Powiem wam, że ciężko się gra short. Otworzyłem wczoraj symulator, tu sobie kliknąłem, tam sobie kliknąłem, nie zauważyłem że to 2000 kontraktów, dźwignia 1:200 i nim się obejrzałem już było 6000 w plecy

. Takie uroki powrotów, dobrze, że to symulator. Dziś odrabianie strat, tym razem już patrzyłem co klikam

coś tam się udało odrobić, oczywiście dwa short selle jeden na DIJA drugi na Microsoft. Microsoft długo co prawda walczył i trzymał w niepewności na minusie, ale go przetrzymałem. Ciężko się wraca po przerwie, jeszcze dużo, dużo pracy trzeba. Może i mogłem poczekać do końca sesji aż zaczną się na koniec wywalać deytraderzy, ale w rynku w równowadze po co ryzykować, kiedy poziom już był odpowiedni w interwale dziennym. Natomiast mój pomysł z short sellem w dłuższym interwale chwilowo zawisł, to znaczy gdybym otworzył taką pozycję to nie panikował bym i sobie ją potrzymał jeszcze, aż się sytuacja bardziej wyklaruje.