PETROLINV [OIL]

A wiesz, że zapewne bardzo wiele osób tak myśli... oby nie zarobili na tym jak Ci co teraz liczyli na zwyżki.

Mysle ze spadajace spolki sa lepsze od rosnacych :) bo lapanie spadajacych nozy daje wiecej adrenaliny jak wsiadanie do dopiero co ruszajacego pociagu a adrenalina jak wiemy uzaleznia :)
Pozatym wiekszosc poczatkujacych inwestorow zaczyna swoja zabawe z GPW czytajac fora a jak wiemy watki spadajacych spolek zawsze utrzymuja sie na samej gorze :) zanim taki inwestor sie pokapuje ze zle robi czesto mijaja dwa trzy lata :) kapital znacznie zmalal a uzeleznienie od danej spolki jest przeogromne :)
Wiec nie pozostaje nic innego jak zwinac reszte kasy co zostalo i zrobic sobie roczna lub dluzsza przerwe od GPW i po glebokich przemyslenia znajac juz zasady na grajdole nieliczni powracaja zaczynajac wreszcie zarabiac :) pokusze sie o stwierdzenie ze wiekszosc konczy zabawe z GPW ze stratami a po paru latach nieliczni wracajacy na GPW zaczynaja w koncu zarabiac :)

Do końca roku to te akcje zdążą jeszcze spaść poniżej 10, a wcale bym się nie zdziwił, gdybym zobaczył na przykład 5. Moim zdaniem, jeśli w ogóle tutaj grać, to nawet nie na krótką sprzedaż - kiedy w końcu będzie możliwa, tylko raczej takie liczenie na "fuksa". Kupno - potem natychmiastowe ustawienie stop lossa o złotówkę niżej i czekanie na chwilowe odbicie. A jak nie odbije, sprzedaż pekacem pod koniec sesji, nawet ze stratą. Albo dziadowskim zarobkiem. I następnego dnia tak samo. Plus - w przypadku odbicia - przykleić sobie gdzieś laptopa (do brzucha, jak ktoś ma - brzuch, nie laptop) i śledząc kursy - systematycznie przesuwać stopa.

Zapomniales o takim czynniku jak obawa ze spolka jutro moze sie otwozyc na 500 a mnie nie bedzie na pokladzie
Niektorzy maja ogromna wiare w mity :)

Moje podejście okazało się dalekie od optimum. Mój zakup jest w cenie około 19.5zł Świeżo po 43zł wyglądało na taniochę
Gdy kupowałem to nie wiedziałem że Rysiek będzie robił fajną akcję z grą na spadek kursu.
Gdybym wiedział to pewnie kupowałbym dopiero teraz.
Nie wiem czy zjedziemy niżej w tym roku. Może tak, a może nie bo Nihonswi będzie musiało odkupic to co sprzedało, umowa EBOiR wejdzie w życie, Total zacznie wiercenie więc niekoniecznie polecimy niżej. Z drugiej strony ropy w tym roku nie będzie więc nawet 5zł mnie nie zadziwi.


Wszyscy mówią tu o gigantycznym ryzyku. Nie do końca się z tym zgadzam. Ogromnym ryzykiem to było kupowanie rok temu i dawniej. Teraz jest inna sytuacja.
Po pierwsze wcale nie potrzebują finansowania więc odpada ryzyko upadłości. Jeśli zupełnie nie będą mieli kasy to Total zrobi wszystko za własny cash i Petrol zgarnie 20%.
Wystarczy żeby kurs był wielokrotnie wyższy niż obecnie.
Po drugie nawet jeśli padną Koblandy to nie wszystko stracone. Jest jeszcze Shyrak i Emba gdzie wielkiej ropy nie będzie, ale wiercenia są dużo tańsze. Krauze sam to sfinansuje. Jakaś ropa powinna z tego byc, a nie trzeba wiele żeby starczyło na kurs rzędu 20-30zł.
Ryzyko nie znalezienia niczego nie jest duże, mówi o tym audytor, świadczą due dilligance EBOiR i Total. Istnieje ryzyko długiego czekania. Przecież teraz nic nie robią od dłuższego czasu.

Rynek się obraził na Rysia. Miał powody, ale realnej sytuacji to nie zmienia.
Sukces geologiczny jest kwestią czasu i wtedy wszyscy zapomną że Rysiek taki niefajny.
Oni mają czas.

Ależ tu gooorąco ... to i ja wrzucę swoje 5 groszy.
Na poważniejsze wzrosty można liczyć po uporaniu się kursu z oporem na 14,38.
Zejście poniżej 11,52 będzie oznaczać dalszą padakę

Papierowa strata 39% mnie nie cieszy. Dziwisz się?

Mam w temacie około 10% portfela. Czym tu się przerażac?
Żadnego błędu nie zrobiłem - to tylko dodatek do normalnej części portfela.
Akceptuję stratę całości, ale przypuszczam że w perspektywie półtora roku będzie to znakomity strzał.

Na dzień akcji nigdy nie kupuję. Nie jestem aż tak uprzejmy wobec domu maklerskiego.

Kupowanie dzisiaj jest z takim samym ryzykiem jak dawniej :) jak spadnie do 1 grosza to czy kupilem po 300 czy po 12 bedzie oznaczalo i tak strate 99.99% :) natomiast ewentualny zysk bedzie zalezny wlasnie od ceny zakupu :)
Rynek sie na Rysia nie obrazil tylko na chwile obecna ta spolka to jest spolka bankrut z baaaardzo mglistymi obietnicami.
A mit o tej pewnej ropie to sobie mozna w buty wsadzic przynajmniej na dzien dzisiejszy juz 3 lata niektorzy czekaja i sie doczekac nie moga jaka dasz gwarancje ze nie bedzie trzeba czekac nastepne dziesiec lat ???


Oczywiscie zgodze sie z toba ze jezeli w koncu znajda ta mityczna rope to wszyscy zapomna o dzisiejszczy problemach i spadkach ale kiedy to nastapi ??
Z faktow ktore dzisiaj wiadomo to mozna inwestowac pieniadze ale tylko i wylacznie kasa ktora jest do swiadomej straty!!!
Jezeli ktokolwiek inwestuje w spolke liczac na dlugoterminowe zyski to chyba jest niespelna rozumu :)

A no tak zwykle bywa :) co nie zmienia faktu iz fundamentalnie to jest spolka dno przynajmniej na chwile obecna :) natomiast spekulacyjnie moze sobie wzrosnac kilkadziesiat % w pare dni.
Ja jestem baaardzo ciekaw jak spolka bedzie sie zachowywala po 1 lipca kiedy to bedzie krotka sprzedaz :) GEM i inni beda mogli odkupic spokojnie duzo nizej co musza oddac :) wiec moze byc arcyciekawie zadna cena mnie nie zaskoczy ani 5 jak i 50 zl za akcje :P