Omówienie wyników spółki BORYSZEW za 4 kwartał 2010 roku
Boryszew jest największą spółką ze stajni Romana Karkosika notowaną na warszawskiej giełdzie. Do niedawna największą jego wartością była spółka zależna Impexmetal, także na GPW notowana. Jednak Boryszew po dokonaniu kilku spektakularnych przejęć w sektorze motoryzacyjnym stał się niewątpliwie zdecydowanie bardziej popularny. Jego wycena jest też dużo bardziej skomplikowana z tytułu niedokończonych integracji post fuzyjnych, świeżo dokonanych emisji oraz braku porządku w starej grupie kapitałowej.
Dane są kwartalne, więc trzeba jeszcze poczekać na ich potwierdzenie w opinii biegłego. Na ich podstawie serwis przeliczył już wskaźniki – do przejrzenia tu:
www.stockwatch.pl/gpw/boryszew... Boryszew rósł w ciągu ostatnich lat w sposób skokowy. Jego przychody za 4 kwartał 2010 roku w porównaniu do 3q2010 wzrosły o 10%, w porównaniu do 4q2009 już o 52%, natomiast w porównaniu do 4q2008 aż o 75%. Co jeszcze jest ciekawe (i może wręcz podejrzane): w tym czasie marża brutto na sprzedaży w ujęciu procentowym praktycznie się nie zmieniła i oscylowała wokół 10%. To znaczy, że nowo przejmowane spółki wpisały się pięknie w „starą” efektywność całej grupy kapitałowej. Przypomnieć w tym momencie należy, że „stare” spółki grupy nie poprawiają tej rentowności w ostatnim czasie.
Zestawienie przychodów w podziale na segmenty zaprezentował Boryszew w ujęciu rocznym, więc do takich danych się odnoszę. Nowy sektor w działalności grupy zwany „automotive” odpowiadał w 2010 roku za 6% całkowitych przychodów (w zeszłym roku za 0 oczywiście). Ten udział powinien wzrosnąć w najbliższym czasie, ponieważ spółki konsolidowane są dopiero od pewnego czasu. Jednocześnie nowe spółki wypracowały najwyższą marżę z działalności operacyjnej na tle całej grupy na poziomie 22% (faktem jest, że przyczynił się do tego także wynik na pozostałej działalności operacyjnej, czyli prawdopodobnie jakieś przeszacowania albo sprzedaż zbędnego majątku).
Cały czas największą częścią grupy pozostaje Impexmetal, którego jednostkowa sprzedaż aluminium odpowiadała w 2010 roku za 35% przychodów w porównaniu do 36% rok wcześniej (omówienie wyników dostępne na wątku spółki). Odnotowano wzrost obrotów na poziomie 36%. Istotny wzrost przychodów odnotował także zależny Hutmen – o 33% (omówienie wyników dostępne na wątku spółki). Można więc śmiało powiedzieć, że oderwanie wyceny Boryszewa od skonsolidowanego Impexu nie jest do końca słuszne.
Majątkowo Boryszew prawie nie zmienił się w porównaniu do końca 2009 roku, czyli czasu sprzed przejęć. Suma bilansowa wzrosła co prawda o 15% ale głównie ze względu na przyrost majątku obrotowego. Istotnie wzrosło bowiem saldo należności ze względu na zwiększoną sprzedaż. Majątek trwały odnotował przyrost o zaledwie 6% w ciągu roku. Przyrost ten w ujęciu bezwzględnym wyniósł 64,4 mln PLN, czyli był niższy niż amortyzacja w ciągu roku o ponad 15 mln PLN. Zgodnie z zasadami odtwarzania majątku produkcyjnego nowe inwestycje powinny przekraczać wartość amortyzacji właśnie. W przeciwnym przypadku może w długim okresie dojść do utraty zdolności produkcyjnych przez spółkę. Oczywiście w żadnym przypadku nie przewiduję, aby Boryszew coś takiego planował. Dobrze jednak jest utrzymywać inwestycje na stałym poziomie zapewniającym konkurencyjność w dłuższym czasie. Dla tej spółki jest to o tyle istotne, że właśnie przejęła nową dla siebie działalność i musi zapewnić jej sukces.
Dzięki dokonanym emisjom udało się nie zwiększać zadłużenia. Po wzroście wartości kapitału zakładowego struktura pasywów Boryszewa wyrównała się i jest po prostu zdrowsza i bezpieczniejsza. Kapitał własny stanowił na koniec 2010 roku już 94% zobowiązań. Niestety jednocześnie nastąpiło namieszanie we wskaźnikach ze względu na dużo większą liczbę akcji. Przede wszystkim skonsolidowany zysk na 1 akcję wynosi obecnie 8 gr przy 11 gr rok wcześniej mimo podwojonej masy zysku.
Zdaję sobie sprawę z tego, że na wycenę Boryszewa wpływa obecnie o wiele więcej niż generowane przychody i posiadany majątek. Najwięcej dają w moim odczuciu nadzieje, że ta spółka może wejść do światowej ligi i zaistnieć jako interesujący podmiot w globalnej być może świadomości. Trzeba jednak pamiętać, że duży obraz odrywa nas od mniej ciekawych szczegółów. Stary majątek Boryszewa nie generuje wysokiej rentowności i od dłuższego czasu podlega wyprzedaży. Ciążą na nim spółki do zrestrukturyzowania lub w likwidacji, z którymi Borkowi ciężko się jakoś rozstać. Rosnące przychody Impexmetalu i Hutmenu są wynikiem czynników stricte zewnętrznych, czyli rynkowych. Tak długo jak sytuacja w spółkach, które odpowiadają za większość przychodów grupy, nie zostanie uporządkowana, Boryszew może dawać oznaki przewartościowania.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.