kmsc2 napisał(a):Kurs rośnie, premiera w tym roku, wishlista na steam dla Drift19 spora(ponad 70tys). Do tego poza pc dochodzą konsole i nintendo.
Prezes chwali się kuponami zniżkowymi mającymi być wysłanymi w dniu premiery do nabywców Car Mechanic Simulator z PlayWay dla Drift19
Kapitalizacja 70mln zł. Wydaje się, że pole do wzrostów pod premierę może być znaczące.
Martwi mnie tylko czy zespół podoła stworzeniu dobrej gry.
Możesz jakoś uzasadnić tę tezę?
W przypadku spółek z PlayWaya mamy wielokrotnie do czynienia z kopiowaniem. Ultimate Games w zasadzie kopiuje model biznesowy, natomiast ECC chce "skopiować" sukces pierwszej ważnej gry czyli CMS. W Drift19 ma być wzorem CMS mocno rozbudowany element rozwijania/napraw samochodu. Pewnie nawet część mechanik zostanie żywcem zaczerpnięta. CMS 18 sprzedał się w nakładzie ok. 0,5 mln sztuk w ciągu pierwszego roku. Sukcesem dla Drift19 byłaby dla mnie sprzedaż w okolicy 300 tys. sztuk w ciągu roku. Skoro CMS miał cenę w okolicy 20 USD, to niegłupio byłoby oczekiwać takiej samej od Drifta. To oznacza, że przy założeniu dyskonta na poziomie 10 proc. na rozkład geograficzny, 10 proc. podatku VAT, 20 proc. dyskonta na obnniżki ceny w ciągu roku i prowizji Steam dostaniemy 10 USD z kopii przychodu dla wydawcy. Wydawcy, czyli nie ECC, tylko Playwaya.
Do tej pory PlayWay mocno cisnął swoje studia - prowizje od przychodów stanowiły do tej pory kilkanaście procent sprzedaży. Zakładając optymistycznie, że w tym przypadku PlayWay zgarnie tylko 50 proc. dostaniemy 5 dolarów (20 zł) z kopii dla ECC. Przy sprzedaży na poziomie 300 tys. przychody ECC wyniosą więc w ciągu roku jakieś 6 mln zł, natomiast budżet produkcyjny to ca 4 mln zł. W kolejnym roku niech gra przyniesie dzięki DLC połowę przychodów. Mamy zatem w 2 letnim cyklu produkcyjnym 5 mln zł zysku z gry przed podatkiem, a kwota ta w mojej opinii uzasadniałaby jedynie kapitalizację na poziomie dodatkowych 20-25 mln zł. OK, ECC ma także inne aktywności, które dają w tej chwili ok. 1 mln zł zysku rocznie, a zatem mamy uzasadnienie dla kapitalizcji na poziomie 30- 35 mln zł i właśnie przez pewien czas tak to widział rynek.
Skoro PlayWay w zasadzie nie finansuje tej produkcji, a przynajmniej tego nie widać, to być może weźmie tylko marne 30 proc. przychodów (założenie ultra optymistyczne) to z gry dostaniemy jakieś 30 zł. Wtedy przychody wyniosłyby w pierwszym roku 9 mln zł, w drugim 4,5. Łącznie gra dałaby wiec 9 mln zł zysku i 4,5 mln średniorocznie przed opodatkowaniem. No, ale wtedy mamy uzasadnienie (z dodatkowym milionem z innych produkcji) dopiero dla 60 mln zł. wyceny.
Wydaje się, że apetyty samej spółki są większe skoro jak porównawczą grę podała Gran Turismo ;)
Bardzo optymistycznie zakładając sprzedaż równą CMS czyli 500 tys. i niski apetyt PlayWay (30 proc.) dostaniemy 15 mln zł przychodów w pierwszym roku i 7,5 mln w drugim. Zysk z gry 19 mln zł w cyklu dwuletnim da nam średnioroczny zysk na poziomie 9,5 mln zł (i to brutto!). Po opodatkowaniu niech to będzie nawet 8 mln zł, plus 1 mln zł z pozostałych produktów. Dla mnie oznacza to 90-100 mln zł kapitalizacji.
Oczekiwania co do pierwszej gry, przy obecnym ryzyku w zasadzie nie dają już miejsca na fundamentalne wzrosty. Oczywiście, jeśli spółka spełniłaby sprzedaż na poziomie 500 tys. i pokazała, że potrafi zrobić produkt, mieć przemyślaną strategię sprzedaży, że ma korzystną umowę z PlaWayem to pole do wzrostów się otwiera, bo kolejny produkt może być lepszy, albo można próbować robić takich gier więcej.
Oczywiście sprzedaż może być większa niż wspomniane 0,5 mln sztuk i tym samym może być większa wycena spółki, natomiast na obecną chwilę nie widzę żadnego uzasadnienia do takich założeń.
A