Leniuch ->
Z niczym nie przesadziłem. Przy mniejszych wpłatach takie są realia. Przykład z dwóch pierwszych z brzegu funduszy akcji:
1. opłata za nabycia - 4,49%, opłata za zarządzanie 4%
2. opłata manipulacyjna - 4%, opłata za zarządzanie 3,2% + 15% od zysku powyżej benchmarku
Nie uwzględnia to innych, ukrytych kosztów. Trzeba by się wczytać w dziesiątki stron prospektu. Nie będę wymieniał z nazw. Nie chcę nikomu robić negatywnej reklamy. Trochę wysiłku i znajdziecie.
Watchdog ->
Widzę lubisz mieć wszystko podane pod nos. Wystarczy poszukać w Google.
Odnośnie funduszy inwestycyjnych dania robił profesor Louis Lowenstein, które przedstawia w swojej książce:
www.amazon.com/The-Investors-D... Link do badania Forbes odnośnie kosztów:
www.forbes.com/2011/04/04/real... O badaniu Fidelity Investments piszą wszyscy np. Barron's:
www.barrons.com/articles/SB510...W tym nie chodzi o to jakie mieli spółki i w jakim okresie. Tu chodzi o ułomność ludzką i o kupowanie i sprzedawanie w złych momentach. Każdy próbuje załapać się na hot spółkę, ale mało komu się to udaje. Tymczasem Ci którzy zarobili na giełdzie miliony, nie interesują się niczym, sypiają spokojnie i czekają aż magia reinwestycji zbuduje im bogactwo.
Chodzi o to, że inwestowanie jest bardzo proste. Ludzie jednak nie potrafią analizować przedsiębiorstwa. Nie wiedzą z czym to się je. Nie wiedzą ile coś jest warte. Dlaczego to kupują oraz ile powinni za to zapłacić. A instytucje finansowe potwierdzają, że wszystko jest takie skomplikowane. Dzięki temu ty myślisz, że trzeba być ekspertem aby pobijać benchmark oddajesz im oszczędności, a oni biorą sobie opłaty roczne. Czego nie rozumiesz?
To, że spółka płaci dywidendę nie oznacza, że jest automatycznym kupnem. Musisz analizować dalej. Kupować tanio dobre biznesy. Nie jakiś Volkswagen, który wymaga bardzo wysokich wydatków kapitałowych. Jeżeli musisz rocznie wydawać mnóstwo pieniędzy na nowe technologie, badania i rozwój i materiały do produkcji coraz lepszych samochodów to na wzrost dywidendy nie zostanie dużo... Chyba nie oczekiwałeś, że w jednym poście zdołam wszystko wytłumaczyć?
Co Ci nie gra w zarabianiu 10% rocznie? Chętnie podam Ci dobrą spółkę, ale najwcześniej możemy porozmawiać za 5 lat. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie jej ceny będą za miesiąc czy za rok. Nikt nie wie tego. Stosując tę strategię nie zarabiasz jak w banku 10 % rok w rok. Chodzi o wynik średnioroczny.
Czego doszukujesz się w mojej wypowiedzi? Kłamstwa? Wszystko jest oparta na faktach. To nie jest moja opinia. Odrobiłem swoją pracę domową. I chcę pomóc innym sypiać spokojnie, mieć czas na swoje życie i zbudować fortunę. Co Ci w tym nie pasuje?
Co Ci się nie podoba w moim języku? Ja już zaszedłem daleko, dziękuję, że się martwisz. Może ty mi podasz jakieś ciekawe fakty? :) Chociaż pewnie łatwiej będzie Ci usunąć moje posty... :)