PARTNER SERWISU
rstfsgki
97 98 99 100 101
Tytan
0
Dołączył: 2010-12-10
Wpisów: 464
Wysłane: 23 listopada 2011 20:15:46 przy kursie: 6,59 zł
bB86, kolego w USA banki wystawiły ponad 10mln domów na sprzedaż z powodu nie spłacanych kredytów. A społeczeństwo lepiej sytuowane niż u nas. Myślisz że naszych kredytobiorców to nie czeka przy tak przewalonych cenach za m2 mieszkania? Nie ta skala w Polsce co w USA, ale poczekajmy, zobaczymy. Komornicy już mają pełne ręce roboty. Na razie nikt w Polsce statystyk nie prowadzi i dokładnie nie wiadomo jak jest. Wiadomo na pewno że ponad 1,5mln kredyt-biorców długu nie spłaca.

pop
pop
0
Dołączył: 2008-12-30
Wpisów: 3 427
Wysłane: 23 listopada 2011 20:25:12 przy kursie: 6,59 zł
tytan napisał(a):
Wiadomo na pewno że ponad 1,5mln kredyt-biorców długu nie spłaca.

O,a to ciekawe,mógłbyś podać link,żeby nikt nie posądził o bajkopisarstwo...?Think

bB86
1
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 744
Wysłane: 23 listopada 2011 21:35:53 przy kursie: 6,59 zł
Tytan, jeśli uważasz, że w Polsce podobnie łatwo było/jest o kredyt hipoteczny jak w USA w latach 2004-2006 to pozwolisz, że już nie będę wstawać z krzesła tylko zostanę tutaj, nic dalej nie skomentuję i będę sobie dalej siedział, tak jak już siadłem.

Nie bez powodu mówi się o naszym społeczeństwie, że gospodarstwa domowe są jednymi z mniej zadłużonych wśród kapitalistycznych gospodarek, no ale okej, widzę, że jesteś z grona operującego na poziomie "wydajemniesię, a zresztą kolega ma kłopoty z kredytem a w gazecie nastraszyli mnie liczbami bezwzględnymi" ;-)

Pierwsze lepsze z brzegu jak się wpisze w google'a coś o household debt to income albo zadłużenie gospodarstw domowych do zarobków. Polska to troszku mocno z prawej.


paul.kedrosky.com/archives/201...


kliknij, aby powiększyć

Źródło: OECD

Albo inaczej:
www.economicvoice.com/wp-conte...
Polska na powyższym wykresie dopiero zaczęła by się zbliżać do jego podłogi czyli nawet to nie jest 60%.
http://tinyurl.com/c4ztjzs Slajd 6, zielone kwadraciki na samym dole [PO]. Ewentualnie prostszym językiem slajd 19. O relatywnie niskim zadłużeniu polskich gospodarstw domowych do dochodów można zresztą przeczytać w bardzo wielu raportach giełdowych czy raportach ekonomicznych.

Polacy zaczęli się wyraźnie zadłużać dopiero od gdzieś 5-7 lat, i zanim zbliżylibyśmy się do niebezpiecznych poziomów zachodnich to jeszcze trochę wody w Wiśle by upłynęło.

p.s. jak najbardziej są prowadzone w Polsce statystyki nt. długu gospodarstw domowych (w tej chwili niecałe 500mld wg PriceWaterhouseCoopers), szacunki nt. zagrożonych kredytów, grup ryzyka itp. No ale żeby je znaleźć to trzeba nieco więcej wysiłku niż operowanie na poziomie "wydajemniesię".
• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 23 listopada 2011 21:44


jtb
jtb
0
Dołączył: 2009-12-05
Wpisów: 239
Wysłane: 23 listopada 2011 22:39:56 przy kursie: 6,59 zł
Poczułem się prawie jak na wątku KOV. Zaraz pewnie połowę wymoderują zresztą. Podziwiam bB86 (szacunek), że chce mu chce tu taką jałową dyskusję :-) Dodam tylko, że też widzę Ganta w ciągu 11 lat na poziomie przynajmniej 60 pln - jeśli wcześniej nie zbankrutuje w wyniku jakiegoś krachu, przez który nie będzie w stanie spłacić zobowiązań lub nie zostanie wchłonięty przez inną spółkę.
Edytowany: 23 listopada 2011 22:41

jtb
jtb
0
Dołączył: 2009-12-05
Wpisów: 239
Wysłane: 23 listopada 2011 23:03:55 przy kursie: 6,59 zł
Mam tu raczej na myśli stopy procentowe, które tak podniosą koszty obsługi zadłużenia, że nie da się tego rolować. Z drugiej strony mam też Ganta z innego powodu. Mają sporo nieruchomości.Ostatecznie gdybyśmy mieli faktycznie jakieś załamanie z hiperinflacją itp, to liczę na to, że w dłuższym okresie wycena zrówna się w faktyczną wartością majątku. Niemniej zdecydowanie większe prawdopodobieństwo daję scenariuszowi "60 pln w ciągu paru lat"
edit.
Jeszcze jedno, jak zaczną drukować EUR na potęgę to 60 pln w 2012 możemy zobaczyć. IMHO, temu ma służyć brak popytu na obligacje niemieckie, by postawić ich pod ścianą w tej kwestii.
Edytowany: 23 listopada 2011 23:11

bB86
1
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 744
Wysłane: 23 listopada 2011 23:53:55 przy kursie: 6,59 zł
kollo199 napisał(a):
bB86 napisał(a):

To, że ja widzę GNT na 60-80zl, LTS na 80, czy MCI na 20, nie znaczy absolutnie, ze reprezentuje oczekiwania rynku... bo ja mysle co najmniej w kategoriach lat '11-'12


Czy dzisiaj uaktualniłbyś jakoś tą wypowiedź pisaną przy kursie 23.65?


uaktualniałem po drodze, musiałbyś wyłowić dużo więcej moich postów - pisząc m.in. o tym, że źle oceniałem przyszłe marże na projektach GNTa jeszcze w 2009. Moje ówczesne zrozumienie biznesu deweloperskiego było na pewno wyraźnie mniejsze niż dziś. Później uaktualniłem moją wycenę GNTa do ok. 30 PLN/akcję i tego się trzymam. (nota bene tych akcji trochę doszło w międzyczasie) Z ok. 8-10 inwestycji którym się przyglądałem w 2007-2010, moja ocena GNTa była tą najbardziej błędną. Pozostałe okazały się mniej lub bardziej trafne.
Co do LTSu to nie mogłem przewidzieć aż takich problemów Z YME, bo to śmiech na sali co robi Talisman. Dlatego tu swoje przeszacowanie uważam za mniej znaczące, a dziś bym widział wartość LTS w okolicach 60-70 PLN. Tak na dobrą sprawę 30 zł dla GNT, a 60 dla LTS to jest C/WK 1. Wielkie uproszczenie, ale chodzi mi tylko o podkreślenie mojego poglądu, że wg mnie wahadło wycen giełdowych bardzo znacząco i na długie okresy wychyla się zarówno w dół jak i w górę od realnych wartości firm. stooq.pl/q/?s=wig_pb&c=5y&...
Wielu popuka się w czoło podkreślając jak daleko jesteśmy od tych moich kursów, a ja się spytam czemu tak wiele transakcji na rynku prywatnym jest przeprowadzanych na zupełnie innych mnożnikach niż na giełdzie. W 2007 średnie C/WK na giełdzie było 3 i uwierzcie mi, wtedy się mnie pytano czemu jestem takim niepoprawnym pesymistą ;-)
MCI oceniałem 2 lata temu na 15-20 co mniej więcej podtrzymuję, być może dziś bliżej tej pierwszej liczby z racji na dość słabą aktywność w temacie nowych inwestycji, słabszą niż w poprzedniej dekadzie. Gdyby dalej nowe inwestycje postępowały tak słabo jak przez ostatnie 3 lata, to nawet i mniej niż 15, bo komponent "potencjał wzrostu" by się zdecydowanie skurczył.
• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 24 listopada 2011 00:13

Tytan
0
Dołączył: 2010-12-10
Wpisów: 464
Wysłane: 24 listopada 2011 09:57:18 przy kursie: 6,35 zł
pop napisał(a):
tytan napisał(a):
Wiadomo na pewno że ponad 1,5mln kredyt-biorców długu nie spłaca.

O,a to ciekawe,mógłbyś podać link,żeby nikt nie posądził o bajkopisarstwo...?Think


Parę dni temu podał taką info jeden z redaktorów TV biznes. Ma to dotyczyć tego 2011roku. Dodał że niespłacanie długów w Polsce zaczyna narastać lawinowo. Skąd to wziął? Nie wiem. Wbiło mnie w fotel. Jest tu tylu specjalistów na forum, chyba może ktoś to zweryfikować. Przyznam że nie jestem specjalistą od finansów, nawet nie wiem gdzie by tego poszukać, w jakich statystykach, a problem jest świeży.
Mi chodziło głownie o to, że zawyżanie cen w budownictwie (a wykazałem że można taniej) i brak skłonności do obniżania kosztów, a jeżeli, to b.mało. Rynek ten jest mało mobilny, zwłaszcza jeżeli chodzi o większe f-my budowlane. Wysokie koszty budownictwa wpędzają w długi zwłaszcza młodych ludzi, którym na początku drogi życiowej przybywa wydatków ( dom, samochód i jego utrzymanie, potomstwo itd.). Zawyżanie cen (o wiele za wysokie) w budownictwie staje się przyczyną braku popytu przez klienta (brak kapitału) a tym samum doprowadza do upadku wielu firm i jest jedną z przyczyn ogólnego kryzysu w gospodarce. To z kolei ogranicza dostęp do taniego kredytu przez banki i sytuacja pogarsza się bardziej. Ludzie tracą pracę. Młodzi ludzie w desperacji zaczynają wychodzić na ulicę i zaczyna się rewolta. A to wszystko wisi w powietrzu, pierwsze próbki mamy.
Konkluzja? Zjeżdżać z kosztów w budownictwie, ograniczać zarobki kadry menadżerskiej, targować się z bankami, itd. itp..

mrk
mrk
26
Dołączył: 2008-08-30
Wpisów: 1 968
Wysłane: 24 listopada 2011 10:14:43 przy kursie: 6,35 zł
Ale jakich kredytobiorców? Chyba nie hipotecznych? Bo jeżeli tak to prawie całość kredytobiorców nie spłacałaby zobowiązań (liczba czynnych umów kredytowych ok 1,6 mln), a to oczywista nieprawda. No chyba, że masz na myśli pożyczki z providenta, ale to nie ten wątek.



edit. co do sytuacji na rynku mieszkaniowym to polecam raport NBP
np. tak wygląda marża dewelopera w Warszawie, o której wcześniej ktoś wspominał:

kliknij, aby powiększyć
Edytowany: 24 listopada 2011 10:34

Tytan
0
Dołączył: 2010-12-10
Wpisów: 464
Wysłane: 24 listopada 2011 10:23:54 przy kursie: 6,35 zł
mrk Tu fakt, sorry, zgadzam się, nie podano dokładnie rodzaju kredytów, choć mówiono o budownictwie.
Nie mniej, nie zmienia to istoty sprawy.Angel

krishic
26
Dołączył: 2009-10-05
Wpisów: 582
Wysłane: 24 listopada 2011 12:06:37 przy kursie: 6,35 zł
Wycena na poziomie 0,2 c/wk to wycena spolki jedna noga w grobie. Rynek zaklada, ze Gant imploduje pod ciezarem zadluzenia jak Orco czy Reinhold. Ja patrze na rynek kontrariansko i jestem optymista. Wg mnie czesc obligacji i kredytow bedzie splacona, czesc zrolowana. W kolejnych latach, na gruntach kupowanych w kryzysowych czasach bedzie mozna budowac mieszkania z przyzwoita marza.
Predzej niz bankructwa spodziewam sie uwolnienia w 2012r wiekszej gotowki niz potrzeba na splate dlugow. Wystarczy 10-15% wk i mozna skupic wiekszosci FF.
To nawet zabawne, ze Gant zamiast planowac nowe projekty, zakupy gruntow z marza np 20% moze skupowac wlasne akcje (czyli udzialy w swoich projektach Anxious) po cenie, ktora potencjalnie daje marze liczona w setkach procent Think

Edytowany: 24 listopada 2011 12:16


bB86
1
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 744
Wysłane: 24 listopada 2011 12:57:05 przy kursie: 6,35 zł
Jeśli za realne uważasz np. ryzyko totalnego krachu w Europie/posypania się strefy euro itp. to tak - szansa sporego zarobku w zamian za spore ryzyko.
Jeśli z kolei ktoś uważa, że wartość/ceny mieszkań, przychody z najmu, marża deweloperska, sprzedaż będzie w latach 2012-2015 nie gorsza niż 2009-2011 to jest przy dzisiejszej cenie szansa na spore zyski przy stosunkowo małym ryzyku.

http://stooq.pl/q/?s=swig80_pb

Do nazwy danego indeksu lub spolki na stooq dodaje się skróty angielskie, tj nie CZ albo CWK tylko PB (Price to Book), PE (price to earnings), MV (market value), BV (book value) itd.

Mój ulubiony wykres ostatnio (indeks cenowy całego rynku, tj. nie ważony wielkościami spółek):
stooq.pl/q/?s=c_&c=10y&...

• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 24 listopada 2011 13:01

jtb
jtb
0
Dołączył: 2009-12-05
Wpisów: 239
Wysłane: 24 listopada 2011 14:14:00 przy kursie: 6,35 zł
Swoją drogą odnoszę wrażenie, że z kontrolowanego trendu spadkowego, wykres zaczyna przyjmować postać hiperboli. Czy dojdzie zaraz do paniki, która jak to często bywa, skończy i trend spadkowy ?

ucofb
1
Dołączył: 2010-11-12
Wpisów: 1 207
Wysłane: 24 listopada 2011 15:49:47 przy kursie: 6,35 zł
W 100% zgadzam się z bB86, na inwestycji Ganta przy ulicy Bochenka będzie przynajmniej 20% marży brutto.

Ceny ziemi nie są już takie kolosalne i brane z sufitu.
Ceny podane przez bB86 są jak najabardziej realistyczne.

To, że ktoś idzie i kupuje materiały i dostaje jakiś tam upust to nie jest taki upust jaki dostaje duża firma budowlana.





"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia". W.E. Buffett

Futro
0
Dołączył: 2011-10-25
Wpisów: 235
Wysłane: 24 listopada 2011 16:00:10 przy kursie: 6,35 zł
stooq.pl/n/?f=540803&c=1&a...
Cytat:

24.11.2011 (IAR) - Spadki cen mieszkań wyhamowują, ale akcja kredytowa również - wynika z opublikowanego dziś raportu o rynku nieruchomości przygotowanego na zlecenie Związku Banków Polskich.

W III kwartale tego roku w porównaniu z poprzednim lekko spadła wartość i liczba udzielanych kredytów na nieruchomości. Wartości te są również niższe niż w tym samym czasie roku poprzedniego - zaznacza Jacek Furga ze Związku.

Na rynku widać poza tym negatywne efekty ograniczenia dostępności kredytów w obcych walutach, a także koniec programu Rodzina na Swoim.

Z raportu wynika poza tym, że w III kwartale liczba aktywnych kredytów hipotecznych przekroczyła po raz pierwszy w historii milion 600 tysięcy sztuk, a wartość ponad 300 miliardów złotych.

Z raportu wynika również, że wzrasta liczba kredytów udzielanych w naszej walucie. W III kwartale kredyty udzielone w złotych stanowiły blisko 80 procent wszystkich kredytów, pozostałe 20 procent podzieliły między sobą prawie po ówno kredyty w euro i we frankach szwajcarskich.

Bankowcy spodziewają się, że w przyszłym roku sytuacja na rynku kredytów hipotecznych może być trudniejsza niż w obecnym.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) K.P. /pbp



Coś tu tanio się zrobiło. Nie wiem kto sypie po tych cenach, jakiś fund? Obserwować warto, ale dopóki trend się nie zmieni to raczej bym nic nie kupował, bo może czegoś nie wiemy jeszcze.

bB86
1
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 744
Wysłane: 24 listopada 2011 16:03:55 przy kursie: 6,35 zł
Ale też nie czarujmy się, kupowanie dziś Ganta to nie jest play pod jakieś znaczące zyski netto 2012 (już prędzej generowaną gotówkę), tylko pod sytuacją dłużną pod kontrolą, spłatę znaczącej części długów w Q4 11 - Q2 12 m.in. z Sokołowskiej, nowe inwestycje rozpoczynane w 2011-2012 z zupełnie inną ekonomią niż te z 2008-2011 na gruntach z hossy. Znaczące zyski operacyjne pojawią się dopiero wraz z Odrą Tower, nowymi inwestycjami we Wrocławiu, Krakowie itp.

Kupowanie dziś GNTa to zakład przeciw wg mnie całkowicie błędnemu poglądowi na giełdzie, że deweloperzy będą mieli bardzo średni biznes w 2012-2020, a Gant ma trudną sytuację dłużną - wręcz zakładającą jego bankructwo.
Z drugiej strony GNT to nie PND i tu oszałamiających zysków w 2012-2013 nie będzie. Będzie ich i perspektyw kolejnych zysków jednak trochę więcej niż ilość uzasadniająca wycenę rzędu 130mln PLN za tę całą firmę ;)

Kapitały własne na poziomie 500-600mln PLN powinny w w miarę sensownej firmie i biznesie pozwalać na nieco większą ilość generowanej gotówki niż ok. 10mln PLN rocznie, czyli ROE 2%, ROIC ~1%. A niby te 10mln rocznie uzasadniałoby taką a nie inną wycenę na podstawie przepływów.

• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 24 listopada 2011 16:07

Tytan
0
Dołączył: 2010-12-10
Wpisów: 464
Wysłane: 24 listopada 2011 16:17:12 przy kursie: 6,35 zł
Można sprowadzić moją niewiedzę do tego: duże firmy budowlane budują nie za swoje i głównie nie swoimi rękoma. Wrzucają koszty swojej menadżerki, koszty kredytów, koszty podwykonawców, doliczają podatki i mamy obraz i kalkulację ceny m2. Skóra cierpnie, budowlanka stoi na głowie. Nie ma się co dziwić, że inwestorzy giełdowi widzą że to stoi na glinianych nogach i jest nie do utrzymania. Dają temu wyraz, co widzimy w notowaniach. Czy to poniektórych nie przekonuje?

bB86
1
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 744
Wysłane: 24 listopada 2011 16:43:14 przy kursie: 6,35 zł
Ano właśnie. Ja sądzę, że Europa przetrwa i pod kątem tego twierdzenia można filtrować wszystkie moje posty.

No i patrzę na tego typu wykresy wpasowujące nastroje w pewien kontekst. W linku poziom C/WK i C/S dla WIGu a średnie 10letnie.

www.parkiet.com/galeria/32,2,1...
• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 24 listopada 2011 16:44

Funkytown
0
Dołączył: 2010-11-22
Wpisów: 400
Wysłane: 24 listopada 2011 16:55:31 przy kursie: 6,35 zł
Tytan napisał(a):
Można sprowadzić moją niewiedzę do tego: duże firmy budowlane budują nie za swoje i głównie nie swoimi rękoma. Wrzucają koszty swojej menadżerki, koszty kredytów, koszty podwykonawców, doliczają podatki i mamy obraz i kalkulację ceny m2. Skóra cierpnie, budowlanka stoi na głowie. Nie ma się co dziwić, że inwestorzy giełdowi widzą że to stoi na glinianych nogach i jest nie do utrzymania. Dają temu wyraz, co widzimy w notowaniach. Czy to poniektórych nie przekonuje?


Weź już skończ z tą swoją filozofią - to ze metodą gospodarczą wybudowałes sobie chałupkę na wsi to nie znaczy, że w ten sposób mają budować deweloperzy! Metodą "tutaj kupię 300 kilo cegieł na wyprzedazy a tam z Ziutkiem sobie wylejemy cement" mozna wybudowac chałupke lub pomieszczenie gospodarcze ale nie blok w centrum miasta! Zresztą, sadzę że jakosc takich "gospodarczych budynków" jest niewielka.

Zlecanie podwykonawcom jest metodą obniżenia kosztów i polepszenia jakosci - rzadko który dewloper ma w ciągłej budowie stałą liczbe mieszkań, tak zeby opłacało mu się utrzymywac bazę maszynową i pracowników budowlanych - to dzięki zlecaniu podwykowanawcom jest pełniejsze wykorzystanie maszyn i ludzi.

Zeby było w temacie: GANT ma wyprowadzić pania Zosię i Pana Jacka z sekretariatu i księgowosci w pole i budowac "własnymi rękami" tak jak to postulujesz? O co ci własciwie chodzi?

co do kosztów "menedżerki", to o co ci chodzi? Mają nie zatrudniac administracji czy zatrudniać wolontariuszy? Zadnego projektu nie da się stworzyć bez adminsitracji - nie wierzę że muszę to wyjasniać.

Zeby było w temacie: GANT ma zwolnić menedżment bo menedżment kosztuje? To kto ma zarzącac majątkiem i projektami? Studenci-praktykanci? Jaką masz wizję realizacji swoich postulatów?

Kredyty? Przecież to normalne, ze projekty są finansowane, jak sobie inaczej wyobrażasz kupno ziemi pod budowę? Jakby nie kredyty oddanych mieszkań byłoby kilkanascie razy mniej, a ceny byłyby znaaacznie wyzsze. A słyszałes pojęcie "koszt pieniądza"? Nawet jak ktos buduje za swoje bez kredytu to i tak powinien doliczyc koszt pieniądza.

Zeby było w temacie: GANT ma nie korzystac z kredytów? To w takim przypadku wybuduje jeden blok na 5 lat, bo takie sa ceny ziemi w miastach (nie na wsi gdzie buduje się metodą gospodarską)?

Podatki? Przeciezto jest obowiązek prawny i nie zależy od deweloperów? Może w "budowie gospodarczej" mozna cos na lewo bez podatków, ale ja jednak wolałbym zeby mój deweloper rozliczał podatki tak jak mu to prawo nakazuje.

Zeby było w temacie: GANT ma nie płacić podatków? O co ci chodzi z tymi podatkami?

Naprawdę, twoje posty na tym forum to jakies teorie spiskowe podszytye antykapitalizmem (hasła typu "szulernia", opowiesci jaki to krwawy jest Shell albo jakie straszne są USA, a teraz znowu deweloperzy oszukują bo nie budują metodą gospodarczą. ). Ja już tych postów nie moge czytac, jakbym chciał czytac lewacką propagandę, to kupowałbym Krytykę Polityczną.

Tytan
0
Dołączył: 2010-12-10
Wpisów: 464
Wysłane: 24 listopada 2011 17:20:18 przy kursie: 6,35 zł
Fanky jak zwykle nie kumasz w czym rzecz. Mikro w skali globalnej zamienia się w makro.
Rozmawiałeś kiedyś z deweloperem? Spróbuj, powie ci gdzie są rezerwy i jakie wykręcają firmy bud. numery cenowe i ile sobie wypłaca kasy kadra. Nie widzisz jak budowlankę traktuje giełda? Mój przykład może jest banalny, wskazuje jedynie kierunek gdzie oszczędzać. Ktoś tu napisał, że firmy mają większy rabat niż drobny inwestor. Za to koszty mają ogromne. Mówi Ci to coś? Nie szukaj usprawiedliwienia dla niegospodarności.

bB86
1
Dołączył: 2008-10-25
Wpisów: 744
Wysłane: 24 listopada 2011 17:34:35 przy kursie: 6,35 zł
Żeby GANT zbankrutował jeśli Europa miała by się wykopyrtnąć w np. połowie 2012:

Co się dzieje: GNT ma niecałe 700mln kredytów i ze sprzedanych mieszkań, które jeszcze nie zostały przekazane ma w harmonogramie do wakacji '12 ok. 400 mln wpłat. Widząc nadciągającą katastrofę w UE redukują sumę bilansową i ilość kredytów o 300-400mln zł do poziomu ok. 300mln zł.

pandl.pl/tl_files/raporty%20i%... [slajd 10]

W perspektywie mają jeszcze spływy z Odry Tower na przełomie 2012/2013, gdzie banki decydują się nie zrywać umów na tę akurat inwestycje. Pozostałe inwestycje z planowanym oddaniem w 2013 są zawieszone.

Do końca zimy 2012/13 daje to gdzieś kolejne 100-150 mln zł spłat kredytów.

Brakuje ok. 150-200mln.
Gant może:
-sprzedać z dyskontem posiadane aktywa inwestycyjne.
-sprzedać z dyskontem niewykorzystaną ziemię
-najbardziej prawdopodobne: maksymalnie zmniejszyć zatrudnienie i próbować obsługiwać 10-15mln odsetek rocznie od pozostałych jeszcze kredytów z najmu [ok. 20-25mln rocznie przychodu brutto] i czekać na powrót koniunktury po okresie roku-dwóch zamrożonego rynku a la 2008/09

To są naprawdę negatywne scenariusze jakie widzę - gdzie nadal nie widzę zagrożenia dla istnienia Ganta.

Maksymalnie negatywny byłby taki: spłaty w Q4 2011 - Q2 2012 są raczej niezagrożone, ale klienci wycofują się z podpisanych umów przedwstępnych na mieszkania w Odrze Tower czyli przełom 2012/2013. Wtedy do obsługi pozostaje ok. 300mln kredytu a Gant zyskuje quasi-nieruchomość inwestycyjną, niezamieszkałą.
Wtedy bardziej możliwe są sprzedaże wspomnianych wyżej aktywów lub emisja akcji na kiepskich warunkach lub zamiana długu na equity dla banków/obligatoriuszy. Wartość księgowa na akcję wyraźnie spada, np. z 30 na 10-15zł/akcję. Gant istnieje dalej. Dzieje się to w maksymalnie negatywnym scenariuszu.
• Diehard modern value investor (with a Mungerish twist) ;) •
Edytowany: 24 listopada 2011 17:40

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


97 98 99 100 101

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,584 sek.

jilhgmxh
hkofmlds
daoaqvxe
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ackcsgyu
jauzmbuv
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat