Omówienie sprawozdania ORZLOPONY za 2 kwartał 2010 roku
www.stockwatch.pl/gpw/orzlopon...Co prawda pod tym linkiem nie znajdziemy jeszcze wskaźników (spółka jest na to jeszcze za młoda i nie ma wystarczającej historii finansowej) ale znajdują się tam ciekawe wykresy.
Sprawozdanie nie jest pełne (nie zaprezentowano przepływów) ale obszerne i ciekawie prezentuje stanowisko zarządu.
W porównaniu do pierwszego półrocza 2009 roku w sposób znaczący wzrosły przychody ze sprzedaży. Jednak mimo to spółka dalej nie zarabia na swojej podstawowej działalności i odnotowała za 2 półrocze 2010 roku stratę na sprzedaży. Masa zysku pozostająca po odliczeniu kosztów sprzedanych towarów nie pozwala na pokrycie innych kosztów podstawowej działalności, czyli np. wynagrodzeń. To właśnie koszty produkcji towaru najbardziej obciążają wynik. Jeśli nie da się ich obniżyć (o czym trochę niżej), konieczne jest zwiększanie masy przychodów (o czym jeszcze niżej).
Orłowi po raz pierwszy od dłuższego czasu udało się jednak wypracować niewielki zysk netto. Stało się tak dzięki operacjom finansowym i pozostałym przychodom operacyjnym. Mimo to oznacza to, że spółka powiększa swoją wartość księgową.
Dzięki uzyskaniu dotacji na budowę nowej fabryki odzyskiwania surowców w sposób znaczący powiększyła się suma bilansowa spółki. Zakupiono grunt i halę pod nową fabrykę, gdzie produkcja ma ruszyć już w 2011 roku. Jednocześnie jednak nierozliczona dotacja wykazywana jest jako zobowiązanie długoterminowe po stronie pasywów. Nie oznacza to jednak, że w spółce wzrosło zadłużenie. Kwota ta będzie rozliczana zgodnie z dokonywaną inwestycją.
W nowej fabryce Orzeł będzie odzyskiwał gumę ze strych i zużytych opon, którą następnie będzie przerabiał na nowy towar. Tzw. regenerowane opony mają taką samą wartość użytkową, czyli można je sprzedawać po takiej samej cenie jak nowe. Jednak koszt ich wyprodukowania jest nawet 3-krotnie niższy niż w przypadku konieczności zakupu nowego surowca. Oznacza to, że od 2011 roku Orzeł będzie w stanie produkować część swoich towarów zdecydowanie taniej. Dzięki temu poprawi rentowność podstawowej działalności oraz być może obniży ceny i zawalczy o większy udział w rynku.
Takie działanie jest konieczne, aby Orzeł wszedł na ścieżkę stabilnej rentowności. Zarząd stwierdza, że konieczne są obrotu przynajmniej 20 mln PLN rocznie, aby to osiągnąć. Spółka jest na dobrej drodze, aby osiągnąć ten cel minimum.
Niestety spółka nie zaprezentowała rachunku przepływów pieniężnych, więc nie można powiedzieć, czy niski zarobek wiąże się z generowaniem jakiejkolwiek gotówki. Sam wzrost stanu środków pieniężnych nie może o tym świadczyć. Orzeł cały czas wydaje otrzymaną dotację (a raczej jej transze), więc nie zobaczymy rozbicia na przepływy operacyjne i inwestycyjne. Na rachunkach bankowych może jeszcze zalegać kilka mln PLN niewydanej dotacji.
Spółka ma dobre fundamenty. Jest mądrze kierowana i jasno komunikuje swoje zamiary. Niedługo planowane jest przejście na MSSF, co zbliży raportowanie Orła do innych spółek na głównym rynku. Prawdopodobnie spółka będzie pokazywać pełny rachunek przepływów pieniężnych. Wtedy odczytywanie sprawozdań powinno być jeszcze łatwiejsze.
Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.