Kiedy szczyt hossy?

W Stanach jak w Stanach. A to widzieliście:



Link

Znaczy się potrójne A mamy czy jak? W każdym razie może po tym ta cholerna GPW w końcu wystrzeli za resztą rynku.

Dawno mnie tu nie bywało. Jednak hossa. Przetrzepali jednak mocno przez te pół roku. Patrząc dziś za ocean to za dużo szczęścia na raz i korektę porządna czas zacząć. Kto wie jak w takich warunkach zachowa się nasz banan ten mistrz.

Pewnie od rana będą dyskontować początek uśkowej korekty z okazji okrągłego psycho-oporu na 1400.

Ja sie nie zdziwię jak Uśki przejdą 1400. Może nie za pierwszym strzałem, ale pewnie przejdą.
Bardziej zdziwiło by mnie to, gdybyśmy podążyli za nimi.
Podsumujmy: SMA 200 to już dla nich wspomnienie i przeżytek, szczyty ubiegłoroczne również, a u Nas całe 2300.
Myślę, który z powodów zaważył:
.... gra grubego na spadki na seri marcowej?
Morgany podnoszą prognozy PKB, rating krótkoterminowy rośnie więc może para poszła w nasze obligacje zamiast w papiery?
.....a może realne spojrzenie na to co się u nas dzieje?
A co się dzieje?
Ano rząd chłodzi gospodarkę bo mu inflacja rośnie. Dzisiejszy odczyt to potwierdził.
Rośnie na zielonej wyspie bezrobocie, bo nie tylko chłodzą wyższymi stopami procentowymi ale i podnosząc obciążenia przedsiębiorców i koszty pracy.
PKB wysoki?
No cóż, to tylko zbiór odpowiednio dobranych cyferek.
Kiedyś był wyznacznikiem wzrostu dobrobytu społeczeństwa natomiast u nas od dawna świadczy o wzroście lewarowania gospodarki wzrostem zadłużenia. Udział konsumpcji w tym wskaźniku maleje i niewiele mówi on już o tym co ludzie odczuwają.

... ale to tylko takie wieczorne marudzenie. Pewnie chodzi tylko o harce grubego z okazji wygasających fjuczersów i od poniedziałku będzie inaczej.

Ladne wzrosty na gieldach.. tylko..
1) male obroty
2) eurusd spada
3) na surowcach lekka wywalka
4) technicznie rynek jest wykupiony.. no prawie.. sp500 ma miejsce do 1402 i potem 1441 pkt..
4) wszystkie karty odkryte - FED, etc..
5) i do tego wygasaja kontrakty..

reasumujac rozwazam nadal ten scenaiusz:


Prognoza sprawdzila sie w zasadzie prawie w 100% tyle, ze czasowo wywalka byla blyskawiczna i o polowe krotsza niz zakladalem, ale dokladnie zatrzymala sie na poziomie 1340 pkt.
teraz byc moze grany jest drugi elemnt tego ruchu blow off - tj. obecne wybicie dochodzi do poziomu 1402 ew 1441 i z tego powinna byc druga fala spadkowa tym razem znowu nie nizej niz 1340-1335 pkt.. (na tym poziomie indeks moze sobie zrobic 2-3 tygodniowy postoj) i z tego poziomu poszla by juz ostatnia fala wzrostowa przed kolejnym krachem na 1510 pkt..

Złotówka coś pod prąd płynie.

Jakie prognozy na koniec czerwca 2012? i na koniec roku?

Wiekszosc niedzwiedzi na forum nie pytam czy wierzyla,ze tak wysoko mozemy zajsc po kilku miesiacach. Niektorzy sadzili,ze zejdziemy na SP500 do 850-900 ,rysowali wykresy . Nie poszlo po ich mysli. Jestesmy w punkcie,gdzie malo nawet z towarzystwa bykow sadzilo,ze dojdziemy az do 1400.

Czy w to wierzylem? tak wierzylem, dlatego kupilem dosc sporo akcji spolek amerykanskich,tych ktorych wstawilem swego czasu wykresu- sporo zyskow,jednak inwestujac w spolki amerykanskie zawsze jest ryzyko umocnienia zlotkowki co zjada zyski. Nie zmienia to faktu,ze rajdy jakie tam odbyly sie na spolkach mozna uznac za bardzo udane.

Zblizamy sie do wyborow we Francji,Grecji,nabiera tempa kampania wyborcza w USA. To mysle,ze najwazniejsze punkty odniesienia do tego co na 1 planie przez najblizsze tygodnie bedzie.

Prognozy prognozoami,odczyty, bilanse,stres testy,pomoce ratunkowe dla krajow wszystko ma jakies przelozenie na gielde ,ale ostatnimi czasy przemowienia m.in Ben Bernanke i innych waznych osobistosci bankowosci,rzadzacych maja wieksze niz twarde dane makro.

@mdtrader

To oznacza "odpał" lub jak kto woli jazdę na północ. WIG20 jest już tak zapóźniony do DAX i SP500, że tylko czekać jak kapitał zagraniczny zwietrzy możliwość dobrego zarobku i wpakuje się na naszego banana. Moim zdaniem czas najwyższy szykować się do wejścia w spółki. Sądzę że prędzej my dobijemy do 3000 niż SP500 spadnie do odpowiednika naszych notowań przynajmniej na razie. Grecja kiedyś tam wróci jak bumerang, ale na razie zanosi się na hossę. Zakładam w najbliższym czasie przebicie 2450. Nie widzę innej drogi.

S&P500: 1402,60
Przebili się i nie czekaja na nas, nie mają za grosz pokory. :D
To chyba dobrze, ale z drugiej strony przypomina mi sie przysłowie "czym wyżej wejdziesz z tym wiekszym hukiem zlecisz".
Nie dogonimy ich chyba nigdy, ale sami jestesmy sobie temu winni.
Tylko patrzeć jak zaraz przy pierwszych oznakach fali wzrostowej na rynku rząd nam nie zarzuci rynku swoimi pakietami aby podsycac budżet, a sama GPW sypnie tradycyjnie masowo debiutami i zaraz zgasi wszelkie wzrosty, bo dla nich licza sie przede wszystkim obroty. Do wyborów daleko więc plemie Tusku Tusku przez moment sie nie zawaha w wyborze pomiędzy swoimi celami a dobrobytem obywateli.

Tymczasem rosnie nam rzesza niewypłacalnych dożywotnio biedaków, mamy najwięcej do niczego niepotrzebnych bezrobotnych studentów i jednocześnie kupujemy najwięcej najnowszych modeli ferrari. Rośnie rozwarstwienie społeczne jak nic.

Nasz grajdołek jest zależny od grubego zza wody. My nie mamy tu nic do powiedzenia. Jak się obkupi i powie jedziemy to pojedziemy. Z ciekawych wieści. Czy ktoś zauważył że WIG przebił SMA 200 i dzielnie się wspina nie bacząc na WIG20 który jest dalej pod. MWIG40 powyżej. SWIG80 powyżej. Po prostu niewiarygodne co tu się wyrabia. Kto to za mordkę trzyma główny indeks? Może trzeba napisać do KNF że mamy tutaj grupę trzymającą władze .