Akcje Tesli

Witam wszystkich

Jestem raczej zielony w temacie inwestowania a chciałbym długoterminowo zainwestować w akcje Tesli. Jak najepiej to zrobić bezpiecznie tak by mieć pewność że po wielu latach w przypadku zysku wypłaci się pieniądze?

Znalazłem taką możliwość na plus500.pl ale istnieją bardzo różne opinie na temat tego brokera i nie bardzo rozumiem czy w ich przypadku jest gwarancja uzyskania pieniędzy szczególnie w przypadku wysokich zysków. Gdzieś wyczytałem też że wykupienie tam wcale nie oznacza posiadania akcji (?)

Jeżeli plus500 nie jest zalecany to jaka jest alternatywa? Czy powinienem szukać doradcy? Założyć rachunek inwestycyjny w banku?

Wybaczcie jeżeli pytania brzmią głupio ale nie interesuje mnie codzienna gra na giełdzie tylko prosta inwestycja z gwarancją bezpieczeństwa.

Dziękuję,
Przemek

A jeśli chodzi o brokera to sobie wygogoglujesz i wszystko Ci znajdzie, ja osobiście nie inwestuję na amerykańskiej giełdzie, chociaż mam nadzieję że nasza Polska giełda na tyle się rozwinie za te 20 lat że również będziemy postrzegani jako rzetelna i solidna giełda, bo na zachodzie to mamy pomarańczowe światło, ale myślę że za jakiś czas będziemy mieć zielone i będziemy uznawani jako bezpieczny rynek do inwestycji :)

Jeżeli chodzi o inwestycje to zdecydowanie długoterminowa kilkunastoletnia napewno. Decyzję już podjąłem i zdaję sobie sprawę z ryzyka i to ryzyko akceptuję. Ryzyka którego nie akceptuję to fakt, że za kilkanaście lat w przypadku gdyby inwestycja okazała się sukcesem, nie mógłbym wypłacić pieniędzy bo broker okazał się nieuczuciwy lub wyszły by jakieś zasady o których nie miałem na początku pojęcia.

Napisałeś że wystarczy zgooglować. Znalazłem to polskie 500 plus ale chciałbym się dowiedzieć czy to jest na tyle bezpieczna platforma że mogę włożyć tam pieniądze na kilkanaście lat i czy mam gwarancję ich wypłacenia. Jeżeli nie to gdzie indziej najlepiej? Jakiś amerykański broker?

Albo jesteś młody, albo masz krótką pamięć. Ja pamiętam, jak 20 lat temu trudno było sobie wyobrazić, że dziś wszystko będzię mobilnie wpięte do internetu. Bo żadne państwo nie było przystosowane do takiego przesyłu danych. Pamiętam wdzwaniany dostęp przez modem. Tututututu, bum, bum, bum... :))) Łza się w oku kręci. To chyba Gates powiedział, że przeceniamy zasięg zmian w perspektywie 2, 3, 5-cioletniej i niedoceniamy, ile może się zmienić w perspektywie 10, 15, 20 lat. Wiesz, jaka kasa jest pchana w electromobility i elektryfikację w ogóle?

Co do Tesli to bardziej bałbym się, że będzie jak w kolarstwie, w końcu dopadnie ich peleton. Mówi się też, że rewolucja zjada własne dzieci, co jest prawdą i dość sensownym mechanizmem. Poza tym oczkiem w głowie Elona jest Mars.

@Pshemek2018: Dwie sprawy:
1. Przez plus500 handlujesz CFD, a nie akcjami. To słaby pomysł w przypadku strategii buy and hold.
2. Kupno jednej firmy za całość środków to zakład all-in. Jeśli na 20 lat, to w dodatku życiowy. Nie jest to najrozsądniejsze podejście.

Nie korzystałem, ale polecam zapoznać się z ofertą DM BOŚ. Można kupić akcje, a nie instrumenty na nich oparte. Mają też raczej dobrą opinię wśród inwestorów.
http://bossa.pl/oferta/zagranica/

@Pshemek2018:
Liderem będą długo, ale czy 20 lat? Coś mi dzwoni, że BMW się chyba mocno elektryfikuje. Ale czy to na pewno BMW, to teraz nie pamiętam. Volkswagen też chce uciekać do przodu po aferze spalinowej. Ale nie wiadomo, ile tam jeszcze trupów w szafie. Patrz: ostatnia wtopa z inhalowaniem NOx małp i ludzi. Niniejszy tekst to tylko zajawka, bo internet aż huczy. Dają, nomen-omen, czadu chłopaki!

Miałem kiedyś rachunek w XTB. Ale już nie mam. :)

Z tego, co na szybko kojarzę, jeśli to koniecznie musi być broker w Polsce, to masz:
/kolejność przypadkowa i wszystko do weryfikacji, bo piszę po prostu z pamięci, co kojarzę!!!/

- DeGiro. Holendrzy. Chyba obracają prawdziwymi akcjami. Są bardzo tani, ALE żyją chyba właśnie z wypożyczania akcji swoich klientów. A Tesla bywa chyba mocno shortowana. To pozbawia dochodu z wypożyczenia Ciebie, ale od razu zaznaczę, że taki dochód jest marginalny. Majątku na tym nie zrobisz. Ryzyko jest takie, że jeśli druga strona upadnie, nie odda akcji, to zostaniesz znów z gotówką. Akcje wypożyczane są (albo powinny być) pokryte gotówką.

- Lynx. Też Holendrzy. Zdecydowanie obracają prawdziwymi akcjami, bo to white-label broker Interactive Brokers. Czyli naprawdę jesteś w IB, ale umowę masz z firmą pośredniczącą. Przy czym to nie jest agent sensu stricto IB, tylko niezależna firma, która korzysta z ich platformy. Dość skomplikowane. Mam coś analogicznego i gateway do konta jest w Niemczech, kasa w UK, zarządzający tym kramem w Szwajcarii, a broker w Stanach. Czacha dymi. Dzwonią do Ciebie z Niemiec, a listy dostajesz z Zugu. :/ W Lynksie pewnie jest podobnie, tylko gateway jest w Czechach.

- z klasycznych polskich biur maklerskich to:
-- BOŚ. Jeszcze mam tam rachunek, ale się zwijam. Bardzo przywoita obsługa klienta. Mimo zgrzytu, jaki miałem ostatnio. Ale zagranica jest u nich droga, oferta ograniczona i co tu dużo gadać - jednak nie ta liga. Chwaliłem sobie nawet, dopóki... no właśnie! Dopóki nie zobaczyłem, jak to naprawdę powinno wyglądać. Chociaż - z całym szacunkiem - na Twoje potrzeby pasywnego inwestowania może w zupełności wystarczyć. Problem w tym, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. :) O jakim poziomie usługi mówimy? Ano nie działa np. zgłoszenie W8BEN. Dywidendy przychodzą obciążone pełnym podatkiem u źródła. To tak, gdyby Tesla zaczeła kiedyś płacić dywidendę. A kiedyś powinna zacząć! Jeśli Twój plan inwestycyjny się powiedzie. Dlatego radzę od razu sprawdzić przy wyborze biura, jak to u nich jest z withholding tax.

-- DM BZWBK. Onegdaj bardzo fajne biuro. Dawno temu miałem tam przez parę lat rachunek. Ale z czasem obsługa klienta zeszła na psy. Pokłóciłem się z nimi o coś i odszedłem właśnie do BOŚia. Nie wiem, jak jest teraz, ale jak odchodziłem, to taki W8BEN u nich działał. Segregowali klientów na tych, co wypełnili i nie wypełnili i prowadzili dwa rachunki zbiorcze. Genialnie proste. Można? Można. A BOSiowi się nie chce. No ale tu też było drogo, bo w Polsce usługa handlu za granicą jest traktowana jak jakiś super-hiper turbo de lux. Jak w PRL.

@Łukasz: Ciekawa sprawa, że nasi inwestorzy, tak lamentujący nad utratą dostępu do zlecenia WUJ, mają dobrą opinię o takiej basic offer, jak oferta zagraniczna w naszych biurach maklerskich. Hmmmm... Jak powiedział Yoda: "Meditate on this, I will."

Chodziło mi bardziej o ogólną opinię o domu maklerskim. Co z resztą potwierdzasz.
Podobnie zgadzamy się, że do strategii Buy&Hold może to w zupełności wystarczyć. No i czacha nie dymi :)

- Moim zdaniem mieli słabą obsługę klienta. Ale to naprawdę dawno było, więc absolutnie wszystko mogło się zmienić. Nie spróbujesz, nie dowiesz się. Tak to działa niestety :)

- Są różne opłaty na różnych giełdach. Jedni to doliczają dodatkowo do prowizji inni nie. Są opłaty za prowadzenie rachunku. Są opłaty za bezczynność na rachunku. BOŚ np. dolicza jakieś opłaty lokalne giełd w US i UK. Musisz dobrze się wczytać w tabelę prowizji i opłat, bo można naprawdę się zdziwić. Potem trzeba będzie przenosić papiery do innej firmy. W USA przenosiny są bezpłatne (ale nie wiem, czy u wszystkich), w DE bezpłatne z mocy prawa, w Polsce chyba niestety ciągle płatne. Nas stać! :) Transgranicznie to na pewno będzie płatne.

By mówić o wypłacie zysku, to chyba za wcześnie :) Wszystko może się zmienić. Teraz jest tak, że przelew SWIFT'em jest masakrycznie droga. SEPA to przeważnie ok. 1€. Złotówki będą w Polsce generalnie bezpłatne, chociaż u niektórych powyżej pewnych kwot (mowa o kilkuset złotych). W DE większość brokerów pierwszy przelew na zewnątrz daje bezpłatnie. Potem różnie. Jedni potem chcą 1 euro za SEPĘ, inni biorą kilka euro. Wszystko trzeba wyczytać. Tyle, że oni generalnie nie próbują zarobić na tym, że czegoś nie wiesz. Jak jest tańsza opcja, to Ci powiedzą. Czasem jest to wręcz uciążliwe :)

- Z withholding tax to mówię poważnie. Może się okazać, że jest jakaś specjalna dywidenda, merger, albo podział. Dostaniesz kasę z tego tytułu i będzie jednak robić różnicę, czy potrącą Ci 30%, czy 15% (a dopiero potem dopłacisz +4% w Polsce).

- 0,07% to jest 70 centów od tysiąca. Moim zdaniem to nie jest dużo. Na pewno mniej, niż 38 złotych :) Sorry, ale wydajesz się nastawiony już na to XTB. Radzę: sprawdź dobrze, czy mówią o prawdziwych akcjach, czy to są akcje syntetyczne. Jeśli to akcje syntetyczne, to czy nie będzie jakiejś hecy z rolowaniem itp.

"Bezpieczeństwo i pewność". Do pierwszej skuchy. Wspominając swoje przejścia z Citi, nie dotknę do nawet kijem od selfie sticka. Gdyby nawet dopłacali. Ładny znaczek i fajne bajeczki. A jak nadarzy się okazja wyciągnąć rękę po nie swoje, różnie może być.