JSW [JSW]

4

Szczerze mówiac nie przekonałeś mnie - spójrz np na TK - prawo maja w głębokim....

Jak mam byc szczery najgorsze jest to ze całosc stała sie kompletnie nieprzewidywalna - tu nie chodzi o logikę, to co sensowne dla panstwa czy nawet partii - to nakładające sie na siebie sprzeczne interesy połączone z kłótniami w ramach partii. Dla mnie ostatnie wystapienie Sasina to było juz za duzo - publicznie w ciagu 3 tygodni sa zdania totalnie sprzeczne. Jak mozna mówic o zaufaniu do rynku, jakiejkolwiek powadze urzędu - gosc idzie to radia czy pisze tweet o czyms nad czym toczą sie prace, ale czego nie ma.
I wyniki JSW nie mają tu nic do rzeczy - bo kalkulowac trzeba co powie Sasin - a tu podejrzewam ze on sam czesto moze tego nie wiedziec...a wtedy to juz mamy kasyno (i jestem ciekawy ilu jest zawodników z bonusem, ktorzy wiedzą wczesniej np o tym co powie Sasin - tego dowiemy sie po wyborach).

czego dowiemy się po wyborach?

ja mniemam zakładasz, że PO wygą, że ktoś to sprawdzi, że kogoś ukarają? niemowlęca wręcz naiwność...

Wygląda na to, że z dużej chmury będzie mały deszcz.

"Wypełnienie tej luki to olbrzymie wyzwanie dla naszego przemysłu - dlatego od wielu miesięcy działam tutaj dwutorowo – podkreśla prof. Jerzy Buzek.

Przypomnijmy, chodzi o wyłączenie spod zapisów rozporządzenia metanowego kopalń węgla koksowego, ujętego na unijnej liście surowców krytycznych i jego utrzymanie na tejże liście."

nettg.pl/gornictwo/194787/gorn...

..a można by zapytać owego europosła J. Buska - dlaczego włączono węgiel koksowy do ambitnych działań UE?
Czyż nie dlatego, że uderza to w sedno tj. prawie wyłącznie w Polskę. Czyżby wcześniej decydenci nie znali słusznych racji szanownego posła ze Śląska?. Można tylko zgadywać jaką następną kłodę pod polską gospodarkę szykuje się w Centrum.
To nie metan jest po CO2 , następnym gazem cieplarnianym. Są nimi płyny i gazy w chłodnictwie, szczególnie freony.
Czy ekolodzy spod znaku UE niebawem storpedują chłodnictwo (przemysł spożywczy) klimatyzacje i ciepłownictwo (pompy cieplne).
Ostatni show to leśnictwo (przemysł drzewny) i rolnictwo (hodowla zwierząt).
Ten walec działa wybiórczo i nawet łatwo przewidzieć jaką trasę wybierze w przyszłości. Niestety wyraźnie pcha się głównie na teren Polski. Czy ktoś go zatrzyma. Może ON -europoseł gdy wygra wybory? Marnie to widzę.

Sierpień 80 przeprowadzi akcję ulotkową od wtorku 7 marca do końca tygodnia we wszystkich kopalniach Polskiej Grupy Górniczej, Tauronu Wydobycie i Jastrzębskiej Spółki Węglowej."
www.wnp.pl/gornictwo/nie-ma-zg...

Ale ja nie o tym.
Moją uwagę przykuło to że Związek sierpień 80 podaje że

Rzeczywiście jeśli wyliczenia Związku są prawidłowe to problem metanu z polskim kopalń w skali świata jest marginalny - wyszło mi że wydobywamy 0,675% wegla - zatem niech nawet 1% metanu jest przez nasze kopalnie to nadal jest to "tylko" 1% całości metanu z wszystkich kopalń wegla na świecie

Swoją drogą Niemcy już pokazały, co UE może zrobić z zakazem sprzedaży aut spalinowych

Na JSW muszą być zjedzone wszystkie żaby:
- podatek Sasina
- podatek od metanu ostatecznie rozwiązana kwestia
- dywidenda

Wydaje się, że w marcu wszystko będziemy już wiedzieć.

"Opłata ma być pobierana przez państwa członkowskie od zysku w 2022 lub 2023 r., który jest wyższy o co najmniej 20% od średniego zysku z poprzednich czterech lat (od 2018 r.)" - czytamy w artykule."

Wygląda na to, że opłata będzie tylko za jeden rok.
Skoro nie wprowadzili tego podatku w tamtym roku to wychodzi na to, że podatek będzie od zysku za 2023.

"Komisja wkrótce oceni sposób, w jaki każde państwo członkowskie zastosowało opłatę solidarnościową lub równoważny środek krajowy uchwalony na mocy rozporządzenia. "

My już zrównoważyliśmy ten podatek zamrażając ceny energii. Ciekawe co z tego wszystkiego wyjdzie, bo na mocy tego cytatu nie powinniśmy już wprowadzać podatku skoro zaprosiliśmy ceny energii.

www.stockwatch.pl/wiadomosci/z...

Takie gadanie o podatku już samo w sobie jest przekrętem. Można spokojnie założyć, że trochę ludzi pośrednio lub bezpośrednio powiązanych z rządzącą partią, zaczynając od Sasina, doskonale wie czy ten podatek wejdzie w życie, czy nie i w jakim kształcie. Można sobie tak gadać o podatku i gadać, bez realnego zamiaru jego wprowadzenia albo z zamiarem wprowadzenia w jakiejś niskiej wysokości. No i w tym samym czasie można kupować akcje potencjalnie dotkniętych nim spółek. Oczywiście nie mogą tego robić osobiście politycy, ani osoby z nimi powiązane np. bliskimi więzami rodzinnymi, ale wszyscy pozostali już jak najbardziej.

A potem cyk - podatku nie będzie i 100% zysku...

W cywilizowanym kraju żadne tego rodzaju podatki nie byłyby planowane. A jeśli już przyjmiemy, że wprowadzenie takiego podatku jest zasadne, to powinna pewnego dnia po 17:00 paść informacja że rząd chce wprowadzić taki podatek wraz z publikacją projektu konkretnej ustawy, z jasną deklaracją ze proces legislacyjny rozpocznie się za miesiąc, a skończy planowo za 3 miesiące, a przewidywany czas wejścia w życie to XX.XX.XXXX. I wszyscy wiedzieliby na czym stoją, mając 99% pewność że coś takiego wejdzie w kształcie zbliżonym do projektu.

Ale to jest głupie. W 2019 i 2020 ceny węgla były tak niskie że trudno było cokolwiek zarobić na wydobyciu. Z kolei jak weźmiemy inny podmiot do opodatkowania PKN to przecież w międzyczasie przejął Energę, Lotos i PGNiG. Więc co w tym dziwnego że dwa razy większa spółka ma większe zyski?

Tak głupie że chyba w ogóle nie wejdzie.

Głupie... i dlatego może wejść.

Rząd szuka pieniędzy na rozdawanie. Skąd je wziąć? Np. od spółek. To jest ten sam casus co z KGHM, tylko bardziej bezczelny. Rząd czerpał z KGHM uczciwy zysk w postaci dywidend. Był tylko jeden problem. Do Skarbu Państwa trafiało tylko około 1/3 dywidendy, bo taki jest udział Skarbu Państwa w tej spółce. Rząd rozwiązał problem podatkiem miedziowym. I nagle wysokość dywidend spadła drastycznie. Teraz wyciąga już pewnie koło 80% zysku, mimo posiadania 1/3 udziałów.

Podatek od nadmiarowych zysków to jeszcze bardziej bezczelny skok. Bo ponownie rząd chce wyciągnąć kasę z dywidend, ale polityków boli, że z tylu miliardów do podziału trafi do nich tylko ułamek całej kwoty, a reszta trafi do inwestorów. Podatek pozwala zagarnąć większą część tych pieniędzy, minimalizując udział inwestorów.

A wakacje kredytowe? Przecież to jest jeszcze większy absurd niż podatek od nadmiarowych zysków. Bo podatek od nadmiarowych zysków polega na tym, ze rząd pobiera jakąś kwotę, a potem sam wydaje. Wakacje kredytowe natomiast przewidują bezpośredni transfer od inwestorów na rzecz wyborców partii, bez pośrednictwa w postaci urzędu skarbowego. Kuriozum na skalę światową. A im ktoś bardziej lekkomyślny, tym więcej zyskał.