PARTNER SERWISU
otqiwsgf
8 9 10 11 12

Jak z gospodarczego średniaka Polska może wejść na wyższy poziom

Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 16 sierpnia 2013 15:40:33
Cytat:
Myślę, że duży udział w tym stanie rzeczy ma totalny brak poczucia stabilności

problem w tym, wedlug mnie, ze ten brak stabilnosci jest nieodłącznie/wewnetrznie wbudowany w nasz socjo-polityczno-ekonomiczny system...czy to jest samonapedzajace sie kolo? nie wiem....ale na pewno jest cos zrabane w budowie tego systemu...czego konsekwencja mi sie wydaje, bedzie przedzej czy pozniej zawalenie sie tego molocha, z wielkim hukiem, z takiego lub innego powodu...mi sie wydaje ze to bedzie za naszego zycia (egoistyczne podejscie prawda - but i want to enjoy the show ;) )

Cytat:
Co tydzień słyszysz nowe "pomysły" włodarzy, jak Cię uszczęśliwić, przy czym każdy jest bez sensu. A nawet, jeśli coś w tym jest to widać na milę - znów nienaukowe podejście - że to przypadek, bo nikt nad niczym się nie zastanawiał, tylko palnął z głowy, czyli z niczego.

A to OFE, a to jednak nie. Albo tak. Ale inaczej. A to ACTA. Albo nie. To może hazard w sieci. Żeby coś się działo. Sześciolatki do szkoły. Albo zaraz - nie. A może tak. Ale nie wszystkie. A to matki pierwszego kwartału. Uffff... NBP pokazał zysk z różnic kursowych (dodajmy wirtualny). No to dajmy im tę kasę, żeby się zamknęły. Wynegocjowaliśmy nowe dotacje z unijnego budżetu. Dobra! To teraz będę jeździł po Polsce i się pytał, na co to wydać. Czyli, znaczy, że nie miałem pojęcia po jaką cholerę walczę o te pieniądze. A kraj nie ma żadnego strategicznego planu rozwoju i modernizacji. Albo nie - nie pojadę jednak. O! Zapinanie pasów w samochodach i brak limitów na autostradach. To jest dobre! Jak się pozabijają będzie ZUSowi lżej na stare lata. Albo nie! Zostawmy to! Próg ostrożnościowy się zniesie! O, to jest temat. Jeszcze VAT wyższy na rok. Czyli na 5 lat.....

Przecież w takim kraju nie da się normalnie funkcjonować. Bez żadnego pomysłu i pomyślunku.

W długim terminie jest tak samo: Bądźmy zagłębiem taniej siły roboczej! (Swoją drogą "genialny pomysł"). Albo nie, bo pensje jednak wzrosły i już nie jesteśmy konkurencyjni. Produktywność przez organizację pracy? He, he, he! Orga...co?! To może dostawcą zdrowej żywności będziemy. Nie wyszło, bo nic w tym kierunku nie zrobiliśmy, a nasze żarcie to teraz shit. To może.... Mam! Centra usług wspólnych! Wycofują się z Polski? Dobra, to olejmy to. Klastry technologiczne będziemy robić!

3some

Cytat:
Ja się pytam, jak długo i co jeszcze?

i to jest dobre pytanie thumbright

Cytat:
Większość po prostu nie chce się wysilać umysłowo. Nie chce tego wszystkiego analizować, tylko płynąć z nurtem. I niech tak będzie. Bo tacy ludzie najpierw okazują pseudo-troskę o wydatki (bo tak wypada) i np. krytykują badania kosmiczne, a potem idą wrzucić sobie pizzę do mikrofali, więc lepiej będzie, jak się nie wtrącają. Tak, jak przeciętnemu człowiekowi nie chce się wysilać fizycznie, tak i umysłowo. To jest praca. Praca męczy. Męki są nieprzyjemne. Tak było, jest i będzie. Na Północy, Południu, Wschodzie i Zachodzie.

no niestety angry3

Cytat:
Ktoś fajnie powiedział: społeczeństwo jest jak piramida, największe jest dno :)
Ja dodam, że bez tego dna piramida by nie stała

no wlasnie ktos tak zaprojektowal ta piramide, i to to na pewno nie ktos kto byl u podstawy tej konstrukcji hehe
Cytat:
Czyli niech każdy robi swoje.
hmmmm, czyli co? mamy czekac az ta piramida sie sama zawali (zakladjac, tak jak ja, ze to sie jednak stanie, gdyz to wadliwa konstrukcja i zaczyna sie kruszyc...)

pozdrawiam

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 17 sierpnia 2013 12:30:15
Pozdrawiam z Nowego Jorku.
W pierwszym sklepie do którego wszedłem, na pierwszej półce, stały sobie (w dużych ilościach):
Warka, Tyskie, Lech i Leżajsk. Tatra była wykupiona. Mam zdjęcia.
I to nie w polskim sklepie na Manhattanie, ani nie na Greenpoint, tylko w jednej z wielu mocno kolorowych dzielnic Queens.
Poprawił mi się humor na resztę dnia. Może niepotrzebnie próbujemy konkurować w high-tech, skoro pieniądze można robić też na zupie chmielowej. Nie samym iPhonem żyje człowiek. binky

[ceny 1,59 - 1,69 usd za butelkę]
Edytowany: 17 sierpnia 2013 12:33

rafsty
PREMIUM
38
Dołączył: 2009-02-19
Wpisów: 2 393
Wysłane: 19 sierpnia 2013 12:42:39
Bo piwo mamy akurat niezłe. Wszystko jest kwestią gustu oczywiście, ale ma swój charakter, więc może się podobać. occasion5

Salak napisał(a):
mamy czekac az ta piramida sie sama zawali (zakladjac, tak jak ja, ze to sie jednak stanie, gdyz to wadliwa konstrukcja i zaczyna sie kruszyc...)


@Salak: Przeczytaj "Kronikę kryzysów finansowych" W. Morawskiego. Cieniutkie, leciutko napisane, a daje dystans. Polecam ostatni rozdział - "U progu nowego tysiąclecia (2001)". Książka była wydana w 2003 roku, więc tuż po bańce dotcomów. Autor chyba sam nie do końca nabrał dystansu, bo generalnie wedle opisu 'świat się wali'. Niby wychodzimy na prostą, ale tam pada między wierszami pytanie czy to właśnie nie jest koniec UE i NATO. Co się stało potem? Do 2007 mieliśmy wzrost zakończony szczytem, z którego problemy A.D. 2001 wyglądają jak pikuś.

Ten kryzys jest cięższy i wyższego rzędu, niż poprzednie. Ale to tylko kryzys. I tylko ekonomiczny. Za jakiś czas znów wszyscy będą się uśmiechać i gadać o nowej ekonomii. I o tym, że "na tym nie da się stracić", bo "tym razem jest inaczej".

Brak stabilności rzeczywiście jest inherentny. Ale wolę to, co jest teraz od tego, co było w XIX wieku. Problem polega na tym, na jak niski poziom życia ta niestabilność schodzi. Tam gdzie jest ona na poziomie wyłącznie wielkiej polityki, która nie burzy porządku życia - społeczeństwa uważają się za dość szczęśliwe; mimo kryzysu.

Ja np. "oburzonych" od "occupy Wall Street" widziałem w Szwajcarii. Siedzieli sobie w namiotach w Zurychu na Lindenhofie. Sami mieli tabliczkę, że proszą o ciszę, bo 'tu się mieszka', a jednocześnie, żeby zwrócić na siebie uwagę, koleś popylał uliczkami z włączonym magnetofonem. Jak widać, nikt nie jest święty.
W dole Limmat i nabrzeże pełne zatłoczonych kawiarni. Nawet jakaś demonstarcja była bodajże na Paradeplatz. Nikt tego nie kupił, więc po paru tygodniach policja poprosiła ich, żeby już sobie poszli. Koniec. A! Jeszcze miasto im na parę stówek rachunek za sprzątanie wystawiło, bo Ordnung muss sein. Rok później był pamiątkowy artykuł w gazecie. End of story.

Te same zjawiska z różnych miejsc wyglądają bardzo różnie, więc światowej rewolucji się nie spodziewam. Ewentualnie rozruchy tylko tam, gdzie frustracja związana z niestabilnością jest duża. U nas niestety niestabilność schodzi nisko. A im niżej, tym gorzej. Wydaje mi się, że frustracja jest duża.

Ale mimo wszystko w perspektywie długoterminowej jako kraj idziemy do przodu. Chociaż się zataczamy. Szkoda, że nie zawdzięczamy tego elitom politycznym, tylko nurtowi światowych zmian. Taki trochę autopilot. Może jeszcze będziemy konkurować w high-tech. Może... Zawsze to większe marże :)

Spadam teraz na urlop, więc się nie będę na razie odzywał.


Ann
Ann
0
Dołączył: 2012-04-11
Wpisów: 703
Wysłane: 19 sierpnia 2013 22:39:15
Co do piwa i całej reszty w całej rozciągłości zgadzam się z rafsty.
Jesteśmy po prostu w kolejnym dołku, kolejnej fazie cyklu ekonomicznego. Nie ma tragedii.
Ja widzę to tak, nasz kraj idzie do przodu, taki długoterminowy trend wzrostowy z korektami, a teraz mamy korektę. Nie będzie dramatu, a raczej znowu zaczniemy rosnąć.
Już teraz widać pierwsze symptomy, a za chwilę zobaczymy hossę.
Czy będziemy konkurować w high-tech ? Ja osobiście widzę spółki, które mają szansę i potencjał. Mamy przedsiębiorców, którzy potrafią rozpychać się na rynkach międzynarodowych, mamy naukowców czy informatyków. Czy im się uda ? Czas pokaże.

Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 21 sierpnia 2013 09:59:28
@rafsty i Ann

wszystko fajnie i prawda...ale

Cytat:
Ale to tylko kryzys. I tylko ekonomiczny


Cytat:
Jesteśmy po prostu w kolejnym dołku, kolejnej fazie cyklu ekonomicznego. Nie ma tragedii.


Cytat:
Nie będzie dramatu, a raczej znowu zaczniemy rosnąć.

teoretycznie my caly czas rosniemy, na papierze, ale jakos tego przelozenie nie ma na rzeczywistosc Think

No tak to tylko kryzys...jestesmy tylko w dolku cyklu ;) ja tez przyznam ze poki co mi ten kryzys nie dokucza tak bardzo, i z perspektywy "ekonomii" zakladam ze juz niedlugo bedzie lepiej, mimo ze i tak nie jest zle Whistle
tyle tylko czy my (my jako te osoby co sobie siedza na takich forach, graja na gieldzie i lokuja nadwyzke gotowki w ryzykownych aktywach) jestesmy w stanie w sposob obiektywny spojrzec na to co sie dzieje dookola, w szerokim znaczeniu - w spoleczenstwie? nie ma tragedi - dla kogo nie to nie ma. ja wiem ze polacy to narzekacze i malkontenci, ale nie da sie nie uslyszec coraz glosniejszych narzekan, i to nie tylko "u dolu piramidy", ale tez u zwyklych przedsiebiorcow i ludzi biznesu...i nawet nie chodzi o to ze nie jestesmy szwajcaraia, austria czy holandia, gdzie kryzys jak to pisze rafsty, i ma racje, "jest na poziomie wyłącznie wielkiej polityki, która nie burzy porządku życia - społeczeństwa uważają się za dość szczęśliwe". bo w polsce (jak i w wielu innych krajach europejskich i nie tylko) bezrobocie rosnie od dluzszego czasu, inteligentni ludzie uciekaja za granice, place i produkcja przemyslowa stoja w miejscu, inflacja caly czas jest, podatki nie spadaja i do tego "wladza" zaczyna powaznie klasc lape na "naszych" oszczednosciach/emeryturach. mimo ze jestesmy/bylismy mitologiczna zielona wyspa, to za zielono to nie wyglada...

Cytat:
Ewentualnie rozruchy tylko tam, gdzie frustracja związana z niestabilnością jest duża

czyli w coraz wiekszej ilosci miejsc? w stanach nie wyglada to dobrze, przecietni ludzie stracili napawde duzo, bo nie tylko prace, ale domy, oszczednosci, emerytury, duzo kasy wyparowalo z kieszenie zwyklych zjadaczy chleba...do tego kraj sie zadluzyl na tyle ze juz wiadomo ze tego nie splaca - jakie to bedzie mialo wplyw na dluterminowa prognoze wzrostu, tego nie wiem, ale scenariusze nie wszystkie sa z happy endem... ale nawet w europie ile jest niestabilnosci...grecja, hiszpania, portugalia (?), wlochy (?), nie tak dawno co sie dzialo w Londynie/uk, albo francji - kto wie kiedy samochody i sklepy znowu zaczna sie palic hehe duzo nie trzeba zeby rozpalic masy w obecjej "fazie cyklu"...czy wtedy dopiero bedzie to zauwazalne jak idac rano do pracy bedzie czuc smrod palonej opony?
do tego mozna jeszcze dorzuc turcje i caly bliski wschod, gdzie kipi i cholera wie jak to sie skonczy (w tych krajach niezadowolenie spoleczne nie wynikalo z tego ze nie ma demokracji czy innych tego typu bzdur ktore sie uzywa jako slogany, zeby przykryc sedno sprawy).
milionowe zamieszki w brazylii dopiero co widzielismy...pewnym iteresom polityczny tez zalezy zeby rosja sie kruszyla od srodka, wiec pewne ruchy niezadowoleniowe moge byc dodatkow podsycane, moga sie wymknac spod kontroli, co wtedy?...ciekawe jak dlugo chiny beda siedzialy spokojnie - tam aparat ma dobra kontrole nad spoleczenstwem, ale coraz wiecej sie slyszy z chin o malweracjach, przekupstwie i korupcji....spolecznestwo tam tez sie moze w koncu oburzyc, moze to nie miec zadnych konsekwencji dla globalnej gospodarki, a moze miec kolosalne...kto wie jak sie to potoczy. poza tym widac ze chiny prowadza coraz bardziej agresywna polityke terytorialna, moze szukaja wroga dla ludu, zeby odbic pileczke od wladzy...wojna jednoczy spoleczenstwo, mobilizuje, poza tym wojna to dobry biznes, a obecny model ekonomiczny chin powoli sie wypala...ci ludzie nie sa glupi cos zrobia zeby dalej sie rozwijac...

Cytat:
Nie ma tragedii

no na razie nie ma, nie znaczy to ze szybko moze nie byc, i wtedy nasz dlugoterminowy trend wzrostowy moze zostac powaznie zaburzony Anxious
oby nie Pray

Ann
Ann
0
Dołączył: 2012-04-11
Wpisów: 703
Wysłane: 21 sierpnia 2013 22:48:45
Cytat:
nie da sie nie uslyszec coraz glosniejszych narzekan, i to nie tylko "u dolu piramidy", ale tez u zwyklych przedsiebiorcow i ludzi biznesu...


@Salak, zgadza się, nie jest tak pięknie jak w 2007, więc narzekać będą. Po prostu nie kupią nowego telewizora ani nowego auta i tyle. Jesteśmy w dołku.

Cytat:
bo w polsce (jak i w wielu innych krajach europejskich i nie tylko) bezrobocie rosnie od dluzszego czasu, inteligentni ludzie uciekaja za granice, place i produkcja przemyslowa stoja w miejscu, inflacja caly czas jest, podatki nie spadaja i do tego "wladza" zaczyna powaznie klasc lape na "naszych" oszczednosciach/emeryturach. mimo ze jestesmy/bylismy mitologiczna zielona wyspa, to za zielono to nie wyglada...


Zgadza się jest wysokie bezrobocie, ale kiedy ja w 2003 roku szukałam swojej pierwszej pracy wynosiło 20 % ! To był dramat...Na posadkę, gdzie płacili 800 zł było 200 chętnych.
A to było tylko 10 lat temu.
Czy inteligentni ludzie uciekają z kraju ? Porównaj sobie ilu wyjeżdżało w latach 2002-2003, a ilu teraz.
Płace stoją, podatki nie spadają...ok to też standard dla tego momentu cyklu ekonomicznego, a co do inflacji, to jest niewielka. A jeśli chodzi o produkcję przemysłową, to zaczęła odbijać :

Cytat:
Kolejne dobre wieści z gospodarki: w lipcu produkcja przemysłowa była wyższa o 6,3 proc. niż przed rokiem - podał Główny Urząd Statystyczny.

www.polskatimes.pl/artykul/973...

Odbija też eksport :
Cytat:
Eksport towarów z Polski zwiększył się o ponad 6 proc.; wywóz towarów na rynki rozwijające się i słabiej rozwinięte wzrósł o 18,3 proc. - pokazują dane za pierwsze pięć miesięcy tego roku. Najbardziej, bo o 15,1 proc., skoczyła sprzedaż art. rolno-spożywczych.

www.bankier.pl/wiadomosc/Ekspo...

Czyż nie są to pierwsze jaskółki ?

Co do kwestii OFE, w 100% się z Tobą zgadzam, to wielki błąd. Jeśli to zrobią, to PO nie wygra kolejnych wyborów, straci dużą część swojego elektoratu, głównie tych, którzy "wybierali mniejsze zło".

Cytat:
czyli w coraz wiekszej ilosci miejsc? w stanach nie wyglada to dobrze, przecietni ludzie stracili napawde duzo, bo nie tylko prace, ale domy, oszczednosci, emerytury, duzo kasy wyparowalo z kieszenie zwyklych zjadaczy chleba...do tego kraj sie zadluzyl na tyle ze juz wiadomo ze tego nie splaca - jakie to bedzie mialo wplyw na dluterminowa prognoze wzrostu, tego nie wiem, ale scenariusze nie wszystkie sa z happy endem...


Eee tam. Toż tam już po kryzysie. Domy stracili Ci co nie spłacali, a później banki miały z tym problem ( w Stanach jest tak, że nie odpowiadasz za spłatę kredytu całym majątkiem, tylko jak nie spłacasz, to bank bierze nieruchomość, a Ty jesteś wolny i kredytu nie masz ). Tracili pracę...oni mają bezrobocie na poziomie 7,4 %. A w szczycie kryzysu 8,1 % (2009 r):

Cytat:
Tym samym stopa bezrobocia wzrosła do 8,1 procent. To najwyższy poziom od 25 lat.

news.money.pl/artykul/usa;stop...

Normalnie traumę przeżyli :)
Gdzie im emerytury zżarło, gdzie oszczędności? Żyli jak żyją, a żyją bardzo dobrze.
Co więcej, pompowanie kasy ruszyło gospodarkę i to co się dzieje na indeksach w USA ma pokrycie w tym co się dzieję w gospodarce. Bardzo rośnie sprzedaż nowych samochodów :

Cytat:
Podczas gdy europejski rynek samochodowy przeżywa okres głębokiej stagnacji, w USA sprzedaż nowych samochodów wzrosła w ub. roku o ponad 13 proc., czyli najwięcej od prawie 30 lat


www.forbes.pl/sprzedaz-samocho...

Rośnie sprzedaż nowych domów i rosną ceny nieruchomości :

Cytat:
Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA wzrosła w lutym do 4,98 mln nieruchomości. Rosną także ceny - mediana w skali roku wzrosła o 11,6 proc. Ostatnio ceny rosły tak szybko w 2005 roku


wyborcza.biz/biznes/1,100896,1...

I to są dane z początku tego roku. Co się dziwić, że u nich indeksy przebijają sufit...i chwilę jeszcze to potrwa.

Cytat:
ale nawet w europie ile jest niestabilnosci...grecja, hiszpania, portugalia (?), wlochy (?), nie tak dawno co sie dzialo w Londynie/uk, albo francji - kto wie kiedy samochody i sklepy znowu zaczna sie palic hehe duzo nie trzeba zeby rozpalic masy w obecjej "fazie cyklu"...czy wtedy dopiero bedzie to zauwazalne jak idac rano do pracy bedzie czuc smrod palonej opony?


Spokojnie, wyjdą z tego, jak Stany czy podobnie jak podnosi się Irlandia. I znów...ot faza cyklu :)

Kolejna kwestia. Naprawdę mamy w Polsce ciekawe firmy, które potrafią konkurować na świecie i niekoniecznie są notowane na GPW. Weźmy np. takiego producenta okien dachowych firmę Fakro - 15 % udziału w rynku światowym, drugi producent na świecie...można ?
Inglot - kolejny dobry przykład

Cytat:
polskie przedsiębiorstwo kosmetyczne o globalnym zasięgu (posiada pozycję dominującą na krajowych rynkach kosmetycznych w Malezji, Azerbejdżanie oraz w Irlandii)[3][5], założone w 1983 w Przemyślu przez Wojciecha Inglota. Pierwszy zagraniczny salon został otworzony w 2006 w Montrealu w Kanadzie. Obecnie INGLOT posiada ok. 400 sklepów firmowych w ponad 50 krajach na sześciu kontynentach (w tym około 160 w Polsce)[3][6][7][8], w tym w prestiżowych lokalizacjach (m.in róg Broadway i 48 ulicy w Nowym Jorku czy Caesars Palace w Las Vegas)[9][10]. Poza Polską firma prowadzi działalność jako INGLOT Cosmetics[3][9]. 95 procent produkcji powstaje w Przemyślu[3].

http://pl.wikipedia.org/wiki/INGLOT

A Polpharma :

Cytat:
Polska firma na 10 miejscu! Ranking najszybciej rozwijających się producentów leków generycznych na świecie!


biotechnologia.pl/biotechnolog...

A to :
Cytat:
Polskie porty stają się logistycznym węzłem dla państw leżących nad Bałtykiem i całej Europy Środkowej. Prywatni operatorzy terminali, jak filipińskie ICTSI czy polskie OT Logistics, skutecznie odbierają obroty portowym gigantom: Hamburgowi i Rotterdamowi


www.forbes.pl/polska-portami-s...

I generalnie mogę tak długo... Na GPW, też jest sporo spółek walczących na rynkach międzynarodowych np. taka Amica, czy jej sprzęt różni się w czymkolwiek od np.Bosch-a, no niewiele.
Dalej Integer, LPP, Comarch giganty typu KGHM czy Orlen i wiele, wiele innych.
Mamy też sporo start- upów, które dopiero chcą wojować.

Generalnie bardzo podoba mi się to co napisał Rafsty :

Cytat:
Ale mimo wszystko w perspektywie długoterminowej jako kraj idziemy do przodu. Chociaż się zataczamy. Szkoda, że nie zawdzięczamy tego elitom politycznym, tylko nurtowi światowych zmian. Taki trochę autopilot.


I tego się trzymam. Ale dodam do tego jeszcze ambicję i pomysłowość naszych przedsiębiorców, wyżej wymienionych.


2mek99
0
Dołączył: 2009-02-18
Wpisów: 398
Wysłane: 22 sierpnia 2013 06:35:32
Co do kwestii OFE, w 100% się z Tobą zgadzam, to wielki błąd. Jeśli to zrobią, to PO nie wygra kolejnych wyborów, straci dużą część swojego elektoratu, głównie tych, którzy "wybierali mniejsze zło".


Oj chyba słabo się orientujesz w programach (jeżeli tę kupę niespójnych deklaracji i chciejstwa można tak nazwać) innych partii.
Wszystkie są za likwidacją OFE ewentulanie daniem wyboru między ZUS lub OFE (czyli też de facto za likwidacją). Przerobili to już Węgrzy.

Gdyby PIS był przy władzy rok lub dwa dłuzej już by nie było OFE.

Więc nawet jeżeli PO nie zlikwiduje OFE teraz zupełnie to za 2 lata pozostanie tylko wspomnienie.
Czyli PO nadal jest "mniejszym złem" bo zapewne zostawią jakieś okrojone OFE, które będzie mogło inwestować w akcje.

Zresztą kwestia likwidacji OFE na pewno nie będzie decydującą dla wyborców. Ile osób tak naprawdę jest beneficjentami tego systemu? Głównie gracze giełdowi a ich nie ma zbyt wiele. A nawet gdyby byli liczni to na kogo mają głosować?

Ann
Ann
0
Dołączył: 2012-04-11
Wpisów: 703
Wysłane: 22 sierpnia 2013 12:51:19
@2mek99

Zdaję sobie sprawę, że gdyby kto inny rządził, OFE mogłoby już nie być. Niemniej jednak nie mogę nie potępiać postawy PO w tej kwestii.

Cytat:
Ile osób tak naprawdę jest beneficjentami tego systemu? Głównie gracze giełdowi a ich nie ma zbyt wiele.


Okazuje się, że nie tylko gracze giełdowi :

Cytat:
48 procent ludzi, którzy 
są w OFE, uważa, 
że zabranie pieniędzy 
z funduszy będzie oznaczało zabranie 
im ich własności.

To jest średnia z wypowiedzi zwolenników PSL-u, PiS-u, Platformy, SLD itd. Wśród tych, którzy głosowali na Platformę, niezgoda na zabieranie oszczędności z OFE jest z pewnością bardziej powszechna. Wyborcy ci odezwą się do polityków PO, wrzucając głos do urny wyborczej.

www.forbes.pl/tusk-za-to-odpow...

Pozostaje trudne pytanie, które postawiłeś :

Cytat:
A nawet gdyby byli liczni to na kogo mają głosować?


Nie mam bladego pojęcia.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 22 sierpnia 2013 13:09:56
Myślę, że teza o likwidacji OFE przez PIS jest nadużyciem. Wbrew temu co sami piszą i obiecują przypominam, że to najbardziej liberalne ugrupowanie :) Fakty o tym świadczą. To PIS obniżył podatki, to PIS obniżył składkę zdrowotną :) Wszystko zależy kogo desygnują na Ministra finansów. Za poprzednich rządów była to Zyta Gilowska, jakby nie patrzeć liberał. Poza tym nic tak nie zabija wolnego rynku jak monopol i korupcja.

2mek99
0
Dołączył: 2009-02-18
Wpisów: 398
Wysłane: 23 sierpnia 2013 10:29:24
Teza o likwidacji nie jest nadużyciem. Przecież oni wyraźnie mówili o dobrowolności wyboru między ZUS a OFE. Zakładam, że będzie to taka "dobrowolność" jak na Węgrzech :-) Orbanowi zajęło 2 miesiące skasowanie ich funduszy.

PIS liberalnym ugrupowaniem? Dobrze, że postawiłeś tam "buźkę" :-)

Myślę, że pozytywny scenariusz to taki, że prezes jak zwykle zajmie się tropieniem zdrajców, układów i innych zaprzedańców oraz zemstą na Tusku.
Na ekonomii się nie zna i w zasadzie go to nie interesuja więc pewnie nie będzie się nią zajmował.

W kwestiach ekonomicznych pozostawi wolną rękę komuś. Pytanie tylko komu? Albo będzie to Zyta "3x15" Gilowska a raczej ktoś o podobnych jej poglądach albo będzie to "czystej krwi pisior" czyli etatysta-socjalista, który będzie chciał ręcznie sterowac wszysktim tak jak prezes.

Podatki zostały obniżone jak to już wcześniej pisałem w celu "kupienia" lemingów, bez zastanowienia się jak to wpłynie na gospodarkę, inwestycje i fundusze europejskie w przyszłości. W USA właśnie podniesiono podatki a gospodarka się mocno rozpędza.

A ostatnio prezes już coś przebąkiwał o stawce w PIT 50%.

Pożyjemy, zobaczymy ...



Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 23 sierpnia 2013 13:28:48
na stronie 7...
Cytat:
jak juz pisal WD:
Cytat:
PO, PIS i inne literki to byty całkowicie wirtualne. Dość zamknięta grupa ludzi, która rozdziela publiczne pieniądze, biorąc przy okazji dużo dla siebie i obficie karmiąc znajomków, ustawia się od lat w różnych konfiguracjach pod różnymi kolorami i napisami. Nie dajmy się na to złapać.


Niektorzy tego nie rozumieja....


3 strony dalej, po okresie ciszy hehe...
Cytat:
PIS liberalnym ugrupowaniem? Dobrze, że postawiłeś tam "buźkę" :-)

Myślę, że pozytywny scenariusz to taki, że prezes jak zwykle zajmie się tropieniem zdrajców, układów i innych zaprzedańców oraz zemstą na Tusku.

padly slowa klucze, bedzie zajawake hehe

i mozna by powiedziec: shit, here we go again ;)

Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 31 sierpnia 2013 18:37:43
artylul, w dodatku w tubie prorzadowej

Cytat:
Propozycja umorzenia obligacji zgromadzonych w funduszach emerytalnych i stanowiących część kapitału emerytalnego Polaków jest de facto odmową wykonania twardego zobowiązania finansowego dłużnika wobec wierzycieli. Propozycję tę należy traktować jako przygotowanie do ogłoszenia przez ministra finansów częściowego bankructwa kraju - piszą ekonomiści Piotr Denderski i Wojciech Paczos*.

Polski rząd, ustami ministrów finansów i pracy, przedstawił wyniki przeglądu systemu emerytalnego i propozycje wariantów "koniecznych" zmian, które należy wdrożyć, aby uniknąć finansowej katastrofy. To narracja, którą zaoferowali nam politycy. W rzeczywistości wdrożenie rządowych propozycji zachwieje stabilnością systemu emerytalnego, finansów publicznych i doprowadzi do pogłębienia kryzysu w zamian za chwilową i sztuczną poprawę wskaźników księgowych. Patrząc na propozycje ministra finansów, można powiedzieć, że polityka gospodarcza rządu zbankrutowała. Co gorsza, blamaż ten ma kształt faktycznego bankructwa naszego państwa, zawartego w propozycji umorzenia obligacji rządowych.


Read more: wyborcza.biz/biznes/1,100896,1...

Ann
Ann
0
Dołączył: 2012-04-11
Wpisów: 703
Wysłane: 3 września 2013 01:03:50
No, dość mocny ten artykuł, chociaż uważam, że z tym bankructwem to trochę przegięli.
Jeśli chodzi o OFE, to np. w Bułgarii Trybunał Konstytucyjny uznał takie działanie za niezgodne z prawem.

Cytat:
W Bułgarii w 2010 roku była próba mniej radykalnego zamachu na osz­czędności niż to, co proponuje się u nas. Została zablokowana przez związki zawodowe i część opozycji. Następna, jeszcze bardziej okrojona próba została zawetowana przez Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że prawa do środków zgromadzonych w bułgarskich OFE są znacznie mocniejsze niż deklaracje związane z ich ZUS-em, i w związku z tym odrzucił pomysł rządu. Mamy się na kim wzorować, uczmy się od Bułgarów, jak działają obywatele.


www.forbes.pl/tusk-za-to-odpow...

U nas też pojawiają się tego typu głosy :

Cytat:
Pieniądze, albo bardziej precyzyjnie środki finansowe w OFE, należą w sensie ekonomicznym i konstytucyjnym do obywateli. W sensie prawnym stanowią zobowiązania OFE w stosunku do osób ubezpieczonych – poprzez przekształcenie pobranej składki w świadectwo udziałowe uprawnionego w tym funduszu.


I to mówi były prezes Trybunału Konstytucyjnego...chyba zna się na rzeczy...

www.parkiet.com/artykul/133685...

Kolejna kwestia - zawieszenie pierwszego progu ostrożnościowego :

Cytat:
Finanse publiczne to instrument i atrybut władzy państwowej. Ich reformowanie wymaga odwagi politycznej, której często brakuje. Dochodzi do zmian dyktowanych bieżącą potrzebą budżetu, tak jak obecnie w przypadku zawieszenia pierwszego progu ostrożnościowego w finansach publicznych. To zły precedens.


www.obserwatorfinansowy.pl/tem...

2mek99
0
Dołączył: 2009-02-18
Wpisów: 398
Wysłane: 5 września 2013 04:44:06
2mek99 napisał(a):


Może niezbyt jasno się wyraziłem, więc napisze jeszcze raz.
Mnie chodzi o redystrybucję dochodów w społeczeństwie. Gdy ona jest bardziej równa wtedy kraje rozwijają się o wiele szybciej. Dlaczego? Bo wszyscy mają równiejsze szanse na starcie (wykształcenie). Wygrywają zdolniejsi, kreatywniejsi, lepiej wykształceni a nie nieroby dzidziczące pracę i majątek po rodzicach (prawnicy, lekarze, itd.) Nawet jeżeli otworzymy zawody to i tak Ci bogatsi mieli dostęp do lepszych studiów).
Dlatego najwyższy poziom życia i najmniej konflików na tle społecznym jest w Skandynawii.

Sam zarabiam (z etatu, a czasami z działalności) 10-krotność średniej krajowej i uważam to za bezsens. Gdyby wykształcono więcej ludzi w mojej dziedzinie i mieli oni szansę poracować w dobrych firmach to pewnie zarabiałbym 1/2 albo 1/3 ttego co zarabiam. Nie mam więc problemu żeby oddać 33% (bo tyle poprzednio efektywnie płaciłem) zamiast obecnych 25%.

Uważam że likwidacja 3 progu była błędem. Podobnie obniżka składek. Powoduje to tylko zwiększenie dziury budżetowej i wymaga jeszcze większych cięć w jednostkach budżetowch a więc w edukacji, służbie zdrowia, itd.

Te zmiany, które zrobiono za PIS nie miały istotnego wpływu dla przedsiębiorców a fatalny dla budżetu. Obniżka kosztów o 6% (fundusz płac) a płace np. w firmach produkcyjnych zazwyczaj nie stanowią więcej niż 20% to dało redukcję kosztów o 1,2%.

Natomiast dziura w systemie emerytalnytm wzrosła z 10 do 40 mld.

Co do zmian w opodatkowaniu to zlikwidowałbym wspólne opodatkowanie małżonków a zaoszczędzoną kasę przerzucił na ulgi na dzieci. Podejrzewam zresztą, że wspólne opodatkowanie małżonków taki mialo właśnie cel - wspierać finansowo w budowie rodziny czytaj posiadaniu i wychowaniu dzieci. Kolejne "bezkosztowa" zmiana, która powinna mieć pozytywny wpływ na sytuację demograficzną.

Przy okazji rozwiąże to problem ulg podatkowych dla ewentualnych małżeństw homoseksulistów co bardzo drażni prawicę :-)


Prezes chyba czytał mój wpis :-)
Doszedł do wniosku, że trzeba powrócić do trzeciej stawki PIT. Niby na 5 lat ale wiemy już jak się kończą tymczasowe rozwiązania.

Podatek od transakcji z jednej strony jest niedobry - ograniczy zyski a więc i obroty, część inwestorów może się wycofać. Z drugiej strony może ograniczyć spekulację. No ale co to za giełda bez spekulacji. Płynność będzie niska.

Ponieważ ja rzadko coś kupuję lub sprzedaję to bezpośrednio nie odczuję aż tak bardzo. Pośrednio jednak ze wg na to co wspomniałem wyżej jednak uderzy i we mnie.


Edytowany: 5 września 2013 04:45

mikh
0
Dołączył: 2012-02-07
Wpisów: 50
Wysłane: 17 września 2013 12:33:35
Wielokrotnie publicznie wyszydzany był pogląd, że gazu łupkowy może zapewnić Polakom emerytalny dobrobyt; aż tu nagle:

George Soros właścicielem co 4 koncesji na wydobycie gazu łupkowego w Polsce

Teraz okaże się, czy facet chce zarabiać na wydobyciu, czy raczej na niewydobywaniu.

Jak myślicie, czy możliwe jest nowe otwarcie w sprawie łupków, t.zn: określenie na nowo warunków wydobycia, określenie przeznaczenia pozyskanych środków czy też odbieranie koncesji w przypadku niewykonania odwiertów w stosownym czasie?







Ann
Ann
0
Dołączył: 2012-04-11
Wpisów: 703
Wysłane: 19 września 2013 00:19:11
Co do łupków się nie wypowiem, bo nie mam o tym zielonego pojęcia...chociaż wyszydzanie uważam za przegięcie.

Niemniej jednak ostatnio natrafiłam na artykuły dotyczące sukcesów polskich firm w sprzedaży jachtów. Produkt luksusowy...a nam szczególnie ciężko przebić się w takiej branży, a tu :

Cytat:
Raz w roku, w lutym, Collins Avenue w Miami Beach przeżywa oblężenie. Jest co oglądać, bo przy promenadzie „parkuje” jednocześnie około 500 jachtów z całego świata. To największe jachtowe targi na Wschodnim Wybrzeżu, w 2013 roku łączna wartość zaprezentowanych łódek przekroczyła 1 mld dolarów. Spore zainteresowanie budziły katamarany Skylark i Abuelo, siostrzane jednostki długie na 21 m i szerokie na 10 m, oferujące 148 metrów kwadratowych powierzchni życiowej, jak w sporym apartamencie.

– Jesteśmy największą firmą na świecie produkującą seryjnie tak duże katamarany – chwali się Francis Lapp, założyciel produkującego je Sunreef Yachts.
Na pewno musiały się podobać gościom, którzy przybyli na przyjęcie wydane przez Lappa na jednej z jego łódek. Pojawił się tam także popularny w USA Lech Wałęsa, który był atrakcją wieczoru. Ale na nas wrażenie robi co innego – Sunreef jest firmą polską i produkuje katamarany w Gdańsku. I nie jest jedyny. O rynek luksusowych jachtów motorowych walczy też Galeon z pomorskiego Straszyna. Na ten rok zapowiedział cztery premiery nowych jachtów, co jest ewenementem, biorąc pod uwagę światowy kryzys w tej branży.

Wielką trójkę uzupełnia mazurska Delphia Yachts, która specjalizuje się w produkcji mniejszych jednostek, do 15 metrów, ale na masową skalę: co roku stocznię w Olecku opuszcza 150 jachtów żaglowych i ponad 1000 motorowych.

Trwający od czterech lat marazm w branży jachtowej producenci z Polski wykorzystali do nadrabiania dystansu do rywali. Nasze stocznie zaaplikowały sobie szybką restrukturyzację, dzięki temu produkcja jachtów ma w tym roku wzrosnąć o 1,5 tys., do 17 tysięcy. Z tego ponad 90 proc. trafi na eksport.


biznes.onet.pl/zakochani-w-pol...

Ann
Ann
0
Dołączył: 2012-04-11
Wpisów: 703
Wysłane: 13 października 2013 23:08:26
Cytat:
Nowy złoty wiek Polski przewiduje w raporcie analityk Banku światowego Marcin Piątkowski. Nasze PKB w relacji do krajów Europy Zachodniej jest już teraz najwyższe od 500 lat. Za 10 lat Warszawa ma być lepszym miejscem do życia niż Londyn. Doceniać to będą imigranci ze Wschodu, których należy pozyskiwać już dziś.


www.obserwatorfinansowy.pl/tem...

Hmm...mocno optymistyczne, nawet jak dla mnie :)

Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 15 października 2013 16:13:37
Sorry Ann, ale tego nawet sie nawet czytac nie da....to sa jakies brednie angry3

Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 15 października 2013 16:14:09
Sorry Ann, ale tego nie da sie nawet czytac....to sa jakies brednie angry3

Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 31 października 2013 22:42:48
Wchodzimy na coraz to wyzsze poziomy salute
Cytat:
Komornicze żniwa
trzeba tu zrozumiem nowa rzeczywistosc alternatywna, bo przeciez komornicy maja żniwa w czasach prosperity heheh

biznes.onet.pl/komornicze-zniw...

Cytat:
Statystyki zajęć nieruchomości przez komorników biją kolejne rekordy: tylko od stycznia do lipca tego roku komornicy w całej Polsce zajęli 4 064 mieszkania i domy, czyli ponad dwa razy więcej niż w tym samym okresie w 2012 roku. Lawinowo rośnie również liczba zajmowanych rachunków bankowych, mebli, sprzętów RTV i AGD, samochodów, komputerów, laptopów a nawet żywności


Cytat:
W tym roku może paść smutny rekord komorniczej aktywności, bo jak wynika z danych regionalnych izb komorniczych i największych portali licytacyjnych zadłużonych, wystawianych na sprzedaż nieruchomości i ruchomości jest o 30 – 40 proc. więcej niż rok temu


to chyba anty_T lubi inwestowac w KRUK'a - wiec co robi thumbright

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


8 9 10 11 12

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 1,847 sek.

ibjghkbq
plaxjgpk
psnmvfqk
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
kroixpfn
mgjcyycm
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat