyli dokładnie tak samo jak to ma miejsce dzisiaj.

ps. Z zakupem auta w salonie problem by był, gdyby jednocześnie handlowano 5 kontraktami na to samo auto z góry zakładając że 4 posiadaczy kontraktu w ogóle nie jest autkiem zainteresowanych.

Tak z ciekawości: czy ktoś próbował kupować akcje Berkshire Hathaway (mam na myśli BRK-B a nie BRK-A rzecz jasna)?

A ja się od roku martwiłem, że przyjdzie mi wiele lat czekać na ciekawe czasy na giełdzie.

Po prostu uznajmy, że dwójkę z przodu zastąpiła jedynka i głosujmy dalej ;)

Akcje są rozliczane z datą D+3 a obligacje z datą D+2. Innymi słowy należności ze sprzedaży akcji otrzymasz po 3 dniach a rozliczenia za obligacje dokonywane są po 2 dniach. Jeśli więc dzisiaj sprzedałeś akcje, to obligacje za te należności będziesz mógł kupić jutro (w obu przypadkach rozliczenie będzie w czwartek). Też się kiedyś na to złapałem ale takie są początki :)

Cytat:
Mój komentarz: buhahahaha... Jak wraz z kolegami z banków agencje dawały AAA dla wszystkich śmieci to były cacy i wszyscy je chwalili. A tu raptem agencje są beee...


No właśnie, dopiero co szefowie agencji ratingowych tłumaczyli się przed komisją kongresu, że ratingi to prywatne opinie agencji i właściwie to niczego nie są przydatne. Teraz, gdy te luźne opinie się zmieniają to rząd i kongres mają pełne portki. Cóż za hipokryzja.

I ja również ruszyłem z tematem obligacji dzięki SW. Wcześniej czytałem suche opracowania a tutaj znalazłem praktyczną wiedzę, w efekcie zagościłem na GPW i prędko się nie wyniosę.

Moim zdaniem dłuższe trzymanie ma najwięcej sensu, trzymaj do wykupu. I koniecznie przeczytaj wszystko na temat obligacji co znajdziesz na tym forum bo warto kilkoma prostymi ruchami zaoszczędzić kilka złotych. Zwróć też uwagę, że obligacje banków spółdzielczych nie mają najlepszej prasy.

Co jest szczególnego w BOM0221 że animator nie wystawia zleceń sprzedaży?

Myślę, że za takie reklamy jak ta: 7,5% bez podatku i getinowe 8% bez podatku KNF powinna kogoś w łeb trzasnąć jak niegdyś PKO za lokatę 10,5%. Przecież to jest obraza dla myślącego człowieka.

Chciałbym wtrącić swoje trzy grosze.

Widzę nostalgię za monarchią ale czy na pewno o to chodzi? Podajecie przykład króla, który mógłby zadłużać się tylko do wysokości swojego majątku i tym majątkiem odpowiadałby w obliczu kłopotów. Ale przecież do tego nie potrzeba monarchii a powiązania osoby podejmującej decyzję z osobą która ponosi odpowiedzialność oraz osoby podejmującej ryzyko z osobą ponoszącą stratę.

W przypadku banku "inwestującego" w greckie obligacja sprawa jest prosta. Należy pozwolić takiemu bankowi upaść, zarządowi pozwolić na pokrycie strat a klientom na utratę środków (tak!). Po takiej akcji nikt już się nie odważy na podobne inwestycje a klienci będą uważnie patrzeć bankowcom na ręce i w razie wątpliwości nie powierzą nawet złamanego euro. To co mamy dzisiaj to prywatyzacja zysków i uspołecznianie strat.

Z państwami jest gorzej, bo trudno sobie wyobrazić egzekucję miliardów euro od rządu i posłów za (na przykład) brak likwidacji KRUS. Tutaj moim zdaniem najlepszy pomysł ma Korwin, czyli więzienie za uchwalenie budżetu z deficytem. Darowałbym sobie jakiekolwiek kryzysowe wyjątki: politycy to cwane bestie i znajdą powód żeby rozdawnictwo odpowiednio uzasadnić. Zero deficytu budżetowego i limit długu publicznego spadający o 1% rocznie aż do spłaty całego zadłużenia państwa - to jest moim zdaniem sposób.

Tak więc nie monarchia tylko 1) odpowiedzialność tak gdzie się da oraz 2) brak możliwości czynienia zła tam gdzie prostej odpowiedzialności nie da się wprowadzić.

lmylak napisał(a):
Witam wszystkich, jestem pracownikiem JSW i mam olbrzymią nadzieję że do debiutu nie dojdzie szybko a jeżeli dojdzie-bez zgody strony społecznej(98% pracowników wypowiedziało się przeciw prywatyzacji)mam nadzieje że będzie ostro.

wszystkim życzę wtopy na sprzedaży naszego majątku!
pozdrawiam.


Gdyby to potraktować na serio, to można by odpowiedzieć tak:
To nie wasz majątek a skarbu państwa. A referendum możecie sobie robić na temat przywłaszczenia księżyca - tak samo nie wasz jak spółka.

Czy możecie polecić porządny podręcznik lub inną publikację traktującą o rachunkowości ubezpieczycieli? Od jakiegoś czasu gugluje i albo nakład wyczerpany albo kiepskie recenzje. Sam jestem po ekonomii i pracy w audycie więc to nie muszą być podstawy.

Czy obligacje skarbowe mogą być wcześniej wykupione przez emitenta?

Zastanawiam się na takim zagadnieniem: zmiana polskiej waluty na Euro w którymś tam roku i wpływ na rynek obligacji. O ile przy zmiennym oprocentowaniu sprawa jest chyba dosyć prosta, bo zamiast WIBOR stopą referencyjną będzie EURIBOR (obligacje, kredyty, pożyczki społecznościowe) to co się stanie w przypadku obligacji o stałym oprocentowaniu? Czy ono zostanie takie jakie jest dzisiaj? Bo jeśli tak, to obligacje skarbowe będą wypadać znacznie lepiej na tle stóp procentowych dla Euro i nawet takie WS0437 ze stałym oprocentowaniem 5% wypadające blado na tle WIBORU wyglądają dużo lepiej przy europejskich stopach i inflacji.

Mam rację czy błądzę?

Dobrze, że to pitolenie o "krajowym podwórku" jest teraz a nie w drugim tygodniu.

Ja tylko mam nadzieje że będzie finał byłych mistrzów, jakoś nie lubię kiedy finał MS jest dla zawodnika pierwszym finałem...


Raven napisał(a):
Cena ostateczna 10,80 i redukcja ok. 55%


Jak to wtedy wygląda technicznie jeśli ktoś zapisał się na na przykład 100 akcji po 21zł? Obejmie 45 sztuk po 10,80 a 3/4 (około) wartości zapisu wraca na rachunek, tak?

Chciałbym sobie otworzyć konto demo w XTB, ale skręca mnie na widok rubryki "telefon" w ankiecie. Czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami z udostępniania numeru swojego telefonu dla XTB?

Zainspirowany wątkiem przeglądam sobie komunikaty z TFI dotyczące funduszy zamkniętych i zauważyłem, że w przypadku funduszu INV PE FIZ zaraz po nowej emisji certyfikatów ogłoszono zamiar ich wykupywania.
Jaki to ma sens? Czy chodzi o do że fundusz zebrał za dużo pieniędzy? A jeśli tak to czy nie mógł ograniczyć wartości nowej emisji? A może powód jest jeszcze inny?

Witam,
Korzystam z eMaklera i nie widzę tam możliwości handlu opcjami na WIG20, stąd pytanie: gdzie otworzyć rachunek żeby mieć dostęp do opcji?

Chyba jestem zbyt przyzwyczajony do wszechobecnych linków i przekierowań. Dziękuję za pomoc.

Mam takie pytanie: gdzie są dostępne tabele odsetkowe i informacja o konstrukcji oprocentowania? Strona Catalyst prezentuje tylko bieżącą wartość naliczonych odsetek i bieżące oprocentowanie, a chciałbym sprawdzić kiedy odsetki są wypłacane i od czego zależy wysokość oprocentowania.

Powoli zbieram sobie informacje na temat IKZE i prawdę mówiąc widzę same negatywy:
- śladowa ulga przy wpłatach,
- podatek od całości wypłaty a nie tylko od dodatkowego zysku (IKE),
- ryzyko podwyższenia stawek podatku (na przykład specjalnie z myślą o posiadających IKZE kułakach*) w przyszłości.
To powoduje, że możemy zamiast zapłacić teraz 18% podatku, to w przyszłości na przykład 50%. Czy to w ogóle ma sens (szczególnie wobec IKE)? Może ja czegoś nie widzę?

*- "kułakach", "złodziejach", "spekulantach" albo co najmniej "głębokich kieszeniach które stać na ponoszenie ciężaru utrzymania socjalizmu" - w zależności od tego kto będzie rządził za 30 lat.

Niech mi ktoś podpowie:
Skoro założenie reformy emerytalnej z 1999 roku było takie, że ZUS ma się bilansować (tzn składka składką a jaka będzie emerytura to i tak zależy od liczby pracujących) to dlaczego budżet państwa nadal dokłada do ZUS?

"Główny akcjonariusz zgłasza chęć skupu wszystkich akcji z rynku." Co to w praktyce oznacza dla drobnych?

Raporty lubią się pojawiać o 23:59 a nawet kilka minut po północy więc nie martwiłbym się jeszcze.

"Skarb Państwa zobowiąże się do niesprzedawania pozostałych, blisko 30 proc., akcji Tauronu przez najbliższy rok"

Ile taka zapowiedź jest warta?

HSBC GIF Japanese Equity :D

Chciałbym zauważyć, że szczytom hossy musi towarzyszyć euforia, przekonanie o pokonaniu cyklu koniunkturalnego i wiara w eldorado. Plus taksówkarz musi wspomnieć, że "nic tylko we fundusze panie ładować" ;). Póki co bliżej nam chyba do zwątpienia niż euforii więc do szczytów hossy raczej daleko. Tym bardziej że ludzie teraz będą dużo bardziej ostrożni i przekonanie trudnych do przekonania może zająć dużo więcej czasu, ale w końcu nastąpi. Oczywiście po drodze różne zawirowania są możliwe i prawie na pewno wystąpią (ropa, zamieszki, bankructwo jakiejś Grecji czy innej Wenezueli) ale szczytu hossy rozumianego jak wszechobecna euforia jeszcze bardzo daleko.

Polecam sprawdzić ekspozycję geograficzną poszczególnych funduszy. Na koniec roku 2010 Noble Fund Africa ulokował prawie 38% środków w Egipcie, podczas gdy na przykład WIOF African Performance Fund B niecałe 8% (przy czym nie wiem na kiedy są to dane, dodatkowo ten fundusz ma wg tych danych prawie 40% w gotówce). Afryka jest duża i fundusz funduszowi nierówny.

Dziękuję.

Z pamięci mogę podać jeden: LMASFIZ. Dzisiaj na GPW certyfikat poszedł po 1.111zł a WANJU z ostatniej wyceny to nieco ponad 1.300zł. Oczywiście ostatnio były spadki, ale generalnie rzadko kiedy cena przekracza 90% WANJU (czy jak to się w przypadku zamkniętych nazywa).

A ja chciałbym prosić o pomoc w wyjaśnieniu następującej kwestii:

Dlaczego notowania certyfikatów inwestycyjnych tak bardzo odbiegają od wyceny aktywów przypadających na te certyfikaty?

Z tego co zaobserwowałem na kilku przykładach, to różnica sięga nawet 15% (oczywiście in minus). Jak rozumiem powodów może być kilka:
- niska płynność instrumentu zniechęcająca do inwestycji na rynku wtórnym,
- ograniczenie możliwości upłynnienia certyfikatu do określonego dnia wykupu (z możliwością redukcji zapisów).

Czy są jakieś inne przyczyny których nie znam?

Nie chcę się rozpisywać, bo nic mądrzejszego niż wy nie napisze. Niemniej swoje dwa grosze chciałbym dorzucić do oceny NFZ: moim zdaniem obie strony mają racje, polska służba zdrowia jest niedofinansowana i zżera ją biurokracja. Problem jednak na tym, że w obecnym systemie zwiększenie finansowania służby zdrowia w połowie trafi na rozrost biurokracji a w połowie na podwyżki do i tak najlepiej zarabiających lekarzy. Natomiast nie spowoduje to, że do nędznych posiłków pacjenci zaczną dostawać prawdziwe sztućce albo będą mieli więcej łazienek do których nie będą musieli przynosić własnego papieru toaletowego. Obecny system finansowania służby zdrowia trzeba zlikwidować, zbudować nowy i dopiero wtedy myśleć o zwiększeniu finansowania.

A co do tego, że prawo jakoby nie działa wstecz. Jak zaczynałem pracę, to 7,3% mojego wynagrodzenia trafiało do OFE, a reszta składki zasypywała deficyt budżetowy. Niedługo się to zmieni. I jeśli to nie jest zmiana zasad w trakcie gry, to nie wiem co nią jest. Dlatego nie mam żadnego współczucia dla ludzi, którzy nagle dowiedzą się, że muszą pracować 10 lat dłużej. Pomijając już fakt, że państwo w ogóle nie powinno ingerować w coś takiego jak oszczędności obywateli na starość.

Odnosząc się do tytułu wątku, chciałbym powiedzieć, że w moim przekonaniu nie ważne jest jak daleka jest wizja bankructwa, ale sam fakt zmierzania ku niemu. A cały wysiłek europejskich polityków (gdzie "polityk" zaczyna oznaczać człowieka żyjącego z biurokracji i nie robiącego nic poza wymyślaniem powodów do utrzymywania tejże biurokracji) idzie w kierunku odsunięcia w czasie nieuchronnego bankructwa, a nie zmiany kierunku (z 'bankructwo' na 'spłacenie w całości długu publicznego'). W moim przekonaniu istotne byłyby samo odwrócenie kierunku i nie ważne czy kraj (PRL czy jakiś inny) planowałby wyjście z długu w ciągu 5, 50 czy nawet 100 lat, byleby kierunek był słuszny. A to co mamy, to permanentne zadłużanie się i zaciąganie kredytów na spłatę poprzednich - a jest tylko jedno możliwe zakończenie takiego procederu. To co mnie przeraża to fakt, że o ile większość wyborców rozumie konsekwencje takiego postępowania, to jednak wybiera ludzi, którzy dokładnie taką politykę fundują na szczeblu krajowym. Nie widzę możliwości otrzeźwienia, tzn ludzie zrozumieją co się dzieje, kiedy już będzie stanowczo za późno. Dlatego (w moim przekonaniu) Europa musi zbankrutować. Pytanie nie brzmi "czy" tylko "kiedy".
Prywatnie trzymam kciuki za jak najszybszy wzrost długu publicznego, tak żeby szybko i stanowczo przekroczyć poziom 55% PKB zanim nasi światli przywódcy wymyślą kolejne sztuczki z ukrywaniem długu. To i głosowanie na radykałów typu WiP.

Czy aby otrzymać dywidendę potrzeba czegoś więcej niż posiadania akcji na rachunku maklerskim w określonym dniu?

Kiedy czytam to wszystko, to przypomina mi się historyjka o zachowaniu żab. Żaba wrzucona do gorącej wody będzie panicznie się miotać, natomiast wrzucona do zimnej, ale stale podgrzewanej wody, pokornie da się ugotować. No więc Polska przypomina tą drugą żabę: nieuchronnie zmierza ku zagładzie, ale żaden pojedynczy impuls nie spowoduje otrzeźwienia.

Tyle w teorii, a czy ktoś wie jak to wygląda w praktyce? Które DM to oferują?

Przyłączam się do zapytania oraz dodatkowo pytam:
Jak popełnić krótką sprzedaż? Czy tylko wybrane rachunki oferują takie możliwości? Jeśli tak to jakie?

RichiePL napisał(a):
[i]Odpowiedź dla użytkownika Lorenzo:

Nie, Kokos to nie jest łańcuszek.



Absolutnie nie o to mi chodziło, chociaż przyznaje że mogłem lepiej sformułować pytanie. Liczbę klientów znam, reputację serwisu również, to co było dla mnie niewiadomą to formalności przy rejestracji. Niemniej dziękuję za informacje.

Mam pytanie do osób które bawią się w kokos.pl. Ile kosztują formalności z rejestracją (dla pożyczkodawcy) i czy to nie jest łańcuszek jak z wygrywaniem bmw w orange? ;)

Ale to liczenie długo będzie tylko na potrzeby przyjęcia euro, bo nasza wewnętrzne ograniczenia się nie zmieniają, tak?

Ależ nikt nie ma zastrzeżeń co do wysokości górniczych emerytur (a przynajmniej ja nie mam). Byle ich wysokość wynikała z wartości wpłaconych składek i nie wymagała dopłacania z budżetu, wtedy niech sobie mają 8, 10 czy 12 tysięcy, nikomu nic do tego. To o zabieranie pieniędzy innym podatnikom chodzi.

"Zapisy dla inwestorów detalicznych na akcje Sadovaya Group S.A., jednego z największych prywatnych producentów węgla energetycznego na Ukrainie, potrwają od 8 do 10 grudnia i będą przyjmowane w punktach obsługi klienta i placówkach Domu Maklerskiego BZ WBK S.A. oraz jego przedstawicieli."

Czyli jak mam rachunek maklerski w mBanku to sobie w ofercie publicznej nie kupie?

A czy poza ETF jest fundusz, który musi aż tak dokładnie się pilnować? Pytam, bo skoro wszyscy wiedzą o zmianie indeksu to będą czekać do 17 grudnia tylko jeśli absolutnie muszą, prawda?

Rozumiem, że te "grubasy" nie mają możliwości manewru i kupowania akcji Tauronu już teraz?

Mnie najbardziej rozbraja zachowanie rządu w obliczu przekraczania progów ostrożnościowych dla długu publicznego. Ktoś kiedyś wprowadził limit długu publicznego w wysokości 60% PKB a dzisiaj rząd zamiast kombinować co zrobić żeby tej wartości nie przekroczyć to kombinuje jak znieść ten limit (tym właśnie jest pomysł żeby części długu nie zaliczać do długu). Przecież za to powinien być trybunał stanu dla premiera, ministra finansów i całego rządu! A mówię to jako członek PO do niedawna wierzący w Tuska!

Czy dokonując konwersji jednostek funduszu na inny w tym samym TFI musimy zapłacić podatek? Czy może dopiero po popełnieniu odkupienia? Dokładnie chodzi o zlecenie konwersji w SFI mBanku.

To pewnie bardziej kwestia techniczna niż konkretnie BOMI ale...
Był taki moment w ciągu dnia, że po stronie sprzedaj było PKC a po stronie kup wolumen był wielokrotnie większy a mimo to nie dochodziło do transakcji. To dlatego, że kupujący mieli zlecenie kup cały pakiet albo wcale, tak?

A ja mam pytanie dotyczące składu indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80:
O ile WIG20 zawiera 20 największych spółek to czy
a) mWIG40 zawiera spółki z miejsc 21-60 a sWIG80 spółki z miejsc 61-140, czy też
b) mWIG40 to wybrane spółki ze środka stawki a sWIG80 to 80 najmniejszych spółek notowanych na giełdzie?

Informacje
Stopień: Obeznany
Dołączył: 20 października 2010
Ostatnia wizyta: 18 maja 2023 20:26:24
Liczba wpisów: 80
[0,02% wszystkich postów / 0,01 postów dziennie]
Punkty respektu: 1

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,682 sek.

imeixzbo
kwusfxiq
gxkeglug
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
pjjdxgzb
exkcjvbs
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat