ASSECOPOL [ACP]

Jeszcze miesiąc temu można było się tu chociaż bawić na intraday. To już chyba większe emocje są na lokacie niż obserwowanie czy urośnie o 0,19% czy spadnie o 0,5%. Ja się wymeldowuje. Nie mam nerwy na to żeby czekać co się tutaj stanie jak WIG 20 będzie o 100 punktów niżej.
Pozostającym życzę wzrostów, które przeważnie przychodzą zaraz po tym co ja sprzedaje.

najczęściej i zgodnie z logiką - tak, jednak kontr-przykłady z ostatnich czasów, choćby Cormay pokazują że znana prawda giełdowa "wiadomo że nic nie wiadomo " jest wciąż aktualna...

Witam akcjonariuszy Assecopolu. Po ostatnich spadkach ceny akcji tej spółki przyznam szczerze że jestem zainteresowany nabyciem małego pakieciku. Jest to druga spółka obok Kopexu która w ostatnim czasie mnie zainteresowała. Wskaźnikowo wydaje się być dobry moment do wejścia jednakże patrząc na wykres roczny upatruję mocniejszego oporu w granicach 52,30zł - 52,35zł a że jest to już niedaleki pułap więc jeszcze się wstrzymam ponieważ w razie jego przebicia może syytuacja różnie się potoczyć. Oczywiście nie wierzę w zejście poniżej tych oporów ale to jest giełda i nigdy nie wiadomo...

Wydaje mi się że niższy kurs akcji może spowodować(powinien) niższą cenę akcji w nowej emisji... Podobnie było przy ostatniej emisji kiedy zarząd chciał sprzedać nowe akcje "powyżej 60pln" jednak kurs spowodował że cena nowej emisji spadła. Więc aktualna zniżka kursu może wpłynąć na niższą cenę nowej emisji...

chodzi o to żeby nie rozwadniać kapitału (tak jak w przypadku np. Biotonu); maja troche akcji własnych i taka sama liczbe co wyemitują "nówek" umorzą tym samym nie spowoduje to pogorszenia wskaźnikowego, przynajmniej tak zapewniają że zrobią.

no już przestań, Topcia, się tak samobiczować; w końcu chyba wszyscy tutaj sie zgodza ze mną (chyba że nie?) że element przypadku, szczęścia i hazardu w tej całej zabawie jest na tyle znaczący że nie można za kazdym razem zwalac niepowodzeń (chwilowych) na karb własnego "leszczeństwa". Jest oczywistym że podjęcie decyzji o zakupie np.....co by tu przytoczyć sensownego...dajmy na to Petrolinvestu połowie marca w cenie 40PLN po tym jak w poprzedzające miesiące dokonał się wjazd o 300% (a jego podstawy watpliwej jakości...) można by nazwać decyzją delikatnie mówiąc...nierozsadną. Nie chcę tutaj używać TEGO niezbyt fajnego i nie pasującego do niniejszego portalu okreslenia którego Ty użyłaś...
Nie mniej jednak zakup ACP w cenie 57 w którym by to nie było momencie w 2010 trudno nazwać pozbawioną rozsądku decyzją bo ani to nie jest wysoka cena biorac pod uwagę fundamenty, ani historycznie rzecz ujmując nie jest to kupowanie "na górce" bo takowa wystapiła pod koniec 2009. No chyba że chciałaś się pobawić "na krótko", a wtedy wszystko kwestia konkretnej sytuacji w danej chwili; jesli miałbym oceniać teraźniejszość to cena poniżej 52 jaka wystąpiła przed chwilą pozwala na wystosowanie bardzo prawdopodobnej tezy o rychłym odbiciu w stronę 55PLN bo to jest tegoroczna taka "cena równowag"i na tym papierze, tak więc kilka % jest do zarobienia w krótkim czasie z prawdopodobieństwem które można tylko w przybliżeniu zważyć na "wiecej niż 50%". Długoterminowo wciąż uważam że tutaj będzie sie jeszcze działo bo ten poziuom cenowy (52-60) to przecież w wypadku tego papieru odzwierciedlenie teraźniejszości a firma ma przed sobą perspektywę stania się graczem na rynku globalnym i ogólnie świetlana przyszłość. No ale cóż, to jest giełda i można tylko i wyłacznie mówić o prawdopodobieństwie, pewności nigdy nie mamy...
pzdr i głowa do góry, bedzie dobrze!

czy możesz rozwinąć?

a nie poniżej 9 aktualnie?

""Podtrzymujemy naszą dotychczasową politykę wypłaty dywidendy. Poradzimy sobie z jej wypłatą w przyszłym roku" - powiedział prezes Góral na konferencji prasowej 3 września 2010.

Prezes zasygnalizował, że grupa może mieć lepsze od oczekiwań wyniki w 2010 roku.

"Trzeci kwartał wygląda dość dobrze i postrzegam ten rok bardziej optymistycznie niż wynika to z prognoz analityków dla naszej grupy" - powiedział."

Od tego czasu kierunek południe, południe i południe... O co tu chodzi...?

A jak ilość marchewek na rynku nie rośnie,tylko jest sumarycznie taka sama,jak wcześniej,to ich cena rośnie,czy spada,jak myślisz?