Wracając jeszcze do ostatniej polemiki na tym forum głownie między @Taurusem oraz @Mdtrader dotyczącej sytuacji gospodarczej na świecie i samego Borka to zastanawiając się kto ma racje muszę przyznać, że po trosze oboje.
Taurus twierdzi że będzie jeszcze zdecydowanie gorzej - w realnej gospodarce i wycenach giełdowych - i na pewno nie sposób nie przyznać u racji zwłaszcza patrząc np. na pikujące dziś notowania :-(. Ale wg mnie źródło kryzysu tkwi głównie w Europie i w kryzysie zadłużenia i barku odpowiednich decyzji (zwłaszcza wobec Grecji) odpowiadających swą jakością skali wyzwania przed jakim stoi strefa Euro. Cały czas spadki na giełdach to głownie pokłosie tych odkładanych decyzji a w mniejszym stopniu słabych danych makro. A wystarczyło rok temu przy pierwszym pakiecie ratunkowym dać niższe oprocentowanie, wydłużyć zapadalność obligacji oraz umożyć w małej części dług (powiedzmy 20%) i zapewne by to wystarczyło. Teraz taki pakiet każdy wziąłby w ciemno ale jest już za późno i będzie zdecydowanie większa redukcja długu - nawet powyżej 50%!. Tyle tylko że ja uważam, że uznanie wreszcie oficjalnie Grecję za bankruta i redukcja częściowe jej długów będzie właśnie takim "turning point" - o ile będzie zrobiona sposób "akceptowalnie" kontrolowany.
Mdtrader twierdzi, że różne dane makro (zwłaszcza z sektora automotive) nie wskazują w żaden sposób na recesję lecz jedynie na spowolnienie rozwoju i również nie sposób nie przyznać mu racji - gdyż zbytnie przyzwyczailiśmy się do tego że za globalny wzrost odpowiadają jedynie państwa rozwinięte. Teraz dynamika globalnego wzrostu gospodarczego jest głównie zasługa krajów rozwijających się: Chiny, Indie, Brazylia, Turcja itp. Również uważam, że we wskaźnikach wyprzedzających PMI/ISM, które m.in. wczoraj opublikowano jesteśmy blisko punktu zwrotnego (a byc może już go mieliśmy za m-c wrzesień np. w USA). Dane makro wciąż nie uprawniają aby porównywać bieżącej sytuacji z 2008r. Problem ma Europa (lub raczej jej część) natomiast USA i kraje rozwijające będą dalej się rozwijać, chociaż wolniej.
Wracając teraz do naszego Borka. Nie chcę się powtarzać jakiś znanych tutaj prawd, że Borek przeszedł głęboką restrukturyzację, jest już bezpieczny pod względem zadłużenia oraz że zdywersyfikował swoje business core stawiając swoją drugą nogę o branże automotive - bo to są prawdy znane. Nie ma co ukrywać, że nadal kluczowe znaczenie do osiągania wyników finansowych całej grupy ma Impexmetal i od tego się jeszcze przez wiele kwartałów nie ucieknie. Zatem spadające ceny metali będą rzutować na wyniki Borka i tutaj nie ma się co czarować - choć wzrost kursu złotego może amortyzować ten proces. Tyle że nie sądzę aby ceny surowców zbliżyły się nawet do poziomów z 2008r. Podkreślam to jednak nie ta sama sytuacja gospodarcza na świecie. Przychody z działu automotive już stanowią ważną część łącznych obrotów Borka a po konsolidowaniu kolejnych akwizycji będą coraz bardziej zyskiwać na ważności. Pytanie kiedy będą generować też dodatnie wyniki. Wybranie Grupy VW jako swojego czołowego odbiorcę jest akurat dobre gdyż widać że ten producent samochodów jest bodaj najlepiej przygotowany do tego kryzysu. Też jego główną specjalnością jest produkcja aut z wyższe półki a zatem "trochę bardziej" odpornych na kryzys.
A teraz poruszając jeszcze kwestię wyceny Borka przecenionego od szczytów (1,25 na intra) ponad 60% to uważam jednak że ostatnie spadki były kulminacją przeceny na Borku. Taurus mówi, że poziom 0,4 może być pułapką dla rynku. Tyle tylko że walne mamy 13 października - jak do tego czasu cena nie spadnie poniżej 0,4 to już raczej nie spadnie w ogóle. Zresztą widać to na notowaniach że im bliżej poziomu 0,4 tym podaż słabnie (np. wczoraj i dziś). Zresztą mnie dziwi wyznaczanie dolnych wideł - a jakby spadło poniżej 0,4 to wówczas co nie będą kupować bo w uchwale mają sztywne widełki??

Wydaje się, że celowo dali dolne ograniczenie dla skupu aby dac rynkowi psychologiczną barierę - wg mnie ona zadziała. Jak będą bardzo dramatycznie złe nastroje na szerokim rynku to może ewentualnie chwilowo na intra spaść poniżej 0,4 ale z szybkim powrotem.
A co do Pionieer'a to uważam, że już pozbyli się większości lub całości akcji. I założę się również, że sprzedali też swoje akcje nowemu znaczącemu udziałowcowi tj. Bankowi Polskiej Spółdzielczości. Nowego akcjonariusza postrzegam pozytywnie gdyż pewnie nie ta jak TFI wszedł w spółkę długoterminowo. A jest duża szansa że Pionieer wszedł na górce i wywalił w dołku zmuszony wycofaniem swoich udziałowców z funduszu

. W ogóle obecność TFI (ale nie OFE) w akcjonariacie nie jest często dla mnie dobrym prognostykiem.
Podsumowując wg mnie jeśli poziom 0,4 obroni się do 13 października to potem już spółka zacznie intensywnie skupować i kurs powinien pójść powyżej 0,5 - gdyż wg mnie od razu po walnym rozpoczną skup - i pierwszy taki komunikat będzie na pewno impulsem wzrostowym. Pytanie też jaka będzie polityka skupu akcji własnych?

- czy będą "interweniować" jedynie gdy kurs zejdzie do pewnego poziomu czy sukcesywnie będą skupować po kolejnych wyższych poziomach?