Friendzone level Braster – omówienie sprawozdania i sytuacji finansowej Braster po I kw. 2018 r.W ciągu ostatniego roku kurs akcji Braster spółki spadł prawie o 72 proc. i zbliża się obecnie do dołka cenowego z 2013 r. Choć kilka lat temu Braster był raczkującym strart-upem, nie uzyskiwał żadnych przychodów i był uzależniony wyłącznie od finansowania zewnętrznego, akcje spółki dyskontowały przyszły sukces biznesowy i systematycznie rosły osiągając szczyt notowań w II półroczu 2016 r. Od tamtego czasu walory spółki znajdują się w trendzie spadkowym.
Dynamika przeceny pogłębiła się po wynikach rocznych za 2017 r., opublikowanych w kwietniu, w których zaraportowano stratę netto w wysokości 24,89 mln zł. W I kw. 2018 r. wynik netto wyniósł -5,38 mln zł. Obecnie kapitalizacja spółki wynosi niewiele ponad 43 mln zł. Braster jest spółką o dosyć wysokim free float przekraczającym 70 proc.. Obecnie do głównych akcjonariuszy spółki należą:

kliknij, aby powiększyćPrzeanalizujmy zatem, czy reakcja rynku była na tyle uzasadniona aby sprowadzać kurs akcji na nowe minima cenowe.
Flagowym i jedynym zarazem produktem Brastera, jest zaprojektowane przez zespół polskich naukowców, innowacyjne, chronione patentami i znakami towarowymi, urządzenie do samodzielnego badania piersi pod kątem zmian rakowych. Jako produkt medyczny, urządzenie musi spełniać szereg norm pod względem jakości, precyzji wykonania oraz skuteczności potwierdzonej badaniami klinicznymi. Analizator Brastera ma za pomocą ciekłokrystalicznych matryc oraz specjalnych algorytmów wychwytywać zmiany temperatury na powierzchni piersi, które mogą być objawami patologicznej zmiany w ich strukturze. Wyniki badania są przekazywane do dalszej analizy za pomocą systemów teleinformatycznych do spółki, gdzie lekarz prowadzący interpretuje wyniki i wydaje ewentualne dalsze zalecenia. Zgodnie z danymi prezentowanymi przez spółkę produkt ten przeszedł testy kliniczne pod kątem skuteczności wykrywania wczesnych zmian rakowych w ramach badania „Therma ALG” przeprowadzonego w latach 2015-2016. Badaniu w poddano łącznie 274 kobiety podzielone na dwie grupy wiekowe: 25 do 50 lat oraz od 50 do 69 lat. Analizę medyczną wykonano pod kątem czułości i swoistości urządzenia. Wysoka czułość pozwala na uzyskanie wysokiego prawdopodobieństwa nieprzeoczenia osoby chorej z próbki badanych, z kolei wysoka swoistość jest eliminacją fałszywie dodatnich wskazań, która gwarantuje, iż osoba wykazująca zmiany patologiczne nie zostanie w tych wynikach pominięta. W przedziale wiekowym 25-49 /grupa ryzyka/ lat czułość i swoistość wyniósł odpowiednio 84,6 proc. i 86,8 proc., z kolei w drugiej grupie wiekowej poziomy parametrów wyniosły 79,2 proc. i 60 proc.. W wyniku przeprowadzonych badań potwierdzono także skuteczność matryc opatentowanych matryc ciekłokrystalicznych.
Z wniosków przedstawionych przez głównego koordynatora badań, prof. dr hab. n. med. Pawła Basty, wynika min. iż.
Cytat:Wyniki niniejszego badania wykazują dobrą skuteczność diagnostyczną termografii kontaktowej w wykrywaniu raka piersi i różnicowaniu zmian złośliwych od niezłośliwych patologii piersi u kobiet < 50 roku życia. Należy podkreślić, że zaobserwowana gorsza skuteczność u kobiet ≥ 50 roku życia może być, przynajmniej częściowo wytłumaczona przez włączenie do badania w tej grupie wiekowej kobiet z wynikami badania USG piersi w kategorii BIRADS US 5, gdzie prawdopodobieństwo raka wynosi > 95%. Mogło to doprowadzić do zwiększenia proporcji wyników fałszywie ujemnych. Uzyskane wyniki wskazują bardzo interesujący kierunek aplikacji technologii termografii dla kobiet młodszych, dla których istnieje dość ograniczona oferta profilaktyki raka piersi. - wyciąg z protokołu badań
Zdaniem przedstawicieli spółki urządzenie to pozwala bez niepotrzebnego stresu i dyskomfortu, unikając zgiełku lekarskich gabinetów precyzyjnie określić stan zdrowia pacjentki. Czy urządzenie to jest w takim razie wejść przebojem na rynki medyczne świata i zmienić układ sił w nierównej walce z rakiem piersi, który niestety należy to najczęstszych przyczyn umieralności wśród kobiet chorujących na raka? Zanim spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie zobaczmy w skrócie jak wygląda aktualny rynek badań medycznych z tym zakresie.
W Polsce najbardziej tradycyjną metodą w zakresie profilaktyki raka piersi jest wciąż mammografia oraz USG. Pomimo, iż wiąże się to z każdorazowo z przyjęciem dawki promieniowania jonizującego to jednak jest to program powszechny i finansowany w ramach ubezpieczenia NFZ, a zatem pacjenta nie ponosi żadnych kosztów za wyjątkiem wizyty u lekarza. W medycynie tzw. badania przesiewowe uznaje się za skuteczne, niemniej jednak spór naukowców toczy się o to, jak częste przyjmowanie dawki samego promieniowania ma samo w sobie negatywny wpływ na zdrowie u kobiet. Nie wgłębiając się bardziej w onkologię można stwierdzić, iż programy mammograficzne są obecnie najbardziej powszechną metodą badań przesiewowych zarówno w Polsce jak i zagranicą, aczkolwiek niepozbawionych, jak to w medycynie skutków ubocznych. Dzięki częstym kampaniom społecznym organizowanym przez różnego rodzaje fundacje, firmy medyczne a także Ministerstwo Zdrowia, mammografia jest dosyć powszechna. Korzysta z niej rok rocznie coraz więcej kobiet w wieku od 50 do 69 roku życia.
Wydaje się zatem, iż innowacyjny produkt telemedyczny Brastera jest w głównej mierze skierowany do młodszej grupy docelowej kobiet w wieku 30-40 lat bardziej zaznajomionej z nowoczesnymi technologiami, korzystającymi ze smartfonów w załatwiania spraw życia codziennego /zakupy, przelewy, portale społecznościowe, komunikatory etc./, tym bardziej, iż same wyniki badań potwierdzają, większą skuteczność wczesnego wykrycia pierwszych niepokojących symptomów wśród młodszych pacjentek w ramach profilaktyki zdrowotnej. Opatentowane urządzenie, niepowodujące znanych skutków ubocznych może być uznane za jedną z metod we wczesnym wykrywaniu raka piersi. Przedstawiciele spółki oraz fachowcy z branży medycznej, opisują urządzenie Brastera jako alternatywę wobec tradycyjnych metod badawczych. Na pewno jest to produkt ciekawy nieinwazyjny, za pomocą którego, w zaciszu domowym można samodzielnie wykonać badanie i za pomocą telefonu przesłać wyniki do lekarza, który dokona ich analizy i zadecyduje o dalszych krokach.
Komercjalizując urządzenie dwa lata temu, w II kw. 2016 r., zarząd spółki zakładał sprzedaż ok 200 tyś urządzeń w ciągu kolejnych 5 lat do roku 2021, za pomocą trzech głównych kanałów dystrybucji: tradycyjnym - poprzez apteki, segmentu e-commerce - zarówno zewnętrzne apteki online, jak również własny sklep dostępny na firmowej stronie internetowej.
W rekomendacji, opłaconej przez spółkę analitycy East Value Research Institute, datowanej na kwiecień 2017 r., wyceniającej wartość akcji spółki na 35,20 zł, założyli następujące wpływy ze sprzedaży netto na najbliższe 5 lat.

kliknij, aby powiększyćCAGR liczony na podstawie szacunków biura maklerskiego, za lata objętych strategią, wyniósł ponad 195 proc. co jest założeniem bardziej konserwatywnym niż samego Brastera. Wynik ten jak na razie, pomijając rok 2017, i tak wydaje się na obecną chwilę nieosiągalny. Zgodnie z przyjętymi założeniami, dzięki wejściu na nowe rynki, spółka planuje zwiększenie grupy docelowej klientek do 21 mln kobiet .
Koszt wejścia na duży rynek zagraniczny oszacowano na kwotę od 8 do 20 mln zł, natomiast na mniejsze, od 0,4 do 6 mln złotych. Program ekspansji zagranicznej zakładał już w roku 2017 wejście na 11 rynków w tym m.in. do Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Brazylii, Chin i krajów Arabskich. Na kolejnych (Niemcy, Japonia oraz Korea Płd.) spółka miała zaistnieć w 2018 r.
Pod koniec II kw. 2018 r. już wiadomo, że plany ty były zbyt ambitne. Nie licząc kilku programów pilotażowych w Wielkiej Brytanii, Japonii oraz Irlandii, gdzie Braster podpisał umowy spółka jak na razie może się „pochwalić” rozpoczęciem sprzedaży urządzenia jedynie w Holandii. W grudniu 2017 r. co prawda, zarząd spółki złożył dokumentację do FDA (Food and Drug Administration), ale jak na razie zgody na wprowadzenie urządzenia na najbardziej perspektywicznym rynku jeszcze nie ma. Według deklaracji rozmowy z potencjalnymi partnerami toczą się jednocześnie w 35 krajach (m in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Chinach, Włoszech, Portugalii, Grecji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Węgrzech, Indiach, Brazylii, Argentynie, Izraelu, Malezji, RPA czy Arabii Saudyjskiej).
Powyższe działania zarządu jak na razie nie przekładają się póki co na wymierne efekty finansowe, choć należy podkreślić, iż zarząd zakładał osiągnięcie istotnych przychodów z rynków zagranicznych na koniec IV kwartału 2018 r. Jak na razie w kwietniu tego roku Braster rozpoczął sprzedaż urządzenia oraz pakietów badań na terenie Holandii.
Na obecną chwilę nie znamy jeszcze wyników z tego rynku, który odbywa się jak na razie za pośrednictwem strony internetowej spółki (nakłada na stronę internetową spółki sporządzoną w języku angielskim), aczkolwiek pierwsze konkretne liczby powinniśmy poznać już w lipcu, przyjmując konsekwentnie, iż zarząd jak to dotychczas miał w zwyczaju, poinformuje o wstępnych danych kwartalnych w zakresie wolumenu.
Biorąc pod uwagę obecne efekty sprzedażowe , wysokości wolumenów przedstawione w strategii spółki pozostają na razie w sferze życzeniowej, a rzeczywistość jak do tej pory wygląda dosyć mizernie. Od kilku kwartałów przychody osiągają wartości bardzo symbolicznie:

kliknij, aby powiększyćSkumulowane przychody ze sprzedaży za cały 2017 r., zamknęły się kwotą zaledwie 397 tyś. zł. Z oficjalnego sklepu na stronie internetowej emitenta obecny koszt urządzenia wraz z pakietem 6 badań wynosi na dzień dzisiejszy 1198 zł, natomiast pakiety badań bez analizatora, w ilości 6, 12 i 24 badań wynoszą odpowiednio 99, 179 oraz 299 złotych, Należy jednak zauważyć, że w październiku 2017 r. spółka zmieniła model sprzedażowy. Do tego momentu klienci mogli nabyć urządzenie wraz z dwuletnim abonamentem pozwalającym wykonywać wielokrotne badania za jednorazową cenę i/lub miesięczną opłatą. Teraz spółka sprzedaje samo urządzenie i pakiety badań (6,12,24 badania) Optymizmem nie napawają niestety kwartalne zestawienia raportowanych wielkości sprzedanych urządzeń oraz pakietów badań

kliknij, aby powiększyćZ danych operacyjnych spółki wynika, iż największym zainteresowaniem cieszą się pakiety 6 badań (49 proc. sprzedaży) oraz kolejno pakiet 12 badań (26 proc.) oraz pakiet 24 badań (25 proc.) . W IV kw. 2017 r. Braster sprzedał pakiet 1500 badań na rzecz Santander Consumer Bank trochę koloryzując dotychczasowe statystyki. Sprzedaż tak sporego pakietu na rzecz dużej korporacji, jest niewątpliwie wydarzeniem pozytywnym, należy to jednak niestety, jak na razie rozpatrywać w kategorii zdarzeń jednorazowych.
Zaskakiwać może fakt, iż kampanie promocyjne nakłady ponoszone na budowę marki nie znajdują jak na razie spółki nie znajdują odzwierciedlenia w wynikach. Pokaźnie za to rosną koszty. 
kliknij, aby powiększyćSpółka tłumaczy je koniecznością ponoszenia wydatków na produkcję oraz kampanie marketingowe urządzenia. Obecnie linia produkcja realizowana jest we współpracy białostockim oddziałem szwedzkiej firmy ROSTI. Wynik netto na rachunku zysków i strat od dłuższego czasu wykazuje wartości ujemne.

kliknij, aby powiększyć 
kliknij, aby powiększyćWspółczynnik relacji zobowiązań do kapitałów własnych, który za cały 2017 r. wyniósł 0,51 nie wzbudza jeszcze niczego niepokojącego, ale należy zauważyć, że spółka w bardzo szybkim tempie „przepala gotówkę”. Od momentu przejścia z New Connect na rynek główny GPW w czerwcu 2015 r. spółka już trzykrotnie emitowała akcję bez prawa poboru uzyskując kwotę ponad 87 mln zł. (wliczając emisję w związku ze przejściem na rynek główny).

kliknij, aby powiększyćObecnie kapitał zakładowy dzieli się na 9 168 574 akcje, natomiast pierwotnie dzielił się na 3 062 840 akcji. Finansowanie wspomogła także, w listopadzie 2016 r. emisja obligacji (na kwotę 10,5 mln zł), które są notowane na rynku Catalyst po 90 proc. ceny emisyjnej. Oprocentowane są one wg stawki WIBOR 6M+ marży w wysokości 5,7 proc. ( w pierwszym roku odsetkowym 7,5 proc.). Jest to seria obligacji zabezpieczonych zastawem rejestrowym na zastawie maszyn i urządzeń głównej linii technologicznej. Wpływy tych emisji doskonale są widoczne na wspomnianym wcześniej rachunku przepływów pieniężnych

kliknij, aby powiększyćNa koniec 2017 r. już po uzyskaniu z emisji 38 mln zł, spółka posiadała 25,2 mln zł gotówki. W pierwszym kwartale poziom środków pieniężnych obniżył się do 19,5 mln zł.
Biorą pod uwagę znikomą sprzedaż, rosnące koszty (w szczególności koszty wejścia na nowe rynki, które jak wspomniałem mogą wynosić nawet 20 mln zł na rynek), rosnące wydatki i konieczność spłaty zapadających za rok obligacji wydaje się, że Braster znów poprosi akcjonariuszy o gotówkę.
Na krajowym rynku Braster tester nie podbił serc i piersi kobiet. Choć świadomość i nakłady na profilaktykę kobiet na rynkach zagranicznych są znacznie większe to nie ma gwarancji, że czynniki te zapewnia spółce sukces. W Polsce nie udało (przynajmniej na obecną chwilę) przekonać pacjentek, ani lekarzy w sposób gwarantujący odpowiednią sprzedaż. Niestety nie wiemy czy to powód jedynie zasobności portfela, traktowania rynku jako testowego, błędów w strategii marketingowej, czy (co byłoby najgorsze) zbyt małej przewagi urządzenia nad innymi metodami diagnostycznymi.
Spółka jako firma medyczna musi spełniać szereg wymogów związanych z wejściem na rynki światowe, gdzie normy są bardzo wyśrubowane a procedury rejestracji leków badań i urządzeń trwają miesiącami i nie zawsze kończą się sukcesem. Warto też odnotować jeden aspektów ryzyka regulacyjnego jakim są zmiany w prawie na terenie UE w związku z wejściem życie przepisów RODO (General Data Protection Regulation), które nakładają na podmioty działające także w branży medycznej nowe obowiązki zbierania i przetwarzania danych pacjentów, To z pewnością urodzi nowe koszty, których spółka i tak ma już sporo.
Powyższa treść przez 120 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.