Zwrócę uwagę na dwie kwestie.
Pani profesor zauważyła że nie robiono badań z czego wynikają podwyżki cen surowców od 2019 r. (Ja bym pozostał w 2021 r., bo w 2019 r. nie było podwyżek cen surowców). Jak w tej sytuacji nie mogła założyć, że informacja zawarta w protokole NBP jest nieprawdziwa? Przecież ona sama nie wie czy jest prawdziwa czy nie. Wykreślenie tej informacji wskazuje że informacja jest nieprawdziwa, a ona nie ma tej wiedzy jak sama pisze i nie może tak twierdzić.
Poza tym gdyby Pani profesor czytała raporty roczne NBP to by wiedziała, że NBP sporządza takie analizy (polecam raport za 2021 r dla przykładu - jest na str. 90 informacja że NBP robi takie analizy). Pani Profesor jest nowym członkiem RPP i zapewne stąd wynika jej niewiedza.
Poniżej prognozy co do koniunktury w przyszłym roku w Polsce.
Cytat:
W tym roku PKB Polski jeszcze będzie rosło. Realny wzrost ma wynieść 4,6 proc. – podała minister finansów. – W przyszłym roku nastąpi pogorszenie sytuacji gospodarczej. Przewidujemy obniżenie tempa wzrostu PKB do 1,7 proc. – zastrzegła Magdalena Rzeczkowska w Sejmie w piątek 7 października.
www.money.pl/gospodarka/oto-wz...Założenie, że inflacja będzie rosła jeżeli prognozy wskazują na pogorszenie koniunktury gospodarczej w przyszłym roku wydaje mi się naciągana. Ja bym zadał raczej pytanie, o ile inflacja zmaleje? I tu mam obawy. Wiele zależy od tego co będzie się działo na arenie międzynarodowej. Szans upatruje również w wodorze.