vyxvufof
Advertisement
PARTNER SERWISU
szrwxoby
552 553 554 555 556

Kiedy dno bessy?

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 27 maja 2010 06:55:06
A tymczasem w ramach tradycyjnego "nocnego pompowania indeksów" futy na sp500 zielone i Azja zielona.

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 27 maja 2010 07:10:23
Muszę jechać w miejsce, gdzie nie będzie internetu ani telewizji i wrócę dopiero wieczorem.
Zróbcie proszę trochę zakupów w moim imieniu - oczywiście jeśli Wam to nie czyni wielkiej różnicy.

Tak bym wieczorem nie musiał nic pisać o złym Goldmanie, OK?
:)

Verion
0
Dołączył: 2010-03-15
Wpisów: 290
Wysłane: 27 maja 2010 07:11:13
Ciekawa sesja dziś będzie Dancing . Ja to widzę tak. Otwarcie w granicach 2400 (zyski będą realizować Ci którzy wczoraj chapali na fixie te niechciane 4,5 mld) ,a później czeka nas ponowny test 2200 już na koniec tygodnia blackeye. Pochmurno na niebie to dlaczego by nie miała się zrobić zasłona ciemnej chmury na giełdzie :D

A propo manipulacji. Uważam że rynki są zbyt rosłe kapitałowo aby , zmieniać całe trendy , krótki termin oczywiście. Uważam ,że jest potężniejsze narzędzie , niż pieniądze dzięki którym można wyrysować trend i nie potrzeba angażu kapitałowego - Media... Wystarczy nagłośnić odpowiednią sprawę aby osiągnąć odpowiedni efekt na przestrzeni nawet kilku lat, dla nas to o tyle dobrze , że także możemy przypuszczać co się będzie wtedy działo. Za naszymi plecami i tak będą się robić fikoły , ale ogólny zarys będziemy mieli. Uważam , że zawsze dotrą do nas fakty obecnych sytuacji , nie ważne czy to za sprawą ukrytego celu, polityki, czy samo istnie. Społeczeństwu trzeba dać powód do obaw i do radości, zatem zawsze będziemy wiedzieć pod co grać (w szerokim znaczeniu). Giełda musi wiedzieć co dyskontować ,a wynik będzie odpowiedni do danych. Teraz tym faktem są - kłopoty UE, spadek zaufania do wspólnej waluty, ujawnianie kolejnych brudów państw wspólnoty. Media sterują naszymi emocjami , kładą do głowy to co chcą abyśmy zobaczyli, potrafią przemilczeć zło ,a wprowadzać zwątpienie w dobrą sprawę. Potrafią zrobić szaleństwo z ostoi , a udowodnić uosobienie dobra w furii, jednak bez względu na cel zawsze będą to fakty , pod które będziemy wiedzieć jak grać.



Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 27 maja 2010 07:42:13
wujek_staszek napisał(a):
Taurus80 napisał(a):


A wziecie kredytu na mieszkanie na 30 Lat zawsze uwazalem za szczyt debilizmu ale kazdy mysli po swojemu.


Znasz inny sposób na jego zdobycie kiedy dla 99% społeczeństwa odłożenie takiej sumy na zakup zajmie parę pokoleń pracy. Nie wiem co cie uprawnia do takiej oceny. Mam taki kredyt i nie uważam tego za debilną decyzje.


Uprawnien nie mam rzadnych i od nikogo poprostu pisze jak mysle, jak kogos nie stac aby odlozyc gotowke w jakims tam czasie na mieszkanie to jak moze byc go stac na kredyt w ktorym przez 30 lat zaplaci od 100-150% tego co pozyczyl ??
Kiedys slyszalem takie powiedzenie: Biednego na wszystko stac!!!
Pewnie pare innych by pasowalo ale nie bede cytowal.

A i jeszcze durne myslenie bioracych kredyt ze placa za swoje. Nigdy przez 30lat to lokum nie bedzie "Twoje" dopiero po splaceniu ostatniej raty.
teraz wyobraz sobie sytuacje ze tracisz prace a nastepna dobrze platna znajdujesz na drugim koncu kraju i co zrobisz ??
Ja wole wynajmowac mieszkanie wychodzi duzo taniej mam mozliwosc odkladania pieniedzy i nie jestem uwiazany na 30 lta do jednego miejsca :) dzieki temu zwiedzilem troche swiata, nie muszac sie martwic o kredyt ani puste mieszkanie. Teraz Zona dziecko na glowie i tez sie nie musze o jakiekolwiek kredyty martwiac spokojnie sobie pieniazki odkladam i stac mnie na co chce.

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 27 maja 2010 07:52:57
Czyzby mial sie spelnic rysowany przez Mathu ORGR ??
Kolejny dzien kolejna niespodzianka sie szykuje, i jak tu spac po nocach spokojnie Think

Inwestowanie krotkoterminowe w dzisiajszych czasach mozna chyba tylko do ruletki porownac :) codziennie daytraderzy obstawiaja czarne czerwone pewnie z podobnym prawdopodobienstwem trafienia :)

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 27 maja 2010 08:14:49
odnosnie mieszkania - dodam tylko, ze sensowne jest kupienie mieszkania na kredyt, lecz pod wynajem. wowczas taki Taurus80 czy ja splacamy mieszkanie komus i jezeli stracimy prace, to kto inny zajmie nasze miejsce, a mieszkanie po 20-30 latach mamy splacone (z cudzej kieszeni) i mozemy dac dziecku na start w dorosle zycie.
prawda jest brutalna - nie kazdego stac na wlasne mieszkanie, niewazne co banki wmawiaja nam w reklamie Shame on you
dobry przyklad to Szwajcaria - bogaty kraj, a tylko ~15% spoleczenstwa ma lokum na wlasnosc.
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...
Edytowany: 27 maja 2010 08:15

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 27 maja 2010 08:20:19
wujek_staszek napisał(a):
Wynajmując mieszkanie dla mojej 3 osobowej rodziny za sam najem płaciłbym około 1/4 więcej niż wynosi moja rata mieszkania kupionego na kredyt( 30% wkładu własnego). Po 15-20 latach zamierzam go spłacic w całości a Ty sobie policz ile przez te 15 lat oddasz wynajmującemu i dolicz 1/4 kwoty. W tym czasie żyje normalnie, zmieniam sobie kolor ścian kiedy chce, wbijam gwoździa w którą che ścianę. Jestem u siebie.
Nie żyje w strachu, nie żywię się korzonkami, nie nosze kajdan, bez przesady. Jakbym przestał zarabiać to na wynajem przecież tez mnie by nie było stać więc co za różnica. Nawet zakładając najgorsze, moje mieszkanie spokojnie wynajme, zapłace z tego ratę i jeszcze powinno coś zostać.


Popieram.

Wbrew pozorom kredyty to nie jest samo zło.
Umiejętnie, w wyważony sposób, z zachowaniem standardu dopasowanego do możliwości - zaciągnięte, spełniają swoją rolę.
Nie rozumiem ludzi, którzy wolą wynajmować od kogoś mieszkanie za równowartość raty przez 15 lat. Po tym czasie wciąż są w punkcie wyjścia, choć faktycznie zależy to również od wykonywanego zawodu i od przywiązania do miejsca zamieszkania.


bulluk
0
Dołączył: 2009-02-07
Wpisów: 89
Wysłane: 27 maja 2010 08:21:42
Ta gielda to jakies szalenstwo w ostatnim czasie ...

Podobal mi sie wczorajszy wpis serpico - ze to co sie dzieje w ostatnim czasie nie ma zadnego zwiazku z inwestowaniem, AT, AF czymkolwiek :) Budze sie i juz oczekiwalem wszystkiego w okolicach -2 a tu... Naprawde chyba trzeba odciac sie od tych notowac i je wlaczyc za rok ;)

Co do mieszkan to tez uwazam ze wynajem nie jest zly, ale zastosowales troszke uproszen mathu. Ciezko mi uwierzyc zeby mieszkania (pomimo wygorowanych cen aktualnie) kosztowaly za 30 lat tyle samo... Poza tym np. wynajem za 1250 brzmi fajnie ale nie bedzie taki w perspektywie 30 lat, a poza tym jak juz bedziesz mial rodzine to nie ma szans na ponizej 2tys (mowie o Warszawie). Dlatego wg mnie nie ma jednej prawdziwej reguly i o ile np teraz gdy jestem sam i moge sobie odkladac sporo co miesiac to zdecydowanie wole wynajem, ale gdy np bede mial rodzine, to na pewno rozwaze dobranie kredytu na brakujaca czesc i kupienie mieszkania.

Pozdr

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 27 maja 2010 08:22:08
Może założyć wątek o kredytach?
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

iktorn
0
Dołączył: 2009-04-02
Wpisów: 687
Wysłane: 27 maja 2010 08:34:19
mathu napisał(a):
Zresztą takie szczegóły nie są szczególnie ważne - wniosek ogólny jest taki, że wbrew temu co głoszą naganiacze z firm developerskich, wynajem jest co najmniej tak samo opłacalny jak kredyt.

W sumie kredyt to taki wynajem, tylko bez możliwości przerwania go w dowolnym momencie i po cenie wyższej niż rynkowa, ale z bonusem w postaci otrzymania mieszkania na własność po kilkudziesięciu latach.

A sama perspektywa wiązania się długiem na więcej niż 15 lat jest dla mnie przerażająca, nieważne czy chodzi o ratę 1250 czy 2500 zł.


Z tym co piszesz zgadzam się, ale nie do końca.

Zakładam tutaj, że nie piszemy o osobach biorących kredyt na 30/40 lat na maksimum swoich mozliwości, bo to jest po prostu przegięcie, niewolnictwo, idiotyzm itd.


Kredyt na 30-40 lat może być fajny, jako że pozwala na minimalne obciążenie budżetu i można nadwyżkę gotówki lokować w innym miejscu (np. rozkręcać własny biznes bez potrzeby brania wyżej oprocentowanych kredytów), tym samym biorąc kredyt na maksymalny okres czasu, jesteś zabezpieczony przed utratą pracy, chorobą itd. w stopniu znacznie wyższym, niż gdy bierzesz kredyt na np. 8 lat, bo wówczas wymagana od Ciebie co miesiąc rata jest sporo wyższa.

Na tę chwilę koszty wynajmu są niższe niż spłaty kredytu, tu pełna zgoda. Jednak jest to sytuacja stosunkowo wyjątkowa, po urealnieniu cenu mieszkań i zbliżeniu się kosztów wynajmu do raty kredytu (w pewnym sensie, to że akurat teraz stopy procentowe są znikome, nie znaczy że tak będzie w przyszłości, więc trzeba brac poprawkę na to) branie kredytu będzie miało sens.

Ponieważ obliczenia mathu były trochę zafałszowane (nie uwzględniały inflacji, zmiany cen wartości nieruchomości w czasie), tutaj uproszczone w perspektywie zaledwie jednego roku, zakładając, że mamy na rynku mieszkaniowym stopniowe spuszczanie powietrza z balona:

(ceny z Trójmiasta)
Koszt mieszkania: 250kpln, obecnie rata wynosiłaby jakieś: 1550pln
Koszt wynajmu: 1100pln

Wynajmując jesteśmy do przodu o 400-450pln miesięcznie (minus dyskomfort, irytacja związana z przeprowadzkami, powiadamianiem urzedów itd.)

Nie wiem czy 400pln to dobra zachęta, ale zakładając spadek w najbliższym czasie ceny mieszkań o 3% rocznie (ma ktoś gdzieś rzetelne dane odnośnie średniej ceny mieszkań na przestrzeni kilkunastu lat?), mamy:

400złx12 + 7500zł = 12300zł rocznie.

Nie wiem, czy dla przeciętnego Kowalskiego to spora suma, ale jednak trochę kasy jest.


Uwaga: założony spadek 3% to tak naprawdę przy obecnej inflacji zatrzymanie ceny w miejscu. Wydaje mi się, że ceny nieruchomości spadają, więc kwotę 7500zł można jeszcze podwyższyć w najbliższym czasie.

Teraz prędko, zanim dotrze do nas, że to bez sensu.
Edytowany: 27 maja 2010 08:35


Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 27 maja 2010 08:46:25
Czy ktos potrafi w jakikolwiek rozsadny sposob wytlumaczyc zachowanie sie amerykanskich futow w chwili obecnej ???

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 27 maja 2010 08:48:04
Taurus80 napisał(a):
Czy ktos potrafi w jakikolwiek rozsadny sposob wytlumaczyc zachowanie sie amerykanskich futow w chwili obecnej ???


Ktoś wierzy, że wczorajszy spadek w trakcie sesji w USA był "sztuczny". Japończycy nie uwierzyli i urośli. Europa też nie wierzy.
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 27 maja 2010 08:50:52
Frog napisał(a):
Taurus80 napisał(a):
Czy ktos potrafi w jakikolwiek rozsadny sposob wytlumaczyc zachowanie sie amerykanskich futow w chwili obecnej ???


Ktoś wierzy, że wczorajszy spadek w trakcie sesji w USA był "sztuczny". Japończycy nie uwierzyli i urośli. Europa też nie wierzy.


Czyli co ameryka goni reszte swiata ?? blackeye
Wczorajszy fix mi smierdzial bardzo, narazie nie mozna jeszcze nic stwierdzic ale wczoraj widzac wykres Mathu z ORGR odrazu pomyslalem ze to moze byc rozsadny scenariusz na ale nie chwal dnia przed zachodem slonca wiec poczekam do jutra wave

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 27 maja 2010 09:02:06
mathu napisał(a):
Dodam wam trochę otuchy (?).

Pisałem w poniedziałek, że w lutym wzrosty rozpoczęły się dopiero dwa dni po potężnym młocie. Niestety nie przewidziałem, że piątek wcale nie był dnem.

No ale to dalej może obowiązywać, popatrzcie na to co się stało dziś i w lutowym dołku:


kliknij, aby powiększyć


Widzicie ten pattern? Przy czym w lutym ta czarna świeczka była bardziej bolesna, bo zeszła dużo poniżej poprzedniego otwarcia.

Czysto teoretycznie można jutro oczekiwać w USA zieleni.

hello1
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 27 maja 2010 09:05:12
Taurus80 napisał(a):
Czy ktos potrafi w jakikolwiek rozsadny sposob wytlumaczyc zachowanie sie amerykanskich futow w chwili obecnej ???



ja, przeczytaj mój wpis stronę, dwie wcześniej. gra w ruletkę trwa nadal. może powinniśmy obstawiać u buka co amerykanie zrobią rano, albo w ostatniej godzinie handlu. AT i AF umarły, jak wspomniałem wczoraj wycofałem się z gry, na szczęście zdążyłem to zrobić z zyskiem i robie sobie odpoczynek. czasami tu zajrzę. wykończyli mnie. to już nie na moje nerwy.


wyobrażam sobie tylko szok amerykańskich traderów, którzy smacznie śpią na "tłustych eskach" które pobrali popołudniu swojego czasu, widząc tą czarną świecę na SP. GS i Morgany grają w grę "wyciśnij leszcza, jak cytrynkę".

mają szczęście, że nie ma ich placówek w Polsce, bo stałbym już przed okienkiem kasowym w ich banku w kominiarce, a nie jestem kominiarzem hehehe i nie chodzi mi o moje koniki, ale o naszą gospodarkę i nasze domowe budżety. to co robia z walutami przekracza jakiekolwiek pojęcie i nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistej wartości. wg mnie jest to wojna gospodarcza stanów z resztą świata. wystarczy spojrzeć na ich rząd. większość urzędnikó/ministrów to są byli pracownicy GS, w tym min. Ben



edit: osobiście uważam, że albo stany pojadą na 1105 i ostry zjazd, albo ten zjazd zacznie się już dzisiaj i stany dzisiaj skończą na minusie


@Mathu ładny orgr i możliwy, wtedy zrobią dużego RGRa, ale i tak cała ta sytuacja trąca mi myszką
Edytowany: 27 maja 2010 09:09

wujek_staszek
0
Dołączył: 2009-02-09
Wpisów: 792
Wysłane: 27 maja 2010 09:07:07
Taurus80 napisał(a):
Czy ktos potrafi w jakikolwiek rozsadny sposob wytlumaczyc zachowanie sie amerykanskich futow w chwili obecnej ???


Chińczyki zdementowały pogłoskę o swoich planach sprzedaży europejskich obligacji.
Albo my ich, albo oni Was.

mathu
0
Dołączył: 2009-09-21
Wpisów: 4 615
Wysłane: 27 maja 2010 09:10:23
Co do mieszkań i spadku ich ceny - przecież to jest właśnie POZYTYWNY aspekt wynajmu. Można poczekać aż ceny spadną na duuużo niższe poziomy niż obecnie, w ten sposób "wirtualnie" zarabiamy na samym tylko fakcie, że w danym roku zapłaciliśmy np. 14k za wynajem, podczas gdy cena mieszkania docelowego spadła o 30k.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 27 maja 2010 09:18:42
mathu napisał(a):
Co do mieszkań i spadku ich ceny - przecież to jest właśnie POZYTYWNY aspekt wynajmu. Można poczekać aż ceny spadną na duuużo niższe poziomy niż obecnie, w ten sposób "wirtualnie" zarabiamy na samym tylko fakcie, że w danym roku zapłaciliśmy np. 14k za wynajem, podczas gdy cena mieszkania docelowego spadła o 30k.


Mysle ze temat mozemy zakonczyc :) kazdy ma swoje dane i wyliczenia oplacalnosci i niech tak zostanie a z ta wycena mieszkan nalezy pamietac ze dziala w dwie strony nigdy nie mozemy wykluczyc ze wzrosna ceny :) jednego mozemy byc raczej pewnie cena nie pozostanie w miejscu :)

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 27 maja 2010 09:19:46



a co się tyczy kredytów mieszkaniowych, to są to kajdany XXIw. kiedyś niewolników w stanach kuto w żelazne kajdany, a teraz biali panowie z GS i Morganów założyli ludziom kajdany w postaci kredytów, człowiek mający kredyt do śmierci nie odważy się zbuntować i przeciwstawić "Panom". zbyt wiele ma do stracenia. dom jest najważniejszy. więc będzie posłusznie szedł codziennie rano na pocztę i tłuk grzecznie stempelkiem w znaczki na listach, chociaż to mu się nie podoba, bo nie ma innego wyjścia. inaczej straciłbym dom/rodzinę. zniewolili społeczeństwa kredytami. w stanach 2 lata temu pokazali ludziom, co się stanie jak będą mieć własne zdanie i będą niegrzeczni. "ZABIERZEMY WAM DOMY" i potulnie każdy wrócił do szeregu. to było jak ostrzeżenie. każdy pójdzie do pracy, nawet za psią pensję, tylko dlatego, by nie stracić domu.

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 27 maja 2010 09:31:58
No to ja też napiszę w kwestii kredytów, skoro każdy już się wypowiedział. Po raz pierwszy i ostatni.

Mam mieszkanie na kredyt. Nie musiałem go brać. Mogłem mieć przeciętne mieszkanie w bloku za swoje. Wybrałem co innego. Duże mieszkanie w super lokalizacji. Bez kredytu nie dałbym rady. 60% wkład własny. Reszta na kredyt 20 lat.
Na GPW trzymam kapitał, który starczy na połowę kredytu.
Mój cel, to pomnożyć ten kapitał aby spłacić go wcześniej. Bez tego wentyla/szansy na wcześniejszą spłatę, nie zdecydowałbym się na zadłużyć.

Pzdr.
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum
Edytowany: 27 maja 2010 09:33

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


552 553 554 555 556

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,551 sek.

icjgagjn
gsfwtmfj
opavnuhw
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
wnewvwdc
mdhwsmvh
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat