PARTNER SERWISU
ydznwcxa
2 3 4 5 6
Kamil Gemra
0
Dołączył: 2009-12-09
Wpisów: 3 001
Wysłane: 26 sierpnia 2010 09:00:39 przy kursie: 2,72 zł
Sytuacja techniczna:


kliknij, aby powiększyć


Zakres 9M. Interwał 1D. Armatura od dołka w lipcu rozpoczęła odbicie. Jednak spadki na sesji z 24 sierpnia spowodowały przełamanie linii krótkoterminowego trendu spadkowego. Najbliższe wsparcie papier może znaleźć przy linii Fibo 38,2 proc. Oporem będzie fioletowa linia. W tej chwili notowaniom bliżej do kontynuacji spadków.


hajdi87
0
Dołączył: 2009-08-19
Wpisów: 44
Wysłane: 15 października 2010 13:23:15 przy kursie: 2,90 zł
"DM Noble Securities w raporcie z 20 sierpnia wydał rekomendację kupuj dla Armatury Kraków, ustalając cenę docelową dla akcji spółki na poziomie 3,66 złotego"

mineło już troche czasu od tej rekomendacji i wielkiej zwyżki to ja nie widzie. Rekomendacja mało warta?? Spółka nie warta inwestowania??

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 12 listopada 2010 17:57:47 przy kursie: 2,70 zł
Omówienie wyników kwartalnych Armatura S.A za III kwartał 2010r.

Przychody ze sprzedaży wzrosły w ujęciu q3/q3 o 15,6 procenta. Koszty własne rosły szybciej i zysk brutto na sprzedaży zwiększył się o niecałe 4%. Marża brutto spadła o 3 punkty procentowe i wynosi 26,6%

Na taki stan rzeczy mogły mieć wpływ wyższe koszty jednostkowe związane z cenami metali kolorowych lub zmiana struktury sprzedaży, o czym dowiemy się za chwilę z rachunku segmentowego.

Koszty sprzedaży poszły w górę o 8,5%, czyli mniej niż wyniósł wzrost sprzedaży. Wydaje się, że poczyniono pewne starania mające na celu obniżenie kosztów, choć takiej pewności nie ma. Koszt np. transportu mógł spaść także na skutek zmiany struktury sprzedaży.

Nieco niepokojące wydają się rosnące koszty ogólnego zarządu. O ile wzrost za 9 miesięcy ma uzasadnienie w przejęciu części aktywów Tory w zeszłym roku, to już w samym III kwartale wzrost o 12% nie jest do końca wytłumaczalny. Pozostała działalność operacyjna nie miała znaczącego wpływu na wynik. Ostatecznie na poziomie operacyjnym zaraportowano 4,5 miliona zysku czyli 25% mniej niż w roku ubiegłym, przy rentowności 5,7%, czyli mniejszej o 3,1 punktu procentowego.

Z rachunku segmentowego wynikają zupełnie inne wnioski


kliknij, aby powiększyć



kliknij, aby powiększyć


Przychody w segmencie armatury i zaworów spadły, ale zanotowały znaczący wzrost rentowności, co pozwoliło istotnie zwiększyć zysk. Przychody w segmencie grzejników i odlewnictwa aluminium dynamicznie wzrosły co pozwoliło wypracować rentowność podobną do pierwszego segmentu. Niestety zysk segmentowy jest gdzieś pomiędzy zyskiem brutto ze sprzedaży i zyskiem operacyjnym, ale zachodzi zjawisko kuriozalne. Jak wynika ze sprawozdania z całkowitych dochodów rentowność zysku brutto na sprzedaży oraz rentowność operacyjna uległy pogorszeniu w porównaniu do poprzedniego roku. Rentowność wykazana w segmentach zwiększyła się.


kliknij, aby powiększyć


Rozwiązanie tej zagadki tkwi w alokacji zysków nieprzypisanych do segmentów, które były znacząco większe w roku poprzednim. Jest to jednak nieco dziwne, bo w pozostałej działalności takiej różnicy nie znajdziemy. Zysk w zeszłym roku pochodzi więc z działalności operacyjnej, ale nieprzypisanej do segmentów.
W pierwszej chwili zastanawiałem się, czy tutaj nie rozliczono przychodów z ujemnej wartości firmy, ale jak wynika z wcześniejszych sprawozdań ujemną wartość firmy rozliczono w drugim kwartale. Sprawozdanie kwartalne nie było badane przez biegłego, więc możliwe iż pojawiły się też jakieś błędy.

Przepływy z działalności operacyjnej są ujemne, na co największy wpływ ma wzrost zapasów. Za trzy kwartały tego roku zaraportowano 10 milionów zysku, ale przepływy z działalności operacyjnej są ujemne na kwotę ponad 43 milionów, za co odpowiedzialny był duży wzrost należności. Nawet eliminując wpływ sezonowy i rozpatrując przepływy w ujęciu 12-u miesięcznym także saldo gotówki z działalności operacyjnej jest ujemne. Trochę to niepokoi, ale możliwe, że w związku z większą sprzedażą rośnie kapitał obrotowy w którym topi się gotówka.
Przepływy z działalności inwestycyjnej są ujemne na kwoty większe niż wynikałoby z wartości odtworzeniowej amortyzacji. Środki pieniężne uzyskane z działalności finansowej są dodatnie. Zaciągnięto troszkę kredytów na sfinansowanie bieżącej działalności. W ujęciu rocznym, czyli pozbawionym sezonowości saldo jest bliskie zera. Można więc powiedzieć, że spółka nie powiększa salda kredytowego.

Spółka nie jest nadmiernie zadłużona, choć na przestrzeni ostatniego kwartału średnioroczne zadłużenie wzrosło o 2 punkty procentowe. Spółka nadal jest płynna, choć trzeba zaznaczyć, że wskaźniki płynności spadają od paru kwartałów. Troszkę za szybko rosną zapasu w stosunku do generowanych przychodów spółki. Oczywiście po przejęciu majątku Tory trzeba zasilić kapitał obrotowy, ale lekko z tym przesadzono co pokazuje wzrost cyklu rotacji zapasów o 6 dni. Większy stock, to większe koszty magazynowania i odsetki od kredytów.

Na pewno cieszy uzyskanie rentowności w segmencie grzejników i odlewów aluminiowych. Powoli widać w wynikach sens przejęcia części aktywów Tory. Prace restrukturyzacyjne przynoszą pierwsze efekty. Rynek wyceniając spółkę poniżej kapitału własnego chyba nie wierzył, że ruch z przejęciem pozwoli uzyskiwać na tym segmencie wysokie marże i korygował wartość o przejęte aktywa. Spółka rośnie w ujęciu długoterminowym, nawet biorąc pod uwagę rozwodnienie akcji w związku z emisją. Na razie rośnie tylko tylko wartość księgowa i przychody, ale to pokazuje ekonomiczny sens przejęcia. Na zysk operacyjny przyjdzie jeszcze czas, pod warunkiem, że spółka nie popsuje efektywności i będzie pilnować kosztów. Na razie do tych drugich można mieć zastrzeżenia.


Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.


Bartosz
0
Dołączył: 2008-11-12
Wpisów: 364
Wysłane: 21 listopada 2010 18:54:25 przy kursie: 2,77 zł
Podczas czytania raportu przyszło mi do głowy sprawdzić czy Armatura robi dobrą robotę na majątku Toory. Oto co wyszło:

Rentowność operacyjna Toory w latach 2003-2006 nie uwzględniając kosztów zarządu (zwana dalej "rentownością" :) ) wyniosła 12,5%. O tyle jest to ważna informacja dla akcjonariuszy Armatury, bo w wynikach za 3Q są podane wyniki segmentów, ale koszty zarządu są odejmowane od całości, więc dla Toory na potrzeby porównania do zysku operacyjnego są dodałem koszty zarządu.

Segment Armatury Kraków zajmujący się grzejnikami osiągnął rentowność 10,7%, więc bardzo porównywalnie. Wygląda na to, że Armatura dobrze zagospodarowała majątkiem i ma pewne pole do popisu, bo Toora w roku 2003 osiągnęła rentowność 18,4%, a w 2004 12,9%.

Zwiększający się udział tego segmentu nie pozostaje bez wpływu na rentowność całej grupy, która obniżyła się o parę pkt. proc.

Bartosz
0
Dołączył: 2008-11-12
Wpisów: 364
Wysłane: 25 listopada 2010 17:14:08 przy kursie: 2,81 zł

kliknij, aby powiększyć


Druga nieudana próba przebicia szczytów z lipca. W październiku po formacji spadającej gwiazdy, teraz formacja harami. Istotne opory zaznaczone

hajdi87
0
Dołączył: 2009-08-19
Wpisów: 44
Wysłane: 28 grudnia 2010 10:14:02 przy kursie: 2,86 zł
co chwile pojawiaja sie pozytywne rekomendacje, firma zyskowna, rozwojowa planujaca obnizenie kosztow i majaca ogromne rynki zbytow a jednak stoi w miejscu. dziwi mnie to. ale na pewno z niej nie wyjde. poczekam :)

marhabal
0
Dołączył: 2009-08-08
Wpisów: 116
Wysłane: 30 grudnia 2010 20:25:47 przy kursie: 2,90 zł
A mnie nie dziwi że stoi w miejscu. Firma zyskowna - ok straty nie przynosi ale na wzrosty to trochę za mało rentowność jest jaka jest nie wystarczy tylko zwiększać przychody trzeba popracować nad marżą i kosztami, planująca obniżenie kosztów- plany, plany, plany, na GPW jest tylu planistów że szok z Kopexem na czele wiec jak wykonają plan to o kurs możesz być spokojny a na razie na papierze jak wiadomo papier wszystko przyjmie, mająca ogromne rynki zbytu - a na tych rynkach to jest tylko Armatura, przecież inni tez tam sprzedają no chyba że ostatnio podpisali kontrakt w Chinach wtedy cofam to ale nic o tym nie wiem. Przechodząc do ryzyk to kurs, ceny surowców, popyt. Wiec bez przesady szału nie ma.

rafskr
0
Dołączył: 2008-11-19
Wpisów: 93
Wysłane: 13 marca 2011 10:50:17 przy kursie: 2,87 zł
mógłby ktoś pokusić się o jakąś AT, bo AF wskazuje na duży potencjał?

marhabal
0
Dołączył: 2009-08-08
Wpisów: 116
Wysłane: 13 marca 2011 21:57:59 przy kursie: 2,87 zł
Kurs jest w boczniaku tu at wiele nie pomoże. Trzeba poczekać na wyniki i może na deklaracje dywidendy. Z tego co wynika ze słów prezesa to rozważą wypłatę dywidendy z lat poprzednich wtedy jest szansa na 3 z przodu. Myśle że coś w tej kwesti powinno się wyjaśnic po ogłoszeniu wyników.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 30 marca 2011 15:44:18 przy kursie: 2,84 zł
Cytat:
Zarząd Armatury rekomenduje wypłatę 16 mln zł na dywidendę, czyli 0,2 zł na akcję
Źródło: GPWInfoStrefa

Najwyższa pora.


LUno
0
Dołączył: 2009-01-24
Wpisów: 120
Wysłane: 30 marca 2011 19:23:43 przy kursie: 2,84 zł
www.parkiet.com/artykul/103586...

Cytat:
Celem Armatury Kraków jest wzrost przychodów ze sprzedaży do ponad 340 mln zł w 2012 r. oraz zapewnienie możliwości osiągania od przyszłego roku EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) na poziomie znacznie powyżej 30 mln zł - mówi Konrad Hernik, prezes producenta armatury i grzejników.

W 2010 r. skonsolidowana sprzedaż Armatury wzrosła o 26,8 proc., do 284,7 mln zł. Grupa zanotowała w minionym roku 25,6 mln zł zysku EBITDA (o 12,3 proc. więcej niż w 2009 r.) i 14,1 mln zł zysku netto (w górę o 17,5 proc.).

Hernik podkreśla, że wzrost sprzedaży do ponad 340 mln zł możliwy będzie za sprawą rozwoju organicznego. Spółka nie wyklucza jednak również przejęć. Na ten cel zamierza przeznaczyć około 100 mln zł pozyskanych ze sprzedaży nieruchomości. Zainteresowana jest firmami, które umożliwią zwiększenie obrotów o 150-200 mln zł. Obecnie nie prowadzi jednak zaawansowanych rozmów na ten temat.
Czy masz z górki, czy pod górkę, patrz na ciastko nie na dziurkę.
Edytowany: 30 marca 2011 20:34

saturas
3
Dołączył: 2009-07-15
Wpisów: 176
Wysłane: 29 kwietnia 2011 12:39:00 przy kursie: 2,74 zł
Cytat:
INFO: Komisja Europejska planuje wprowadzić dyrektywę, która zobowiąże właścicieli domów do wymiany pryszniców, kranów i spółczek w ubikacjach na takie, które zużywają mniej wody.



"Die Welt" wylicza, że tylko w Niemczech będzie to kosztowało każdego właściciela domu ok. 400 euro, a w skali całego kraju operacja wyniesie ponad 10 mld euro.



Źródło: http://www.focus.de

Opracował: TC


źródło: korwin-mikke.pl/europa/zobacz/...


Wyczuwam hossę na spółce.

Masa
PREMIUM
30
Dołączył: 2010-09-05
Wpisów: 1 074
Wysłane: 8 maja 2011 11:52:17 przy kursie: 2,70 zł
Już w środę zapadną decyzje odnośnie dywidendy. Dowiemy się jaka zostanie kwota przyznana na jedną akcję. Wiadomy jest przedział w granicach 0,10zł - 0,20zł. Dniem ustalenia prawa do dywidendy ma być 30czerwca a dniem wypłaty 15 lipca.
Ciekawy jestem jak zachowa się kurs w najbliższym czasie ale myślę że raczej powinniśmy zobaczyć tutaj lekki wzrost kursu.
Cytat:
Nowa strategia:
2022 +3,59 % (6 miesięcy)
2023 +44.47 %
2024 +1,36 %

myfund.pl/index.php?raport=pok...

LUno
0
Dołączył: 2009-01-24
Wpisów: 120
Wysłane: 8 maja 2011 21:46:53 przy kursie: 2,70 zł
Dywidenda nie będzie miała większego wpływu na wycenę akcji. Obserwuję ARM od dłuższego czasu i moim zdaniem spółka sporo przewartościowana. Zadłużenie szybko rośnie, płynnościowo nie wygląda rewelacyjnie, marże z zysku w 2010 r. poleciały z 13% do 5%, w 2011 r. utrzymuje się wysoka cena miedzi i mosiądzu. Ciągle jest gadka o możliwych przejęciach ( jest kasa ze sprzedaży gruntu w krakowie), ale prezio ciągle podkreślają, że nic konkretnego nie ma na oku. No i CF operacyjnie cały 2010 r. na dużym minusie.
Czy masz z górki, czy pod górkę, patrz na ciastko nie na dziurkę.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 10 maja 2011 19:03:47 przy kursie: 2,68 zł
Omówienie wyników za q1’2011 dla Armatura SA.

Sprawozdanie dość rozczarowujące, ponieważ tak słaby (ujemny) wynik kwartalny ostatni raz przydarzył się spółce w 4-tym kwartale 2006. Przyjrzyjmy się więc, co w trawie piszczy.


Firma zanotowała niewielki, 1,8-procentowy, wzrost sprzedaży w stosunku do q1 roku poprzedniego. Spadek w stosunku do q4’2010 jest znaczny, ale w aktywności firmy da się zauważyć sezonowość.

Jak wiadomo (temat ten był już poruszany we wcześniejszym omówieniu) firma przeżywa perturbacje rentowności związane ze zmiana mixu handlowego. Wypadkowy gross profit tym razem wylądował „centralnie” w statystycznej chmurze. Tu może wspomnę, że zjawisko malejącej rentowności samo w sobie niekoniecznie musi być źle postrzegane. To normalne, gdy firma rosnąc wkracza w mniej rentowne segmenty lub rynki. Bezwzględnym warunkiem, aby pozytywnie potraktować takie działanie, jest brak kanibalizacji rentowniejszych produktów. Wtedy wszystko jest ok.

W przypadku Armatury było jednak odwrotnie – wzrostowi sprzedaży grzejników oraz relatywnie niewielkiemu wzrostowi ich rentowności towarzyszył spadek sprzedaży armatury połączony z relatywnie dużym spadkiem rentowności. Wpływ efektów negatywnych był większy. Zjawisko zdecydowanie negatywne, choć Zarząd próbuje tłumaczyć je przestojem związanym z wdrażaniem nowego systemu informatycznego. Nie do końca to do mnie przemawia, ponieważ perturbacji w sprzedaży nie widać – była wyższa, niż w analogicznym kwartale 2010. Nie wiem, co ma do tego niemożność „przenoszenia kosztów stałych na poziom realizowanej produkcji”. Chyba, że mówimy o postojach związanych z remontami obiektów produkcyjnych. Ale o tym ani słowa w kwartalnym sprawozdaniu. :-/

Jest taki pogląd, że permanentna restrukturyzacja żadnej firmie nie służy i mam wrażenie, że Armatura zaczyna dowodzić jego prawdziwości.

Przyzwoicie zachowują się koszty organizacji – koszty zarządu nieznacznie wzrosły, ale jest to właściwie pomijalne, a koszty sprzedaży spadły mimo, iż sam driver był wyższy. Na poziomie operacyjnym wynik był jeszcze dodatni, ale „dobiła” go linia finansowa.
Firma płaci wprawdzie w miarę nieduże odsetki, ale właśnie zaciągnęła kolejny kredyt.

I tu przejdźmy do perspektywy długoterminowej i tego, co mi się w niej nie podoba. Po pierwsze jest to wznoszący się gearing, który otarł się w poprzednim kwartale o 50%. W tym kwartale wprawdzie spadł, ale warto zastanowić się nad przyczyną tego wznoszenia. I tu tkwi drugi przedmiot mojej dezaprobaty. Jest to zamrażanie gotówki w kapitale obrotowym. Rzut oka na bilans i rachunek wyników: firma sprzedaje rocznie za ok. 280m, tymczasem zapasy i należności handlowe to ok. 240m. Zobowiązania handlowe to ok. 48m zł. Cykl operacyjny to praktycznie rok i długoterminowo delikatnie rośnie, cykl konwersji gotówki grubo przekroczył 200 dni. Tymczasem czytamy, że: „Z uwagi na przewidywania co do możliwości wzrostu cen dostaw importowych spółki Grupy Armatura podjęły decyzję o zwiększeniu poziomu zapasów materiałów, przy sfinansowaniu ich źródłami zewnętrznymi.” (!)

Sukces jakiejkolwiek firmy nie polega na pokazywaniu wyniku, ale generowaniu cash flow z prowadzonych operacji. Tymczasem Armatura na przestrzeni 5 lat (2005 – 2009) wyszła praktycznie na czerwone zero. Rok 2010 to znaczące zassanie gotówki w kapitał obrotowy, a na rok 2011 Zarząd zapowiada dalsze powiększanie magazynów. Co ciekawe przed zmianami w kapitale pracującym firma daje przyzwoity, dodatni cash flow. Od kilku lat na poziomie od kilkunastu do dwudziestu kilku milionów rocznie.


kliknij, aby powiększyć


(*) CF w/o W/C - cash flow without working capital (przepływy po odliczeniu wpływu zmian na kapitale obrotowym)

Niestety, upraszczając, każda złotówka, jaką spółka wypracuje, jest zamrażana. Prawdopodobnie stąd pochodzi wycena rynkowa na poziomie wartości księgowej: www.stockwatch.pl/Stocks/Secto...


Reasumując:
Od jakiegoś czasu działalność tej firmy można opisać jako „work for food”. Firma znajduje się w ciągłej, dłużącej się już restrukturyzacji związanej a to z przejęciami, a to z przenosinami. Dywidenda cieszy, ale czas zacząć generować gotówkę w postaci FCFF, czyli niekoniecznie z kredytów.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 18 sierpnia 2011 17:25:42 przy kursie: 1,70 zł
Omówienie wyników półrocznych 2011 dla Grupy Armatura.

Bez owijania w bawełnę - wyniki są złe. Po stracie netto w pierwszym kwartale czerwień pojawiła się teraz na poziomie operacyjnym. Niekorzystnie wyglądają zarówno zmiany w strukturze segmentowej sprzedaży, jak i zmiany rentowności poszczególnych segmentów.


Zmiany są niekorzystne zarówno w perspektywie poprzedniego, jak i analogicznego kwartału. Najistotniejszy jest wzrost udziału sprzedaży grzejników przy jednoczesnym zaniku rentowności w tym segmencie. Piszę zaniku, ponieważ segment ten wygenerował w drugim kwartale zaledwie 10 tys. zł marży. Firmie ciąży obecnie właściwie wszystko. Pół miliona dodatkowych przychodów kosztowało Spółkę ponad trzy miliony ekstra w kosztach sprzedaży. Do tego większe koszty zarządu oraz pozostałe koszty operacyjne. W notach zwraca uwagę ok. 5m dodatkowych rezerw na premie handlowe (gross pochodzi z pierwszego kwartału). Przy sprzedaży porównywalnej z okresem analogicznym - zastanawia. W linii finansowej widzimy duże przychody i jeszcze większe koszty. Niestety brak not, a per saldo jest prawie dwa razy gorzej, niż rok temu. A do tego słaby, zdaniem Zarządu, popyt krajowy każe poszukiwać rynków zbytu zagranicą.

Bilans nieco się skurczył. Firma wreszcie dopięła transakcję sprzedaży krakowskiej działki, co usunęło znaczne kwoty zarówno po stronie aktywów, jak i pasywów. Wypłacono tez dywidendę.

Jak wspomniano w poprzednim omówieniu newralgicznym procesem w Armaturze jest generowanie gotówki operacyjnej. W ostatnim kwartale pozornie było pod tym względem nieco lepiej. W półroczu firma wygenerowała (właściwie wchłonęła) -432 tys. złotych. To oznacza, że w samym drugim kwartale do Spółki wpłynęło ponad 8 mln świeżej gotówki. Jednak 98% tej kwoty pochodziło ze zmian w kapitale pracującym (ściślej: zapasów, należności oraz zobowiązań krótkoterminowych). Dobrze, że uwolniono część gotówki, ale nie zmienia to faktu, że czysta działalność operacyjna pokazała zatem czarne zero. A w q1’ 2011 było to jeszcze +6m zł. To daje wyobrażenie, w jak dynamicznej sytuacji obecnie firma się znajduje. Inna sprawa, że poduszka w postaci working capital jest ogromna – prawie 180m zł. Wystarczy na spłatę 114m krótkoterminowego kredytu, warunkiem jest możliwość upłynniania, czyli sprzedaży, bez nadmiernych kosztów.

A propos kosztów – wyjaśniło się, o co chodziło ze wspomnianą w poprzednim omówieniu sprawą „przenoszenia kosztów stałych na poziom realizowanej produkcji”. Odpowiedzią jest cytat: „Dodatkowo w związku z realizowanym na bieżąco procesem przenosin wydziałów produkcyjnych do zakładu w Nisku, a co za tym idzie likwidacją działalności produkcyjnej w Krakowie, w Armaturze Kraków powstają koszty związane z niewykorzystaniem pełnych mocy produkcyjnych, które w sposób bezpośredni przekładają się na wzrost kosztów wytworzenia. W tym zakresie niekorzystnie na wyniki uzyskiwane przez Armaturę Kraków wpływają także jednorazowe koszty odpraw płacone pracownikom z tytułu likwidacji stanowisk pracy.”.

Dynamizm sytuacji jest na tyle duży, że Zarząd odciął się od prognoz: „W związku z występowaniem czynników mogących istotnie wpłynąć na wynik finansowy roku 2011 r., Zarząd nie widzi podstaw do szacowania wg stanu na dzień 30.06.2011 r. poziomów procentowych, odnoszących się do prawdopodobieństwa wykonania założeń planu finansowego w roku 2011 i 2012.”. Dodatkowo nie wykazuje się aktywa podatku odroczonego z tytułu działalności w specjalnej strefie ekonomicznej. Generalnie firmy mają obiekcje w związku z jednorazowym ujęciem takich zmian w składowych deferred tax. Sprawa dyskusyjna, ale Armatura nie jest tu szczególnym przypadkiem. Sęk w tym, że użyty tutaj argument to „niepewność realizacji”. A to poważna sprawa. Po pierwsze ze względu, iż pokazuje skalę pesymizmu, po drugie – stawia pod znakiem zapytania ideę przenosin do SSE.
Obiektywnie trzeba przyznać Zarządowi plusa za otwartą komunikację, nie ma bowiem nic gorszego, jak niezakłócony, służbowy optymizm. Jednak ton noty nr 3 jest minorowy.

Giełda wycenia Spółkę gdzieś pośrodku: www.stockwatch.pl/gpw/armatura... . Grubo poniżej wartości księgowej, dużo powyżej renty wieczystej.


Jest źle, choć do krawędzi daleko (pomijam oczywiście scenariusze typu „doomsday”). Przyszły performance determinować będą ceny metali (miedzi, cynku oraz aluminium). Spółka wycenia zapasy wg średniej ważonej, a więc ewentualne tańsze zakupy zaczęłyby oddziaływać na koszty wyrobów od razu (choć oczywiście z mniejszą siłą). To mnie paradoksalnie trochę niepokoi – stanowi bowiem pokusę, aby nadal zwiększać kapitał pracujący i zamrażać gotówkę w zapasach. Według szacunków naszego, firmowego automatu koszt kapitału w spółce nie jest szczególnie wysoki, ale kapitału tego jest już w Spółce całkiem sporo.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

Pinki
0
Dołączył: 2009-09-15
Wpisów: 252
Wysłane: 22 września 2011 11:47:03 przy kursie: 1,35 zł

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 8 listopada 2011 17:19:34 przy kursie: 1,43 zł
Omówienie wyników za 3-ci kwartał 2011 dla Grupy Armatura.

Wbrew minorowym nastrojom poprzedniego raportu firma zanotowała rekordową sprzedaż: 80,5m złotych.


Nie jest to może jakieś wybitne przekroczenie osiągnięć historycznych, ale wpisuje się w długoterminowy, wzrostowy trend sprzedaży. Kroczące wyniki 12-miesięczne pokazują obraz nieco mniej optymistyczny. Widać tam stagnację na poziomi 285m rocznie, trwającą już okrągły rok. Jednak już sama konstrukcja średniej kroczącej powoduje, że firmie będzie dość łatwo wybić się z tego impasu. Za dwa kwartały z kalkulacji zaczną wypadać słabe elementy. Wtedy okaże się, czy firma wciąż rośnie, czy też dotarła do rynkowego nasycenia.

Wspomniana, roczna stagnacja ma też i ten efekt, że wyniki dobrze porównują się do okresów analogicznych, czyli q3’2010 oraz Q3’2010 (nomenklatura: q to pojedynczy kwartał, Q to dane skumulowane za trzy kwartały). Popatrzmy więc.

Sprzedaż wzrosła niewiele; w okolicach jednego procenta. W kwartale utrzymano rentowność brutto sprzedaży. Poziom ca. 26,5% jest historycznie przyzwoity. Rezultat skumulowany jest słabszy, gdyż obciążony jest wynikiem poprzednich kwartałów. Ten sielankowy obraz psuje niestety następna sekcja rachunku zysków i strat. Koszty zarządu pozostają stabilne, jednak widać wyraźną ekspansję kosztów sprzedaży, które nawiązką skonsumowały przyrost sprzedaży. (Kwestię premii handlowych sygnalizowaliśmy we wcześniejszym omówieniu). Taki przyrost kosztów sprzedaży stawia pod znakiem zapytania sens jej zwiększania. Narzuca to oczywiście również pytanie o szczegóły nt. przyczyn i perspektyw. W sprawozdaniu znajdziemy jedynie ogólniki:
Cytat:
Jednocześnie utrzymująca się niezbyt korzystna koniunktura na rynku krajowym powoduje, że realizacja sprzedaży wymaga ponoszenia zwiększonych kosztów handlowych, które istotnie wpływają także na obniżenie wyniku finansowego za okres I-III kw. 2011, w relacji w analogicznym okresem roku poprzedniego.

Zastanawia mnie również, czym kierował się Zarząd prezentując strukturę sprzedaży zagranicznej bez pokazania udziału tejże sprzedaży w przychodach ogółem. Kończąc temat – koszty sprzedaży stanowią zagrożenie dla marży operacyjnej. I jest to kolejny cząstkowy problem objawiający się w Spółce.

Ponadto mamy jeszcze znacznie wyższe, niż rok wcześniej koszty finansowe. W efekcie, mimo jednak dość przyzwoitego wyniku operacyjnego, wynik netto wyniósł +0,9m zł w kwartale oraz (minus) -1,7m od początku roku. Moim zdaniem to dość słabe osiągnięcie.

Znów nieco wzrosły zapasy oraz należności. Pozornie przy odrobinie dobrej woli można to uznać za kosmetykę, jednak uważam, że zamiast kosmetyki powinniśmy widzieć raczej optymalizację. Dodatkowo nieco spadły zobowiązania handlowe. Efekt: kapitał obrotowy z tego tytułu zassał kolejne -11m. W kwartale firma wygenerowała +0,5m gotówki operacyjnej. Przy 80,5m sprzedaży to wynik którym nie warto się zajmować… Nadal dużo dzieje się w pozostałych sekcjach cash flow. Firma nieustająco pracuje nad optymalizacją (mam nadzieję) swoich nieruchomości. Z tytułu działalności inwestycyjnej w q3’2011 wpłynęło do firmy ponad 20m złotych, która to kwota natychmiast została rozdysponowana w ramach działalności finansowej.

Ciekawe, że mimo wzrostu kosztów finansowania Zarząd decyduje się płacić dywidendę, a nie zmniejszać zadłużenie. Z wypowiedzi przedstawicieli Spółki wynika, że ta polityka będzie kontynuowana – w miarę pozbywania się zbędnych działek, Spółka będzie zwracać kapitał akcjonariuszom. Mam do tego pomysłu stosunek bardzo ambiwalentny. Obiektywnie rzecz biorąc idea jest słuszna, skoro firma może obyć się bez tego majątku (a myślę, że może) nadwyżkę należałoby zwrócić właścicielom. Biznes do tej pory generował strumień pieniężny, który wystarczał na funkcjonowanie. Problem w tym, że strumień ten słabnie. Po potrąceniu zmian na zapasach oraz należnościach i zobowiązaniach krótkoterminowych firma wypracowała w Q3’2011 nieco ponad +11m złotych wobec ponad +17m rok wcześniej. Jest to najbardziej dobitny przejaw pogarszającej się wokół Spółki koniunktury. A pamiętajmy, że z tej kwoty -3,8m pochłonęły odsetki! Kurs Zarządu jawi się więc jako nastawiony na całkiem „lean business”. Na razie wydaje się to o tyle bezpieczne, że są przecież nieupłynnione magazyny. Tyle, że nie wyobrażam sobie ewentualnego zatrzymania produkcji w celu upłynniania zapasów. Istnieje zagrożenie, że przy dalszym spadku generacji gotówki firma zacznie żyć dla banków. Wlokąc przy tym garb zapasów. Cóż zobaczymy.

Moim zdaniem wyniki bez rewelacji i bez przełomu. Przeciwnie mamy do czynienia z kontynuacją i osobiście pozostaję raczej pesymistyczny, co do czysto operacyjnego performance’u w najbliższej przyszłości. Chociaż spadki cen metali będą sprzyjać, bo oddziałują na ważoną wycenę surowca pobieranego do produkcji. Jednak sęk w tym, że cykl rotacji zapasów wynosi tutaj już 210 dni. Dochodzi jeszcze kwesta ciągłej reorganizacji, która generuje koszty. Mnie słabnący, podstawowy cash flow się nie podoba.

Rating dla Spółki nasz automat utrzymuje na poziomie AA-: www.stockwatch.pl/gpw/armatura... .
Wyceny majątkowe: www.stockwatch.pl/gpw/armatura... pokazują potencjał do wzrostów. To może być argument dla tych, którzy liczą na uwolnienie gotówki. Pozostałe wyceny pokazują, że operacyjnie biznes okazją nie jest.


Spółka jest interesująca ze względu na zasoby i zamiar upłynnienia nieruchomości. To proces, który Zarząd rzeczywiście konsekwentnie prowadzi. Aspekt operacyjny wciąż moim zdaniem czeka na usprawnienie. Gdy przenosiny i reorganizacja wreszcie dobiegną końca firma będzie miała możliwość wytopienia (niczym lodowiec) z kapitału pracującego znacznego strumienia gotówki. Czy z tej możliwości skorzysta, to już inna kwestia.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

le rom
214
Dołączył: 2010-01-20
Wpisów: 2 209
Wysłane: 26 listopada 2011 23:02:59 przy kursie: 1,32 zł
Eh?
Tu perspektywy pogrzebane w cenach surowców miedzi i aluminium i taki marazm w mieszkaniówce jaki nastąpi w czteroletniejtuskoprzestrzeni nie znamionuje poprawy. Wręcz odwrotnie po zachłyśnieciu się jednorazowym wpływem po sprzedaży działek, nastąpi czas prawdy. Cena akcji poniżej złotówki może utrzymywać się nieco dłużej niż niektórym się zdaje.

del-20120201
0
Dołączył: 2009-09-07
Wpisów: 82
Wysłane: 27 listopada 2011 23:16:54 przy kursie: 1,32 zł
Nie wiem czy ty wogole jestes zorientowany w tej spolce czy tylko tak wtraciłes swoje 3 grosze?

Po tym co napisałeś obstwaiem tę drugą mozliwość:)

Spółka ma wiecej niż złotówka w gotówce i nieruchomościach, ma olbrzymie zapasy, które równoważą z nawiązką nieiwielkie zadłużenie spółki, która jest dochodowa. Gdyby teraz zliwidować spółkę i zlicytować co maja byłoby niewiele mniej niż obecny kurs akcji.

Naprawdę ciężko mi zrozumieć ludzi, którzy piszą że 100zł w moim portfelu jest warte conajwyżej 60zł i to na bardzo długo:)

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


2 3 4 5 6

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,485 sek.

qxkimstx
qigggtmw
gxmfhcgo
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
duxnbypd
udoujwrg
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat