Omówienie wyników finansowych Amica S.A
W poprzednim kwartale wydawało się, że spółka wychodzi na prostą. Rosły przychody, koszty wydawało się nie nadmiernie, obraz wydawał się znacząco lepszy. Spółka wydawała się nad wyraz szybko dokonywać reorganizacji. Teraz tak naprawę, jedynie co udało się utrzymać to rosnące przychody.
Sprzedaż spółki wzrosła w ujęciu Q4/Q4 o 7,4 procenta i odpowiednio 5,6 w porównaniu do poprzedniego kwartału. Zysk na poziomie sprzedaży brutto podążył za przychodami, choć już nie z taką dynamiką. Marża brutto na sprzedaży spadła o 0,5%, co odpowiada mniejszemu o 2 miliony zyskowi przy zachowaniu marży sprzed roku. W przychodach i zysku wahania są dopuszczalne, choćby ze względu na wahania kursów walutowych. Amica połowę produkcji eksportuje. Zysk brutto mimo utraty marży był i tak od paru lat najwyższy, zamykając się kwotą 99 milionów złotych
Wydawać by się mogło, że sytuacja jest wyśmienita aby pokazać ładny wynik. Nic bardziej mylnego. Rozszalały się koszty operacyjne z pominięciem kosztów własnych, czyli sprzedaży i zarządu. To co wydawało się być pod kontrolą przez pierwsze trzy kwartały roku, nagle z nie do końca zrozumiałych powodów zaczęło rosnąć, co pokazuje poniższa grafika:

kliknij, aby powiększyćW pierwszym i drugim kwartale tego roku wspomniane koszty obciążały sumarycznie wynik brutto kwotą około 66 milionów. W trzecim kwartale lekko wzrosły, co nie było zupełnie niepokojące w związku ze sporym wzrostem sprzedaży. Obecnie kwota kosztów osiągnęła blisko 90 milionów!
Niestety zarząd nawet się nie zająknął na ten temat. Wydaje się, że mogły tu się pojawić koszty wydzielenia zorganizowanej części przedsiębiorstwa, bo w grudniu zapadał termin dokonania drugiej fazy separacji. Tu przyznaję, że spodziewałem się, zamknięcia wydatków dużo wcześniej, ale koszmarem jest brak not i komentarzy, w związku z czym na temat pewnych pozycji sprawozdania najzwyczajniej trzeba spekulować.
W związku z takim, a nie innym zachowaniem kosztów sprzedaży i zarządu zysk operacyjny spółki znacząco się obniżył i to niezależnie czy za punkt odniesienia wziąć poprzedni kwartał(-50%), czy czwarty kwartał zeszłego roku (-40%). W raportowanym okresie nie było także żadnych ekstra przychodów z tytułu pozostałej działalności operacyjnej, której saldo nie przekroczyło nawet miliona złotych. Kwartał wcześniej z pozostałej działalności operacyjnej odnotowano zwyżkę zysku o 4,5 miliona.
Z działalności finansowej spółka w tym kwartale nawet osiągnęła zyski odmiennie do poprzednich kwartałów. Niestety nie ma dokładnie rozpisanych pozycji, ale obstawiałbym jako powód różnice kursowe. Zobowiązania w bilansie spółki z tytułu transakcji zabezpieczających istotnie nie wzrosły. Wynik na poziomie netto dobił ogromny podatek, który spowodował utratę 7 milionów z 10 zysku brutto. Decydujące znaczenie dla wyniku netto miało jednak zwiększenie kosztów zarządu.
Skoro jesteśmy przy wynikach warto zerknąć do rachunku segmentowego:

kliknij, aby powiększyćChoć w zestawieniu zysk nazwałem EBIT, to faktycznie są to zyski operacyjne segmentów, czyli zysk brutto pomniejszony o dające się alokować koszty sprzedaży i w niewielkiej części pozostałą działalność. Jak zsumować wiersz na poziomie zysku to rzuca się w oczy, że bliżej tu zdecydowanie do zysku brutto niż operacyjnego.
Daje się zauważyć malejący udział w ogólnej sprzedaży lodówek i pralek. To zresztą nie powinno dziwić, bo z końcem pierwszego kwartału wygasa część umowy o produkcji na rzecz Samsunga. Z porównania IV i III kwartału widać, że wzrost przychodów został zrobiony głównie w segmencie materiałów i usług, czyli jedynym gdzie porównawcza marża istotnie spadła. Pozostałe marże istotnie rosną, co powinno dobrze rokować na przyszłość, o ile wspomniane we wcześniejszej części koszty sprzedaży, a szczególnie zarządu spadną. Pierwszy kwartał 2011 roku wcale nie musi być jeszcze tak dobry, bo można się spodziewać pewnych obciążeń wynikających z całkowitego przekazania sprzedanego majątku. Niestety w rachunku segmentowym albo popełniono błędy, jak poprzednio, albo dokonano retrospektywnej zmiany wyniku za trzeci kwartał, bo wychodzą co najmniej rzeczy dziwne w nakładach na segmenty.
Przepływy z działalności operacyjnej ujemne i zniszczyły pozytywny obraz, jaki się do tej pory rysował. Jeszcze w III kwartale przepływy TTM wynosiły 64 miliony złotych, aby obecnie spaść do 8,7 miliona. Wypadł kwartał w którym do spółki wpłynęło sporo gotówki, a wpadł kwartał z wypływem. Zysk netto za 12 miesięcy wraz z amortyzacją powinien dać około 34 milionów wpływów, bez zmian w kapitale obrotowym. Faktycznie tam trochę gotówki utkwiło, głównie w należnościach. Spłacono także sporo zobowiązań handlowych.
Przepływy z działalności inwestycyjnej były dodanie. To prawdopodobnie efekt wpływu kolejnej transzy płatności od Samsunga, za zbycie w marcu ZCP. Przepływy z działalności finansowej dodatnie. Zaciągnięto nowe zobowiązania.
Spółka nadal wydaje się w miarę bezpieczna. Majątek spółki finansowany jest w 60% kapitałem obcym, ale tylko 20% zobowiązań jest zadłużeniem odsetkowym. Ilość gotówki w kasie spadła, lecz nadal to ponad 20 milionów złotych. Należności powinny spłynąć w ciągu 3 miesięcy w razie jakichś problemów z regulowaniem płatności. Kapitał obrotowy jest dodatni.
Znajdujące się w serwisie wyceny spółki
www.stockwatch.pl/gpw/amica,wy... są bardzo rozchwiane. Rynek płaci sporą premię, jeśli chodzi o aktualne wyceny majątkowe i dochodowe. Pewien potencjał wzrostu dają metody mnożnikowe, ale te są najmniej wiarygodne. Spółka ma jednak szansę sporo poprawić wyniki w związku z restrukturyzacją. Niestety nie wiadomo jak bardzo i jak szybko. Pierwszy raport dający już zbliżony obraz spółki i możliwości szacowania wyników pojawi się w okolicy września. Do tego czasu o ile nie pojawią się jakieś informacje finansowe nie powinno być dynamicznych zwyżek.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.