ATONHT [ATO]

Roberto
Po pierwsze nie mnie wystarcza. Poza tym umowa z Aton Scandinavia jak wiesz na pewno, wygasła co umożliwiło utworzenie nowej spółki. Nie miałem na myśli pokazanie urządzenia stojącego gdzieś na wystawie ale pracującego-wyraźnie o tym napisałem a to duża różnica. Klient chce zobaczyć i ewentualnie kupić coś co pracuje, porozmawiać z obsługą itp. Nie widzę w tym nic złego.

Mathu. Bardzo cenię Twoje wypowiedzi ale ten "obwoźny cyrk"-może tym razem się sprawdzi.

Ja nie o tym, ja pytam czemu 2 lata bezowocnej działalności Aton Scandinavia nie świadczą obiektywnie o przydatności technologii ale nowo powołany Scanaton już będzie miał taką moc.

W dniu dzisiejszym Zarząd Spółki ATON-HT otrzymał protokół badań produktu po utylizacji
różnego rodzaju pestycydów. Badania zostały zrealizowane pod kontem ewentualnych
właściwości rakotwórczych i mutagennych produktu powstałego po unieszkodliwianiu
pestycydów w urządzeniu typu ATON HR.
Badania zostały zlecone przez Ministerstwo Ochrony Zdrowia Republiki Białoruskiej.inwestor.aton.com.pl/var/userf...
Spółka żyje i działa nadal. Im więcej kontaktów tym większa szansa na realną sprzedaż czy to się komuś podoba czy czy też nie.

Nie zmienia to faktu,że są zainteresowani spółką. Czy przeżarli? Będzie walne, można przecież zapytać. Jak mają realizować cel emisji jak nie wolno stosować ich urządzeń na rynku krajowym? Uwazasz, że zarząd i pracownicy chodzą na imprezy towarzyskie i tam się bawi? Mogli wziąć "taniego" audytora (chociaż minęło już od "wtedy" trochę czasu) ale skorzystali z okazji. Wtedy byłoby mówione , że audytor niewiarygodnu itp. Jak rozumiesz słowo "wydymali"? Skojarzenia moga byc różne w zalezności od tego kto to czyta. Sądzę, że czyta to wielu forumowiczów w różnym wieku. Chyba można użyc jakiś synonim.

"Że są zainteresowani niezmiennie od 2008 r". to chyba dobrze.
Doskonale wiesz, że realizacja zamówień była uzależniona od wydania przepisów wykonawczych-czekano na nie od lutego 2010 r. Nie ma przepisów, nie ma sprzedaży. Czy to jest według Ciebie nielogiczne? Mieli sami sobie sprzedawać?
" Jak mają realizować cel emisji jak nie wolno stosować ich urządzeń na rynku krajowym?". Do dnia dzisiejszego minęło już ponad 1.5 roku. Długo trzeba czekać na decyzję, prawda? Nikt nie mówi, że pieniądze są spółce niepotrzebne. Są potrzebne. Jeżeli akcjonariusze chcą zwrotu pieniędzy to nic nie stoi na przeszkodzie by wystąpili z takim wnioskiem. Na walnym tego nie zrobili-może mają inne zdanie. Ich wola.

'Robert Barczyk, wieloletni prezes i współwłaściciel wielkopolskiej wytwórni WWŻ PROFI, a także prezes ATON-HT S.A. - firmy zajmującej się unieszkodliwianiem odpadów niebezpiecznych - z ICP wyjeżdżał m.in. na Syberię, do Mongolii, Chin. W tym roku w sierpniu Incentive Concept Poland zorganizowała dla niego dziesięciodniową, prywatną wyprawę do Birmy (Myanmar), w czasie której zwiedzano miejsca będące zupełnym oderwaniem od rzeczywistości i kultury europejskiej, gdzie czas płynie innym rytmem".
Rozumiem, że twierdzisz, że prezes wyjechał na urlop nie za swoje pieniadze tylko na koszt firmy - w takim razie musi być wystawiona faktura na spółkę. Takie wyjazdy chyba są praktykowane i zgodne z obowiązującymi przepisami. Jeśli nie to warto o to zapytać. Teraz zauważyłem, że był to wyjazd prywatny. Jeżeli za własne pieniądze to co to ma do rzeczy? Za własne pieniądze, może robić to na co ma ochotę? Nie miał ochoty na wczasy pod gruszą to wyjechał tam gdzie chciał.

"Normalnie, zrobili emisję pod zamówienia, kłamali, prezes miał objąć akcje, sprzedał za grosze funduszom, kurs zleciał z 7 zł na 1,80. To za mało, żeby pisać o wydymaniu akcjonariuszy, którzy wpłacili im 9 mln zł w ostatniej emisji?"
Nikt nie kłamał. Skąd mieli wiedzieć,że wydanie przepisów utknie w martwym punktcie. Zakładając logicznie, że problem przepisów będzie rozwiązany w normalnym terminie chcieli przygotować się płynnej realizacji zamówień. Nie mogli czekać do ostatniej chwili.Ggdyby przepisy weszły w życie tak jak tego oczekiwali to by sie okazało, że są nieprzygotowani do realizacji zamówień. Tak źle i tak niedobrze. Zawsze można im dołożyć, prawda?
Nie wziąłeś pod uwagę tego, że spółka mogła potrzebować pilnie pieniędzy, prezes mógł nie mieć kasy na objęcie i jedynym rozwiązaniem był fundusz inwestycyjny? Raz masz pieniądze raz nie masz. Różnie bywa w życiu.
Kurs zleciał bo widocznie był za wysoki i tyle.

Wracając do wyrazu wydymali miałem na myśli możliwość zastąpienia go innym wyrazem. Można mieć różnie skojarzenia z tym wyrazem ale na to nie mam wpływu. Każdy pisze jak uważa, że jest najlepiej.

1/ Prezes nie pilnuje kosztów. Skoro nie wpłynęły zamówienia to pieniądze z emisji powinny leżec na lokacie albo w obligacjach a co sie z nimi stało ? Wyciekają na niepotrzebne pensje , sponsoring - Aton był np. złotym sponsorem Newconnect Convention 2010 we Wrocławiu. Proste pytanie :Po co ? ŻEBY ZASPOKOIĆ AMBICJE ZARZĄDU ?

2/ Przerost zatrudnienia i niekompetencja zarządu. Trzeba wywalic ludzi którzy się od lat niesprawdzili i postawić na prawdziwego menagera, który potrafi pociągnąć sprzedaz urzadzeń. Ile czasu trzeba czekac, zeby Barczyk przejrzał na oczy.

Udowodnij to.

Chyba ktoś na głowę upadł jeżeli myśli, że firmy produkują jakiekolwiek urządzenia bez pisemnych zamówień, umów, negocjacji.

A jednak, to się nazywa produkcja na magazyn.
Potem mimo że magazyn pełny, wycena skorygowanych aktywów pokaże wartość zero...

Czy ktoś biegły mógłby zerknąć w raporty i powiedzieć, ile kwartalnie Aton traci gotówki? Bardzo szybko zobaczymy, czy pieniądze poszły na produkcje, czy po prostu na utrzymanie firmy.