Wybory Parlamentarne 2011

Powiem Ci, że mojej rodzinie wiodło się lepiej może nie te 20-25 lat temu ale z 10-15. Na kredyt nie żyjemy bo wyznajemy zasadę, że kredytom mówimy nie, ale jak byłem mniejszy, 5-8 lat to samochód dało się zmienić. Telewizję ze starego telewizora wymienić na nowy. Kupić nowe urządzenia do kuchni. Mogę wymienić sporo takich rzeczy, zmian jakie zachodziły. Teraz się zrobił marazm. Średnia krajowa rośnie ciekawe komu? Owszem zgodzę się z Tobą, że pracę można zdobyć jak się chce (tą fizyczną). Jednak kiedyś było zdecydowanie łatwiej utrzymać rodzinę niż teraz. Koszty wzrosły nierównomiernie z płacami.

jesli poszczególne rządy drukują pusty pieniądz to efektem tego zawsze będzie mniejszy lub większy wzrost cen. niestety.

Ceny rosną ale gdyby nasze rządy i tu mówię o wszystkich dbały o gospodarkę to Polska na tym drogim cukrze najwięcej mogła zyskać ale oczywiście trzeba się przypodobać pani merkel i innym z zachodu i jak unia każe zamknąć cukrownie to my zamykamy. To co, że teraz musimy sprowadzać niemiecki cukier wyprodukowany w Polsce. Ważne żeby na zachodzie mówili, że jesteśmy dobrymi partnerami i to chyba nie koniecznie w biznesie.

tak? Chyba jednak jest odwrotnie i to Niemcy kupują polski cukier: Polski cukier za Odrą dwa razy taniej, inna oczywiście sprawa że Niemcy mają do niego dofinansowania a my nie, ale to oni kupują nasz a nie my ich.



Cała Unia obcięła produkcję cukru o 30% a nie tylko że Merkel kazała coś Polsce ... bardzo ograniczone postrzeganie problemu ;)

Nie mogę już edytować, a chciałem jeszcze zaproponować wejście na stronę Związku Producentów Cukru w Polsce w zakładce rynek cukru jest przedstawione ile % cukrowni jest Polskich.

Mam nadzieję , że jak najmniej...
P.S.
Jeszcze nas przekonuj,że związkowcy mają lepsze maszyny i technologie,niż paskudne firmy niemieckie,amerykańskie,czy inne...

Może i Polska zarabia ale mogła znacznie więcej zarabiać gdyby nie nakładane limity przez co z eksportera cukru stała się importerem.

@maobab, przeciez na tym wlasnie polega Unia Europejska - kraje zrzeszone tworza wspolny rynek. stajemy sie jednym organizmem panstwowym, gdzie Polska, Niemcy czy Wlochy to juz tak naprawde wojewodztwa/landy/prowincje - nazwij jak chcesz. chodzi o to, by wzajemnie sobie nie przeszkadzac i globalnie w skali UE optymalizowac produkcje. fakt, centralne planowanie jest chore, bo powinny zostac te zaklady (np. curkownie) ktore sa najlepiej daja sobie rade. z drugiej strony, sa patologie w postaci chocby stoczni - przez lata nierentownej, finansowanej z budzetu (tj. z naszych podatkow), tylko dlatego, ze zwiazkowcy nie maja oporu by palic opony w centrum Warszawy. nikt glosno nie potrafi powiedziec, ze jak nie zamkniemy/sprzedamy zakladu X, to np. limit jakichs zabiegow dla noworodkow zostanie zmniejszony o polowe. oczywiscie wowczas podnosi sie wrzawa, bo 'rzad morduje dzieci!' - no wiec, zeby nie 'mordowac dzieci' podnoosi sie np. VAT.

jeszcze odnosnie stoczni - nie tylko nasze stocznie mialy problemu. niemieckie rowniez. stocznia hamburska ratowala sie w najciezszych czasach remontami, a oni maja tam naprawde pojecie jak budowac lupiny mniejsze i wieksze. po prostu europejskie stocznie nie wytrzymaly konkurencji z dalekim wschodem. nie moze byc tak, ze jest 15 stoczni europejskich (przykladowo), na rynek wchodzi 10 (tze przykladowo) tanszych stoczni chinskich i koreanskich i wszyscy maja dalej tyle samo roboty. przetrwaja najlepiej dostosowani.

a co do rynku pracy, prywaciazy-pijawek-wyzyskiwaczy - Scarry, Ty tez masz jakis swoj biznes, prawda? moze powiesz jak 'latwo' znalezc dobrego pracownika, na ktorym mozna polegac? ze przebierac w takich mozna jak w ulegalkach

praca.wp.pl/title,Nowe-nagrody...


No żeby się czasem ten podniesiony VAT i inne opłaty nie zmarnowały....

Ponieważ z natury jestem nieufny, to moja ciekawość nie została zaspokojona tylko przez konferencję ministra Millera. Przeczytałem raport komisji. I jest tam naprawdę bardzo ciekawych spraw...

1. Miller powiedział, i nasz akredytowany twierdzili że nie można odejść w automacie na lotnisku na którym nie ma ILS. Otóż nasz raport twierdzi, że nie ma tego w instrukcji, ale jest to możliwe przy odpowiedniej konfiguracji samoloty - wciśnięte przyciski gliss i zachod.

2. BOR nie zbadał lotniska, bo ambasada w Federacji Rosyjskiej nie wiedziała o wizycie służby i nie wystąpiła o zgodę na inspekcję obiektu. To rzecz jasna tłumaczy awans szefa BOR Niestety nie ma napisane na podstawie jakiego dokumentu komisja stwierdziła, że BOR w trakcie startu, lądowania, nie jest odpowiedzialny za Prezydenta, tylko specpułk. A BOR podlega przewodniczącemu komisji.

3. Z raportu wynika, że rozdzielenie wizyt wystąpiło z inicjatywy rosyjskiej. Nasz MSZ był tak asertywny, że na to przystał.

4. Koordynator czyli Minister Arabski nie przesłał odpowiednich dokumentów z zamówieniem do specpułku.

Czy o tym wszystkim było na konferencji dla mediów?
Prawda jest pojęciem abstrakcyjnym

Pamiętacie Premiera jak mówił, że raport w tej formie jest nie do przyjęcia? Jak potem mówiono, że po zakończeniu prac polskiej komisji będzie odwołanie do ICAO? Bardzo dużo się teraz o tym mówi... Media są tak nieprzychylne Premierowi, że co chwila pytają o odpowiedź.
ICAO nie ma w spisie instytucji, do których przesłano raport.

NA konferencji nie padło żadne pytanie w języku angielskim. Świadczy to dobitnie jaka wersja utrwaliła się w mediach zagranicznych... Pijany Błasik zabił Prezydenta, a okazuje się, że jako jedyny wiedział jak czytać przyrządy tego samolotu...

Ciekawe ile osób jest takimi wariatami, że przeczyta to co jest tam napisane?