Tekst do update'u analizy 11B2 wpisy wyżej znajduje się update mojego widzenia 11B (2 wykresy). Nie miałem czasu obrobić tych wykresów tekstowo i interpretacyjnie, więc robię to teraz.
Jest wysoce prawdopodobne, że korekta płaska na 11B przybrała kształt trójkąta zbieżnego (w literaturze anglosaskiej „contracting triangle”).
Tego typu trójkąt dzieli się na 5 lokalnych ekstremów, które oznaczyłem na wykresach z elliotowskiego nawyku jako a? – e?.
Jedną z cech charakterystycznych prawdziwych trójkątów jest to, że nie sposób jest w nich przeprowadzić linii trendu dokładnie po wszystkich trzech górnych i dolnych ekstremach jednocześnie. W naszym wypadku nie sposób jest przeprowadzić linii, ograniczającej trójkąt od góry ani po wierzchołkach 0- b?-d? (przez 0 oznaczam tu początek trójkąta, czego nie ma na wykresach), ani po dołkach a?-c?-e?, zawsze jeden z wierzchołków nie będzie dotykać linii trendu lub będzie lekko ją przekraczać. To by się zgadzało z tym, co widać na wykresach 11B.
Nawiasem mówiąc, jeśli komuś w trójkącie rysują się ładnie linie trendu po wszystkich ekstremach, powinien zacząć podejrzewać, że figura, którą interpretuje jako trójkąt, najprawdopodobniej nim nie jest. W prawdziwych trójkątach linie trendu przebiegać mogą co najwyżej po 2 górnych lub dolnych ekstremach równocześnie.
Wróćmy do naszego hipotetycznego trójkąta na 11B. Kolejną ważną cechą trójkąta oprócz podzielności na 5 elementów i „niedokładności” linii trendu jest spadek obrotów wewnątrz figury w kierunku punktu zbieżności linii trendu, zwanego apexem trójkąta. I to nam się też zgadza z tym, co widać na wykresie 11B.
Początek trójkąta (szczyt z 15.12.14 przy cenie 78,8 zł) przypada na 38 sesję od dna (pochodna od 0,382) z 21.10.14, będącego początkiem niedawnego ruchu w górę. Z kolei mój hipotetyczny koniec trójkąta (fala e? mówiąc slangiem Elliottowców) przypada na 55 sesję (liczba Fibonacci’ego) od tego dna – mielibyśmy tu więc ładną zgodność z cyklami Greenblatta.
Kolejnym elementem, typowym dla klasycznych trójkątów zbieżnych (a taki na razie widzę na 11B, dopóki rynek tej mojej wizji nie zaprzeczy) jest tendencja do tego, by wybicie z trójkąta następowało na odcinku między 60 a 75% jego długości, licząc między startem a apelem. 11B jest teraz dokładnie w tym miejscu i jeśli to rzeczywiście jest trójkąt, to wybicie z niego powinno nastąpić w tym tygodniu, najlepiej do środy, 21.01. Wybicie będzie ostatecznym potwierdzeniem tego, że mój hipotetyczny trójkąt naprawdę nim jest.
Typowy trójkąt zbieżny jest formacją kontynuacji, co oznacza, że kierunek wyjścia z trójkąta, jako struktury korekcyjnej powinien być kontynuacją trendu, który miał miejsce przed jego powstaniem. W przypadku 11B oznaczałoby to kontynuację ruchu w górę.
Jest kilka orientacyjnych sposobów wyznaczenia zasięgu wybicia z trójkąta i żaden niestety nie jest doskonały. Ja najczęściej korzystam z 2 poniżej opisanych, a pokazanych na wykresach wyżej.
1 Klasyczna analiza techniczna (Edwards, Magee itp.): zasięg wybicia z trójkąta jest co najmniej równy albo większy najszerszemu miejscu trójkąta, odłożonemu w górę od miejsca wybicia z figury. Powyższe daje okolice co najmniej 95 zł. Technikę tę pokazałem na wykresie pierwszym na tej stronie powyżej.
Środowisko elliotowskie włożyło spory wysiłek w rozpracowanie trójkątów i część ludzi z tego środowiska twierdzi, że reguła klasyczna powinna zostać zmieniona na bardziej konserwatywną : wybicie sięga nie mniej niż 75% najszerszego miejsca w trójkącie. Dla 11B byłoby to ok. 89,5-90 zł.
2. Technika pomiarowa J. Greenblatta. Zaobserwował on, że wybicia z trójkąta często kończą się na poziomach Fibonacci’ego, wynikających z odłożenia w kierunku wybicia wydłużeń Fibonacci’ego, dla których podstawą jest odległość cenowa między początkiem trójkąta (punktem 0), a końcem trójkąta, czyli na moich wykresach to e?. Ideę prognozy przedstawia wykres nr 2 powyżej.
Z moich obserwacji wynika, że jeśli wybicie z trójkąta działa wg tego schematu, to najczęściej dociera ono do okolic 2,618 (dla 11B to rejon 100zł), rzadziej do strefy 1,618 (rejon 87 zł) a najrzadziej jest to 4,236 (nie pokazany na wykresie, rejon 120-121zł).
O dalszych konsekwencjach napiszę, gdy moje przypuszczenia okażą się zgodne z prawdą i do wybicia dojdzie. Jak na razie dzisiejsza sesja każe mi zweryfikować oznaczenie końca trójkąta (fala e?) i umieścić je w dzisiejszym minimum notowań (jak dotąd, sesja trwa), tj. 66 zł
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)