0 Dołączył: 2011-07-07 Wpisów: 2
Wysłane:
10 lipca 2011 15:12:29
Witam!
Czytałem kilka książek i artykułów o tematyce głównie rynków finansowych, forex jak np.: Elder - Zawód inwestor giełdowy. Autorzy tych książek zawsze podkreślają zasadę aby szybko ucinać straty. Że w jednej transakcji nie można stracić więcej niż 2% swojego kapitału. Czyli stawiać zlecenia stop loss.
O ile na rynku forex jest to sensowne, bo otwierając pozycję krótką na rynku finansowym, gdzie ceny zmieniają się gwałtownie raz do góry, raz do dołu. Można wtedy przy dużych dźwigniach szybko stracić cały swój kapitał.
Inaczej wg mnie sprawa wygląda na rynku akcji. Znam dużo przykładów, również na moim przykładzie, gdzie kupując w nie najlepszym momencie akcje, nie ustawiałem stop lossa, przeczekałem drobną korektę, po czym kurs wzrósł i jeszcze zarobiłem. A znam też takie przykłady co ktoś po zakupie akcji ustawił stop lossa dajmy na to te 2% swojego kapitału niżej. W trakcie sesji kurs osiągał różne poziomy i doszedł też do tego poziomu i zadziałał stop loss, po czym w następnych dniach kurs zaczął rosnąć.
I tu moje pytanie. Czy opłaca się na rynku akcji GPW stawiać zlecenia stop loss (szybko ucinać straty), jeżeli kupimy akcje spółki dobrze rokującej?
Edytowany: 10 lipca 2011 15:18
|
|
0 Dołączył: 2011-02-08 Wpisów: 221
Wysłane:
10 lipca 2011 15:29:02
To zależy od techniki inwestowania. Jeśli gra się krótko terminowo to niskie stopy powinno się stosować może nie 2% ale 4-5% jest taką rozsądną propozycją. Oczywiście jest to też zależne od uwarunkowania ile jesteś w stanie tej straty przeżyć.
|
|
0 Dołączył: 2010-01-11 Wpisów: 134
Wysłane:
10 lipca 2011 16:44:31
lukitd napisał(a):Witam!Inaczej wg mnie sprawa wygląda na rynku akcji. Znam dużo przykładów, również na moim przykładzie, gdzie kupując w nie najlepszym momencie akcje, nie ustawiałem stop lossa, przeczekałem drobną korektę, po czym kurs wzrósł i jeszcze zarobiłem. A znam też takie przykłady co ktoś po zakupie akcji ustawił stop lossa dajmy na to te 2% swojego kapitału niżej. W trakcie sesji kurs osiągał różne poziomy i doszedł też do tego poziomu i zadziałał stop loss, po czym w następnych dniach kurs zaczął rosnąć. Ja z kolei znam dużo przypadków, że ktoś nie postawił SL i kurs poszybował w dół i później już nie wrócił do poprzednich poziomów (przykład ABM Solid w ostatnich miesiącach). Znam też takie przypadki, że ktoś postawił tego StopLossa, w trakcie sesji kurs osiągał różne poziomy i doszedł do tego poziomu o zadziałał stop loss, po czym w następnych dniach dalej spadał :) Moim zdaniem nie można tak tego argumentować, bo przypadków jest wiele i są one różne. Poważnie, to ustawianie SL moim zdaniem jest ważne, może nie w graniach 2%, a troszkę więcej w zależności od poziomu ostatniego wsparcia. To czy go stawiasz czy nie zależy też faktycznie jak podchodzisz do spółki, czy kupujesz ją długoterminowo i wierzysz, ze w ciągu roku da porządnie zarobić. Jeśli jest rokująca i są fundamentalne przesłanki do wzrostów a cena spada to zawsze jest okazja do kupna taniej. Podsumowując, powinno przed wejściem w daną spółkę dokładnie ustalić sobie scenariusz w zależności od zachowania kursu. To, czy ustalisz SL zależy wyłącznie od Ciebie. Czasami też warto nawet w przypadku najlepszych spółek, gdy cena spada odpuścić sobie, pozwolić, żeby zadziałał SL i wrócić kiedy coś się zmieni, a kasę zainwestować w coś innego. Dobrym przykładem jest bardzo popularne na forum Helio. Ciężko jest jednoznacznie powiedzieć czy warto czy nie warto. Ja osobiście skłaniam się bardziej do tego pierwszego wariantu
|
|
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
10 lipca 2011 17:35:55
Panowie, ale tu nie chodzi o procentowy spadek 2%, tylko ryzyko 2% dla portfela... Wypowiem się szerzej wieczorkiem
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
10 lipca 2011 18:41:44
lukitd napisał(a):A znam też takie przykłady co ktoś po zakupie akcji ustawił stop lossa dajmy na to te 2% swojego kapitału niżej. W trakcie sesji kurs osiągał różne poziomy i doszedł też do tego poziomu i zadziałał stop loss, po czym w następnych dniach kurs zaczął rosnąć.
Popełniasz podstawowy błąd. Kapitał dobiera się do SL, a nie odwrotnie. Jeśli spółka ma tak duże wahania, to wsadza się w nią mniejszy kapitał i tyle. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
11 lipca 2011 20:22:22
lukitd napisał(a):Witam! I tu moje pytanie. Czy opłaca się na rynku akcji GPW stawiać zlecenia stop loss (szybko ucinać straty), jeżeli kupimy akcje spółki dobrze rokującej?
Wszystko zależy od strategii i sposobu inwestowania. Przy stricte fundamentalnym podejściu kupujemy spółki niedowartościowane. Skoro cena spada i są coraz bardziej niedowartościowane, to sprzedaż byłaby sprzeczna z filozofią inwestycyjną. Problemem jest, czy faktycznie spółka jest niedowartościowana... Sam fakt posiadania niskiego C/WK i/lub C/Z wcale tego nie oznacza. Pytanie brzmi, czy założyłeś dobrą stopę dyskontową, uwzględniłeś wszystkie ryzyka. Papier sprzedaje się jak przestaje być niedowartościowany, albo zachodzi zmiana w otoczeniu spółki, lub samej spółce. Często nie docenia się otoczenia. To chyba odnosi się do sformułowania dobrze rokującejPrzy podejściu systemowo technicznym ważne jest znać warunku zamknięcia transakcji. Ja nie używam zleceń stop, ale wiem kiedy powinienem się papieru pozbyć. Po prostu moje wskaźniki w części działają o cenę Close. Z tego powodu wypadać mogłyby papiery, które nie mają do tego setupu. Jednym z warunków zamknięcia może być przekroczenie jakiejś ceny. Wtedy można stosować zlecenia obronne SL, ale pod paroma warunkami... 1. Papiery na których się je wystawia są wystarczająco płynne. Jeśli na spółce jest 10tyś obrotu i może jedno zlecenie drobnego inwestora spuścić kurs o 5-7% to jaki jest tego sens? Papier powinien mieć obrót i dużą ilość transakcji. Nadaje się tak naprawdę do tego może 10% spółek. 2. Zleceń SL nie ma też sensu stosować na groszówkach. Najważniejsze jednak, aby wiedzieć kiedy chce się zamknąć pozycję przy negatywnym scenariuszu. To nie musi być wcale zlecenie SL. Równie dobrze można wywalać papiery na fixie.
|
|
0 Dołączył: 2011-07-07 Wpisów: 2
Wysłane:
5 sierpnia 2011 18:09:52
Po ostatnich spadkach giełdowych stwierdziłem, że ustawianie SL jest obowiązkowe. Przekonałem się na tym na własnej skórze. Pozdrawiam.
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
5 sierpnia 2011 21:26:16
Przyjdzie czas, kiedy stwierdzisz, że wcale nie jest to takie oczywiste :)
|
|
0 Dołączył: 2010-03-15 Wpisów: 290
Wysłane:
3 września 2011 12:02:26
Gra bez SL jest dla mnie jak jazda autem z 5 promilami. Jest to możliwe, ale bardzo nie rozsądne i ryzykowne. Osobiście uważam, że 2 % to dużo. Jeśli masz 10 000 zł to rzeczywiście margines błędu 200 zł powoduje, że teoria wydaje się niedorzeczna. W tym wypadku inwestycje dziele na kilka transzy w pierwszej inwestuje 2000 przy błędzie 2 % daje mi to pole manewru do 10% zmiany instrumentu bazowego. To naprawdę sporo, ponieważ jeśli kurs tyle zjedzie świadczy to, że zaszło coś istotnego (tak jak teraz). Gdy ceny przekroczą jakiś tam poziom dokupuje akcji i wyznaczam, kolejny SL poniżej istotnego dla mnie wsparcia, ale już tak, aby strata < zysk. W ten sposób potęgujesz zyski, a straty ucinasz szybko. Problem polega na tym, aby potrafić wyznaczyć istotne wsparcia do tego dołożyć zmienność.
Przy grze na kontraktach w DT uważam, że SL ustawiony na ~7pkt do tego prowizja 2 pkt od transakcji jest wystarczający, a nawet zbyt rozrzutny. Dlaczego ? Po sporym czasie obserwacji i zabawy w to, zauważyłem że FW mają to do siebie, Że jeśli opór zostanie przekroczony o 3, 4 pkt na 85% na pewno się pomyliłeś. Z kolei jeśli złapiesz trend, możesz na ruchu zarobić 20 do 30 pkt (w nudnym trendzie), w najgorszym wypadku na anemicznym wybiciu dostaniesz 5 pkt. Zakładając, że mylisz się 6 na 10 razy (to sporo). Zobacz jak wygląda sprawa czysto statystycznie. przy 6 błędach tracisz 42 pkt + (6 x 2 [prowizje] )= 54 pkt Jeśli na tych 4 zarobisz średnio 20 pkt To masz wynik (20 x 4) - (2 x 4 [prowizje]) co daje 72 pkt. W obecnej zmienności, jeśli wskoczysz na falę, łapiesz nawet 50 pkt. Do tego dochodzi doświadczenie, co raz większa wprawa itd. Czyli stajesz się lepszy a straty zostają w tym samym pkt, a nie odwrotnie.
Jeśli miałbym grać na krótki termin należy obliczyć zmienność w dołkach, szczytach, ale ta się waha w okolicach nawet 50 pkt, co daje 502 zł straty + dodatkowe pkt na upewnienie, że popełniłeś błąd przynajmniej w 80%, a te stanowi 2% z min 25 tys kapitału.
EDIT AHA.. zapomniałem o bardzo bardzo ważnej rzeczy. Jeśli w przypadku FW trend się rozkula dokupuje tą samą pozycje, po subiektywnie wyznaczonym punkcie. Tym samym np z ruchu o sumie pkt 40 na jednym FW można zarobić 40 - 2 = 38 po dokupieniu w połowie ruchu kolejnego FW 60 - 4 = 56 :)
Edytowany: 3 września 2011 12:07
|
|
0 Dołączył: 2009-10-20 Wpisów: 708
Wysłane:
3 września 2011 22:57:11
czy najlepsi kierowcy na świecie wygrywają wyścigi mając 5 promili? nie. najlepsi inwestorzy to fundamentaliści i oni nie stosują stop losa. porównanie mocno chybione.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
4 września 2011 01:11:28
To znaczy którzy? Buffet? I kto jeszcze? Reszta to technicy. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2009-10-20 Wpisów: 708
|
|
0 Dołączył: 2009-03-06 Wpisów: 3 042
Wysłane:
4 września 2011 16:38:27
Lukitd, skoro zadajesz takie pytania, to sądzę że powinieneś stawiać SL. Jak Ci się wyklarują poglądy i poznasz siebie, będziesz mógł zmienić strategię, a SL pomogą Ci do tego czasu przeżyć. Być może wciągną Cię do tej tabelki cool debeściaków - fundamentalistów, kto wie? A jak nie to będziesz musiał zadowolić się ochłapami jakie dostaje techniczna miernota i nierozumna ciemnota  SL są dobre, szczególnie jak masz tendencje do blokowania się. Dobry przykład padł z tym ABM Solid - to była dobra spółka z fundamentami, ale błyskawicznie rypnęła w dół o ponad 30%. Po takim spadku to już nie wiadomo czy sprzedawać czy nie, bo może przecież odbić. Człowiek niepotrzebnie ze sobą walczy. A jakby SL skillował pozycję na -10% to po tygodniu człowiek by już o tej mini stracie nie pamiętał. W przypadku ABM widać, że warto było sypać PKC i po 10 PLN, ale często tak jest, że faktycznie inwestorzy wymiękają i jak wysypią się wszyscy, rynek ustanawia dołek i odbija w górę. To boli podwójnie i szkoda zdrowia  Sirhoe, co do spekulantów to masz jeden przykład: Victor S. Nie mam więcej, bo nie chce mi się szukać. Dodatkowo nie mam zamiaru ginąć pod tym krzyżem  Nie wiem co się teraz dzieje z tym panem i jakie stopy zwrotu osiąga. Pisze książki, więc być może się spłukał?  Cytat:VICTOR SPERANDEO stał się żywą legendą Wall Street. Od przeszło 30 lat zajmuje się inwestycjami kapitałowymi. Zarządza portfelami znaczacych inwestorów instytucjonalnych i prywatnych. Wsławił się uzyskaniem 70,7% średniej stopy zwrotu z inwestycji portfelowych w latach 1978-89. Związany z firmami Ragnar Options Corporation, Interstate Securities, Hugo Securities, Rand Management Corporation.(...) www.makler.opole.pl/index.php?...Klika się i sprzedaje ;-)
Edytowany: 4 września 2011 16:40
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
4 września 2011 17:50:55
SirHoe napisał(a):czy najlepsi kierowcy na świecie wygrywają wyścigi mając 5 promili? nie. najlepsi inwestorzy to fundamentaliści i oni nie stosują stop losa. porównanie mocno chybione. czytałem wypowiedzi Buffeta że gdyby miał mało pieniędzy (mówił o pół miliona usd .. no ekhm mało) to on osobiście grał by zupełnie inaczej niż styl jaki świat zna jako Buffet-style z długoterminowym inwestowaniem w wartości. Sir Hoe jest jeden inwestor który bije na głowę wszystkich inwestorów fundamentalnych (poza Buffetem) jest nim Georg Soros, inwestujący na podstawie mieszanej psychologii i techniki. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 4 września 2011 17:53
|
|
0 Dołączył: 2010-03-15 Wpisów: 290
Wysłane:
4 września 2011 18:59:30
SirHoe napisał(a):czy najlepsi kierowcy na świecie wygrywają wyścigi mając 5 promili? nie. najlepsi inwestorzy to fundamentaliści i oni nie stosują stop losa. porównanie mocno chybione. Fundament fundamentem, ale rynek czasem wie coś czego Ty nie wiesz i to dyskontuje. Wtedy fura pojedzie, w złą stronę, a Ty w niej dalej będziesz siedział, ze swoimi racjami. Możemy pomówić o grze na fundamenty jeśli znamy spółkę od podszewki, albo jeśli przynajmniej dysponujesz takim wywiadem jak buffet. Jeśli jej nie znamy powinno się ustalić stop stratę. Jeśli ceny na rynku spadną poniżej istotnego wsparcia znaczy, że coś się zmieniło również w fundamentach.
|
|
PREMIUM
0 Dołączył: 2011-05-19 Wpisów: 83
Wysłane:
4 września 2011 21:41:04
Istotne wsparcie to płynna kwestia :) Sprawa sprowadza się do prostej decyzji: albo twierdzisz, że masz rację i to rynek się myli, więc trzymasz dalej papiery, albo widzisz, że spada i uciekasz. Ja tam wolę to drugie podejście i dlatego jestem technikiem :) Humanista na giełdzie
|
|
0 Dołączył: 2009-10-20 Wpisów: 708
Wysłane:
4 września 2011 21:51:37
najważniejsze jest dokonanie decyzji PRZED inwestycją o stawianiu stop losa. największa porażka to kupić akcję a potem patrzeć jak spadają bez żadnego planu. kończy się to zwykle sprzedażą w samym dołku i maksymalną frustracją.
|
|
0 Dołączył: 2010-03-15 Wpisów: 290
Wysłane:
5 września 2011 09:19:43
Dlatego SL jest taki ważny. Rynek wie zawsze najlepiej co się dzieje, dlatego nie ma co się kopać z koniem. Staram się nigdy nie ryzykować więcej niż 2%, a jeśli mi się zdarzy to kierunek spodziewanego ruchu musi być poparty przynajmniej w 80% statystyką. Uważam jednak, że zawsze należy określić dokładnie "Co będę robić gdy..." Osobiście uważam, że inwestując w fundamenty w większej mierze wystarczy !!!DOBRZE!!! zrozumieć zasadę działania obecnego wspaniałego systemu. Czytać co tam kaszle FED i umieć to interpretować.
|
|
0 Dołączył: 2011-09-05 Wpisów: 2
Wysłane:
7 września 2011 08:07:30
witam,
wg mnie ucinanie strat jest bardzo istotne. Zaczynałem z rynkiem forex i tam bez SL długo się nie żyje :) Teraz tylko na GPW i NC gram i korzystam z wykupionej strategii z sygnałami i tam też szybkie ucinanie strat jest widoczne.
|
|
0 Dołączył: 2011-09-05 Wpisów: 2
Wysłane:
7 września 2011 08:09:57
ale co do % poziomu ucinania strat to się akurat nie zgadzam. Ok na forexie gdzie większy zmienności są to tak ale na GPW gdzie ja głównie wykorzystuje AT to % nie ma zastosowania. Mam swoje pomysły, wsparcia, opory i jak się zgadza z sygnałem ze strategii to wchodzę pewniej i póki co efekt zadawalający:)
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.