BANKRUCIK portfelik

od dawna piszę, iż niemiecki przemysł motoryzacyjny będzie kulą u nogi, a niemcy staną się chorym człowiekiem Europy, stawiam na #BIGSHORT na przemysł motoryzacyjny Niemiec i EU,
niemieccy oszuści dopiero teraz oficjalnie widzą problem
next.gazeta.pl/next/7,168930,2...

stan portfela na 1 lipiec 2019r.

Spółki z których każda ma ponad 10% udział w portfelu ( kolejność przypadkowa)

MABION - poniżej 80 zł nie mogłem się powstrzymać, żeby nie dokupić
XTPL - bz
POLWAX - bz
DATAWALK - powiększone 4x
NOWAGALA - dokupiona

spółki których udział jest niższy niż 10%
PAMAPOL- bz
CELONPHARMA - jako bezpieczna przystań
ENTER -po ok. 26
Orzełopony-dokupione
MOBRUK- 86
UNIFIED FACTORY - 0,33
ELEKTRIM

SPRZEDANE PCM (+93%), GETIN+80%), ORBIS (+4%), ARAMUS (+95%), PGS (+10 %), ErGIs (+20 %)

podsumowując:
źle obstawiłem wagowo w portfelu walory do podwyższenia wezwań bo kupiłem dużo ORBIsU a mało PCM i zamiast prawie 100% zarobiłem tylko 4% ( zagrałem ostrożnie na pewniaka)
na orbisie zagrałem dwa razy kupowałem akcje po zakończeniu wezwania i tutaj zarobiłem prawie 10 %
GETIN czysta spekulacja ale mały procent portfela
Pgs - sprzedałem do 0 akcje bo nie podobają mi się nowe pomysły zarządu, może presja fundów, kupione w ok. 9zł
Aramus, ERGI - potrzebowałem kasy,
orzełopony - obligi kupione po chyba 33 % wartosci po kilku latach wykupione za 100%
było jeszcze trochę innych zabaw-spekulacji ale efekt finansowy bez realnego wpływu na portfel ( czasami dla zabicia nudy chyba sobie cos kupowałem i sprzedawałem

linia kredytowa prawie cała wykorzystana czyli lewar 2x srodki własne
po 1 lipca zakupiłem jeszcze HELIO pod podwyższenie ceny w wezwaniu

Pogromca bajkopisarzy giełdowych:-)))

teraz również na twitter.com, tam można śledzić transakcję na bieżąco

Wygląda na to, że świat pragnie bardziej uwierzyć tweeto-tyradom Trumpa niż rzeczywistości (zresztą, prawie zawsze tak bywa). Wtedy, gdy na konferencji kończącej G7 trwały przemowy (głownie Macron, bo Trump ograniczył się do 1-2 zdań) i podczas wspólnej części konferencji prasowej, wszystko wyglądało dość konkretnie (Iran, podatek cyfrowy). Potem, konferencję zaczął Trump i tutaj odniosłem wrażenie, że powtarza wszystko to, co poprzednio powiedział o Chinach (przetykając to słowami o wspaniałościach poszczególnych polityków i krajów (jak zwykle)), oraz wpada w ten sam ton "człowieka wybranego".

Chińczycy dzwoniący i proszący o spotkanie, chcący wszystko "spokojnie" (ang. calmly) załatwić? Czy ktoś opowiada jakieś bajki?

Dla mnie kultura Chin, mająca wielowiekowe tradycje, dała im przebiegłość, a przede wszystkim cierpliwość. I tym się właśnie wykazują. Dla mnie, są oni w stanie przetrwać wszelkie zawirowania (nawet głodując) i czekać na sprzyjającą okazję.

Mogą nie czekać zbyt długo (do wyborów w USA). To gra na czas.

Ja daję Chińczykom znacznie więcej szans w tym sporze. Oni zwyczajnie nie muszą odnieść sukcesu tu i teraz. Oni mogą poczekać.

To jak w tym starym kawale o starym byku i młodym byczku, którzy wędrując zobaczyli stado pasących się krów ...

Na ogół nie czytam takich wynurzeń, do których odwołałeś się w linku. Teraz do przeczytałem i wiem, że dobrze robię. Podstawową wadą tzw. "analityków" jest poszukiwanie związku przyczynowego tam, gdzie go nie ma - po to by uzasadnić jakieś ruchy w analizowanych przez nich walorach. Myślę, że praprzyczyną takich nieudacznych rozważań jest szerokie korzystanie ze streamingu wiadomości dochodzących ze sfery języka angielskiego (Reuters ...)

Typowa struktura zdania to "Stocks, dollar rise as U.S.-China trade rhetoric softens". (To z dzisiejszego serwisu Reuters). Istotne jest tu słowo "as": ma ono dwa podstawowe znaczenia, przy czym istotne w odniesieniu do analityków rynku jest to znaczenie , które sugeruje jakiś związek przyczynowy między dwoma analizowanymi zjawiskami. Znaczenie "as" to albo "ponieważ" (to lubią analitycy, bo sugeruje związek przyczynowy) albo "a jednocześnie" (np. "Burze dominują w Europie, a jednocześnie cena masła w Ułan Bator spada"), gdzie trudno o jakiś związek przyczynowy.

Na ogół analitycy serwują nam bajki, takie jak ta podana w twoim linku. Służą one wspieraniu własnego ego i nieomylności, wspomagając jednocześnie przepływ pieniędzy od tych, którzy w te bzdury wierzą do tych, którzy zamiast na analityków, patrzą na rynek - taki, jakim jest.

Wracając do Chińczyków (według wieszcza - trzymają się mocno): wszystko to, co obecnie rozgrywa się pomiędzy USA i ChRL objęte jest mrokiem i zasłoną tajemnicy. Możemy tylko przypuszczać, jakie będą rozstrzygnięcia - jeżeli uda się nam, płotkom, wychwycić 10% tego ruchu, który nastąpi po rozstrzygnięciu sporu - to będziemy bardzo bogaci.

@Kakarotto

Twoje rozumowanie byłoby słuszne, gdyby Chiny stały pod ścianą i nie miały innej alternatywy. To jednak zupełnie inny rodzaj gospodarki zawierającej w sobie duży element centralnego sterowania. Poza tym - jest tu olbrzymi rynek wewnętrzny, zdolny do zaabsorbowania nie jednego szoku gospodarczego. Sądzę, że ta właśnie głębokość własnego rynku daje Chinom znaczną przewagę w tym sporze. W Chinach nadal konsumpcja "podstawowa" jest królem, natomiast USA przy dążeniu do utrzymania obecnego poziomu rozwoju muszą kierować na rynek produkty niezwykle "konsumpcyjnie" skomplikowane i mające bardzo krótkie okresy powodzenia. Niezbędna przy tym jest także inflacja. To bardzo skrótowe porównanie obu rynków - ale wydaje mi się, że rynek w Chinach poprzez swoją wielkość może łatwiej zaabsorbować szoki konsumpcyjne niż bardziej wyspecjalizowany rynek usług w USA.

Tu specjalizacja działa przeciwko Ameryce. Dlatego piszę o roli cierpliwości Chińczyków. Z kolei u nich większym zagrożeniem jest mniejsza stabilność władzy - jeżeli do władzy dojdzie inna koteria, wtedy USA mogą odzyskać przewagę. Kto wie, może zamieszanie wokół Hong Kongu jest stymulowane przez "Zachód" i nadrzędnym celem jest destabilizacja władzy w Chinach? i

Jaki jest wynik portfela za ostatnie 12m?

przy okazji oferty publicznej PLAYa przestrzegałem żeby nie wchodzić... stracone lata

www.bankier.pl/wiadomosc/Niemc...

po obłożeniu składkami ZUS całego wynagrodzenia będziemy mieli wysyp emisji motywacyjnych dla pracowników w spółkach, będzie to tani sposób wynagradzania

chyba kiedys zrobię listę firm przed którymi ostrzegałem