Giełdowy "Blog of the Frog"

Wieczorem postaram się napisać dłuższy post na temat mojej strategii złotego strzału, wraz z uzasadnieniem dlaczego podoba mi się ona bardziej niże inne strategie i taktyki.

Chciałbym też poinformować, że założyłem wątek w dziale blogbook, w którym znajdziecie odnośnik do nowo założonego przeze mnie bloga inwestycyjnego.
Będzie to miejsce, w którym będę zamieszczał dłuższe przemyślenia na temat inwestycji giełdowych, których objętość nie za bardzo nadaje się do umieszczania na wątkach forum.

O Binary już kiedyś pisałem. Całość pieniędzy jaką uda mi się uzyskać ze sprzedaży tych akcji wycofuję z giełdy. Dlatego nie biorę ich pod uwagę w obecnym portfelu.

Witaj Fragu :)

CKL również mam, udało mi się zakupić ze średnią 8,3 zł. Zauważyłem pewnego dnia jakiś większy obrót i domyślałem się, że ktoś zaangażował się trochę bardziej. Podejrzewam, że to Ty :-) Jak ktoś już stwierdził, masz taką popularność, że wiele osób kieruje się i kopiuje Twoje wybory. Zresztą zainteresowałem się tą spółką dzięki Tobie. I jestem zadowolony z tego wyboru.

Żeby nie było tak różowo, mam niestety wątpliwości co do tego skupu akcji... niby fajnie, coś tam kupują, nawet prezes trochę ostatnio zakupił, ale martwi mnie to, że:
1. jest szerokie spectrum możliwości jakie ma zarząd- w zasadzie może z tymi akcjami wszystko zrobić- umorzyć, sprzedać itd...
2. oprócz skupu akcji własnych nic w spółce ciekawego się nie dzieje. Wyniki za 4Q raczej nie będą rekordowe.

Reasumując, ciesze się, że odkryłeś karty :) No i że sam jestem po właściwej stronie mocy :)

Tymczasem chciałbym życzyć wszystkim użytkownikom Stockwatch, a czytelnikom mojej kroniki w szczególności, SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2012!

Aby koniec świata jednak nie nastąpił, aby Wasze inwestycje były samymi "złotymi strzałami", aby stop loss ani razu nie musiał Wam zadziałać i żeby giełda mimo sukcesów nie stała się substytutem normalnego życia

Teraz żałuję że podchodziłem do tej spółki jak do jeża. Mogłem nazbierać poniżej 18 zł za cały planowany kapitał, a tak mam tylko nico ponad połowę tego co planowałem i to 20% wyżej, ale cóż. W dołek ciężko trafić.
Gdyby nie info pewnie jeszcze byłoby poniżej 20 zł do zebrania, ale teraz to już niewielka szansa.

Pozostaje radość że inwestycja dobrze się rozpoczęła. Czego niestety nie mogę powiedzieć o CKL, która wydaje się że zawisła jak większość rynku w jakimś maraźmie.

Sporo spółek które obserwowałem przez dłuższy czas ładnie odbiło.
Oczywiście w każdym przypadku zastanawiam się, czy nie powinienem był kupić akurat ich...
Takie typowe rozterki inwestora.
Ale póki co trzymam się planu, gotówka czeka na przeceny...

Frog,

Nie chcę gasić Twojego entuzjazmu ale złoty strzał to musi być spółka tania, która bardzo dużo wzrośnie. Kupowanie spółki po 20 zeta licząc że wzrośnie do 200 to raczej naiwne podejście podobnie jak z 10 na 100. Bardziej realne jest, że wzrośnie z groszy albo 2-3 złoty na 20 czy 30 złoty. To nie USA, żeby od zera powstała korporacja zarabiająca miliony.
Cormay o którym wspomniałeś nie miał żadnych perspektyw i na początku kiedy był po 2 zeta wydawało się że wejście w niego to samobójstwo. A dodatkowo nikt jej nie znał na rynku. Rósł w ciszy i w cieniu a rynek o nim usłyszał jak był po 18 złoty. Musiałbyś zostać prawie że sekciarzem, wyznawcą i mieć dużo szczęścia żeby wejść w taką spółkę i na niej zarobić 1000%. No i oczywiście pogodzić się z tym że zarobisz 1000% albo stracisz ten kapitał bo ruchomy czy stały SL może Cię wyrzucić w nieodpowiednim momencie.

Zgoda wymieniłeś 3 spółki z prawie 400 na rynku GPW. Ja mógłbym dorzucić Skotana który chyba przebił wszystkie podane przykłady rosnąć do 500 zł.
KGHM z tego co pamiętał najniżej był wart 20 zł podczas spadków w 2008/2009. Tym razem z taką korektą nie mamy do czynienia. Więc na wzrosty tego typu w WIG20 liczyć raczej nie można.
Ciężko taką spółkę znaleźć ale najtrudniej jest wytrzymać do tego 1000% zysku zwłaszcza jak wkłada się tam duże pieniądze. To wygląda tylko łatwo jak się patrzy na wykresy historyczne. Nawet patrząc na przykład Cormaya to jestem ciekaw czy jest na GPW chociaż jeden akcjonariusz który siedział od 2 złoty aż do teraz.

Medicalgo się zatrzymało w okolicach 25zł i rysuje coś co przypomina jakąś flagę Ale proszę się tym nie sugerować bo ze mnie żaden technik.
Rozważam dokupienie za kapitał jaki miałem przeznaczony na tą spółkę i sprzedaż po zrealizowaniu spodziewanego zasięgu drugiej fali wzrostowej. Ale tylko rozważam...

Centklima zaczęła sobie spadać, a na koniec sesji uratował ją snajper. Niestety znów trzeba to uczciwie przyznać, że dałem się ubrać na lokalnej krótkoterminowej góreczce w okolicach 9 zł
Na szczęście planowałem dokupienie niżej, więc nie płaczę zbytnio, ale wiecie jak to jest... Chciałoby się zawsze dołki łapać.