A co zrobisz, jak ropa wybije się z flagi i poleci na nowe szczyty?
Bo ja na przykład zakładam najgorszy możliwy scenariusz, czyli masowy druk Euro, zapełnienie wszystkich dziur po greckich śmieciuchach i na dokładkę QE3 w USA. I co wtedy?
Inna rzecz, że jeśli zakładasz możliwość ruchu o 10% w złym kierunku, to pewnie nie wsadzisz tam więcej, niż 30% kapitału - a z tego kokosów na certach nie będzie, bo zanim ropa spadnie o połowę, to pięć razy będziesz mieć jazdę na 25% w górę. Wszyscy pamiętają jak ropa spadała w poprzedniej bessie, więc jak zaczną shorcić na potęgę, to tak się nie stanie.
Dużo bezpieczniejsze wydaje mi się granie na odbitki na akcjach, bo tam na dzień dobry masz 15% w górę, a do tego dołek wyznacza pewny poziom SL, czego przy grze na spadki nie ma (powstają góki, które nie są żadnym oporem).
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.