CDPROJEKT [CDR]

Płacą tobie za tą propagandę. Dodatek DLC robili 3 lata a ty piszesz że za rok będziemy blisko premiery wiedźmina 4. Wiedźmina który jest tworzony na nowym silniku. Nie lubię się zakładać ale tutaj najszybciej będzie wiedźmin za minim 3-4 lat.

Co do zysku to ok może w tym roku będzie 0,5 mld bo koszty oni rozkładają na lata ale nie zmienia to faktu że w przyszłym roku może być nawet strata i wtedy policz c/z ok

Wg. mnie piszesz kompletne bzdury, ale z ciekawości aż zapytam - w jaki sposób szacujesz strate CDR w przyszłym roku? Zakładasz, że nagle CP+PB przestaną się zupełnie sprzedawać? Przecież dobrze wiesz, że tak nie będzie i ta gra będzie się długo sprzedawać z dodatkiem, tak samo jak inne tytuły tej wielkości. Stąd moje pytanie, na jakiej podstawie szacujesz stratę w 2024?

Gdyby na tej konferencji powiedzieli o nowym DLC z multiplayer to byś narzekał że to dopiero za 3 lata i razem z fundami kreował rzeczywistość że tu nic się nie wydarzy. Spadki są mocno naciągane. Czy oglaszali by możliwość skupu za 500mln jeśli jak tu twierdzą niektórzy CD projekt za 3 miesiące będzie leciał na stracie? Jakoś do tej pory zarabiali nie mając premiery a tu nagle po premierze mają jechać na stracie. Wcale bym się nie zdziwił jak ten Analityk z Barclays za rok by gadał że Wiesiek będzie szybciej jak myślano a cyberpunk już dawno na siebie zarobił, tylko z tą różnicą że Barclays będzie już miałem w kieszeni kilka milionów akcji.

Nie wziąłeś pod uwagę, że premiery będą miały miejsce w kilkunastomiesięcznych odstępach i koszt marketingu oraz najdroższej, ostatniej fazy produkcji kolejnej gry będzie finansowany z przychodów z gry poprzedniej.
Pewnie też nie zauważyłeś, że 380 mln kosztów produkcji i promocji Phantom Liberty zmniejszyło tylko o kilkadziesiąt milionów stan gotówki firmy i to pewnie tylko na jeden kwartał.

Tak jak pisałem wczoraj po informacji o kosztach dodatku, Droga na poziomy dwucyfrowe otwarta. Jesteśmy blisko wsparcia, można pokusić się o krótkoterminowego longa. Ale to igranie z ogniem, bo trend jest oczywisty.

Nie no proszę... nawet emisja na CDP? Czy ktoś może usunąć te wypociny? Wyścig bzdur.

Ty też niezły fantasta jak kolega wyżej. 3 lata dodatek robili? Nawet tyle od premiery nie minęło, już nie mówiąc, że od niej większość czasu to zapewne zajęło naprawa i dorabianie brakujących featerów w CP, a potem RedEngine by grę doprowadzić do stanu jaki jest w Update 2.0. Strzelam, że prace nad dodatkiem realnie nie zajęły więcej niż rok. Dlatego też spółka przechodzi na UE, by nie mieć już takich problemów i skupić się głównie na rozwoju gier, a nie silnika.

Robili go ~4,5 roku. Jaki był stan każdy widział. Do wersji 2.0 minęło 7 lat.

Co to znaczy "ile realnie to trwało"? Realnie trwało 10 lat - od uzyskania praw do premiery. Tyle trwało szukanie pomysłu, jak to zrobić. A wcześniej przez kilka lat w poprzedniej wytwórni, gdzie kolejni scenarzyści pisali dla kolejnych reżyserów kolejne wersje scenariusza, których w końcu nie zrealizowano. Jak rozumiem, CD Projekt spotyka się obecnie ze scenarzystami, wysłuchuje ich pomysłów i pewnie za jakiś czas wybierze takiego, którego koncepcja najbardziej im się spodoba. Wtedy pan lub pani zacznie pisać jakiś treatment. Ale od tego droga do premiery jest daleka.

Ten wątek, JSW i kiedyś jeszcze Mercator, to zdecydowanie moje ulubione do poczytania, jeżeli chodzi o słowne przepychanki pomiędzy różnymi grupami inwestorów (tutaj do końca nie jestem przekonany kto ma akcje, a kto ich nie ma ale mniejsza o to):

- psychofani spółki, zawsze w różowych okularach i na falach bezkresu oceanu oraz piętrzących się sukcesów. Do każdego komunikatu spółki, pokazanego planu lub wypowiedzianego przez zarząd słowa dorabianych jest kilkadziesiąt teorii o tym, ile to spółka nie zarobi i jaka będzie wtedy jej wycena, a każdy kto śmie wątpić ten frajer i za burtę. Codzienna analiza rejestru pozycji krótkich jest jak pacierz dla gorliwego katolika - obowiązek. W CDP zdecydowanie większa liczebność tej grupy aniżeli w JSW, może temu że węgiel kiedyś się skończy, a pomysły na nowe gry nie!

- wieszczyciele armagedonu, apokalipsy, braku szans i perspektyw rozwoju, docelowo spadku notowań do 0,01zł i bankructwa,

- ubrani na górce lub zrobieni w balona prywatyzacji spółek skarbu państwa i obietnic dobrodzieju akcjonariatu obywatelskiego (tutaj przewaga JSW, a u takiego akcjonariusza JSW aktualna cena węgla koksującego jest na wykresie dynamicznego pulpitu i nie ma znaczenia to że wiele razu udowodniono brak jakiejkolwiek korelacji z ceną akcji),

- trzeźwo myślących i podchodzących do spółki "na chłodno", szukających szans ale widzących zagrożenia - Ci są w mniejszości i skutecznie zagłuszani przez pierwsze 3 grupy.

Żeby nie było, sam akcji CDP obecnie nie posiadam i nie będę posiadał w przyszłości. Kiedyś kupiłem po 4zł, wyszedłem po 9zł. CDP zasponsorował mi wtedy dobre wakacje. W sumie po czasie trochę żałuję, bo zamiast wakacji mogłoby być spore mieszkanie ale analiza wsteczna zawsze skuteczna...