PARTNER SERWISU
mbfwigmj
1 2

Fundusze inwestycyjne - czy to ma sens?

wazza
0
Dołączył: 2015-04-24
Wpisów: 1
Wysłane: 25 kwietnia 2015 14:02:00
Witam, chciałem poznać Wasze zdanie na temat funduszów inwestycyjnych. Czy wg Was jest to w ogóle opłacalny rodzaj inwestycji, czy zarabiają na tym tylko zarządzający?

Pokrótce o swoim profilu

Jestem studentem, więc i środki na inwestycje mam mocno ograniczone. Wychodzę jednak z założenia, że lepiej robić mało, niż nie robić nic. Nikt przecież nie zaczynał od milionów.
Nie mam konkretnego celu na jaki zbieram pieniądze, lecz nastawiam się na inwestycje długoterminowe. Nie spodziewam się spektakularnych zysków, za to już teraz widzę, że nawet drobne inwestycje mają podwójnie pozytywny aspekt:
Po pierwsze, jakiś tam zarobek jednak jest.
Po drugie - i ważniejsze - jest to przede wszystkim inwestycja we własną świadomość, że coś jednak robić należy. Tego moim zdaniem najbardziej brakuje ludziom z mojego pokolenia (choć starszym również).

Do tej pory przeznaczałem na inwestycje kwoty, która prawdziwym inwestorom mogą wydać się śmieszne, tj. 200 zł miesięcznie. Dzieliłem to po równo: 100 zł na Obligacje Skarbowe oraz 100 zł na konto IKZE. Nie zamierzam z tego rezygnować, gdyż przy małych środkach oraz, jak się domyślacie, niewielkiej wiedzy instrumenty bezpieczne to podstawa.

Teraz postanowiłem zrobić coś jeszcze. Mianowicie, pozostając przy dotychczasowych inwestycjach, chciałbym przeznaczyć dodatkowo jakieś 100, może 200 złotych miesięcznie na instrumenty o większych potencjalnie możliwościach zysku (akceptując przy tym stosowne ryzyko).

Czy Waszym zdaniem, fundusze inwestycyjne to odpowiednie miejsce lokowania pieniędzy dla mnie? Wiem, że teoretycznie lepsza jest GPW, ale przy takich kwotach prowizje pochłoną potencjalne zyski (nawet najtańszy Deutsche Bank), a poza tym kompletnie brakuje mi na ten temat wiedzy.

leniuch
2
Dołączył: 2012-03-03
Wpisów: 875
Wysłane: 28 maja 2015 12:55:43
Powiem szczerze, że nie wydaje mi się, że już na studiach należy inwestować w fundusze. Te 200 zł miesięcznie powinieneś przeznaczać na swój rozwój, na to, co umożliwi Ci lepsze zarobki w przyszłości. I dopiero nadwyżkę tych zarobków logować w funduszach.

Washington Irving
0
Dołączył: 2014-04-10
Wpisów: 165
Wysłane: 29 maja 2015 13:47:09
wazza napisał(a):

Teraz postanowiłem zrobić coś jeszcze. Mianowicie, pozostając przy dotychczasowych inwestycjach, chciałbym przeznaczyć dodatkowo jakieś 100, może 200 złotych miesięcznie na instrumenty o większych potencjalnie możliwościach zysku (akceptując przy tym stosowne ryzyko).

Czy Waszym zdaniem, fundusze inwestycyjne to odpowiednie miejsce lokowania pieniędzy dla mnie? Wiem, że teoretycznie lepsza jest GPW, ale przy takich kwotach prowizje pochłoną potencjalne zyski (nawet najtańszy Deutsche Bank), a poza tym kompletnie brakuje mi na ten temat wiedzy.


Pamiętaj, że kupując jednostki uczestnictwa też płacisz prowizje i to nieporównywalnie większe niż na samodzielnym rachunku. Polecam kasę trzymać na krótkiej lokacie i gdy uzbierasz już ok. 750-1000 zł (przy mniejszych kwotach prowizje są rzeczywiście niefajne) i wtedy kupić akcje wybranej spółki z WIG20, potem znowu to samo oszczędzanie, kupić inną spółkę z WIG20 itd. itd.

Poza tym powinieneś traktować te inwestycje jako okazję do nauki (a inwestowanie w fundusze to nie jest tak dobra lekcja jak własne decyzje) - przy niskich kwotach nawet świetna inwestycja (powiedzmy +100% na jednej spółce) nie oznacza zbicia fortuny tylko dobry obiad dla dwóch osób ;)
Edytowany: 29 maja 2015 13:48


kamil90k
0
Dołączył: 2015-09-03
Wpisów: 1
Wysłane: 3 września 2015 21:11:23
Myślę, że jak na swój młody wiek i tak masz sporą wiedze i dobrze, że jesteś świadomy tego, jak można mnożyć pieniądze. Ja bym nie zmieniał systemu. Wydaje się bezpieczny i rentowny. Niewiele inwestujesz, więc niewiele możesz stracić, ale jednocześnie zawsze coś Ci może wpaść

Keczler
1
Dołączył: 2013-01-17
Wpisów: 105
Wysłane: 3 września 2015 21:58:53
leniuch napisał(a):
Powiem szczerze, że nie wydaje mi się, że już na studiach należy inwestować w fundusze. Te 200 zł miesięcznie powinieneś przeznaczać na swój rozwój, na to, co umożliwi Ci lepsze zarobki w przyszłości. I dopiero nadwyżkę tych zarobków logować w funduszach.


Chyba w książce Grahama "Inteligentny inwestor" było napisane, że prawdziwy kapitalista zaczyna swoją działalność w młodym wieku. Myślę, że inwestowanie realnych pieniędzy na rynku kapitałowym (najlepiej samemu, fundusze są drogie, a i tak często nie udaje się pobić benchmarka) to też jest forma rozwoju. Żaden symulator giełdy nie da Ci tego, co da zainwestowanie nawet najmniejszej kwoty i poznanie jakich uczuć człowiek doznaje. Owszem inwestowanie 100 PLN mija się z celem, więc zrobiłbym tak jak któryś z kolegów wyżej napisał. Odkładał sobie regularnie pieniądze, żeby miec chociaż ten 1000-1500 PLN, w międzyczasie zgłębiałbym tematykę giełdową (literatura, analizy czy nawet kroniki użytkowników tego forum) i po uzbieraniu środków, spróbował swoich sił. Jeśli będzie Ci to sprawiało przyjemność, będziesz potrafił znieść porażki, wyciągać wnioski i w ostateczności regularnie wypracowywać zyski - później, dysponując większą gotówką będziesz mógł zarabiać realne pieniądze, żeby mieć większą emeryturę thumbright
Edytowany: 3 września 2015 22:01

leniuch
2
Dołączył: 2012-03-03
Wpisów: 875
Wysłane: 4 września 2015 08:37:33
Pytanie jaki jest cel. Jeśli celem jest zwrot z inwestycji, nadal uważam, że lepszym przeznaczeniem pieniędzy w tym wieku jest przeznaczenie ich na własny rozwój. Jeśli celem jest poznanie rynków kapitałowych, to oczywiście nic nie zastąpi uczestnictwa w nich, przy czym sam pytający przyznał, że kompletnie brakuje mu wiedzy na ten temat, więc może zamiast zacząć inwestować od razu, choćby trochę teorii liznąć.

del-15092017
0
Dołączył: 2015-02-12
Wpisów: 4
Wysłane: 22 września 2015 20:59:09
Jedno z badań amerykańskich dowodzi, że 96% funduszy inwestycyjnych nie pobija benchmarku w jakimkolwiek okresie 10 lat. Z kolei Forbes obliczył, że inwestycja w fundusz wiąże się rocznie z kosztami w wysokości 3,1% kapitału. (Na rynku amerykańskim Vanguard ma niesamowity 20% udział w rynku funduszy. Sukces zawdzięcza się niskim opłatom. Tam inwestorzy stają się coraz bardziej świadomi wpływu kosztów na wyniki.)

Na rynku polskim jest gorzej. Fundusze akcji pobierają jeszcze wyższe opłaty niż 3,1%. Patrząc na pierwszy fundusz z brzegu jednego z największych TFI w Polsce widzimy opłatę wstępną 4% i 5% rocznie za zarządzanie. W pierwszym roku tracisz 9% kapitału. Widzisz sens?

Oczywiście jeżeli zupełnie nie znasz się na giełdzie i kupisz jakąś spekulacyjną gorącą spółką za cały kapitał, która zbankrutuje to lepiej płacić funduszom. Będziesz miał kapitał i jakiś zwrot z inwestycji.

Jeżeli znasz się na inwestowaniu, a to jest proste jak 2 + 2 to powinieneś inwestować samodzielnie. Instytucje finansowe celowo przedstawiają inwestycje i zarządzanie kapitałem jako bardzo trudną sprawę, abyś powierzał im swoje środki. Oni z tego żyją.

Inwestując proponowane przez ciebie 200 złotych miesięcznie i uzyskując rocznie 10% będziesz miał 137 460 PLN po 20 latach oraz 394 786 po 30 latach. Nie jest źle. Zwiększysz w przyszłości dochody, będziesz inwestował więcej, zostaniesz milionerem szybciej niż się spodziewasz. Tylko inwestuj rozsądnie.

Twoje zdanie, że "chciałbym przeznaczyć dodatkowo jakieś 100, może 200 złotych miesięcznie na instrumenty o większych potencjalnie możliwościach zysku (akceptując przy tym stosowne ryzyko)" mówi, że nie rozumiesz rzeczywistości rynkowej.

To tylko i wyłącznie teoria finansów twierdzi, że wyższe stopy zwrotu uzyskasz przy wyższym ryzyku. W rzeczywistości wyższe stopy zwrotu uzyskuje się na rynku przy niższym ryzyku. Większość goni za gorącą spółką i liczy na szybki zarobek. Większość jest w amoku ciągłego handlu. Większość traci pieniądze.

Od 1993 do 2012 roku średnioroczna stopa zwrotu indywidualnego inwestora na rynku amerykańskim to 2,3%. Inflacja roczna wyniosła w tym czasie 2.8%. Siła nabywcza twojego kapitału zmalała. Indeks akcji S&P500 rósł średniorocznie o 8.2%.

Amerykański dom maklerski Fidelity Investments przeanalizował konta maklerskie swoich wszystkich klientów. Chciał zobaczyć który z nich osiąga najlepsze rezultaty inwestycyjne. Największe zyski mieli ci klienci, którzy zupełnie zapomnieli , że mają konta maklerskie. Zupełnie ich nie otwierali (a więc nie handlowali akcjami). Powodzenia wszystkim uganiającym się za gorącymi spółkami.

Na giełdzie nie istnieje szybki, łatwy i pewny pieniądz. Najlepsi inwestorzy świata zarabiali średniorocznie: 20% (Seth Klarman),19.7% (Warren Buffett) , 13,8% (John Templeton), 24% (Michael Steinhardt), 13.2% (Bruce Berkowitz).

jedyny w swoim rodzaju fundusz w historii The Voya Corporate Leaders Trust Fund zainwestował w 1935 roku w 30 największych korporacji amerykańskich. Od tamtej pory nie dokonał żadnej nowej transakcji. Fundusz osiągał wyniki lepsze niż S&P500 przez 40 lat. Prześcignął 98% innych funduszy w ostatnich 10 latach.

Shelby Davis zainwestował 50 000 USD w 1947 roku w 12 różnych zakładów ubezpieczeń , które wykazywały niezwykłą dyscypliną w procesie przypisywania składek. Przez ok. 40 lat nie zmieniał składu portfela. Tym sposobem dostał się na listę Forbes 400 jako jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Davis został miliarderem przez pasywne inwestowanie. To jedyny taki przypadek w historii.

Co najmniej 10% średniorocznie możesz uzyskiwać inwestując w niedowartościowane spółki dywidendowe, które są w stanie zwiększać swoją dywidendę na przestrzeni lat. Coroczny wzrost dywidendy automatycznie powoduje wzrost wartości biznesu (a więc cen akcji na giełdzie). Logiczne, że stoisko z lemoniadą, które daje ci 200 złotych dziennie jest bardziej cenne od stoiska, które daje ci 10 złotych, prawda?

Jeżeli spółka będzie zwiększać dywidendę tylko o 5% rocznie, a stopa dywidendy przy której kupiłeś akcje wynosi 5% to będziesz zarabiał średniorocznie 10%. Nie ma innej możliwości. Dodatkowo powinieneś reinwestować otrzymywane dywidendy poprzez kupno nowych akcji. W ten sposób będzie następował dwojaki wzrost twojej dywidendy: spółka będzie zwiększać ją sama oraz ty będziesz posiadał jej coraz większy przydział z uwagi na posiadanie większej liczby akcji. Albert Einstein nazwał to największym odkryciem matematycznym.

To jest jedyna udowodniona metoda zarabiania na giełdzie znana dekady. Wiele osób dorobiło się milionów dzięki jej stosowaniu. Ale na to potrzeba czasu i cierpliwości. Tego oraz tej świadomości inwestycyjnej brakuje większości inwestorów.

Gratulacje za oszczędzanie i inwestowanie w młodym wieku. I za chęć rozwoju. Zajdziesz daleko.

leniuch
2
Dołączył: 2012-03-03
Wpisów: 875
Wysłane: 22 września 2015 22:29:06
"Patrząc na pierwszy fundusz z brzegu jednego z największych TFI w Polsce widzimy opłatę wstępną 4% i 5% rocznie za zarządzanie"

No bez przesady, przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie płaci tych opłat wstępnych (a i z opłatą z zarządzanie przesadziłeś).

A jeśli chodzi o Buy and Hold to polecam przeczytanie: blogi.bossa.pl/2015/09/13/wykr...

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 22 września 2015 23:00:30
Inedukacjo napisał(a):
Jedno z badań amerykańskich dowodzi

Które - prosimy o linka.

Cytat:
Na rynku polskim jest gorzej. Fundusze akcji pobierają jeszcze wyższe opłaty niż 3,1%. Patrząc na pierwszy fundusz z brzegu jednego z największych TFI w Polsce widzimy opłatę wstępną 4% i 5% rocznie za zarządzanie.

Jak wyżej - konkreciki poprosimy. Najlepiej w porównaniu do benchmarku i z wyliczeniem ryzyka tego funduszu, o którym mowa.

Cytat:
Jeżeli znasz się na inwestowaniu, a to jest proste jak 2 + 2 to powinieneś inwestować samodzielnie. Instytucje finansowe celowo przedstawiają inwestycje i zarządzanie kapitałem jako bardzo trudną sprawę, abyś powierzał im swoje środki. Oni z tego żyją.

Truizm, a cały Twój tekst to na razie jak recytowanie z jakiegoś podręcznika motywacyjnego. O co Ci chodzi?

Cytat:
Inwestując proponowane przez ciebie 200 złotych miesięcznie i uzyskując rocznie 10% będziesz miał 137 460 PLN po 20 latach oraz 394 786 po 30 latach. Nie jest źle. Zwiększysz w przyszłości dochody, będziesz inwestował więcej, zostaniesz milionerem szybciej niż się spodziewasz. Tylko inwestuj rozsądnie.

Umiesz zarabiać 10% rocznie i wkładasz 200 zł? No naprawdę mi coś tu nie gra. Aha, co to znaczy rozsądnie? Podaj jakąś spółkę, która dzisiaj jest rozsądna - pogadamy za miesiąc, za rok i za pięć.

Cytat:
Amerykański dom maklerski Fidelity Investments przeanalizował konta maklerskie swoich wszystkich klientów. Chciał zobaczyć który z nich osiąga najlepsze rezultaty inwestycyjne. Największe zyski mieli ci klienci, którzy zupełnie zapomnieli , że mają konta maklerskie. Zupełnie ich nie otwierali (a więc nie handlowali akcjami).

Zależy jakie mieli spółki i w jakim okresie. Znowu - proszę o linka do źródła, to przedyskutujemy to badanie.

Cytat:
Co najmniej 10% średniorocznie możesz uzyskiwać inwestując w niedowartościowane spółki dywidendowe, które są w stanie zwiększać swoją dywidendę na przestrzeni lat. Coroczny wzrost dywidendy automatycznie powoduje wzrost wartości biznesu (a więc cen akcji na giełdzie). Logiczne, że stoisko z lemoniadą, które daje ci 200 złotych dziennie jest bardziej cenne od stoiska, które daje ci 10 złotych, prawda?

Powiesz to inwestorom trzymającym akcje Orange? Albo Volkswagena?

Cytat:
Gratulacje za oszczędzanie i inwestowanie w młodym wieku. I za chęć rozwoju. Zajdziesz daleko.

Nie wiem czy Ty zajdziesz daleko, na pewno nie używając takiego dziwnego języka.

del-15092017
0
Dołączył: 2015-02-12
Wpisów: 4
Wysłane: 23 września 2015 11:40:50
Leniuch ->

Z niczym nie przesadziłem. Przy mniejszych wpłatach takie są realia. Przykład z dwóch pierwszych z brzegu funduszy akcji:

1. opłata za nabycia - 4,49%, opłata za zarządzanie 4%
2. opłata manipulacyjna - 4%, opłata za zarządzanie 3,2% + 15% od zysku powyżej benchmarku

Nie uwzględnia to innych, ukrytych kosztów. Trzeba by się wczytać w dziesiątki stron prospektu. Nie będę wymieniał z nazw. Nie chcę nikomu robić negatywnej reklamy. Trochę wysiłku i znajdziecie.

Watchdog ->

Widzę lubisz mieć wszystko podane pod nos. Wystarczy poszukać w Google.

Odnośnie funduszy inwestycyjnych dania robił profesor Louis Lowenstein, które przedstawia w swojej książce: www.amazon.com/The-Investors-D...

Link do badania Forbes odnośnie kosztów: www.forbes.com/2011/04/04/real...

O badaniu Fidelity Investments piszą wszyscy np. Barron's: www.barrons.com/articles/SB510...

W tym nie chodzi o to jakie mieli spółki i w jakim okresie. Tu chodzi o ułomność ludzką i o kupowanie i sprzedawanie w złych momentach. Każdy próbuje załapać się na hot spółkę, ale mało komu się to udaje. Tymczasem Ci którzy zarobili na giełdzie miliony, nie interesują się niczym, sypiają spokojnie i czekają aż magia reinwestycji zbuduje im bogactwo.

Chodzi o to, że inwestowanie jest bardzo proste. Ludzie jednak nie potrafią analizować przedsiębiorstwa. Nie wiedzą z czym to się je. Nie wiedzą ile coś jest warte. Dlaczego to kupują oraz ile powinni za to zapłacić. A instytucje finansowe potwierdzają, że wszystko jest takie skomplikowane. Dzięki temu ty myślisz, że trzeba być ekspertem aby pobijać benchmark oddajesz im oszczędności, a oni biorą sobie opłaty roczne. Czego nie rozumiesz?

To, że spółka płaci dywidendę nie oznacza, że jest automatycznym kupnem. Musisz analizować dalej. Kupować tanio dobre biznesy. Nie jakiś Volkswagen, który wymaga bardzo wysokich wydatków kapitałowych. Jeżeli musisz rocznie wydawać mnóstwo pieniędzy na nowe technologie, badania i rozwój i materiały do produkcji coraz lepszych samochodów to na wzrost dywidendy nie zostanie dużo... Chyba nie oczekiwałeś, że w jednym poście zdołam wszystko wytłumaczyć?

Co Ci nie gra w zarabianiu 10% rocznie? Chętnie podam Ci dobrą spółkę, ale najwcześniej możemy porozmawiać za 5 lat. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie jej ceny będą za miesiąc czy za rok. Nikt nie wie tego. Stosując tę strategię nie zarabiasz jak w banku 10 % rok w rok. Chodzi o wynik średnioroczny.

Czego doszukujesz się w mojej wypowiedzi? Kłamstwa? Wszystko jest oparta na faktach. To nie jest moja opinia. Odrobiłem swoją pracę domową. I chcę pomóc innym sypiać spokojnie, mieć czas na swoje życie i zbudować fortunę. Co Ci w tym nie pasuje?

Co Ci się nie podoba w moim języku? Ja już zaszedłem daleko, dziękuję, że się martwisz. Może ty mi podasz jakieś ciekawe fakty? :) Chociaż pewnie łatwiej będzie Ci usunąć moje posty... :)


WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 23 września 2015 11:45:39
Cytat:
Co Ci nie gra w zarabianiu 10% rocznie? Chętnie podam Ci dobrą spółkę, ale najwcześniej możemy porozmawiać za 5 lat. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie jej ceny będą za miesiąc czy za rok. Nikt nie wie tego. Stosując tę strategię nie zarabiasz jak w banku 10 % rok w rok. Chodzi o wynik średnioroczny.

To ja poproszę.

del-15092017
0
Dołączył: 2015-02-12
Wpisów: 4
Wysłane: 23 września 2015 11:48:19
PZU. Wyjaśnić Ci dlaczego?

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 23 września 2015 11:51:52
Dzięki, nie trzeba.
Kupuję i widzimy się 23 września 2020 r.
Edytowany: 23 września 2015 11:52

del-15092017
0
Dołączył: 2015-02-12
Wpisów: 4
Wysłane: 23 września 2015 11:55:27
Na pewno będę. Do zobaczenia ! :)

leniuch
2
Dołączył: 2012-03-03
Wpisów: 875
Wysłane: 23 września 2015 12:21:57
Inedukacjo napisał(a):
Leniuch ->

Z niczym nie przesadziłem. Przy mniejszych wpłatach takie są realia. Przykład z dwóch pierwszych z brzegu funduszy akcji:

1. opłata za nabycia - 4,49%, opłata za zarządzanie 4%
2. opłata manipulacyjna - 4%, opłata za zarządzanie 3,2% + 15% od zysku powyżej benchmarku

Nie uwzględnia to innych, ukrytych kosztów. Trzeba by się wczytać w dziesiątki stron prospektu. Nie będę wymieniał z nazw. Nie chcę nikomu robić negatywnej reklamy. Trochę wysiłku i znajdziecie.



To zainwestuj w ten fundusz za pośrednictwem supermarketu mBanku czy jednego z innych rozwiązań, które zwalniają Cię z opłaty za nabycie.


patrycjafranczak
0
Dołączył: 2015-11-06
Wpisów: 8
Wysłane: 9 listopada 2015 13:43:42
Moim zdaniem przy tak niskich dochodach to chyba nie ma większego sensu. Tak jak radził Ci ktoś powyżej - lepiej te 200 zł zainwestuj w siebie i w swój rozwój, kształć się itd. To na pewno zaprocentuje w przyszłości dobrą pracą i sensownymi zarobkami, które pozwolą Ci na poważnie zacząć zabawę z inwestowaniem :)

alf
alf
0
Dołączył: 2012-10-05
Wpisów: 47
Wysłane: 3 stycznia 2016 10:58:55
A co powiecie o funduszach inwestycyjnych inwestujących głównie w akcje banków i innych stabilnych przedsiębiorstw nastawionych na maksymalizację zysku. Może zyski nie są spektakularne, ale raczej pewne?

leniuch
2
Dołączył: 2012-03-03
Wpisów: 875
Wysłane: 3 stycznia 2016 12:14:02
A patrzyłeś na wspomniane "akcje banków" i ich zachowanie w ostatnim czasie?


Wojetek
PREMIUM
503
Dołączył: 2011-08-17
Wpisów: 7 284
Wysłane: 3 stycznia 2016 15:08:23
alf napisał(a):
A co powiecie o funduszach inwestycyjnych inwestujących głównie w akcje banków i innych stabilnych przedsiębiorstw nastawionych na maksymalizację zysku. Może zyski nie są spektakularne, ale raczej pewne?


Taniej sobie jest kupić ETFa na WIG20. Te stabilne przedsiębiorstwa i banki stanowią jego większość. Mając ETF nie trzeba ponosić dodatkowych opłat za zarządzanie itd.

alf
alf
0
Dołączył: 2012-10-05
Wpisów: 47
Wysłane: 4 stycznia 2016 12:42:01
Patrzyłem np na ING Bank Śląski: www.bankier.pl/inwestowanie/pr...
Rzeczywiście jest słabiej niż kilka miesięcy temu, ale wydaje mi się, że musi to w końcu odbić w górę. Mówię to na podstawie tego, że tak tanio dawno nie było. Jak uważacie?

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,512 sek.

lhugeugk
rwqfctpl
wlqnhdry
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
vnwlgzom
reqwltdy
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat