pandorinium napisał(a):Tylko ze wtedy zostaną firmy, które mają kasę i ceny za metr mogą bardzo wzrosnąć. Mniej firm, mniej mieszkań, ale popyt ludzi na nowe dalej jest.
mało która firma buduje za własny kapitał... a jak zniknie tani pieniądz od klientów za dziury w ziemi czy z obligacji to banki też odbiją sobie ceny kredytów
a ten popyt inwestycyjny siądzie jak:
- wzrosną stopy procentowe ( konkurencja lokat),
- jak ludzie co pierwszy raz kupili mieszkanie na wynajem zobaczą że najem w Polsce niesie ryzyka których się nie spodziewali

i nie jest to po prostu lepsza lokata,
- jak w rynek najmu ruszą mieszkania odebrane w latach bomu w 2017 i 2018, powiększając podaż to pewnie spadną ceny najmu i będą też dłuższe okresy pustego mieszkania...
zresztą takie sygnały już mam, że mieszkania już nie wynajmują się w dzień czy kilka dni ale już w 2 czy 3 tygodnie...
jestem przekonany, że jesteśmy teraz w fazie euforii na rynku mieszkaniowym...
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com