Schematyczne myślenie,małostkowość,brak napietnowania lekceważenia pryncypów.
POLSKA STRZELA SOBIE GOLE SAMOBÓJCZE - CO EWIDENTNIE WIDAĆ W BUDOWLANCE !!!!
A pryncypia to:
[1]NIE MAMY ZDROWEGO FINANSOWANIA -Finansowania bez uprzedzeń przez banki podmiotów polskich (podobnie jak to jest w całej UE) (tu rozgrywa się wykańcznie konkurencji- tj. walka konkurencyjna poprzez wykorzystanie kapitałów zainstalowanych w bankach)
Banki w Niemczech niemieckim spółkom budowlanym pożyczają gotówkę na warunkach o "niebo" korzystniejszych niż to robią w Polsce.
Jeśli PBG bierze pieniądz z Banków (w Polsce, ale tak naprawdę z banków których centrale zainstalowane są w Hiszpanii, Niemczech, Włoszech), a jego koszt rynkowy sięga 7-11% i w dodatku jest wielce limitowany i "wielce niepewny" bowiem w każdej chwili może być wypowiedziany (klauzule w umowach !!!) a w dodatku (o zgrozo !!!!!) ma być zabezpieczany na najistotniejszych dla całej Grupy aktywie(czt. Rafako) - to pytam się -CO TU JEST GRANE!!!.
Jeśli PBG tymi pieniędzmi finansuje INWESTORA autostrad - czyli Skarb Państwa, którego Agendą jest GDDKiA, a jak tu się pisze kwota sięga nawet 2000 mln zł - to gdzie banki powinny szukać zabezpieczeń swoich kredytów! Gdyby tu myślano zdroworozsądkowo i obiektywnie chciano chronić podmioty gospodarcze.
ZABEZPIECZENIEM KREDYTÓW NA BUDOWE AUTOSTRAD PRZEZ POLSKIE PODMIOTY BUDOWLANE (W TYM PBG)POWINNY BYĆ "AUTOSTRADY W BUDOWIE" DODATKOWO PORĘCZONE PRZEZ SKARB PAŃSTA, ABY WYRÓWNAĆ DYSPROPORCJE MIEDZY NIMI I ICH KONKURENTAMI ZAGRANICZNYMI. Koszt pieniądza użytego na budowę autostrad nie powinien przekraczać kosztu pieniądza konkurencji którą się na rynek polski wpuściło a więc ok. 0,5-1,5% rocznie. Resztę kosztów oprocentowania powinien ponieść ten kto konkurencję zagraniczną na rynek wpuścił. A jest to Państwo polskie. Czyli różnice odsetkowe powinny być przerzucone na GDDKiA. !!!. Czyli łatow znależć przyczynę jeśli mamy skutki. Jedynie trzeba chcieć. A TU NIE MA WOLI - I ZA TO PŁACĄ DROBNI AKCJONARIUSZE !!!
Uzasadnienie i zarazem przypomnieniem jest fakt:
Polska poprzez NPB przekazała miliardowe kwoty do EBC (Europejski Bank Centralny) na ratowanie strefy EURO. Kwoty te praktycznie nie są oprocentowane i wątpliwym jest ich w przyszłości odzyskanie. EBC prowadzi politykę płynnościową w strefie EUro, a więc pożycza te środki BANKOM w strefie EURO praktycznie po koszcie zerowym !!!!!!. Banki zaś pożyczają je podmiotom komercyjnym (Grecja, Hiszpania itp). O tym piszę wyżej. Podmioty te konkurują w Polsce z polskimi podmiotami komercyjnymi.
ZACHWIANA ZOSTAJE ZDROWA KONKURENCJA A PODMIOTY POLSKIE PADAJĄ.