Kiedy szczyt Hossy:)

Trwa konferencja JP, jak dla mnie nie tego rynek się spodziewał, biorąc pod uwagę okoliczności, jest całkiem jastrzębio, prosto bez owijania w bawełnę wykluczył obniżki w tym roku, i zostawił szeroko otwarte drzwi dla więcej niż jeszcze jednej podwyżki jeśli kryzys bankowy nie przyczyni się wystarczająco do spadku inflacji.

Będzie jak zawsze czyli będą podnosić do czasu aż czegoś swoim działaniem nie zepsują. Teraz już prawie tak się stało ale jest chwilowe wrażenie, że jeszcze wielkiej szkody nie narobili. Inflacja spada bardzo wolno, bazowa jeszcze wolniej więc trudno o gołębią retorykę. Podnosić już za bardzo dalej się nie będzie dało wiec przynajmniej pohukiwać trzeba.
Ciekawi mnie czy wieszczenie w PL dynamicznego spadku inflacji będzie równie żałośnie nieprawdziwe jak wieszczenie dwa lata temu przez tych samych speców, że żadnej inflacji nie będzie. No bo tu nawet nikt nie pohukuje czyli klasyczne polskie latnie na wrotach od stodoły.

WIG-BANKI - spojrzenie na wykres

Przed rozpoczęciem poniedziałkowej sesji warto spojrzeć na wykres indeksu WIG-BANKI. Aktualnie kurs indeksu jest zakładnikiem dwóch istotnych poziomów - każdy z nich wywodzi się nie tylko z układu lokalnych ekstremów, ale też w tych przedziałach występuje kumulacja zniesień, która kryje w sobie potencjał punktów zwrotnych. Widać, że głębsza przecena banków sprzed tygodnia przez wielu graczy została potraktowana jako okazja do zakupów. Wówczas jednak rynek nie wiedział o kłopotach DB. Zatem ewentualna utrata wsparcia otworzyłaby przed indeksem negatywną perspektywę sięgnięcia ubiegłorocznych minimów.


kliknij, aby powiększyć

Inflacja nie tylko nie bedzie spadac ale jeszcze wzrosnie. Mamy rok wyborczy, czyli max socjalu i dodruku.
do tego wydatki na zbrojenia/wojne na Ukrainie.

do poczytania:
biec.org/inflacja-niepewnosc-s...

jak oceniacie analize BIEC?

Inflacja r/r jest obliczana w ten sposób ze ceny nie muszą spaść, tylko nie maja wzrosnąć i wtedy inflacja wyniesie po roku okragłe ZERO. Obecnie mamy natomiast zupełnie cos innego - mamy tez obnizki wielu produktów - masła, serów miesa, notowań zboz na giełdach światowych i takiego gazu który kosztuje mniej niz w 2019 2013 2014 roku itd. Cena gazu to nawozy i powrót do normalnych cen - w momencie pojawienia się na rynku warzyw z gruntu drastycznie obnizy sie inflacja na te produkty obecnie napedzana przez drogie warzywa szklarniowe (ogrzewanie drogim gazem). Do tego spadki wegla miedzi stali itp. Pomijam już fakt ze te spadki na rynku zobaczymy dopiero za kilka miesięcy bo to głównie sa kontrakty 3 miesięczne. Sytuacja makroekonomiczna jest taka ze w zwiazku z zaprzestaniem dodruku przez EBC UE wpada w recesję którą moze tylko ominąć kraje z własną waluta czyli - Polski Rumuni. Taka Szwecja już wpadła w recesję w IV kwartale i jeszcze ją drastycznie pogłebi w I kwartale patrzac na dane czastkowe. W tej sytuacji geopolitycznej i makroekonomicznej jak ktoś pisze ze inflacja w 2023 będzie ponad 10% to musi być zagorzałym fanem Tyrowicz albo wiernym bezkrytycznym słuchaczem lidera opozycji.
Moze ktos jeszcze opisze co ma z tym wspólnego inflacja bazowa napedzona cenami energi ??? Tak dla przypomnienia cena gazu dla przemysłu w marcu spadła o 55%

Inflacja na koniec roku przy recesji i przy niezmienionych cenach CO2 bedzie oscylowac około 5%....

I właśnie przez to ciekawi mnie majowi ruch FED'u i EBC w związku ze spadkiem wydobycia.

Z jednej strony inflacja może znów przez to podskoczyć, a z drugiej wiemy jak reagują banki na zbyt gwałtowne podwyżki stóp procentowych.

Ciekawe jaką linię obiorą te dwie instytucje - do polskiej się nie odnoszę, ponieważ po pierwsze nie mieszkam w Polsce, a po drugie widać, że cała ta RPP jest do szpiku kości upolityczniona, więc decyzja pójdzie z góry - a poza tym mamy w Polsce rok wyborczy, więc i z tego typu szarżą trzeba uważać.

uzupełnienie
"Rząd pożycza co roku pieniądze, by spłacać odsetki od zadłużenia, które w 2022 r. kosztowały 53 mld euro, czyli prawie tyle, ile wynosi budżet francuskiego szkolnictwa. W 2023 roku rząd zamierza pożyczyć 270 mld euro i będzie to historyczny rekord - pisze "Ouest-France"."

www.money.pl/emerytury/oto-dla...

Ktoś dotarl do informacji o stopniu rezygnacji z autozapisu z PPK ? termin minął 31 marca

Sądzę że skala rezygnacji będzie mniejsza niż się ludzie spodziewają. Na faktach anegdotycznych widzę, że jednak ludzie mający już PPK widzą że ma to sens. Głównie za sprawą dopłat. Okazuje się że społeczeństwo umie całkiem dobrze liczyć.

Na podstawie obserwacji w mojej firmie śmiem twierdzić, że ludzie są zbyt leniwi, aby o sobie decydować. Tłumaczyłem, że jeżeli nie mają pojęcia jak oszczędzać na przyszłość to wystarczy nie przeszkadzać PPK. Chyba do nikogo to nie trafiło, nie podjęli tematu. Gdyby nastąpiło automatyczne wypisanie z programu, też nic by nie zrobili...