Odnoszę wrażenie, że niektórzy po wersji beta małego fragmentu gry potrafią ocenić sprzedaż gry. Co więcej gotowi są ogłosić fiasko.
Nie ulega wątpliwości, że nie sposób na tym etapie ocenić czy gra będzie dużym sukcesem.
To całkowicie nowa brand dość mocno odbiegający od innych. Spółka jest pewna sukcesu gry. Jednak nigdy nie ujawniali swoich oczekiwać. Oczekiwania spółek często bardzo się rozmijają z realiami. Dotychczas produkty spółki nie zawodziły i cechowały się bardzo dobrą jakością. Mnie to zadowala. Nie gwarantuje to dużego zysku. O zwrot nakładów można być spokojnym. Czy będzie duży zysk to się okaże. Rynek szybko się zmienia. Także oceny fachowców nieraz rozmijają się z odbiorami graczy. Trudno nieraz ocenić co może zdecydować o sukcesie lub porażce danej gry.
Wiele mediów i Youtuberów wysoko oceniło gry.
Patrząc na wypowiedzi można oczekiwać, że pojawią się wypowiedzi, że świetne opinie są spowodowane kupowaniem recenzji. Może nawet niektórzy dojdą do wniosku, że to Bitowcy zapłacili MS za udział w GP. Warto trzymać nerwy na wodzy.
W tej branży nie ma pewniaków a trafiają się mega niespodzianki co pokazało np MLords.
Z samego GP powinny zwrócić się koszty co najmniej jednej z gier. Wydaje mi się, że są tysiące spółek które marzyłyby o takim komforcie.
Faktyczny sprawdzam będzie w dniu premiery każdej z gier.
Dopiero na koniec dnia premierowego będzie można postawić pewne typowania co do sprzedaży. Sporo zaburzy całość udział w GP. Jeśli spółka opublikuje komunikat nie da się ocenić ile gier sprzedano. Chyba, że sama spółka to zakomunikuje. Komunikat może brzmieć "zwróciły się koszty" a to nie powie nic o ilości gier. Summa summarum najistotniejsze są "na koniec dnia" czyli w rok po premierach - czyli przychody i zyski.
Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)