misiekstok

Przecież to tylko demo, pokazówka. Dla przypomnienia warto zobaczyć demo W3 I późniejszy downgrade. Nie ma szans na taki wypas na padace jaką jest ps5/Xbox.
A kurs ładnie.

A to koszt produkcji jest gdzieś podany? Czy akurat bierzesz najwyższą cyfrę z szacunków by pasowało do tezy? Zresztą nie widzę sensu dyskusji, ty widzisz tylko jeden kierunek od lat.

Tak tak, nie pozwolą wypuścić gry niezgodnej z duchem wiedzminskim tak jak nie pozwolili wypuścić cyberpunka w tragicznym stanie. Litości.
Rdr2 to taka klapa, że w 3 dni od premiery przyniósł ponad 700 mln dolarów. Życzę redom takiego wyniku.

Co polska giełda ma wspólnego z problemami w usa? Ano to, że bez dobrego wykresu w usa nie ma co liczyć na wzrosty na cdr. Tylko tyle i aż tyle. Jak oberwie usa to 200 będzie wspomnieniem.

Cdr spółką dywidendową? Są znacznie lepsze spółki, które corocznie wypłacają dywidendę znacznie procentowo wyższą niż cdr, a ich wyceny są nieco mniej dynamiczne (45 mld a za 2 lata 8). Tak, 1% dywidendy to absurdalnie mało. Ktoś kto inwestuje w cdr dla dywidendowych groszy (które jak wspomniano są premią dla zarządu a nie inwestora indywidualnego) ma "nieco" zaburzone postrzeganie. Cdr jest spółką spekulacyjno-wzrostową (a przynajmniej takie jest założenie). Przy takiej stopie dywidendy zwrot to kilkadziesiąt lat. I fakt, jak ktoś kupił w "dołku" po 250 po premierze cyberpunka uchronił się przed inflacją.

Jak dla mnie narazie trend nie zagrożony, widziałbym pierwsze wsparcie w okolicach 180 PLN. Kolejne mocne to okolice 150 PLN.
Próba przejścia strefy podazowej 200-210 nieudana kolejny raz, to może zachęcić do korekty. Może, nie musi. Być może akcjonariuszy czeka dłuższa konsolidacja.
Premierę obstawiam na 2026 rok, patrząc na nakłady, wypowiedzi i plan motywacyjny.

Śmiechu warte, chłop zobaczył babe jako główną postać i już widzi, że Geralt będzie robił pompki jak nazwie transa chłopem. Czy wyście się z choroszczy urwali?

Frostpunk daleko, bo na 16 miejscu sprzedaży steam. Przy takiej słabej sprzedaży wydaje się, że obecna wycena jest nadal zbyt wysoka.

Bardzo słaba premiera, zawiedzione oczekiwania. Ponad miliard kapitalizacji to zdecydowanie za dużo na tę chwilę.

No sprawdź sobie zyski, przewidywane zyski, cash flow, aktywa a nie porównuj samej kapitalizacji.

Te 8,5 % to pewnie z tych wszystkich pewnych serwisów jak ortex, co?
Jakieś muski i impulsy wzrostowe bo być może (po co) się muski pojawią w siedzibie cdr. Drugi bankier!
Zachęcam do obiektywnego spojrzenia na spółkę, bo zaklinanie rzeczywistości nie sprawi, że popyt przewyższy podaż.

A ile robili cyberpunka do obecnego stanu? 6 lat lekko licząc. 2027 jest bardzo realny jeśli nie chcą powtórki z premiery cyberpunka. Najbliższe sprawozdanie finansowe pozwoli lepiej oszacować zaawansowanie prac, ale 2025 to marzenia.

Zaangażowanivw papier zawsze widzą świat bardziej kolorowo. A tymczasem papier walczy na wsparciu powyżej 100 PLN. Do tej "absurdalnie niskiej" rekomendacji brakuje raptem 20%. Szeroki rynek nie pomaga, nie wiem jaki sens jest kopać się z koniem i uparcie trzymać cdr, skoro od kilku miesięcy jest znów w trendzie spadkowym.

Tak jak pisałem, Droga na 530 otwarta. Kurs zaliczył ten poziom, jest szansa na odreagowanie.
Natomiast przestrzeń do dalszych spadków jak najbardziej jest.

Przecież to grosze, "gra" wokół kursu nie toczy się o najbliższe wyniki. Patrząc na obecną sytuację i dość odległe perspektywy zejście na poziom dwucyfrowy wydaje się nieuniknione.

Patrząc na obecną sytuację wydaje się, że droga na 530 jest otwarta. Kapitalizacja nadal dość wysoka, a ostatnia premiera pokazuje, że nie wszystko od 11b (pośrednio) to kura znoszaca złote jaja

Robili go ~4,5 roku. Jaki był stan każdy widział. Do wersji 2.0 minęło 7 lat.

Tak jak pisałem wczoraj po informacji o kosztach dodatku, Droga na poziomy dwucyfrowe otwarta. Jesteśmy blisko wsparcia, można pokusić się o krótkoterminowego longa. Ale to igranie z ogniem, bo trend jest oczywisty.

Droga na poziomy dwucyfrowe otwarta. Powody są proste - koszty dodatku zaskoczyły chyba wszystkich (380mln!), kolejna produkcja to przy dobrych wiatrach 2027 rok. Do tego czasu brak pro wzrostowych informacji. Technicznie też to słabo wygląda, szeroki rynek nie pomaga. Były solidne wzrosty (pod dodatek) po ogromnym spadku, teraz stopniowe dociskanie kursu.

Elegancko, w końcu odetną jakieś kupony. Ciekawe ile im to zajmie, 3 lata? ;) Jak poprawia ten drewniany styl to będzie z tego kasa. Może w2 też jest w planie.
PS. Pisanie, o tym że shorty jakiegoś niusa nie przeżyją jest mocno życzeniowe, naiwne i śmieszne ;l

Tak jak krewa rozrysował, wsparcie w mojej opinii tam jest.
Tgolik - twierdzisz, że wpompują kolejne setki milionów w projekt który ma łatkę klapy, w silnik który sprawia ogromne problemy (i który oficjalnie porzucają)? Nawet ja nie podejrzewam zarządu o taką głupotę, ale przyznaję że nie doceniłem głębi jego niekompetencji przy okazji premiery 2077 to może kolejny raz zaskoczą heh.

Przy poziomie ~150 I wyżej pisałem, iż sytuacja fundamentalna oraz emocje wokół spółki prawdopodobnie sprowadzą kurs na poziomy dwucyfrówe. Dziś, kilkanaście/kilkadziesiąt sesji później wystarczy 8 złotych by analiza się spełniła. Osobiście wsparcie widzę na poziomie poniżej 90 PLN, tam gdzie kurs bronił się kilka lat temu po spadku z 12x. Aczkolwiek nie wykluczam, że popyt zadziała wcześniej. Pytanie czy sytuacja makroekonomiczna i giełdowa (patrz spadki gwiazd na nasdaq) będzie temu sprzyjać. Jedno jest pewne, spółka jest bardziej realnie wyceniona niż po premierze niewypału i kursie 250 PLN. Ale niekompetencja zarządu i poważne zmiany w postrzeganiu spółki i jej funkcjonowaniu musiały mieć odzwierciedlenie w dużym spadku.

Homarze. Fundusze grające na spadki to dodatek. Pozycje krótkie były nie raz a spółka rosła. Ale czasy się zmieniły.
Przełożenie Next gen W3 - przykład niekompetencji firmy + oddelegowanie mocy przerobowych by to skończyć. Dodatek do 2077 - kolejny przykład niekompetencji, przeniesienie projektów w czasie. Nie są to powodu do wzrostu.
Zaufanie zarządu - właśnie na tym zaufaniu było zbudowane 45 mld kapitalizacji. Na zaufaniu do ich słów co do jakości produktu. A wyszło co wyszło.
C/z - spółka była wyceniana z premią, bo wydawało się, że mają "to coś" czego inni producenci nie mają. Ale wiadro zimnej wody ochłodziło głowy.
Zmiana o 180 stopni - to cie dziwi? Z gry dekady wyszedł kapiszon. Z miliardów zysków rocznie wyszedł kapiszon. "We leave greed to others" - heheheh, źle to się zestarzało.
Czas się obudzić z pięknego snu o cdr po 400 PLN. 134 na liczniku.
Pozdrawiam serdecznie.

Heheheh, niektórzy nadal zaklinają rzeczywistość. Spółka na równi pochyłej, a marzyciele piszą, że nic złego w spółce się nie dzieje.
Ludzie, w spółce źle się dzieje od dłuższego czasu, nie dowożą żadnego projektu terminowo i jakościowo. Nie ma multiplayera 2077, projekt mobilny wiedźmin to klapa, gwint klapa, next gen W3 przeniesiony, dlc do 2077 wyjdzie po ponad 2 latach!. Problem na problemie. I widać to po kursie, 133 PLN. 120 bardzo prawdopodobne a i dwucyfrówka nie będzie zaskoczeniem, bo z tamtego poziomu startowała spekulacja pod grę dekady.

Tgolik - uważam, że premiera w 2026 jest optymistyczna. Bo spółka po wydaniu dodatku do 2077 będzie mogła przerzucić część sił do projektu wiedźmin. Czyli zostaje im 4 lata (do końca 2026) na produkcję (a nie pre) wiedzmina. Tyle ile na 2077.
A chyba wszyscy oczekują, że wiedźmin będzie dopracowany, bo (chciejstwo) spółka wyciągnęła wnioski z porażki. Narazie jest pasmo nieszczęść.
Dlatego osobiście uważam, że jest jeszcze pole do spadku. Zobaczymy.

Tak, tak samo jak cyberpunk był w preprodukcji a jednak właściwa produkcja (wiadomo jaki był efekt) trwała 4 lata. Widać właśnie myślenie, ale życzeniowe. Bez urazy.

2025 wiedźmin? Optymistycznie, biorąc pod uwagę że męczą się nad dodatkiem i prace pełną parą ruszą po 2023, co daje 2 lata efektywnej pracy. Nierealne, no chyba że znów chcą wydać gniota jak cyberprank. 2027 nowa gra AAA? Musieliby już nad tym pracować, a jak napisałem wcześniej tam chyba nic nie działa tak jak powinno. Bez dużego wzrostu zatrudnienia mogą pokiwać palcem w... bucie.
Uprawiacie chciejstwo, spółka po 4 latach pracy wypuściła wizerunkową (i nie tylko) porażkę "cyberpunk", a wy liczycie, że w 7 lat spółka naprawi tę porażkę, wyda duży dodatek do tej porażki, weźmie na barki ciężar Next gen wiedzmina 3, stworzy nowego wiedzmina i dodatek do niego, a zwieńczeniem będzie cyberpunk 2. A to wszystko zachowując jakość, którą do niedawna spolka się szczyciła.
Pozostawię to bez dalszego komentarza, bo wkraczamy w jakieś science fiction dla ubranych.

Patrząc na chaos jaki panuje w studiu, na dodatek do cyberpunka dopiero w przyszłym roku (i to nie wiadomo w której części roku), opóźnienie W3 na nowe generacje oraz fakt, że kolejny wiedźmin to kwestia 4,5 lat można dość pewnie stwierdzić, że obecna kapitalizacja jest zdecydowanie zbyt wysoka. A wzrok kierować na poziomy 120 PLN.

Warunki zatrudnienia w cdr nie odbiegają zbytnio (o ile w ogóle) od warunków w innych firmach (tylko nie wyskakuj z tekstem, że w stanach mają 10k USD na miesiąc).
Mikro zajawka 11b - "szczena opada"? Lol. Przecież nie ma tam absolutnie nic czym można się zachwycać.
Zawsze warto mieć własne know how, własny silnik. Rockstar, blizzard, ea, ubisoft mają własne silniki.
A że Cyberpunk jest skaszaniony, a sam silnik sprawia nie małe problemy wiadomo od roku.

Cyberpunk jest w top bo jest za połowę ceny. A postrzeganie gry jest takie samo - niezła gra z tragicznym startem. Nic więcej.

Gra jest zapomniana i widać to w przychodach. A pisanie, że gra jest super a ludzie czekają na dodatki jak na zbawienie to myślenie życzeniowe.
A wklejanie rankingu popularności, gdzie setki wpisów psioczących na grę wpływają na jej "popularność" jest mocno śmieszne ;). Gra ma dużą społeczność bo hype i marketing za 600 mln złotych (ot 5x więcej niż produkcja W3) zrobił swoje. Tylko że produkt okazał się przeciętniakiem a duża społeczność (złapana na haczyk przez kłamstwa i obietnice) pokazuje skalę zmarnowania potencjału gry.

A skąd teoria, że nie sprzedali ani kopii fizycznej? Sklepy były zamkniete czy jak?
Powrót do sklepu sony da tyle, że podbiją wyniki o 10 mln złotych. Jak dobrze pójdzie.
Jest dramatycznie źle a będzie jeszcze gorzej.

Dawno za nami? Skwituję to modnym "xD"
Gra ma ciągle te same bolączki co w grudniu, pomijając poprawę w aspekcie technicznym to gra w podstawowych mechanikach kuleje. Po prostu jest to dobra gra (ogólnie) , ale nie wybitna (a taką miała być). Sprzedaż jest dramatycznie słaba, mija 4 miesiąc bez ps store, płyty są po 89 PLN (nowe oczywiście) a perspektywy wpływów z zbugowańca w 2021 są po prostu mierne. Hype już dawno minął, firma nie wykorzystała premierowego szaleństwa (tzn.klamiac na temat stanu gry podciągnęła sprzedaż) bo produkt był w tragicznym stani, a narazie cyberpunk jest słabym Long sellerem.
Faktycznie syndrom Sztokholmski u niektórych.

Igen koniecznie chce obrzydzić spółkę, tak jak ostatnio dramatycznie pytał czy jest tylko 8 mln sprzedanych kopii.
Igen, chłopcze kochany. 500 mln nakładów z czego większość to 2077, plus kolejny kwartał gdzie koszty idą w dziesiątki milionów. Spółka podawała, że koszt marketingu i koszt produkcji jest mniej więcej równy. Więc przyjmijmy 500/700 i się spina.
Usilnie próbujesz coś negatywnie napisać ale jakieś braki w rozliczeniach i wiedzy prezentujesz.
Bez urazy.

Tu nie ma co "zakładać". Zysk jest PONIŻEJ konsensusu, to fakt a nie kwestia uznaniowa. A rekomendacje (sprzed premierowej porażki) zakładały zupełnie inną sytuację firmy, bo wyniki finansowe w miesiącu premiery to nie wszystko. W skrócie - znacznie lepszą sytuację.

Przychód dla spółki to ~120 PLN z kopii. Opłaty dystrybucyjne, prowizje. 60$ w usa, odliczając prowizję steam daje 180 PLN. A VAT?
Trochę słabo się orientujesz ale nadrabiasz zapałem co widać po ilości znaków zapytania w twoim poście ;)).

[MODERATOR: Kolejne wycieczki osobiste, przytyki czy komentarze pod adresem innych Użytkowników będą skutkować sankcjami przewidzianymi w regulaminie]

Widzę jakąś ponadprzeciętną aktywność na forum.
Fakty są takie, że start z wysokiego poziomu jeśli chodzi o ilość graczy, w połączeniu ze słabą technicznie grą powoduje, że po 4 miesiącach jest duży spadek osób grających. No bo na boga, ile można grać w grę single player z brakiem aktywności pobocznych jak w 2077? Porównywanie do W3 bez szerszego spojrzenia jest dziwne. Także tu ukłony dla Pana Igena za usilne "obrzydzenie" ;) gry i malowanie wszystkiego na czarno (brakuje jedynie spekulacji o braku gotówki w firmie i bankructwie, no chyba że było to na wcześniejszych stronach).

Natomiast pisanie o 2077 jako grze "wybitnej" jest jeszcze ciekawszym studium przypadku. Gra to konsolowa porażka (mozolnie naprawiana), techniczny gniot (ilość błędów, glitchy) z ogromnymi brakami. Jest lata za rdr2, llata za gta 5. I tylko zaślepiony człowiek może twierdzić że jest inaczej.
Dobra fabuła, dobra muzyka i świetny wygląd na pc za 10 tysięcy to nie wszystko.
Cyberpunk NIE jest grą którą miał być, NIE jest tym co obiecywał marketing czy zarząd. Może kiedyś będzie a może nie.
Mamy spadek sprzedaży, 4 miesiące bez sklepu sony I niejasną przyszłość. To są fakty, a najbliższe wyniki to już (niestety) historia. Kolejne kwartały będą zdecydowanie słabsze i rynek to wycenia.

Gra jest do kupienia za 120 PLN na allegro, 140 w morele. Co świadczy o "sukcesie". Dla porównania sprawdźcie sobie cenę ghost of tsushima i date wydania.
Będą tworzyć szybciej gry jak (jeśli!) wprowadzą agile. W3 był robiony 4 lata, Cybergniot też, mimo doświadczenia i dużego zespołu. A czekaj, zapomniałem że część zespołu odeszła i teraz też tak będzie.
Wyżej ktoś pisze, że spadek zysku o 50% r/r jest pesymistyczny. Chciałem przypomnieć, że po dużo bardziej udanym W3, który jest lepszym Long sellerem,który dostał 2 dodatki I jest najlepiej ocenianą grą na steam spadek zysków wyniósł 30%. Więc 50% to może być wariant optymistyczny ;).
Na naprawę tej porażki idą miliony w wynagrodzeniach pracowników , a cena gry będzie tylko spadać.

Musisz ich zapytać.
A oczekiwania są takie,że gry wydawane na konsole będą działać płynnie (a nie mieć 15 fps I niżej) a gra nie będzie zaliczać crasha za crashem. Chyba nikt nie oczekiwał, że gra będzie na starych konsolach wyglądać jak na rtx 3090. Ale ze będzie po prostu nieźle działać. A to była niegrywalna kicha. O błędach nie wspominam.

Doprawdy? Czyli cyberpunk na konsole starej generacji spełniał wymagania konsumentów? A zarząd nie kłamał mówiąc, że działa "zadziwiająco dobrze" na tychże konsolach? I te 15 fps-ów to jest zadziwiająco dobre działanie, do którego użytkownicy starych konsol są przyzwyczajeni? ;)))

Wycena na poziomie 2,5 mld? Za kilka miesięcy? Nieźle. Chłopaki, to nie bankier. Nie odlatujcie za bardzo bo aż się krzywię czytając takie "opinie".

Nie będzie kosmicznych wzrostów na gme i na cdr. Usa to nie polska, a 100% krótkiej pozycji (czy ile tam mają) to nie 1,8 na cdr. Niestety ale fundamentalnie bliżej do 150 niż do 250.

Niestety nie ;). Gme już się wyczerpało, nie będzie takiego zrywu jak w styczniu. Kto wyszedł wtedy po 350 ten wygrał, trąby trzymały licząc na 450. Oczywiście mowa o cdr.

Tgolik - giełda dyskontuje przyszłość, a przyszłość jest taka, że 2021 przyniesie potężny spadek zysków, 2022 pewnie utrzyma poziom z 21, zapowiedzi gry strzelam 2023 a premiera 2025 (najwcześniej!). 500 mln zysku (poziom w 21) uzasadniałoby obecną wycenę przy wysokim c/z 40. Pytanie, czy obecny Sentyment, zniszczona reputacja oraz kłamstwa zarządu pozwolą na tak wysoki wskaźnik.

Jędrek liczydło powymieniał fakty. Faktem jest również też to, że przez te wymienione punkty balon spadł o 25 mld. Wypowiedź jest jednoznacznie nacechowana negatywnie, trochę taka naganiacka ;).
Ale I tak zapytam - czemu wycenę na poziomie 22 mld uznajesz za "komiczną"? Pytam o jakieś uzasadnienie (najlepiej pokazane w liczbach) bo podane przez Ciebie argumenty przyjąłem do wiadomości.

Ja tylko punktuję spojrzenie według którego raport mocno pozytywnie zaskoczy analityków. Nie wiem jaki jest w tym momencie konsensus, ale powątpiewam w to, by analitycy tak mocno niedoszacowali sprzedaż by taką chwilową euforię wywołać.

Przecież piszesz tak, jakby raport był jakimś popytowym wydarzeniem, który da co najmniej 15% wzrostu. Każdy twój post to pokazuje. Tak jak kolega wyżej napisał - takich grajków pełno na bankierze, wszystko wytłumaczą, rozpiszą co i jak a koniec końców pojęcia nie mają i naganiają pod własną pozycję i sobie dodają otuchy.

Jest ubrany to robi pod siebie jakieś tezy, jakieś bajki o raporcie 19 kwietnia tak jakby to był dzień, w którym CD projekt wystrzeli na 400. Mam nadzieję, że moderator posprząta te bzdury.

Stawiam, że zeszli z shortów, plus shorty poniżej 0,5% też redukowały. 2,3 mld nie robi ulica.

Co pokazuje, że pod fasadą kryje się niezła amatorka i totalny organizacyjny burdel. Bo to od zarządu i menadżerów wysokiego stopnia należy oczekiwać kompetencji. Fajna firma ale zarówno informacje płynące z wewnątrz jak i produkt (cyberpunk) pokazują, że nie dzieje się tam zbyt dobrze. Może (w końcu!) wyciągną z tego jakąś lekcję.
A tymczasem solidny wzrost przy solidnym obrocie.

Ach, znów teksty o przewartościowaniu. Parę stron temu jako punkt odniesienia podawałeś ubisoft, a ja poprosiłem byś sprawdził wyniki finansowe, ale się do tego nie odniosłeś.
Jak teraz uzasadnisz słowa o "chorej kapitalizacji na rynku kapitałowym"? Pytam poważnie, chętnie poznam Twój punkt widzenia.

Albo gwałtownie zwiększyć zatrudnienie, bo moce przerobowe są zbyt małe na częste wydawanie DOPRACOWANYCH tytułów AAA, a by wrócić na poziomy +400 i wejść na kolejny poziom kapitalizacji, wyników finansowych jest to konieczne.

Schreier jest dosyć yyy stronniczy. Pisanie o demie jako o "fejku" - po pierwsze ta misja jest w finalnej grze (i wygląda lepiej), po drugie kiciński już wtedy mówił, że demo było specjalnie przygotowane do pokazu, bo gra w tamtej chwili jest "nie pokazywalna" to szukanie sensacji tam gdzie jej nie ma. Mimo ogromnej skali problemów w cdr jego teksty trzeba brać z przymrużeniem oka, bo rzuca parę liczb, przedstawia wszystko w negatywnym świetle, co spotkało się z komentarzem faceta od QA. twitter.com/pjpkowski/status/1...">Twitter link

Generalnie nie lubię gościa, bo to taka trochę dziennikarska hiena. Ale warto go poczytać i skonfrontować jego "newsy" z informacjami drugiej strony.

Igen, tak jak napisałem warto sprawdzić sumaryczne wyniki z ostatnich 5 lat dla ubi I cdr. Bo mam wrażenie, że przeceniasz ich zdolność do generowania zysku. CCo tteż napisałem w poprzednim poście.

Najpierw porównujesz dwie firmy z tej samej branży (ubi i cdr) ppisząc o balonie, a teraz porównujesz cdr z paliwową, która ma zdecydowanie mniej balonowe wskaźniki. Zdecyduj się, albo chcesz udowodnić, że cdr to balon w porównaniu do ubi (możesz mieć problem), albo w porównaniu do PKN. To tyle ode mnie w tej kwestii.

A masz pojęcia o zyskach z powiedzmy ostatnich 5 lat jeśli chodzi o ubisoft i cdr, czy tak piszesz bo sobie piszesz?