0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
29 lipca 2014 23:54:47
@salak Myślę, że nikt nie wie. Władze Ukrainy pewnie znają wysokość strat własnych, ale na pewno nie podadzą ich do wiadomości publicznej i oficjalnie będą je mocno zaniżać. Muszą być jednak spore, skoro zdecydowano się na ogólnokrajowy pobór do wojska, przeciw czemu pojawiają się zresztą protesty, jak te dzisiejsze na Zakarpaciu. Z tym poborem to w ogóle jest dziwna sprawa, bo nowych rekrutów, zapewne młodych chłopaków oderwanych od wina, panienek, klawiatury i fejsbunia trzeba przecież najpierw wyszkolić, a na to potrzeba czasu. Nie wspominając nawet o tym, że tacy rekruci, nawet po paromiesięcznym (dwa, trzy miesiące) szkoleniu i tak nie będą się do niczego nadawali i dobrze rozmieszczony specnaz wystrzela ich co do jednego. Poza tym w celu zaniżenia strat władze mogą nie wliczać do oficjalnych statystyk poległych z "Gwardii narodowej", będącej ni to armią, ni to jakimś pospolitym ruszeniem o niejasnych kompetencjach. Z kolei straty separatystów to już kompletna abstrakcja i w tym wypadku oni sami pewnie nie wiedzą, ilu ludzi Ukraińcy im zabili a ilu zwyczajnie zwiało. Armia rządowa może zresztą zawyżać liczby zlikwidowanych separatystów, zaliczając do nich po prostu wszystkich mężczyzn, których ciała znaleziono po bitwie czy ostrzale danego terenu. Paradoksalnie, pod względem "zasobów ludzkich" separatyści mogą mieć trochę lepiej od Ukraińców, gdyż car może im podsyłać posiłki złożone z doświadczonych żołnierzy, zdecydowanie górujących na ukraińskim poborem czy Gwardią Narodową. Ich liczbę można by z kolei zgrubsza oszacować dysponując wiedzą, ile hojny car płaci za taki urlop na Ukrainie.
|
|
1 Dołączył: 2013-06-03 Wpisów: 59
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
30 lipca 2014 08:19:39
@krzabr Cóż, mam wrażenie że wbrew pozorom żaden z forumowiczów nie posiada prywatnego zwiadu satelitarnego, ani jeden z nich nie dowodzi również żadną grupą armii ukraińskiej:) Co do tego materiału, to moim zdaniem jest to po prostu tania próba robienia sensacji przez tę stację telewizyjną. Bo mówią o tym w takim tonie, jakby Ukraińcy wystrzelili atomówki, tymczasem z opisu wynika, że strzelali "toczkami", czyli rakietami o dosyć ograniczonej raźliwości. Przecież to nawet nie są Scudy, standardowo wystrzeliwane w kierunku Izraela przez wszystkie te Hamasy i Hezbollahy. Myślę, że salwa z Grada albo Uragana jest w stanie zrobić więcej szkód niż toczka, precyzyjne urządzenie, które można nakierować na konkretny cel.
|
|
|
|
2 Dołączył: 2012-10-31 Wpisów: 565
Wysłane:
30 lipca 2014 08:29:44
irfy napisał(a):@salak Myślę, że nikt nie wie. Władze Ukrainy pewnie znają wysokość strat własnych, ale na pewno nie podadzą ich do wiadomości publicznej i oficjalnie będą je mocno zaniżać. tak to wszystko jest raczej jasne, tyle tylko ze jakies szacunki chyba powinny byc...nikt nie wie czy armia ukrainska mowi o setkach czy tysiacach zabitych "terrorysto/separatystow"? separatysci pewnie tez sie gdzies tam "chwala" ile to oni zolnierzy ustrzelili.... nie wiadomo nawet czy te liczby ida w setki czy w tysiace?
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
30 lipca 2014 09:10:58
Znane są straty UA w sprzęcie lotniczym - 8 helikopterów, 5 transportowych samolotów i 6 myśliwców. Takie liczby przytoczył The Wall Street Journal, powołując się na ambasadę USA w Ukrainie.
Nie tak dawno padła wzmianka o ofiarach wśród ludności cywilnej. Bodaj w ciągu tygodnia zginęło ok 500 cywilów. W wolnej chwili odnajdę i podam źródło.
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
30 lipca 2014 09:18:48
@krewajeśli chodzi o straty cywilne, to przy tym natężeniu chaosu, niejasnego pola walki i braku łatwego odróżniania swój-obcy to wydaje mi się że tak naprawdę straty są.... bardzo małe (mam nadzieję że nikt nie zarzuci mi jakichś morderczych zapędów). 500 osób tygodniowo daje średnią miesięczną 2000 zabitych cywili. W Iraku w okresie 2003 - 2006 miesięcznie ginęło w walkach, od przypadkowego ognia, od ataków terrorystycznych itd: 18 000 ludzi (cywilów). A teren był dużo mniej zabudowany infrastrukturą, łatwiejszy do rozróżniania celów i generalnie dużo prostszy dla regularnej armii. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 30 lipca 2014 09:26
|
|
2 Dołączył: 2012-10-31 Wpisów: 565
Wysłane:
30 lipca 2014 09:42:56
hmmm, na wiki(.....) podaja tak: "2014 pro-Russian unrest in Ukraine" Straty Ukraincow Casualties Killed: 441 servicemen; 8 activists; 1–2 militants Wounded: 1,293 soldiers and 185 border guards Captured: 245 soldiers Separatysci Killed: 650 militants (acc. gov't) 560–860 militants (acc. separatists); 46 activists Captured: 63 militants; 25 alleged Russian spies jest tez link do "War in Donbass" tam sa takie dane: Casualties and losses (separatysci) 650 killed[20] (according to the government) 560–860 killed[21][22][23][24] (according to the insurgents) Ukraincy straty: 439 servicemen killed,[25] 1,478 wounded[26][27] and 245 captured[28][29] 1–2 militants killed Niezalznie co do pochodzenia tych liczb (i ich weryfikacji, ktora na dzien dzisiejszy nie jest mozliwa), i czy licza oficjele urkainscy czy sepratysci ( w sumie podobne liczby +/-15%), jakos zbytnio wygorowane te rachynki nie sa..... jak by na to nie patrzec to w 10 dni w Gazie niby zginelo tylu palestynczykow (cywilow w dodatku) ilu separatystow i zolniezy ukrainskich razem wzietych przez ten caly okres Myslicie ze te szacunki sa wiarygodne?
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
30 lipca 2014 10:37:55
@salak Myślę że nie są. Swojego czasu władze Ukrainy pyszniły się przecież, że tylko jednego dnia zabili 200 separatystów a na stronach pełniącego obowiązki prezydenta, niejakiego Turczynowa w pewnym momencie pojawiła się nawet wzmianka o 1000 (tak jest, tysiącu!) separatystów unieszkodliwionych podczas jednej operacji. Pomijając kłamliwość tych doniesień, w oczywisty sposób wyssanych z palca uważam, że straty po stronie separatystów są jednak wyższe. Podobnie ma się ze stratami Ukraińców. Tylko w jednym zestrzelonym samolocie transportowym, na którego pokładzie leciało WDW na czele z generałem zginęło 48 ludzi, czyli ponad 10% z wymienionej liczby zabitych. A przecież po drodze była masa zasadzek na wojskowe konwoje, sporo rozbitych posterunków i wiele oddziałów znajdowało się w okrążeniu. Uważam, że obie strony z przyczyn propagandowych znacząco zaniżają swoje straty albo liczą je od połowy konfliktu, lub jeszcze późniejszego okresu. Z drugiej strony nie ma co porównywać tego z Gazą, gdzie na szczelnie zamknietym terenie o powierzchni nieco większej niż połowa Warszawy gnieździ się prawie 2 miliony osób. W takich warunkach nawet przy bombardowaniu orzechami kokosowymi albo wykorzystaniu średniowiecznych trebuszy straty byłyby duże. Donbas to mimo wszystko całkiem inna bajka.
|
|
2 Dołączył: 2012-10-31 Wpisów: 565
Wysłane:
30 lipca 2014 10:47:39
Scarry napisał(a):@krewa W Iraku w okresie 2003 - 2006 miesięcznie ginęło w walkach, od przypadkowego ognia, od ataków terrorystycznych itd: 18 000 ludzi (cywilów). jestes tego pewien? www.iraqbodycount.org/database...dane sa rozbiezne i według roznych zrodel i metod liczenia beda rozne - to jest wiadome...ale 18 tysia na miesiac wyglada troche....duzo co do cywilow na Ukrainie gdzies widzialem ze te 500-600 cywilow to wogole zginelo (15 April – 16 July; not including Crimea and Odessa), a nie w tydzien...jak jest nie wiem ale tak na oko to ten konflikt strasznie krwawy nie jest/byl poki co.... + samolot
|
|
2 Dołączył: 2012-10-31 Wpisów: 565
Wysłane:
30 lipca 2014 10:58:11
@irfy wszytsko zgoda. tylko mnie ciekawi czy te "oficjalne" szacunki trzeba pomnozyc x2 czy x10....
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-10-06 Wpisów: 1 335
Wysłane:
30 lipca 2014 11:02:27
A co to ma za znaczenie ile ludzi zginęło??? Każde życie ludzkie jest bezcenne i nie jest warte tej zawieruchy!
|
|
52 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2011-12-05 Wpisów: 688
Wysłane:
30 lipca 2014 11:48:23
Nie ma żadnego znaczenia, tak jak i porównywanie w tym zakresie tych dwóch, tak różnych konfliktów.
|
|
2 Dołączył: 2012-10-31 Wpisów: 565
Wysłane:
30 lipca 2014 12:09:51
Genralnie nie ma wiekszego znaczenia, tyle tylko ze jestm ciekawy...co w tym zlego? aczkolwiek daje to pewnien obraz konfliktu...tymniemniej, bylem ciekaw tych liczb (i nie mam bynajmniej zamiaru porownywac tych obu konfliktow, o nie  ) zeby je porownac z zangazowaniem medialnym w obydwa konflikty. W stanach gaza jest obecnie tematem numerem jeden , ukraina i rosja raczej na drugim planie...ciekawe czy tylko w mediach czy tez i w polityce
|
|
0 Dołączył: 2009-04-09 Wpisów: 1 143
Wysłane:
30 lipca 2014 12:13:07
serpico napisał(a): A co to ma za znaczenie ile ludzi zginęło??? Każde życie ludzkie jest bezcenne i nie jest warte tej zawieruchy!
Ma znaczenie na użytek analiz, podczas których bierze się pod uwagę siłę żywą przeciwnika. Dlatego w przypadku separatystów, których siły są oceniane na 12 - 15 tysięcy bojowników zabicie bądź wyeliminowanie z walki w inny sposób powiedzmy 7 tysięcy ludzi byłoby w praktyce równoznaczne z zakończeniem konfliktu. Z kolei taka sama liczba po stronie ukraińskiej nie będzie aż tak groźna ze względu na większe zaplecze ludzkie. Życie może i jest bezcenne, ale tutaj rzadko zajmujemy się kwestiami moralnymi, natomiast nader często finansowymi, w związku z tym śmierć określonej liczby osób po jednej bądź drugiej stronie konfliktu może przełożyć się na taki a nie inny kurs akcji.
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
30 lipca 2014 14:11:02
Salak napisał(a):Scarry napisał(a):@krewa W Iraku w okresie 2003 - 2006 miesięcznie ginęło w walkach, od przypadkowego ognia, od ataków terrorystycznych itd: 18 000 ludzi (cywilów). jestes tego pewien? www.iraqbodycount.org/database...dane sa rozbiezne i według roznych zrodel i metod liczenia beda rozne - to jest wiadome...ale 18 tysia na miesiac wyglada troche....duzo nie, nie jestem pewien, po prostu taką liczbę znałem to jest źródło informacji - amerykański (bardzo poważny) periodyk medyczny LANCET: www.thelancet.com/journals/lan...(06)69491-9/abstract wydanie z 21 października 2006 podaje liczbę ofiar cywilnych zaprowadzania demokracji w Iraku w ciągu trzech pierwszych lat na ok. 420 - 790 000 ofiar. jeśli ta wartość jest prawdziwa to koszt wprowadzenia demokracji wydaje się nieprawdopodobnie wręcz horrendalnie nieproporcjonalny do zysku z obalenia dyktatora, bez względu jak brutalnego dyktatora. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 30 lipca 2014 14:13
|
|
0 Dołączył: 2011-12-18 Wpisów: 180
Wysłane:
30 lipca 2014 14:37:52
My tu tradycyjnie jak przystało na nas Polaków zajmujemy się emocjami i kto ma rację , a tymczasem ....? Jeśli Rosja wprowadzi zakaz na import polskich owoców i warzyw od 01 sierpnia to znowu inni robią interesy a my zapłacimy .Pierwszy odwet za sankcje trafi w nas , czy to coś wam przypomina ???
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
30 lipca 2014 14:49:45
Tack, nie demonizowałbym. Nie pierwszy zakaz i nie ostatni. Łatwy do obejścia. Wiedzą o tym jak Rosjanie, tak i eksporterzy. Będą wozić przez Litwę lub fabrykować czeskie certyfikaty pochodzenia.
A nikt nie zwrócił uwagi na fakt, że Ukraina ponownie wprowadziła zakaz importu polskiej wieprzowiny? Minister rolnictwa tak pysznił się, że zakaz zniesiono - a tutaj po miesiącu taka niespodzianka.
|
|
0 Dołączył: 2011-12-18 Wpisów: 180
Wysłane:
30 lipca 2014 14:56:17
Nie zamierzam tego demonizować , traktuję to w wymiarze symbolu .Inni toczą boje , pyskują a my znowu poniesiemy konsekwencje , wymierne w kasie . Dla przypomnienia owoce i warzywa to nasz mega ważny ?? towar eksportowy , co by nie było śmieszne .
|
|
2 Dołączył: 2012-10-31 Wpisów: 565
Wysłane:
30 lipca 2014 15:23:13
Scarry napisał(a):to jest źródło informacji - amerykański (bardzo poważny) periodyk medyczny LANCET: www.thelancet.com/journals/lan...(06)69491-9/abstract wydanie z 21 października 2006 podaje liczbę ofiar cywilnych zaprowadzania demokracji w Iraku w ciągu trzech pierwszych lat na ok. 420 - 790 000 ofiar. jeśli ta wartość jest prawdziwa to koszt wprowadzenia demokracji wydaje się nieprawdopodobnie wręcz horrendalnie nieproporcjonalny do zysku z obalenia dyktatora, bez względu jak brutalnego dyktatora. Lancet jest brytyjski i oczywiscie jest bardzo powazany strona ktora zalinkowalem podaje udokumentowane zgony, i pare podobnych opracowan (np AP) podaje bardzo zblize liczby (wychodzi srednio okolo 110 tys udokumentowanych...) co do "szacunkowych" ocen ile napawde zginelo to oczywiscie sa widelki (tak od 250 az niektore opracowania mowia o liczbach rzedu 1 mln+) ale mysle ze mozna zalozyc tak na oko ze bylo z 5x wiecj zabitych co da sie udokumentowac....mediana i jakis tam konsensus daje sume okolo o.5-0.6mln... tak wiec jest to mozliwe, ale 18tys ludzi na miesiac w czasie jak tam stacjonowaly armie wielu krajow i niby utrzymywaly porzadek to brzmi napawde tragicznie/makabrycznie....a na Ukrainie ktora sie tak eksytujemu moze 2tys ludzi zginelo do tej pory, moze 3 (wciaz duzo, kwestia do czego to odniesiemy), kto wie... ale wyglada to przynajmniej o jeden przecinek mniej niz to co sie dzialo w Iraku przez tyle lat co do drugiej czesci wypowiedzi, calkowita zgoda.
|
|
PREMIUM
1 362 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01 Wpisów: 11 957
Wysłane:
30 lipca 2014 15:38:43
tack napisał(a):Dla przypomnienia owoce i warzywa to nasz mega ważny ?? towar eksportowy , co by nie było śmieszne . Niestety, taka jest rzeczywistość. I właśnie z tego powodu jako pierwsze trafiają na listę zakazu importu. Należy zauważyć, że taki zakaz również ma wymiar symboliczny. Owoce i warzywa nadal płyną szerokim strumieniem na rosyjski rynek, zmieniając po drodze kraj pochodzenia. Bardzo łatwe do wychwycenia, bo nagle Litwa lub Czechy stają się znaczącym eksporterem towarów w ilości nieosiągalnej dla gospodarek tych krajów. Gdyby Rosjanie chcieli faktycznie zamknąć swój rynek - uczyniliby to w inny sposób. Co więcej - kilka lat temu obowiązywał podobny zakaz importu, ale nie dotyczył towarów posiadających świadectwo skleconej naprędce organizacji, mającej akredytację Rossielchoznadzoru. Za takie świadectwo trzeba było zapłacić bodaj tysiąc złotych.
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.