To ja też zacznę bogacić się na giełdzie.

Chcesz zdeklarowanego technika (czyli mnie) przekonywać do wartości AT?
A tak swoją droga to AT nie zajmuje się niczym innym, jak interpretacją geometrycznego zapisu zmieniającego się stanu psychiki inwestorów....
Swoją drogą Gospodarz chyba stosuje coś typu automat na oscylatorach (tak wynikałoby z jego deklaracji nt. programu), a więc to, o czym traktuje dział AT zwany badaniem momentum.



Każda potencjalna transakcja, w której prawdopodobieństwo sukcesu jest mniejsze lub = 50% JEST HAZARDEM!

A to, co proponujesz, jest grą w czarne/czerwone z tą różnicą, ze w razie klęski nie tracisz natychmiast całości stawki, ale też i nie podwajasz w przypadku sukcesu.
Jest to więc wolniejsza odmiana tej gry, ale jej koniec będzie podobny, tylko bardziej rozłożony w czasie - istotne uszczuplenie pierwotnego stanu portfela. Dlaczego? Bo prawdopodobieństwo sukcesu wynosi ok 50%, a dodając koszty prowizji, w długim terminie musisz wg tej metody minusować, choć zapewne po drodze zaliczysz kilka spektakularnych celnych strzałów, ktore wzbudzą podziw postronnych obserwatorów.

@Szutnik

kompletnie nie rozumiem idei tego Twojego wykładu - jeśli miał być o ryzyku inwestowania na przykładzie 11Bit to żeś trafił tak bez sensu że ło maj gad.... mało jest na tym śmiesznym szulerskim rynku tak stabilnych i perspektywicznych firm, ja znam nie więcej niż 20, choć praktycznie cały NC index przeglądam.

Jeśli miał być ogólnie o inwestowaniu na NC, to z kolei w drugą stronę: przecież średnia szansa na tym rynku jest dużo niższa niż 50% (wystarczy spojrzeć na NC index), więc też nie za bardzo trafione.

Więc w sumie nie wiem po co cały wywód... GRAF78 podał jedną z parunastu najbardziej perspektywicznych spółek NC jako propozycję na duży zarobek, czy on wyjdzie to inna sprawa, ale w analizie fundamentów i potencjału mało jest spółek o takiej perspektywie. Inwestycja w nią NIE JEST HAZARDEM, w rozumieniu obstawiania kasyna.

ale zapewne dużo wiecej niz Twoje 20 jest firm które w jakims tam horyzoncie czasowym dadzą zarobic więcej niż 11B. niestety na giełdzie "stabilność i perspektywy" nie są gwarancją zysku.

nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi... miałem na mysli to ze jest znacznie więcej niz 20 spółek które dadzą lepszą stope zwrotu w jakimś okresie czasu niz 11B.

a Ty dajesz wykres całego indeksu na który składa się ze 400-500 spółek, z czego 70% to totalne śmieci

Trzeba pamiętać, że jeśli jakaś firma błyśnie na NC to od razu szybko rośnie i zwrot jest wówczas najczęściej większy niż na głównym parkiecie. Działa to też w drugą stroną i jak pojawi się zła wiadomość to kurs może spadać jak kamień w studni. Moim zdaniem inwestowanie na NC jest zbliżone do działania VC inwestujących w Start-upy. Jeden na dziesięć jak wypali to zwraca koszty nieudanych pozostałych inwestycji.

Ciężko też chyba prawidłowo oceniać wartość indeksu NCINDEX bo największe spółki jakie w nim są, jak tylko mogą przenoszą się na główny parkiet a potem już tam rosną. Można by to porównać do mierzenia poziomy gry klubów w naszej Ekstraklasie, z której jak tylko pojawi się jakiś talent to od razu jest sprzedawany. Jak się kupuje to tanich zawodników i zasada jest ta sama - jak urośnie to przenosi się do bogatszej ligi. Wówczas trudno liczyć na to, że średni poziom gry w piłkę znacznie urośnie :)

A co jest złego w spekulacji? które szczególnie w mojej propozycji była bardzo mało ryzykowna - na giełdzie nie chodzi o to kto miał racje a oto kto ma (zarobił) pieniądze. 11Bit to nie bankrut ani spekulacyjna spółka o "podejrzanej" reputacji, wiec gdy np nie uda sie na krótko jest bardzo duże prawdopodobienstwo że uda sie zarobić w dłuższym terminie.

Dwa inwestowanie 5 tys w PGE wg mnie nie nauczy prawie nic, ktoś kupi po 21 sprzeda po 22 i bedzie zadowolony sam z siebie bo zarobił brutto 238zł, a następnym razem gdy zainwestuje odpowiednia dla tej Spółki kwotę np 200tys pln to emocje będą zupełnie inne i błędy też.

szutnikowi chodziło chyba tylko o to ze w ten sposób nic sie nie nauczy
I nie chodzi o to żeby spekulujac w ten sposób zarobił 100% czyli 5 tysi
W tym przypadku lepiej nawet stracić te 5 Tysi ale sie nauczyć czegoś
Bo jak zacznie grać mając 200 tysięcy i nie będzie potrafił inwestować
To straci 200 tysięcy i te zarobione 5 tysięcy będzie na nic

Lepiej stracić teraz żeby potem zarabic

Przyznam, że ciekawy wątek się zrobił . Od siebie napiszę, że podstawą sukcesu jest dobry system , nad takim systemem pracuje się kilka ... lat! Gdy już taki system się zbuduje trzeba obserwować zmiany zachodzące na rynku gdyż rynki się niestety zmieniają . Proszę przypomnieć sobie jaką euforię jeszcze przed kilku laty wywoływało info o NE z PP (co było wg mnie absurdalne), dzisiaj takich emisji jest jak na lekarstwo i ... bardzo dobrze.
Innym problemem jest płynność ... 95% papiera na GPW trudno jest kupić w dobrej cenie i jeszcze trudniej sprzedać .
Jak wątek się rozwinie i znajdę trochę czasu napiszę trochę więcej .

O właśnie!

1. Wstawiasz zlecenie na 11B jak chce GRAF, ktoś nerwowy sprzedaje, kupiłeś.
2. Ponieważ TERAZ walor jest słabym trendzie wzrostowym, więc coś tam prawdopodobnie zarobisz, sprzedając później.

Czego to nauczyło? Tylko tego, że "czając się na jelenia" zawsze zarobisz! Ta wiedza jest skuteczna tylko tak długo, jak długo walor jest w trendzie wzrostowym! A co się dzieje, gdy trend wzrostowy się skończy?

O, tak się dzieje:

4. Wstawiasz zlecenie na papier, wg metody GRAF'a, wyraźnie poniżej bieżącego kursu.
5. Ku Twemu zdziwieniu szybko pojawia się cały tabun "jeleni", z radością przekazujących Ci papier.
6. "Poczekaj - bedzie wyzej" mówi doświadczenie z przeszłosci. Tylko, że trend się zmienił...
7. Trzymasz dzielnie papier, dziesiątkując portfel i zaciskając zęby na rosnących stratach, bo przecież będzie wyżej - patrz pkt 2!
8. Przerażony rozmiarem strat w końcu poddajesz się, z reguły w pobliżu dna.
9. Po stosunkowo krótkim czasie od sprzedaży bezsilnie patrzysz, jak papier odjeżdża w górę, ale Twój poziom zniechęcenia nie pozwala Ci już wejść ponownie...

I co warte jest po całym cyklu hossa/bessa takie doświadczenie, nabyte w pkt 2??
Czego to nauczyło o zjawisku TRENDU, rzeczywistej przyczynie wszystkiego, co opisałem w pktach 1-9?

Czy po takich doświadczeniach można wyciągnąć jakiekolwiek sensowne wnioski co do przyczyn wcześniejszych sukcesów i późniejszej porażki?

Nie! Oto kolejny kandydat na upadłego inwestora, pomstującego: "To wszystko mafia! Oni mnie wykończyli, robiąc spadki tylko po to, by zaraz potem zrobić wzrosty!"