@ Magdalema Kuczkowska / Pekaes
"1) wpływ wzrostu cen paliw na rentowność, tzn. jak wzrost cen o 10%, 20% przekłada się na wynik finansowy
Odpowiedź PEKAES : Umowy zawierane pomiędzy PEKAES a Klientami spółki zawierają mechanizm uzależniający finalną cenę usługi transportowej od ceny paliwa (klauzula paliwowa); opłata paliwowa zgodnie z tą klauzulą aktualizowana jest co miesiąc zgodnie z sytuacja rynkową. Istnieją dwie stawki: dla przewozów krajowych i międzynarodowych.
Ta forma zabezpieczenia się przed ryzykiem jakim jest niestabilna cena paliwa funkcjonuje w Spółce od lat i sprawdza się dając bezpieczeństwo operacyjne Spółce. Model ten został także zaakceptowany przez Klientów. Nie istnieje bezpośredni wpływ ceny paliwa na rentowność Spółki ponieważ jest to koszt, który w ramach współpracy z PEKAES ponosi Klient. "
Poniżej komentarz do raportu za I kwartał na
stronie spółki:
"Po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych Grupa osiągnęła stratę operacyjną na poziomie 4,6 mln PLN. Wysokie koszty transportu oraz utrzymująca się na rynku dominacja przewoźników ograniczyły Spółce możliwość większej poprawy wyniku netto i EBIT w stosunku do 1Q 2010.
Wzrost kosztów działalności, w tym wzrost cen paliw, ograniczył możliwość większej poprawy wyniku netto i EBIT w stosunku do I kw. 2010 roku."
Jak się Spółka z tego wytłumaczy? Obawiam się że ta ciągła restrukturyzacja nie przełoży się na zyski w najbliższej przyszłości. W Sygnity restrukturyzacja trwała kilka lat a w tym czasie kurs spółki spadł z ponad 100 do 12 zł. Skoro w I kwartale 2011 przewoźnicy dominowali nad operatorem to co się stanie z wynikami II kwartału i kolejnych jak Niemcy otworzyły rynek pracy dla polskich kierowców? Do tego dochodzi kwestia e-myta czyli wzrostu kosztów na polskim rynku. Zanim ceny transportu ustabilizują się na wyższym poziomie, myślę, że jest ryzyko powtarzania a nawet narastania strat z działalności operacyjnej z I kwartału.
Nikt by nie pamiętał o dobrym Samarytaninie, gdyby miał tylko dobre intencje. By przejść do historii, musiał mieć też pieniądze. — Margaret Thatcher