Kiedy szczyt hossy?

Tak offtopując - Jackowski nie jest jasnowidzem, bo niezbyt trafnie przepowiada przyszłość. Współpraca z policją (potwierdzone sukcesy) opierała się przecież na "przepowiadaniu teraźniejszości", bo w końcu sugerował tylko, gdzie znajdują się zaginione osoby.

Czy ktoś może opisać na czym polegał kryzys gospodarczy za czasów Nixona (lata 70.)? SP500 reagował wtedy bardzo podobnie do ostatniej dekady.

Grecja przeglosowala kolejne cieciawww.reuters.com/article/2011/1...




a ludzia jest coraz trudniej wiazac koniec z koncem i nie zapowiada sie by z ich temperamentem odpuscili

A w USA nie udalo sie przeglosowac planu naprawczego dla rynku pracy i amerykanskiej gospdoarki-planu Obamy.www.reuters.com/article/2011/1...


W glosach bylo 50:50, a by przeglosowac potrzebna jest min 60:40.

Trochę rzeczy się powyjaśniało na rynkach. Może czas zbadać co sądzą Stockwatcherzy na temat obowiązującego trendu?

Ankieta

Kokos, dokładnie. Ben postawił na nim krzyżyk poprzednim razem. Amerykańskie społeczeństwo jest zawiedzione kadencją Obamy, który obiecywał zmiany, a skończyło się na protestach na WS. Ben nie jest w ciemię bity. Co niby dało i w czym pomogło gospodarkom QE2? Wywindowało tylko ceny surowców. Po za tym musi się także zatroszczyć o swoją przyszłość.

Indeks Fed z Filadelfii październik wyniosl 8,7 oczekiwana -9 poprzednio -17,5

Ja jednak staram sie nie przywiazywac duzej wagii do tego typu odczytow-choc swiadcza one niby o zachodzacych zmiana w przedsiebiorstwach w 3 stanach.

Zaraz podobny tylko ze w Niemiec - Ifo, prognoza 106.3 pkt choc patrzac na ostatnie debaty w Niemczech i artykuly prasowe moze byc zaskoczenie in minus i poziom ok 104.5 pkt.

No i mialo spadac, przed wiadomosciami, ktore mialy do nas dotrzec w weekend, a tu widze DAX sie wspina powoli, u nas spolki +2%, +3%. Wiec jak to w koncu jest? Jednak ludzie nie wywalaja przed niedziela tych akcji. Powod?

Bo może wywalali przed każdym ostatnim weekendem ... A tak na poważnie to przed każdym ostatnim weekendem czytało się że trzeba wyrzucić z rąk "gorące kartofle" żeby pózniej "nie obudzić się z ręką w nocniku". W większości przypadków przepowiadany kataklizm nie nadchodził i można było spokojnie trzymać zakupione akcje. To coprawda zależy głównie od obranego horyzontu inwestycyjnego.

A powodem może być fakt że nie jest tak zle jak sie to opisuje. Widać wielką niepewność na rynkach ale fale masowych i panicznych wyprzedaży mamy już za sobą a od jakiegoś czasu powoli, mozolnie umacniamy się. Daleko tym wzrostom do skali spadków jakie je poprzedziły. To że sytuacja się trochę uspokoiła najlepiej pokazuje że wątek ten produkuje mniej stron niż podczas głównej fali spadków, gdzie potrafił zapełnić kilka-kilkanaście stron dziennie. Wiem że to tylko jedno forum ale w jakimś stopniu obrazuje nastroje "ulicy"

WIG20 jest na +0,80 . Wczoraj spadlismy o 1 % za dużo w stosunku do DAXa, wiadomo ze rano musiało się to zkorygować. Co do wspinania DAXa to z opinią jednak bym poczekał trochę ;)


Fajny artykuł na CNBC, dlaczego nie mozna ufać niczemu co przychodzi z Europy? Ogólny wniosek jest w sumie banalny - giełdy moga sobie rosnąć bo traderzy mają wszystkie długoterminowe rozwiązania w nosie tak jak i możliwą recesję w USA, jeśli coś robi wrażenie na krótki czas, to podoba się giełdom, bo mozna szybko zając pozycję long czy short i przyciąć.

Abner, ja będę sprzedawał kartofle przed każdym weekendem, tak długo jak długo się sytuacja nie wyjaśni i jak długo jesteśmy w bessie

Mdtrader, a jaki spadek IFO byś odebrał jako bessę? Dla mnie nie liczy się konsensus, liczy się fakt, że to kolejny odczyt niższy od poprzedniego. Co do zasiłków w USA, masz na pewno dostęp do danych historycznych, bo ja w macronext widzę dane tylko do początku 2008. W którym momencie zasiłki wtedy zaczęły rosnąć?

Co do Polski to Bankrucik pisał niedawno, że w gdańskim urzędzie pracy mieli we wrześniu tyle zwolnień ile od początku roku. Tego jeszcze w dzisiejszych danych nie zobaczysz, a jak będzie pewne, że jest recesja, to ceny akcji będą o wiele niżej. Przez cały 2009 wielu analityków pisało ciągle o korekcie w bessie, teraz niektórzy piszą o korekcie w hossie.