a teraz wisienka na torcie, jak to banki rżną nas (proszę wybaczyć za język), na każdym krok:
wyborcza.biz/biznes/1,100896,1...na kredytach tych co mają kredyty, a na lokatach, tych co mają oszczędności
w zamierzchłych czasach, bankier pożyczał pieniądze od jednych osób, by móc udzielić kredytu innym. zarabiał na różnicy.
a teraz mając darmowe kredyty z banków centralnych EU, Japonii, USA nie potrzebuje oferować atrakcyjnych oprocentowań dla tubylców. to ludzie, by nie stracić na inflacji trzymając pieniądze w przysłowiowej skarpecie, muszą "prosić" banki by móc u nich zostawić grosz. strata mniejsza niż trzymanie w skarpecie, ale strata.....takie to czasu, że bankierzy zyskują na naszych oszczędnościach, kredytach, a i po pieniądze podatnika wyciągają ręce....rozbój w biały dzień