W kwestii paszportów, kolejnych dawek co pół roku, zmuszania coraz młodszych do szczepień, tak, dla mnie to już jest biznes.
Znam chorych na covid, jedni wylądowali w szpitalu, inni mieli bóle mięśni przez pół dnia i tyle, ale w żadnym razie nie zmuszałbym do szczepień i wywierał presji, że jak nie weźmiesz szczepionki to nie masz praw obywatelskich, a wirus magicznie znika po okazaniu paszportu.
Statystyki podają, że umiera najwięcej 60+ Może być? Dobrze wiemy, że chorzy na cukrzycę, astmę i inne choroby sercowo oddechowe są w grupie ryzyka, nawet jeżeli mają 20 lat. Tylko co z tego? Akurat mam pewne problemy zdrowotne i obawiam się wirusa to się zaszczepiłem, ale np mój wujek starszy, ale w pełni zdrowy nie i nie będę go segregował i zmuszał do szczepień i ograniczał jego prawo do bycia obywatelem i człowiekiem, bo nie chce przyjmować co kilka miesięcy kolejnych dawek.
Wiemy też doskonale, że sporo osób umiera, młodych, wysportowanych niedługo po zaszczepieniu. Ale to "oczywiście" wina chorób współistniejących.
Mamy już takie poziomy wyszczepienia ludzkości i tyle osób, które przechorowały że na serio powinniśmy sobie darować dalsze straszenie śmiertelnym wirusem. Indie i Anglia miały przestać istnieć, jak czytałem wypociny w necie.
Kto chce się zaszczepić to może, kto nie to nie. To co się dzieje obecnie według mnie przeistoczyło się w biznes.
Cytat:. U nas dane nie są pełne, ale na pewno ponad 30 nieletnich osób zmarło z powodu tej choroby
www.medonet.pl/koronawirus-pyt...Z tego powodu należy szczepić kilka milionów, bo przecież ten wirus to ogromne zagrożenie.