0 Dołączył: 2010-07-29 Wpisów: 274
Wysłane:
22 lipca 2011 00:23:12
SpartaN napisał(a): Ja powiem lepiej 50% zarobionych przez nas pieniędzy wraca do państwa. Oczywiście podsumowując wszelkiej maści podatki, akcyzy itp.
Ja powiem jeszcze lepiej. 50% pieniędzy, które państwo płaci urzędnikom w budżetówce, też wraca do państwa. Może, ktoś z was słyszał o dofinansowaniu do kolektorów słonecznych. Wyobraźcie sobie, że od pieniędzy, które dostaje się w ramach dofinansowania płaci się podatek od darowizny :]
|
|
0 Dołączył: 2010-07-29 Wpisów: 274
Wysłane:
22 lipca 2011 01:03:40
Bardzo dobrym przykładem państwa liberalnego jest Chile.
Podatek dochodowy CIT liniowy 17%, VAT 19%, prywatny system emerytalny (fundusze emerytalne) i prywatny system opieki zdrowotnej, zadłużenie to tylko 8% PKB. Dochodowy od fizycznych jest już bardziej skomplikowany - progresywny 0-40%
Ostatnio podniesiono CIT do 20% w 2010 i 18,5% w 2011 i 2012 z powodu trzęsienia ziemi, które zniszczyło kraj. Podoba mi się, że państwo gra tam fer i mówi obywatelom mamy chwilowo większe wydatki, więc musicie zapłacić więcej, a nie zadłuża się coraz bardziej.
Może wciąż jest tam podatek dochodowy, ale mimo to system podatkowy wydaje mi się, że jest zrobiony przejrzyście, a stawki są niższe niż w Polsce. Zadłużenie to 8% PKB, lecz warto zauważyć, że w Polsce dochodzi zadłużenie emerytalne, podczas gdy w Chile przyszli emeryci inwestują w gospodarkę grubą kasę.
|
|
0 Dołączył: 2009-07-16 Wpisów: 1 746
Wysłane:
22 lipca 2011 16:48:04
odnosnie polskosci Polski - odkad podpisalismy Traktat Lizbonski nie jestesmy jestesmy obszarem Unii Europejskiej. nie jestesmy juz samodzielnym tworem panstwowym. co do prywatyzacji - jak najbardziej. czy to ma dla mnie znaczenie, czy prad bede kupowal u Polaka, Niemca czy Chinczyka? nie ma juz dla nas czegos takiego jak sektory strategiczne. tak naprawde, to nawet wojsko nie jest nam potrzebne, bo kto mialby na nas napadac i po co, skoro kapital jest miedzynarodowy? krotko o PO - rzadzili w czasie kryzysu finansowego, meteorologicznego a nastepnie smolenskiego. duzo naobiecywali, malo zrobili, aczkolwiek jak sie co kilka miesiecy odwiedza Polske widac zmiany na lepsze. co sie nie zmienia, to malkontenctwo i wyciaganie lapy 'bo sie nalezy'. tu trzeba jeszcze ze 2 pokolenia, jak nie wiecej, by zmienic mentalnosc. zachodnia praca widzi Polske pod rzadami PO niemal jak normalny kraj, z ktorym mozna w koncu cos ustalic. w latach 2005-7 postrzegani bylismy bardzo negatywnie. opozycja, a wlasciwie 'opozycja' - krytykowac, to swiete prawo opozycji, ale niech ta krytyka bedzie konstruktywna. mamy tylko z ich strony notoryczne podwazanie legalnie wybranych wladz, w tym na brukslelskim forum, gdzie rzad i opozycja powinni mowic jednym glosem. przedstawianie przez PIS Polski jako rezym mordujacy opozycje, gdzie nie ma wolnosci slowa i gdzie ludzie gloduja, budzi ns zachodzie wylacznie obrzydzenie. obrzydzenie, bo ciezko cywilizowanemu czlowiekowi zrozumiec, dlaczego ktos publicznie sra we wlasne gniazdo, a potem jeszcze dumnie to opisuje. jesli chodzi o wybory, to patrzac realnie, to jedynym rozsadnym wyborem jest obecnie PO. PIS nie ma szans na samodzielne rzadzenie, ani na jakakolwiek koalicje - to bedzie tylko strata czasu na szukanie koalicjanta, a ostatecznie kolejne przedwczesne wybory. jedyne co przez ten czas moze sie wydarzyc, to popsucie wizerunku Polski za granica. a PO jak dostanie kolejne 4 lata, to albo w koncu cos zrobi, albo pojde na smietnik historii. Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-11-14 Wpisów: 228
Wysłane:
23 lipca 2011 11:36:03
kneczaj napisał(a):
Ja powiem jeszcze lepiej. 50% pieniędzy, które państwo płaci urzędnikom w budżetówce, też wraca do państwa.
Może i coś tam wraca ale urzędy w których pracują zużywają prąd, papier, samochody z wachą, telefony i tworzą przepisy które też coś kosztują. Na pewnie koszt na głowę jest większy niż średnia brutto w urzędach.
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
23 lipca 2011 11:45:05
Pieniądze jakkolwiek nie wydane nie znikają, ale krążą w gospodarce. Urzędnik to koszty, fakt. Ale na jego telefonach zarabiają firmy telekomunikacyjne, na samochodach zarabiają producenci, banki i firmy sprzedające paliwo itp. Koszty jednych, to przychody innych. Chodzi o to, aby te pieniądze krążyły w jak najbardziej optymalny sposób i przepływały w jak największym stopniu przez te obszary gospodarki, które tworzą rzeczywistą wartość dodaną.
|
|
0 Dołączył: 2009-11-14 Wpisów: 228
Wysłane:
23 lipca 2011 11:52:24
Po części się zgodzę, ale w urzędach komplikuje się i tak już skomplikowane prawo. To wszystko ma ogromny wpływ na gospodarkę a cenę tego ponoszą obywatele. Mało te urzędy z czegoś trzeba sfinansować i robi się to z podatków. Czyli trzeba zabrać innym. To bardzo zły przepływ kapitału.
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
23 lipca 2011 11:54:56
Ja tego nie neguję i nie bronię wydawania mnóstwa kasy na utrzymanie administracji. Zgodzę się, że akurat tam wartości dodanej się nie wytwarza. Stwierdzam jedynie, że pieniądze tam nie znikają całkowicie i bezpowrotnie.
Edytowany: 23 lipca 2011 11:55
|
|
0 Dołączył: 2009-10-23 Wpisów: 184
Wysłane:
23 lipca 2011 20:49:58
TVN24 zamyka przedwyborczą sondęCytat:W sondzie oddano dokładnie 232 293 głosów. Wyniki są zaskakujące. Wygrała Nowa Prawica otrzymała 46 proc. poparcia. Drugie miejsce zajęło PO - 13 proc., trzecie KPEiR -11 proc., a czwarte było PiS, które miało 7 proc. Co o tym sądzicie? Zmyła czy rzeczywiście internauci mają takie preferencje?
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
23 lipca 2011 20:57:31
W ogóle zauważam w necie coraz więcej chęci ludzi do zmian. Symbolem zmian ma być głosowanie na KNP. Myślę, że w tych wyborach mogą mieć realną szansę wejścia do sejmu. Jeżeli dobrze by tą obecność wykorzystali, za 4 lata mogłoby się w końcu coś zacząć w Polsce zmieniać.
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
23 lipca 2011 21:37:01
@Frog niestety kompletnie sie nie zgadzam - to tylko świadczy że bardzo krótko przyglądasz się UPRowi :) partia zawsze biła rekordy popularności w sieci, głównie przez młody, zdeterminowany (wirtualnie) i chętny do wirtualnego udzielania się elektorat (zagoń ich w realu do czegoś... promil przyjdzie), JKM bił również zawsze rekordy popularności w debatach uniwersyteckich i w sondażach popularności wśród wąskich grup nigdy nie przełożyło się to nawet na 2-3% poparcia nie mówiąc o 5 (kosmos). * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 23 lipca 2011 21:45
|
|
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
23 lipca 2011 21:45:37
Cytat:nigdy nie przełożyło się to nawet na 2% poparcia. Wyniki Wyborów Prezydenckich 2010Cytat:Janusz Korwin-Mikke 2,48 proc. Żeby była jasność. Nie liczę na samego JKM. Liczę na możliwość reprezentacji idei które on wyznaje bezpośrednio w parlamencie. Wiem że zawsze w Internecie miał spore poparcie i to od kiedy Internet zaistniał. Ale obecnie mam wrażenie że jest trochę lepiej niż kiedyś. Oczywiście w trakcie kampanii TV zmanipuluje ludzi na zasadzie "nie zmarnuj głosu"...
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
23 lipca 2011 21:47:15
jak pisałem wyżej - przez osobę JKM i prawie 15 lat bezużytecznego marnowania głosu na UPR sam jestem członkiem operacji "nie zmarnuj głosu" .Choć nie pracuję w TV i nie mam żadnych dyrektyw w tym temacie :). Zresztą to nie jest manipulacja tylko naturalny proces - kumulacja głosów w celu zwiększenia szans większej partii leży u podstaw stabilnej demokracji w USA czy w Wielkiej Brytanii * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 23 lipca 2011 21:50
|
|
1 Dołączył: 2009-01-12 Wpisów: 1 182
Wysłane:
25 lipca 2011 18:26:07
Te wybory zapowiadaja sie ciekawie, Nowa Prawica moze wejdzie do sejmu, co samo w sobie bedzie ciekawe, jakby wygrali to prawdopodobnie byłby by ich koniec, bo bardzo trudno będzie pozwalniac urzedników, beda musieli wycofywac sie ze swoich planów i straca poparcie. Ja jednak w zwycięstwo ich nie wierze, bo głosujacy w internecie to ta bardziej cywilizowana część społeczeństwa, a pozostaje cała reszta która zaglosuje tradycyjnie: na najsilniejsza dotychczasową opozycje, co czywiście jest fatalnym wyborem, więc ja licze na to że może pierwszy raz w historii demokratycznej polski rządzaca partia wygra drugi raz z rzedy wybory. To jest gra. Zabawa na pieniądze.
|
|
0 Dołączył: 2010-06-29 Wpisów: 716
Wysłane:
25 lipca 2011 22:12:12
Scarry napisał(a):jak pisałem wyżej - przez osobę JKM i prawie 15 lat bezużytecznego marnowania głosu na UPR sam jestem członkiem operacji "nie zmarnuj głosu" .Choć nie pracuję w TV i nie mam żadnych dyrektyw w tym temacie :). Zresztą to nie jest manipulacja tylko naturalny proces - kumulacja głosów w celu zwiększenia szans większej partii leży u podstaw stabilnej demokracji w USA czy w Wielkiej Brytanii Są dwie główne metody głosowania: 1) głosowanie zgodnie z własnymi poglądami, ideami. 2) głosowanie na partie, które według sondaży i mediów powinny wygrać walkę o parlament. Z tego co zauważyłem przyczynkiem takiego postępowania jest zazwyczaj chęć podreperowania własnego "ego"... Widzę Scarry, że 15 lat głosowałeś zgodnie z własnymi poglądami (bo jak mniemam poglądy wolnorynkowe są Ci nadal bliskie) po to by w końcu odpuścić i podążać z nurtem wytyczanym przez popularne media... a co z zasadami? Czy warto wyrzekać się swoich poglądów tylko dlatego że osoba lidera nie do końca Ci pasuje? Kongres Nowej Prawicy to coś więcej niż JKM - to idea powrotu do normalności... Jeśli KNP wejdzie do sejmu to w końcu o wolnym rynku usłyszy cała Polska a nie jak sam piszesz jedynie społeczność internetu. Już sam powyższy fakt pokazuje jak istotne jest wejście KNP do parlamentu. A skoro jesteśmy przy liderach to co powiesz o liderze PO - Tusku ? tak pięknie obiecywał gruszki na wierzbie przed ubiegłymi wyborami - a jak się okazało jedynie pięknie zmyślał... PO okazała się po prostu partią władzy... pozdr.
Edytowany: 25 lipca 2011 22:32
|
|
1 Dołączył: 2010-08-15 Wpisów: 183
Wysłane:
26 lipca 2011 09:21:55
siekoo napisał(a):odnosnie polskosci Polski - odkad podpisalismy Traktat Lizbonski nie jestesmy jestesmy obszarem Unii Europejskiej. nie jestesmy juz samodzielnym tworem panstwowym. co do prywatyzacji - jak najbardziej. czy to ma dla mnie znaczenie, czy prad bede kupowal u Polaka, Niemca czy Chinczyka? nie ma juz dla nas czegos takiego jak sektory strategiczne. tak naprawde, to nawet wojsko nie jest nam potrzebne, bo kto mialby na nas napadac i po co, skoro kapital jest miedzynarodowy? krotko o PO - rzadzili w czasie kryzysu finansowego, meteorologicznego a nastepnie smolenskiego. duzo naobiecywali, malo zrobili, aczkolwiek jak sie co kilka miesiecy odwiedza Polske widac zmiany na lepsze. co sie nie zmienia, to malkontenctwo i wyciaganie lapy 'bo sie nalezy'. tu trzeba jeszcze ze 2 pokolenia, jak nie wiecej, by zmienic mentalnosc. zachodnia praca widzi Polske pod rzadami PO niemal jak normalny kraj, z ktorym mozna w koncu cos ustalic. w latach 2005-7 postrzegani bylismy bardzo negatywnie. opozycja, a wlasciwie 'opozycja' - krytykowac, to swiete prawo opozycji, ale niech ta krytyka bedzie konstruktywna. mamy tylko z ich strony notoryczne podwazanie legalnie wybranych wladz, w tym na brukslelskim forum, gdzie rzad i opozycja powinni mowic jednym glosem. przedstawianie przez PIS Polski jako rezym mordujacy opozycje, gdzie nie ma wolnosci slowa i gdzie ludzie gloduja, budzi ns zachodzie wylacznie obrzydzenie. obrzydzenie, bo ciezko cywilizowanemu czlowiekowi zrozumiec, dlaczego ktos publicznie sra we wlasne gniazdo, a potem jeszcze dumnie to opisuje. jesli chodzi o wybory, to patrzac realnie, to jedynym rozsadnym wyborem jest obecnie PO. PIS nie ma szans na samodzielne rzadzenie, ani na jakakolwiek koalicje - to bedzie tylko strata czasu na szukanie koalicjanta, a ostatecznie kolejne przedwczesne wybory. jedyne co przez ten czas moze sie wydarzyc, to popsucie wizerunku Polski za granica. a PO jak dostanie kolejne 4 lata, to albo w koncu cos zrobi, albo pojde na smietnik historii. Za krótko jesteś w Polsce. Żyje się coraz gorzej, coraz więcej pieniedzy się wydaje, a coraz mniej oszczędza. Wszystko jest drogie. Widzisz tylko otoczkę piękną jaką wytworzyło PO. Wracając do dyskusji to u mnie w rodzinie mimo, że nikt oprócz mnie się polityką nie interesuje każdy chce głosować na Korwina. Dlaczego? Nie ma innej opcji każdy był już u koryta. Korwin ma jakiś program realnych zmian no i tych nierealnych też trochę jest. Jeśli oni nie interesując się polityką, a chcą na niego głosować, a nie na te zabierające nam pieniadze wielkie molochy partyjne to coś w tym jest. Rozczarowanie społeczeństwa jest wielkie.
|
|
0 Dołączył: 2010-02-11 Wpisów: 252
Wysłane:
26 lipca 2011 09:42:02
Cytat: Korwin ma jakiś program realnych zmian no i tych nierealnych też trochę jest Taaa.... Jak Korwin wejdzie do Sejmu,to...najbardziej realne jest wprowadzenie benzyny po 2zł (już to widzę...  ),prawie zero wydatków, masowe zwolnienia admistracji (zapewne by się odważył i nie byłoby zamieszek zwalnianych...  )a wszyscy będą mieć tyle peniędzy,że będzie ich stać loty na księżyc ... Kurdę,ZEJDŹ NA ZIEMIĘ....! Poza tym pomyśl troszkę nad jedną rzeczą: Gdyby nawet znalazł tylu naiwnych na jego bajeczki i udało mu się wejść do parlamentu,to niby z kim miałby stworzyć koalicję: -pis odpada,bo skoro nie chcą nic sprzedawać,to bliżej im do komuny,niż do URR -SLD-nie bardzo,bo wg niego to złodzieje -PO-też odpada,bo pomimo,że teoretycznie powinno być im najbliżej,to paradoksalnie najwięcej psów wieszają akurat na nich -PJN-z pomysłem na sztywny kurs franka dla kredytobiorców,to na pewno nie są liberalni,tylko też albo populiści,albo coś im się z klepkami pomieszało -Ruch Palikota-liberalny jest i chyba programowo byłby znacząco bliżej niż PO,ale nie wiadomo czy w ogóle wejdzie do Sejmu,a gdyby wszedł,to i tak za mało głosów,by razem mogli tworzyć rząd Więc jeszcze raz mówię-zejdź na ziemię i nie powtarzaj nierealnych głupot,bo i tak NIC Z TEGO NIE BĘDZIE,a średnio przyjemnie tu czytać powtarzanie dyrdymałów oraz sianie nienawiści do tych,z którymi musieliby tworzyć (ewentualną) koalicję...
Edytowany: 26 lipca 2011 09:52
|
|
0 Dołączył: 2010-06-29 Wpisów: 716
Wysłane:
26 lipca 2011 12:30:14
Jeśli Kongres Nowej Prawicy (KNP) zdobędzie dajmy na to 7 % poparcia to nie ma sensu szukać koalicji - w takiej sytuacji powinni pozostać konstruktywną opozycją, edukującą wyborców i przygotowującą społeczeństwo do kolejnych wyborów. Będąc w sejmie będą mieli zdecydowanie większy dostęp do mediów (niż mają obecnie) dzięki czemu będą mogli zrobić kawał dobrej roboty na rzecz promocji idei wolnego rynku i w ogóle idei konserwatywno-liberalnej. KNP będąc w sejmie będzie mógł składać projekty ustaw. Jeśli złożą pod głosowanie ustawę mającą na celu podreperowanie budżetu społeczeństwa (np poprzez obcięcie podatków) to myślę, że znajdą się chętni posłowie z innych klubów by ją poprzeć. A jeśli nawet nie znalazłaby się wymagana większość to wyborcy zobaczą kto chciał poprawy ich bytu a kto te reformy zanegował. Obecnie zasiadającym w sejmie partiom (PO,PIS,PSL,SLD) nie zależy na reformach gdyż one zyją własnie z rozbudowanej biurokracji, z wysokich podatków, z możliwości nieustannej ingerencji państwa w gospodarkę, z życia na kredyt z coraz większymi dziurami budżetowymi, itd... Przecież ten system wali się coraz bardziej pod własnym ciężarem, co widać gołym okiem. Bankructwo jest nieuniknione, a za zobowiązania bankruta zapłacimy przecież my wszyscy. Rząd, który będzie miał wątpliwą przyjemność ogłoszenia bankructwa państwa zastosuje terapię w postaci znacznego podniesienia podatków. Ja wolę tego uniknąć. KNP daje przynajmniej jakieś realne szanse na zmiany, natomiast pozostałe partie są za utrzymaniem status quo - czyli będą serwować nam dalszy ciąg pogrążania się w maraźmie. Bedziemy tonąć razem z Grecjami, Hiszpaniami, Portugaliami i kolejnymi krajami które pójdą na dno wciągane tam socjalistycznymi mrzonkami. Reasumując każdy sam zdecyduje kogo wybrać według własnego sumienia i spojrzenia na przyszłość swoją i swoich dzieci. pozdrawiam, P.S. Tym którzy nadal wierzą, że PO to partia wolnorynkowa polecam poniższy link: Cytat: Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz uważa, że złożony przez "S" w Sejmie obywatelski projekt ustawy ws. podwyższenia płacy minimalnej do 50 proc. średniego wynagrodzenia, jest rozsądny. (...) W liście skierowanym do klubów parlamentarnych przewodniczący "S" przekonuje, że budżet państwa zyska, a nie straci na podwyższeniu minimalnego wynagrodzenia za pracę. W 2011 r. koszty wyniosłyby ok. 2,32 mln zł. Tymczasem budżet państwa, dzięki odprowadzanym do kasy państwa podatkom i składkom, otrzyma 14,39 mln zł dodatkowych wpływów. Do tego należy doliczyć wpływ budżetowe z podatku VAT.
finanse.wp.pl/kat,58434,title,...
Edytowany: 26 lipca 2011 12:35
|
|
1 Dołączył: 2010-08-15 Wpisów: 183
Wysłane:
26 lipca 2011 14:41:55
Amol napisał(a):Cytat: Korwin ma jakiś program realnych zmian no i tych nierealnych też trochę jest Taaa.... Jak Korwin wejdzie do Sejmu,to...najbardziej realne jest wprowadzenie benzyny po 2zł (już to widzę...  ),prawie zero wydatków, masowe zwolnienia admistracji (zapewne by się odważył i nie byłoby zamieszek zwalnianych...  )a wszyscy będą mieć tyle peniędzy,że będzie ich stać loty na księżyc ... Kurdę,ZEJDŹ NA ZIEMIĘ....! Poza tym pomyśl troszkę nad jedną rzeczą: Gdyby nawet znalazł tylu naiwnych na jego bajeczki i udało mu się wejść do parlamentu,to niby z kim miałby stworzyć koalicję: -pis odpada,bo skoro nie chcą nic sprzedawać,to bliżej im do komuny,niż do URR -SLD-nie bardzo,bo wg niego to złodzieje -PO-też odpada,bo pomimo,że teoretycznie powinno być im najbliżej,to paradoksalnie najwięcej psów wieszają akurat na nich -PJN-z pomysłem na sztywny kurs franka dla kredytobiorców,to na pewno nie są liberalni,tylko też albo populiści,albo coś im się z klepkami pomieszało -Ruch Palikota-liberalny jest i chyba programowo byłby znacząco bliżej niż PO,ale nie wiadomo czy w ogóle wejdzie do Sejmu,a gdyby wszedł,to i tak za mało głosów,by razem mogli tworzyć rząd Więc jeszcze raz mówię-zejdź na ziemię i nie powtarzaj nierealnych głupot,bo i tak NIC Z TEGO NIE BĘDZIE,a średnio przyjemnie tu czytać powtarzanie dyrdymałów oraz sianie nienawiści do tych,z którymi musieliby tworzyć (ewentualną) koalicję... Czy ja napisałem że wszystko jest realne? Na pewno większe szanse na reformy mamy z Korwinem niż z tą elytom co teraz się chadza po sejmie. Ja głosuje na KNP i głosu swojego nie zamierzam zmienić. Wraz z redukcją zatrudnienia w administracji muszą iść reformy. Kto powiedział, że urzędasy nie wyjdą na ulice jak będą zagrożeni na pewno to uczynią. Amol za kim w takim razie się Ty opowiadasz?
Edytowany: 26 lipca 2011 14:42
|
|
0 Dołączył: 2009-07-16 Wpisów: 1 746
Wysłane:
26 lipca 2011 19:22:56
@SpartaN - myslisz, ze Niemcy nie narzekaja? albo Francuzi? Hiszpanie? Anglicy? Grecy? pokaz mi takiego, co jest zadowolony z tego co ma? porownaj to co masz (czy to na co dzisiaj wiekszosc stac) ze stanem sprzed 20-25 lat. moi znajomi w PL jakos sie rozwijaja, zmieniaja prace lub awansuja, ale nikt mi jeszcze nie powiedzial, ze zarabia tyle, ile by chcial i kazdy narzeka. na male zarobki, a jak sa przyzwoite, to na stres w pracy. a jak praca spokojna, to ze sie nie rozwija a kazdy kto chce pracowac ma prace - niektorzy dojezdzaja do pracy 1h w jedna strone kiepskimi drogami, ale pracuja. inni wrocili z 'saksow', bo po zrobieniu rachunku sumienia wyszlo, ze tak naprawde to w PL moze zarobic 'te pare stow mniej' (cytat znajomego pracujacego jako budowlaniec), ale jest sie z rodzina. wiekszosc chce zarabiac, ale malo komu chce sie pracowac. zapytaj goscia co zbiera na 'chleb' czy nie zwali wegla albo nie skopie dzialki za 50zl - tylko uwazaj, bo z wdziecznosci moze Cie opluc. a nasza pozycja w Europie systematycznie sie wzmacnia i to wlasnie dzieki wywazonemu zachowaniu rzadu. gorzej z zmianami w glowach Polakow. zas co do JKM - zgadzam sie w duzym % z jego pogladami, ale trzezwo oceniajac sytuacje, najsensowniejszy jest wybor PO, by kontynuowalo rzady przez kolejne 4 lata. a jak KNP przekroczy prog wyborczy, to otwieram szampana. @Amol - ja bym chcial, by KNP mialo okazje porzadzic. latwo sie mowi, jak nalezy rzadzic. meteria ma swoja bezwladnosc, wiec bez obaw - nie zrobiliby rewolucj z dnia na dzien, ani nawet przez 4 lata (przez ktore nawet jesliby rzadzili, to spoleczenstwo by ich znienawidzilo za zmiany), ale jest szansa, ze zaczeliby sterowac w dobrym kierunku. a po 4 latach wygralby populista pokroju Kaczynskiego i chwalilby sie, ze 'wygral wybory i z dnia na dzien gospodarka ruszyla z kopyta' Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...
|
|
0 Dołączył: 2009-11-14 Wpisów: 228
Wysłane:
26 lipca 2011 21:29:37
Amol napisał(a):Cytat: Korwin ma jakiś program realnych zmian no i tych nierealnych też trochę jest Taaa.... Jak Korwin wejdzie do Sejmu,to...najbardziej realne jest wprowadzenie benzyny po 2zł (już to widzę...  ),prawie zero wydatków, masowe zwolnienia admistracji (zapewne by się odważył i nie byłoby zamieszek zwalnianych...  )a wszyscy będą mieć tyle peniędzy,że będzie ich stać loty na księżyc ... Kurdę,ZEJDŹ NA ZIEMIĘ....! Poza tym pomyśl troszkę nad jedną rzeczą: Gdyby nawet znalazł tylu naiwnych na jego bajeczki i udało mu się wejść do parlamentu,to niby z kim miałby stworzyć koalicję: -pis odpada,bo skoro nie chcą nic sprzedawać,to bliżej im do komuny,niż do URR -SLD-nie bardzo,bo wg niego to złodzieje -PO-też odpada,bo pomimo,że teoretycznie powinno być im najbliżej,to paradoksalnie najwięcej psów wieszają akurat na nich -PJN-z pomysłem na sztywny kurs franka dla kredytobiorców,to na pewno nie są liberalni,tylko też albo populiści,albo coś im się z klepkami pomieszało -Ruch Palikota-liberalny jest i chyba programowo byłby znacząco bliżej niż PO,ale nie wiadomo czy w ogóle wejdzie do Sejmu,a gdyby wszedł,to i tak za mało głosów,by razem mogli tworzyć rząd Więc jeszcze raz mówię-zejdź na ziemię i nie powtarzaj nierealnych głupot,bo i tak NIC Z TEGO NIE BĘDZIE,a średnio przyjemnie tu czytać powtarzanie dyrdymałów oraz sianie nienawiści do tych,z którymi musieliby tworzyć (ewentualną) koalicję... To co mówi Korwin to jest robota na kilkanaście lat. Poprawić prawo (uprościć), obniżać stopniowo podatki i stopniowo redukować zatrudnienie w administracji. W miarę możliwości spłacać te wszystkie długi. Nikt nie mówi,że z dnia na dzień by była rewolucja bo na pewno nie odważyliby się. Tu chodzi przede wszystkim o wyznaczenie kursu. Przecież oni sobie zdają sprawę z tego, że w demokracji przyjdzie po nich nowa partia i wszystko odkręci. Dlatego należałoby obrać kurs i ponownie wygrać wybory, ale nie robiąc nagle rewolucji ani coś komuś obiecując, tylko zmniejszać podatki,koszta pracy aby ludzie więcej mieli w kieszeni. I łatwiejsze było prowadzenie biznesu. Z dobrą edukacją społeczeństwa jakieś szanse by były na ponowny wybór.
|
|